od przyjaciół, co udają, że nie widzą,
od wrogów, co przyzwoitość depczą
od naszej pogardy i od tej najgorszej,
od obojętności, zachowaj nas Panie
i daj nam oczy, co widzą, gdy widzieć nie chcą
i ręce otwarte, gdy w pięść chcą się zacisnąć
i daj sumienie, co krzyczy kiedy sny spokojne
i jeszcze pamięć daj o Nich ...
*
Więc jedzmy te pioruńskie, chciałam powiedzieć pyszne, polskie jabłka. Pieczmy szarlotki, smażmy naleśniki, róbmy dżemy, kompoty i musy, grillujmy, suszmy - na potęgę ! Nie dajmy się !!! Nie udawajmy, że nie widzimy sąsiada. Bo nam tak wygodnie ? bo nam dobrze ? bo nasza chata z kraju. Nie dajmy się i dziękujmy Bogu że nam życie tylko takie wyzwania przyniosło. Oni nie byli inni od nas a jednak od Nich zażądano tak wiele. My tylko musimy wyzbyć się wygodnictwa, egoizmu, my tylko musimy zauważać trochę dalej niż nasz czubek nosa, niż nasza bezpieczna granica ... Musimy ??? a może nam wszystko jedno, może od odwagi i sumienia to byli Oni , może już za nas całą normę wyrobili ?
w GODZINĘ W zatrzymajmy się by złożyć Im hołd
w GODZINĘ W stańmy, by zastanowić się nad sobą
KUZYN EDEK
zdjęcie zrobione w sierpniu, tuż przed Powstaniem
Walczył ,wszedł do kanału i nigdy już nie wyszedł.
Chwała tym, którzy wchodząc nie wiedzieli czy wyjdą !
chwała tym, którzy wchodzili, choć wiedzieli że nie wyjdą !
chwała tym, którzy robiąc rzeczy zwykłe robili rzeczy wielkie
Im chwała, a nam ? Co my jesteśmy Im winni ?
jedzmy jabłka
oni jedli proch
Ale jeśli teraz nie potrafimy rzeczy tak małej, to nie wzruszajmy się Ich wielkością, nie lejmy łez, nie śpiewajmy tamtych piosenek, bo wszystko to psu na budę, niczego się od nich nie nauczyliśmy ...
Każdy ma wroga na miarę swojego czasu. Obyśmy nigdy nie stali się wrogami dla samych siebie. Im jesteśmy to przecież winni.
*
z przyjemnością polecam Malina M *
jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź na liiil i zagłosuj
Mocno, ale zasłużenie
OdpowiedzUsuńtAK MI PRZYSZŁO DO GŁOWY I NAPISAŁAM OD SERCA
UsuńZasługują na pamięć...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZasługują i na pamięć i na naszą wdzięczność i miłość ... i na wysnuwanie wniosków
Usuń:-)
Pięknie to ujęłaś Malinko, wielkie dzięki.
OdpowiedzUsuńcieszę się Ewo, że Ci się spodobało, to było takie osobiste, subiektywne ....
UsuńOooo tak, Malinko! Cieszmy się, że tylko takie wyzwanie nam przypadło: jeść jabłka! A za chwilę do jadłospisu dodamy wołowinę, wieprzowinę i wszystko po kolei. To wszystko i tak nic w porównaniu z Godziną W.
OdpowiedzUsuńJa tak właśnie myślę Bet ... dla mnie to wszystko a nawet jeszcze więcej to nic w porównaniu
Usuń:-)
Witaj Haniu!
OdpowiedzUsuńPamięć Powstańców Warszawskich należy pielęgnowć i szanować.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
witaj Michałku - u mnie to tak jakoś samo z siebie wynika ...
UsuńDzisiaj przeżyłem kolejny wstrząs i traumę.. Oczywiście wcześniej czytałem o okropieństwach,jakie działy się w Warszawie,ale dziś w TV przypadkowo trafiłem na program,gdzie wypowiadał się Niemiec,były żołnierz werhmachtu,a więc ktoś"z drugiej strony".Zawsze najbardziej wiarygodne są relacje bezpośrednich świadków,najbardziej zaś tych "z drugiej strony tęczy". Opowiadał o straszliwych zbrodniach,jakich dopuszczali się SS-mani na ludności Warszawy. Ktoś powiedział"człowiek to brzmi dumnie". Czy człekokształtni zbrodniarze też zasługują na miano człowieka?
OdpowiedzUsuńWaszku - widziałam Niemców opowiadających straszne rzeczy ... pewnie to samo oglądaliśmy. W pewnej chwili kamera pokazała oczy tego starego człowieka, straszne jest pomyśleć co te oczy widziały jeszcze straszniejsze wyobrazić sobie jak patrzyły w młodości ... to co mówił to przechodzi wyobrażenie ale ludzie ludziom zgotowali ten los ... niestety człowiek na dwóch nogach z glową i rękami śmiał się jak przywalił dziecku , niby taki sam człowiek jak my , nie da się tego zrozumieć
UsuńKuzyn taki piękny... Coś niezwykłego jest w dawnych twarzach i nie wiem co. Jakaś szlachetność i godność. Oczu nie można oderwać.
OdpowiedzUsuńP.S. Jabłka - jak najbardziej :-)
uwielbiam patrzeć na stare fotografie. Masz rację są przecież współczesne filmy o tamtych czasach ale te filmy pokazują prawdę zdarzeń prawdy ludzi nie potrafią. To zawsze są współcześni opowiadający o tamtych. Pewnie to wynika z wnętrza. Współczesne aktorki, przynajmniej mnie się tak wydaje, nie potrafią zagrać miłosnej sceny z tamtych czasów, myślę, że niesa w stanie tamtych kobiet zrozumieć ... to tak jak przekład utworu z jednego języka na drugi , jak nie potrafisz pomyśleć po włosku nie przełożysz dobrze, po prostu po polsku opowiesz co Włoch ma na myśli, tylko, że Włoch myśli zupełnie innymi kategoriami ...
UsuńWitam:) Bardzo mi się podoba modlitwa i komentarz do niej. To wyjątkowy dzień dla Warszawy i dla wszystkich Polaków. Tragedia Powstania, nie powinna się w ogóle wydarzyć mam nadzieję, ze już się nigdy nie powtórzy.Oby, bo historia potrafi kołem zatoczyć...
OdpowiedzUsuńPopieram także hasło - jedzmy jabłka i oczekuję że konsekwencje nałożonego embargo będą rozwiązane zgodnie z umowami europejskimi.
Pozdrawiam :)
Tak - to wyjątkowy dzień i wyjątkowo był obchodzony ... Śpiewałam z Warszawiakami, wyobrażałam sobie, że w takiej chwili czują jedność. Oby się nie powtórzyło ... oby ...
UsuńJa też oczekuję, że umowy europejskie zadziałają, zresztą wszystko wskazuje że tak się styanie nie wiadomo tylko w jakim stopniu zrekompensuje nam to straty. Zostanie jednak problem "urodzaju" wspaniałych jabłek które są i które oby nigdy się nie zmarnowały , bo marnowanie darów woła o pomstę do nieba ...
Przeszły mnie ciary - pięknie napisałaś - udostępniam niech inni się zatrzymają...
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Siu - to dla mnie bardzo dużo ... ja przystanęłam jeśli dzięki temu wpisowi ktoś jeszcze przystanie to warto było napisać
Usuń:-)
Dziękuję. Staram się od Nich uczyć. Wiesz...
OdpowiedzUsuńZnalazłyśmy się w korcu maku Beato-Ako ... teraz już wiem dlaczego się znalazłyśmy - miałyśmy takich samych Nauczycieli
UsuńHaneczko, to byli naprawdę patrioci - nie ci buczący , ale ci, którzy walczyli, którzy zginęli , a także ci , którzy przeżyli i dziś apelują o godne uczczenie ich ofiary. Ci, którzy wolą buczeć na cmentarzu, to nie zdobędą się nawet na ten gest z jabłkami, bo dla nich nienawiść do własnego rządu i prezydenta jest ważniejsza od solidarności z narodem . Masz powody, by być dumną z takich krewnych, jakich tu przedstawiasz. Pozdrawiam,Tomasz
OdpowiedzUsuńTak Tomciu - to byli prawdziwi patrioci i na pewno żaden z nich nie buczałby na cudzym grobie. Oni znali świętość grobu i świętość tych, co nad grobem się pochylają. Wróg był wrogiem dopóki zagrażał . No czy wtedy ktoś by gwizdał na znienawidzoną Niemkę opłakującą martwe dziecko ? Wczoraj jakoś chyba spokojniej było. Szkoda, że przez te gwizdy profesor Bartoszewski w Godzinę W usunął się, On, były powstaniec zrobił miejsce dla tych co buczeli, uszanował przez to swoich kolegów Powstańców, wszystkich którzy po to przyszli by hołd złożyć. Tylko tak mógł się do wczorajszej ciszy przyczynić... to bardzo smutne ... czas biegnie naprzód i co być mogło może się nie powtórzyć ....
UsuńPani Haniu, ja od wczesnego dzieciństwa w rocznicę godziny W chodziłem na Powązki. Także i, a właściwie przede wszystkim wówczas, gdy oficjalnych, państwowych obchodów nie było. Zdarzyło mi się na przełomie lat pięćdziesiatych i sześćdziesiątych, że musiałem się szybko wraz z rodzicami ewakuować z cmientarza, bo przyczepił się do nas jakiś agent po zbyt szczerej wypowiedzi mojego ojca przy grobach powstańców. Teraz już nie chodzę, bo zdrowie staremu człowiekowi nie pozwala. Bardzo podoba mi się sposób, w jaki Pani czci Powstanie. Ale proszę do tego jabłek nie mieszać. Apel o zwiększenie krajowej konsumpcji jabłek nie ma nic wspólnego z patriotyzmem, ani z naszą narodową solidarnością. Jest to jedynie pomysł na rozłożenie kosztów rosyjskiego embarga, które obciąży głownie sadowników, na pozostałe, znacznie uboższe od jabłczanych potentatów grupy społeczne. Nich każdy je to, co mu smakuje i co uważa za korzystne dla swojego zdrowia, a sadownicy niech się starają o inne zagraniczne rynki zbytu. W tym im trzeba pomóc, bo to będzie korzyść dla polskiej gospodarki, nie będzie nią natomiast zwiększenie popytu wewnętrznego na jabłka, kosztem innych produktów, bo zasób pieniędzy na rynku przeznaczonych na konsumpcję wewnętrzą ma wartość stałą.
OdpowiedzUsuńadam
Panie Adamie a ja jednak analogię, może koślawą , widzę. To nie jest embargo , to jest ekonomiczne zmuszanie nas do tego byśmynna pasku Putina szli gdzie on chce. Kiedyś zmuszali karabinami, dzisiaj bronią ekonomiczną. Wtedy jeden na drugiego nie patrzył tylko każdy pomagał wzajemnie. Jeśli powiem, że to sprawa sadowników to nie wiem co solidaarność . A gdyby w Powstaniu każdy na siebie patrzył i "jadł co chciał" ? Wcale nie uważam, że to ma spadać na biedniejszych, niech ci normalni kupią więcej i biedniejszym dadzą, jest milion sposobów, można szkołom , różnym domom, można sąsiadom zza ściany. Jak się chce to rozumem ruszyć można tylko trzeba widzieć w tym sens. Dla mnie to jest właśnie taka maleńka wojenka o wolność. Nie będzie nami ktoś rządził przy pomocy ekonomii. nie damy się NIET - WYPCHAJ SIĘ SANKCJAMI, rządź sobie tymi, którymi ekonomia rządzi, tylko ekonomia. Dla mnie to jest dobry przykład - nagle coś musimy dać, i co? fajnie się wzrusza nadt tymi pięknymi co potrafili dać ale od naszego dawania wara ? Każdy oczywiście myśli jak my.sli ja swoje zdanie powiedziałam, tak właśnie myślę i tak robię. To nie mnie dotknęło embargo ale czyję się w obowiązku pomóc tym, których dotknęło , to nie ekonomia, to zwykła polityczna wojna a ja nie będę się uchylała od zaangażowania bo mnie zwyczajnie to obchodzi a obok mnie jest ten, którego to dotyka. Jest przecież mała solidarność zawodowa, jak krach na rynku zleceń to się z kolegą projektem dzieli. Jak jest embargo polityczne to się konsekwencjami dzieli skoro się w jednej Ojczyźnie mieszka i skoro te sankcje przeciw tej Ojczyźnie są wymierzone, przecież nie przeciwko sadownikom.
UsuńSmutne to wszystko...
OdpowiedzUsuńTak Krysiu ... smutne ale budujące nas , nasze postrzeganie świata, nasze wartościowanie ... Oni żyli w straszliwych czasach, nie mieli tego wszystkiego co nam jest dane a jednak potrafili nie mając tego żyć tak jak pewnie my byśmy nie potrafili
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńMalinko, a dlaczego... tak... jakoś... Polska przecież tak pięknie uczciła pamięć Powstańców.
A jabłka? Jabłka i energia na ich przetworzenie niech potanieją przede wszystkim, to będziemy smażyć, suszyć, piec i marynować. Przy obecnych cenach - nie dziwota, że wybiera się tańszego banana czy innego ananasa już posłodzonego,obranego, pokrojonego i zakonserwowanego gotowca... Wygodnictwo - powiadasz? Nie! Realia życia i ekonomia...
Pozdrawiam serdecznie.
PS. A wiesz Malinko jakiej produkcji jest polski napój/sok jabłkowy? Otóż jest robiony z koncentratu chińskiego, pudełko ma szwedzkie i polską wodę. Ot, jaki Made in Poland patriotyczny! Tak więc, poza symboliką naszej akcji jabłkowej - my w niczym nie pomożemy i niczego nie uratujemy - zjadając parę jabłek więcej. To wielcy producenci soków i zachodni odbiorcy mogą ratować lub nie. Symbole i podnoszenie ducha też ważne, ale w czasie pokoju nie samymi symbolami buduje się szczęście i dobrobyt narodów.
Usuńno to się pięknie tym razem różnimy :-)) chałwianki różnosmakowe :-))
Usuńja uważam , że jednak każdy coś może, jeśli od siebie da to, co potrafi. Wiem, że posłodzone chińskie jest tańsze i łatwiejsze ale chodzi mi o to żebyśmy się zastanowili czy chcemy żeby ktoś nami sterował bo wie na jaki guziczek nacisnąć, żebyśmy zrobili jak on chce. Dałam te jabłka za przykład bo Oni , wtedy pokazali, że figa - guziczek nie działa. Teraz mało możemy, żeby to pokazać- możemy kupić droższe jabłka żeby to pokazywanie nie spadało tylko na jednych. Jeśli jabłka "magicznie" potanieją to jaka w tym nasza zasługa ? no łaski nie zrobimy. Chodziło mi nie o to, że mamy zwiększać ekonomicznie popyt tylko że mamy w ten sposób powiedzieć NIE - a kuku , tak nas nie zmusicie, kosztuje, nie opłaca się ale władzy nad nami mieć nie będziecie ... może naiwna jestem ale zaczęłam od siebie , na ile mogę. Makro to miliony mikro, jak ja opuszczę ręce i odpuszczę to dlaczego inny ma tego nie zrobić . Wychodzę z założenia, że jeśli mówię o wielkich rzeczach i ideałach którym chcę być wierna to muszę być wierna w tych małych na własną miarę, bo jeśli nie opłaci mi się przepłacić jablek to czy w razie czego opłaci mi się co innego poświęcić ? Nie wiem jaka bym była gdyby wielkie wyzwanie przyszło, wiem co robię jak tycie przychodzi. Wielcy producenci dają mi łatwo i tanio w ja kupię drogo u naszych indywidualnych. Pomogę jednemu na chwilę no to co ? ktoś inny pomoże drugiemu. Taka jest moja mała filozofia życiowa :-)
Malinko, toż tę samą chałwę chyba jemy. Przecież podkreśliłam symbolikę tej jabłkowej akcji. Poddałam tylko w zwątpienie jej ekonomiczny skutek... bo tak, jak pisze Bet, zaraz może dojść wołowina, wieprzowina i wszystko po kolei. Po mojemu, ważne jest, aby w momencie tej akcji jedzenia jabłek, mówić także o korzyściach dla kraju, jakie niesie w ogólności świadome robienie zakupów, aby zostały w naszych głowach odpowiednie nawyki konsumenckie. Nie tylko przeciwko czy na złość komuś, jak nazwano nieładnie tę akcję.
UsuńTo przepijam cydrem do Ciebie, Malinko. :)
PS. Mam dylemat, bo nie stać mnie na węgiel z kopalni Wujek /obecnie 770 zł za tonę, a ja jeszcze zeszłorocznego nie spłaciłam do końca/ i zamówiłam bardzo dużo tańszy węgiel wschodni. Czy jestem zdrajczynią Ojczyzny? Czy powinnam odwołać to zamówienie, by być chałwianką jednosmakową?
oj tam, oj tam - ja nie neguję zasad wolnego rynku. ale węgla nikt póki co jako bata na nasze poglądy nie używa , nasze węglowe problemy mamy na nasze własne zamówienie, musimy je w końcu tak rozwiązać, żeby nasz węgiel trochę był tańszy ale nie ma się co oszukiwać, wschodniemu nie dorównamy, jest coś za coś, tani węgiel bo tania siła robocza nad którą się tam nikt nie zastanawia.
UsuńWęgiel to inna kwestia, nie polityczna i nie szantaż, więc ekonomicznie podejście w żaden sposób nie określa braku patriotyzmu tylko praktyczne myślenie, To, że u nas kupuje się tańszy węgiel to powinien być bacik na tych, co za stan naszego węgla odpowiadają , w końcu do nich zaczyna docierać. A jabłka ? przez szantaż polityczny tyle dobra może się zmarnować , no nie mogę, Szantażystów nie toleruję a jabłek mi żal i sadowników też mi żal bo w końcu to kara za naszą polityczną postawę a nie za brak rozwiazań w sadownictwie
Uffff - po takim kazanku to ja ten cydr z wielką przyjemnością - Twoje zdrowie jednoimienna Chałwianko !!! :-)))
"...KUZYN EDEK
OdpowiedzUsuńzdjęcie zrobione w sierpniu, tuż przed Powstaniem
Walczył ,wszedł do kanału i nigdy już nie wyszedł..."
PANI KRZYK ROZPACZY - TO PAMIĘĆ.
POMNIKI I MUZEUM POWASTANIA WARSZAWSKIEGO
HONOREM DLA TYCH KTÓRZY PAMIĘTAJĄ.
PAMIĘĆ MOŻNOWŁADCÓW JEDNAK WYBIÓRCZA.
BANDEROWCY I UKRAIŃŚCY NACJONALIŚCI WYMORDOWALI
NA KRESACH PONAD CZTERYSTA TYSIĘCY NIEWINNYCH POLAKÓW.
MORDERCY USZLI KARZE.
GŁOS KRESOWIAKÓW O UCZCZENIE PAMIĘCI MORDOWANYCH NASI
MOŻNOWŁADCY IGNORUJĄ. NIE PRZYWOŁUJĄ MORDERCÓW DO POKUTY.
NIE ZGADZAJĄ SIĘ NA POSTAWIENIE GODZIWEGO POMNIKA W WARSZAWIE.
A. T.
.
Ech A.T. dla mnie to pamięć a dla Jego Matki ??? Siostra mojego Dziadzia do końca życia czekała, do końca wierzyła, że wróci ... dla Niej miłość nie zginęła pod pokrywą kanału, czas nigdy rany nie zabliżnił ... to jest niewyobrażalne
Usuń----------------
naszych rozliczeń z Ukraińcami musimy dokonać,my bez nienawiści, oni bez matactwa , muszą zrozumieć, przyznać się ... musimy kiedyś stanąć twarzą w twarz tak jak teraz z Niemcami przy okazji otwarcia u nich Muzeum ... inaczej ta rana zawsze będzie krwawiła . mataczenie, udawanie, że się czegoś nie robiło, że nie ma winy nie służy pojednaniu, to mur który dzieli , ale ten mur muszą zburzyć ci, co go wybudowali , my tylko możemy pomagać przy rozbieraniu. Burzenie na siłę przez nas mogłoby się skończyć co najwyżej gruzami. Kiedyś nasi Biskupi napisali list do Biskupów niemieckich ... taki był dobry początek , pierwszy krok czyli "projekt rozbiórki muru" Teraz my Ukraińcom pomóżmy , bo są w potrzebie. może to będzie właśnie taki nasz "projekt" Projekt to tylko projekt, tylko wytyczenie drogi ale ktoś musi przecież zacząć ...
PANI KRESOWE SERCE ROZUMIE TRAGEDIĘ MORDOWANYCH POLAKÓW PRZEZ UKRAIŃSKICH ZWYRODNIALCÓW. WE WRZEŚNIU 1939 ROKU PRZYSZLI ZAMORDOWAĆ MNIE I MOJĄ MAMĘ. MAMA SCHOWAŁA NAS W STOŻKU KUKURYDZY. NIE ZNALEŻLI. TRUDNO SIĘ UMIERA PANI ANNO,
UsuńGDY ŚWIECI SŁOŃCE. JESZCZE TRUDNIEJ NA OCZACH MAMY. BANDEROWCY I ICH POTOMNI NIE WZNIEŚLI RĄK DO BOGA O PRZEBACZENIE. OCZYWIŚCIE WSPÓLNOTA EUROPEJSKA TO WYBAWIENIE DLA UKRAIŃSKIEGO NARODU, ALE NIE POD SZTANDARAMI BANDEROWCÓW. BANDEROWCY SWOJĄ NIENAWIŚCIĄ ZNISZCZĄ WSPÓLNOTĘ EUROPEJSKĄ. ZAPRZEPAŚCILI MAJDAN. NALEŻAŁO POWOŁAĆ RZĄD JEDNOŚCI NARODOWEJ. KRYM POZOSTAŁBY PRZY UKRAINIE.
"...KTÓREGOŚ DNIA
WRZEŚNIA 1939 ROKU, ZBOCZENI
BARBARZYŃCY PRZYSZLI ZABIĆ MNIE I MOJĄ MAMĘ.
ZA CO ? BYŁEM DZIECKIEM BEZBRONNYM.
MAMA SCHOWAŁA MNIE, SIEBIE, SWOJEGO I MOJEGO
PSA W STOŻKU KUKURYDZY ZA DOMEM.
TO TAKIE WIGWAMY INDIAŃSKIE.
CHŁOPI KRESOWI SUSZYLI BADYLE KUKURYDZY
WRAZ Z PAŁKAMI.
BADYLAMI OKŁADALI NA ZIMĘ ŚCIANY SWOICH
UBOGICH CHAT – ZAGATA, A PAŁKI KUKURYDZY
MLĘLI NA MAMAŁYGĘ.
TYM RAZEM USZLIŚMY Z ŻYCIEM. NIE ZNALEŻLI.
MAMA MOWIŁA, ŻE WŚRÓD MORDERCÓW BYŁ
UKRAINIEC, WCZEŚNIEJ PRZYJACIEL MEGO OJCA.
RAZEM HANDLOWALI KOŃMI W KOZOWIE.
PATRZYŁ W STRONĘ NASZEJ KRYJÓWKI,
PEWNIE DOMYŚLAŁ SIĘ,
ALE ZACZĄŁ WOŁAĆ:
IDZIEMY ! IDZIEMY !
TU JUŻ NIKOGO NIE MA !
ODESZLI.
PONAD CZTERYSTA TYSIĘCY
ZAMORDOWANYCH
PRZEZ UKRAIŃSKICH NACJONALISTÓW
MOICH RODAKÓW, NIE MIAŁO SZANS.
GŁOSY MORDOWANYCH,
ŁKANIE I JĘKI ICH MĘKI,
PRZEPLATAŁY SIĘ Z JAZGOTEM, WRZAWĄ
I OPĘTAŃCZĄ RADOŚCIĄ OPRAWCÓW.
NURZALI SIĘ W ICH KRWI.
MORDERCY I ICH POTOMNI
NIE WZNIEŚLI RĄK DO BOGA
I DO WŁASNEGO SUMIENIA,
Z WOŁANIEM O PRZEBACZENIE.
O ZMYCIE NIEWINNEJ KRWI Z ICH RĄK.
WCIĄŻ GROŻNI.
GŁOSY MORDOWANYCH,
DZISIAJ
SŁYSZĄ NIELICZNI SPRAWIEDLIWI.
NIE MA BOSKIEGO PRZEBACZENIA
DLA MORDERCÓW I ICH POTOMNYCH
BEZ SKRUCHY.
BEZ SZLOCHU POKUTY.
MOI ŚLĄSCY PRZYJACIELE WYBRALI SIĘ
SWEGO CZASU NA KRESY.
SIENKIEWICZOWSKIE OPOWIEŚCI
TAM ICH WABIŁY ZEWEM TAJEMNYM.
BYLI WSTRZĄŚNIĘCI WIDOKIEM OSADY
POD NAZWA CZERWONOGRÓD I LOSEM
WYMORDOWANYCH W PIEŃ,
Z NIEPOJĘTYM OKRUCIEŃSTWEM,
JEJ MIESZKAŃCÓW,
A ZIEMIA POD CZERWONOGRODEM
JEST CZERWONA.
PO ŁAKACH SNUJE SIĘ, BŁĄKA
POSZEPT MĘKI POMORDOWANYCH.
PRZED DRUGĄ WOJNĄ ŚWIATOWĄ
TETNILO TUTAJ ŻYCIE.
UROKLIWE BOSKIE SIEDLISKO.
OSADA Z OKOŁO 360 MIESZKAŃCÓW.
PRZEWAŻNIE POLACY.
W 1944 ROKU UKRAIŃSCY ZBOCZEŃCY
ICH WYMORDOWALI.
ZŁOCZYŃCY ZNISZCZYLI
PAŁAC Z WIEŻAMI WYNIOSŁYMI,
ZBURZYLI KOŚCIÓŁ.
WIELOWIEKOWE CMENTARZYSKO I MAUZOLEUM
PONINSKICH DOGORYWA.
OSADA ZNIKNĘŁA Z MAP.
EPITAFIUM
CZERWONOGRODOWI
TAM ZIEMIA
CZERWONĄ KRWIĄ PŁONIE.
GORYCZĄ BYLIN PACHNĄCA.
WIEŻE ZAMARŁE W TRWODZE.
SZKIELET KOŚCIOŁA KRWAWY.
POSZEPT ZMARŁYCH NIEŚMIAŁY,
PO ŁĄKACH SIĘ SNUJE, BŁĄKA.
MOST ZAPOMNIANY DRZEMIE,
LESZCZYNĄ ZIELONĄ SPOWITY.
SZEMRZE WODOSPAD WYNIOSŁY.
W BEZKRES CZERWONY UMYKA.
WIATR PIEŚŃ ŻAŁOBNĄ WYGRYWA,
PAMIĘĆ O MORDOWANYCH.
SIEKIERY ŚWIĘCONE W CERKWIACH.
KRWIĄ NIEWINNYCH SPLAMIONE,
NADAL TRZYMAJĄ W DŁONIACH
BEZKARNI ZŁOCZYŃCY.
ZIEMIA CZERWIENIĄ PŁONIE.
KROWY SIĘ PASĄ NA BŁONIACH.
SPOKÓJ I CISZA BEZKRESNA.
POSZEPT ZMARŁYCH NIEŚMIAŁY..."
[fragment wspomnień kresowych}
A. T
TAK PANI ANNO, CIERPIENIE MAMY PANA EDWARDA NIEWYOBRAŻALNE.
UsuńPEWNIE TEZ TAJEMNICA KULTU MARYJNEGO W JEJ CIERPIENIU.
UTRATA SYNA. NIE WIEDZIAŁA, ZE ZMARTWYCHWSTANIE.
ZNAM CIERPIENIE MATEK. SŁYSZAŁEM ICH ROZPACZ, GDY CZYTAŁY POWIADOMIENIA O ŚMIERCI SYNÓW NA POLACH DRUGIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ. TO NIE BYŁ PŁACZ. TO BEZKRESNE, ROZDZIERAJĄCE SERCE SKOMLENIE ZRANIONEJ DO GŁĘBI ISTOTY. BŁAGANIE O LITOŚĆ. BŁAGANIE NIE SPEŁNIONE. CIERPIENIE NIE UKOJONE DO OSTATNICH DNI. BEZSENNE NOCE I OCZEKIWANIE I NADZIEJA.
NADZIEJA PŁONNA, ALE MOŻE JEDNAK KTÓREGOŚ DNIA ZAPUKA DO DRZWI,
TAK PANI ANNO.
LOS SOWICIE OBDZIELA CIERPIENIEM NASZE MAMY.
A. T
tak A.T. ....
UsuńA NAS LOS SOWICIE WYNAGRODZIŁ MIŁOŚCIĄ NASZYCH MATEK ....
Pani Haniu, ekonomia się kłania... Kupując dodatkowe jabłuszko, pomożePani indywidualnemu sadownikowi, ale wyda Pani w ten sposób złotóweczkę, za którą mogłaby Pani kupić kefirek i o ten kefirek trudniejsze życie będzie miał pastuszek od krówki. A polska gospodarka i tak wyjdzie na zero.
OdpowiedzUsuńadam
Panie Adamie, jak ktoś nałoży sankcje polityczne na pastuszka od krówki to kupię kefirek a zamiast francuskiego kremu, kupię najzwyklejszy, tani krem, albo nie kupię kremu wcale, najwyżej wylezie mi więcej zmarszczek. Wie Pan ile będzie za to kefirków ???. Może ekonomia mi się kłania ale ja się nie kłaniam temu, kto ekonomią chce mnie do ukłonu zmusić. To kwestia wyboru a nie wiedzy ekonomicznej.
UsuńPani Haniu, rozumiem Pani intencje, ja także, już wcześniej, gdy Rosja nałożyła sankcje na Gruzję i gruzińskie wina, praktycznie realizowałem hasło; "Pij gruzińskie wina, nie bój się Putina" i przez blisko rok pijałem niemal wyłącznie wina z gatunku Saperavi. Poruszając temet jabłek chciałem jedynie zwrócić uwagę, że w środkach przekazu kłamliwie przedstawia się zwiększenie krajowego spożycia jabłek jako działanie prowadzące do poprawy polskiej ekonomii dotkniętej rosyjskimi sankcjami. Pozdrawiam.
Usuńadam
Panie Adamie,pan jest typowy,tępy wykształciuch..Nie rozumie pan,jaką metaforę Malinka tu zastosowała. Niech się pan schowa do mysiej nory i nie wygląda na świat zewnętrzny. Amen.
UsuńWacusiu, wróć do pracy, nie wypisuj głupot, bo zrobisz blackout i będziesz sie czuł jak żaba w pudrze.
Usuńadam
Aniu tak, te JABŁKA TO SYMBOL, tu nie tylko o nie chodzi, to chodzi o wszystko dookoła, bo najczęściej widzimy błędy w rządzie, który "nami źle rządzi" we wszystkich dookoła, krytykujemy, a sami nie robimy nic, chcemy zmian, żeby było lepiej, zacznijmy od siebie, chcesz zmian idź na wybory, chcesz zmian zaangażuj się, chociażby w pomoc sąsiedzką, społeczną, itd. Ja chcę zmian założyłam Stowarzyszenie, skrzyknęłam znajomych myślę w słusznej sprawie, chce zmian. Nie chcę aby, TO się powtórzyło co się zadziało 1 sierpnia 1944r. - nie chcę aby moje dzieci i wnuki musiały sprawdzać, ile patriotyzmu mają we własnym sumieniu. Teraz patriotyzm to ma być praca, uczciwość wobec najbliższych, wobec współpracowników wobec zatrudnianych pracowników wobec pracodawców itd.itd. A przypomnijmy sobie jak chętnie kupowaliśmy piękne jabłuszka z importu, a gardziliśmy własnymi, bo co, a przecież Polska ma najlepsze jabłka na Świecie, a prof. Pieniążku to zapomnieliśmy !!!!!! Popieraj swoje !!! Zaczynam kupować polskie produkty, nie kupuje obcych firm zagranicznych, świadomie pytam w sklepach, i na bazarach!!! Biegam na bazar, znowu wróciłam do robienia przetworów, żeby nabijać kiesę bezpośrednim producentom, a nie zagranicznym firmom które wywożą pieniądze z naszego kraju! ale dużo by gadać, oczywiście ekonomii nie naprawimy w skali globalnej, ale możemy naprawić nastawienie do samych siebie - CO POLSKIE TO WSPANIAŁE !!!
OdpowiedzUsuńANIU!! WIERSZ WSPANIAŁY !1 sierpnia to moja osobista bardzo smutna rocznica. JESTEŚ CUDOWNA!!!! POZDRAWIAM !!!!!
BOŻENKO - ZAINTRYGOWAŁO MNIE TO TWOJE STOWARZYSZENIE ... UCHYLISZ RĄBKA TAJEMNICY ??? lecę może na fejsie coś przeoczyłam... Tak myślę, żwe współczesny patriotyzm to właśnie to, o czym piszesz - zacząć od siebie, wymagać od siebie, być przyzwoitym to niby mało ale jak się tak uczciwie tego wszystkiego przestrzega to wcale tak mało nie jest ...
UsuńPani Bożenko, w Północnej Korei też kupują wyłącznie swoje. Patriotyzm nie polega na autarkii!
Usuńadam
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńCIESZĘ SIĘ, ŻE PRZECZYTAŁEŚ jANTONI
UsuńHaniu, a gdzie moje ostatnie powiadomienie? Widziałam było!
OdpowiedzUsuńByłam w Google + powiększyli tego aniołka, jest tam jeszcze jedna niespodzianka...
Haniu, nie rezygnuj z kremu, ani myślę rezygnować , zwłaszcza z tych pachnących... Krystyna
Krysiu - jest powiadomienie, pod poprzednią notką wpisałaś :-))
UsuńNIESPODZIANKI SUPEEER
Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ :-)
Bardzo przekonywujące zderzenie historii z dniem dzisiejszym...
OdpowiedzUsuńWiśnie i śliwki też niosą antyputinowski sprzeciw.
i pewnie Tetryku coś jeszcze dojdzie ale od czego rozum, głowa, ręce i przy okazji niezbędny okruszek serca ... nie bój żaby , damy radę ... no musimy !
UsuńAniu, link do strony Stowarzyszenia umieściłam już w dzisiejszym poście, czekamy na rejestrację
OdpowiedzUsuńBożenko - byłam , polubiłam stronę i życzę z całego serca powodzenia ... a tak po cichu dodam, że myśmy jako Kraj wyleźli z biedy bo ludzie tak właśnie podchodzili do sprawy, jak zgasło światło to nie biadolili, nie siedzieli z założonymi rękami zwalając winę na rząd, czekając aż rząd naprawi, tylko brali świeczki a jak nie było to drewienko o drewienko. Oj nasze pokolenie było przyzwyczajone do kombinowania i radzenia sobie . Młodzi powoli pewnie też dojdą do tego, że potrzeba matką wynalazku a podawanie pod nos gotowców tylko rozpaskudza i niszczy inwencję
UsuńDla mnie temat wyjątkowy, w pewnym sensie bliski.
OdpowiedzUsuńZawsze pamiętam!
Pozdrawiam:)
CIESZĘ SIĘ EWCIU ... dobrze w takim dniu być razem, choćby tylko wirtualnie
Usuń:o)
Cześć, Malino, kopę lat!
OdpowiedzUsuńAle wobec takiego tematu nie mogłam przejść w milczeniu.
Pamiętam.
Pozdrawiam.
j.
KOPĘ LAT ...
Usuńprzed napisaniem tego komentarza pobiegłam do Ciebie - cudny wpis ... " miłość to czuwanie nad cudzą samotnością"
Pozdrawiam
Myślę, że niepotrzebnie powiązaliśmy temat Powstania Warszawskiego z bieżącą sytuacją politycznę i wynikającym z niej rosyjskim embargiem na polskie jabłka. Postaram się zatem wrócić do spraw podstawowych, choć polityki nie da się uniknąć. Byłem dziś na Mszy św. w kościele Najświętszego Zbawiciala (moim parafialnym) przy placu Zbawiciela w Warszawie. Ksiądz prałat Tadeusz Sowa, proboszcz, w wyjątkowo dobrej i przemyślanej homilii, wyprowadzonej z ewangelicznego wątku rozmnożenia chleba i ryb, poruszył wiele tematów z tym cudem związanych, w tym również temat rocznicy Powstania Warszawskiego i ofiary, jaką to powstanie stanowiło. Poruszył także wątek gotowości do przyjęcia ofiary. Wspomniał o hekatombie parafian Najświętszego Zbawiciela w czasie Drugiej Wojny Światowej z powodu zamieszkiwania obszaru przeznaczonego w czasie okupacji na dzielnicę niemiecką (na terenie parafii mieści się także słynna aleja Szucha). Kilka tysięcy parafian zabito i spalono. Tragedia ta do tej pory nie znalazła swojego należytego upamiętnienia. Wspomniał także o odbytej w 1946 roku w kościele i na placu uroczystości pożegnania prochów ofiar przemocy przed ich wywiezieniem na cmentarz. Ten wątek swojej homilii zakończył retorycznym pytaniem - Co obecnie zrobiono z placu Zbawiciela? - Odpowiem - Lewactwo, rządzące Warszawą pod szyldem Platformy Obywatelskiej, mimo protestów, postawiło na tym placu symbol zboczenia seksualnego. Odbywają się na tym placu rozmaite obrzydliwe demonstracje. Moje zdanie - nie zostanie to platfomianemu lewactwu zapomniane!
OdpowiedzUsuńadam
ooo - wisienka na torcie - platformiane lewactwo ...
Usuńno dziękuję
Panie Adami - napisałam wyraźne przesłanie - zastanówmy się nad sobą na ile jesteśmy w stanie coś poświęcić dla ogółu, dla kogoś innego, na ile zrozumieliśmy tych, którzy to potrafili w stopniu najwyższym. Przecież Pana nie zmuszam do takiej refleksji, na siłę zmiana tematu nie ma sensu ... To moje przesłanie nijak ma się do Platformy czy innych partii, ja piszę o czym kompletnie innym, jaśniej niestety nie potrafię
UsuńMalinko,jesteś cuuudowna!!!-:}}}
UsuńPani Haniu, dla mnie dobrem wyższego rzędu, jakie jestem w stanie dla dobra wspólnego poświęcić, jest myślenie. Nadymać się na patos, jak Pani to robi, gdybym chciał, też bym potrafił. Ale nie chcę. Ja chciałbym nakłonić Panią, bo wiem, że ma Pani ku temu możliwości, do myślenia, do zauważania nie tylko spraw najprostrzych, ale i zależności bardziej skomplikowanych, nie tylko skutków na dziś, ale i na jutro. Proszę zwrócić uwagę, że Wacusia do myślenia nie namawiam, bo wiem, że to jest bez szans. Może Pani spytać, co przy tym poświęcam. Ano poświęcam to, że pozwala sobie Pani na insynuacje względem mnie, iż nie potrafię zrozumieć, o czym Pani pisze. Rozumiem, pani Haniu i zapytam wprost. A co Pani jest w stanie poświęcić, aby odsunąć od władzy tych, którzy działają przeciwko Polsce?
OdpowiedzUsuńadam
Jeśli tacy dojdą do władzy zapewne potrafię poświęcić wszystko, co trzeba. Poświęcę czas, zamiast pracować zarobkowo będę pisała teksty, będę walczyła piórem, ołówkiem fotomontażem, satyrą, będę to drukowała na swoim papierze, na swoich urządzeniach, własnym tuszem i jeszcze zapłacę tym, którzy zechcą mi pomóc. A od tego mam głowę, żeby jeszcze sto innych rzeczy wymyślić. Oczywiście jeśli tacy ludzie, nie daj Boże dojdą do władzy. A TEGO ANI POLSCE ANI SOBIE NIE ŻYCZĘ.
UsuńUżycie przez Pana w pytaniu czasu terażniejszego pokazuje tylko Pańskie frustracje i obsesje na temat działania obecnej władzy przeciwko Polsce ale to pańska sprawa. Nie będę o polityce z Panem dyskutowała, powtarzam Panu już chyba milionowy raz
Uprzedzam Panie Adamie ten moj blog to nie miejsce do politycznych wojenek, Usiłowałam powiedzieć to po kobiecemu, czyli przez ogródki , nie odczytał Pan aluzji, powiem więc bez ogródek - nie życzę sobie . Wie Pan o tym doskonale więc proszę się nie zabawiać w drążenie skały - tu nie miejsce na agitacje. Rozumiem, kampania wyborcza ruszyła ale , jest blog polityczny tam bardzo proszę wchodzić w zawody z tymi, którzy zechcą - tu NIE.
------------------
Że nadymać się Pan potrafi to nie wątpię.
Cóż - notkę o dość dużym ładunku patosu odczytuje Pan jako nadymanie się z patosu to już jakieś kuriozum ale skoro takie jest rozumienie tekstu według Pana to o czym my mówimy ?
Jeśli słowa "jedzmy jabłka, Oni jedli proch" nie są czystej wody patosem to ja jestem baletnicą. Zrobiłam fotomontaż bardzo podniosły, napisałam modlitwę, uważam, na górnym C, doceniłam heroizm i bohaterstwo twierdząc iż cokolwiek zrobimy to i tak będzie tylko nikłą cząstką tego co oni ... gdzie tu nadymanie na patos ???
Dajmy pokój dyskusjom, w naszym przypadku niczemu nie służą, Mówiłam Panu wiele razy i proszę nie korzystać z tego, że mnie jako gospodyni nie wypada.
Malinko, facet poświęcił myślenie dla dobra wspólnego. Nie wymagajmy od niego, aby znów sięgał po to, co już poświęcił i z czego zrezygnował...
UsuńAdaśku,nie fandzol.
UsuńMODLITWA ANNY...
OdpowiedzUsuń...i daj nam oczy,co widzą,
gdy widzieć nie chcą
i ręce otwarte,
gdy w pięść chcą się zacisnąć
i daj sumienie,
co krzyczy kiedy sny spokojne
i jeszcze pamięć daj o Nich ...
...MIĘDZY OJCZENASZ I ZDROWAŚ.
A. T
A.T. cudownie dokończyłeś moją modlitwę ... niezmiernie rzadko się zdarza, że myśl pobiegnie za czyjąś myślą idealnie tym samym torem ...
UsuńDziękuję A.T. że tak potrafiłeś mnie odczytać ...
PANI ANNO ! DLA ODPRĘŻENIA.
UsuńPĘDŻ KONIU, PĘDŻ.
ZA HORYZONTEM DOM.
GROBLA, STAW.
DZIEWCZĘCY ŚMIECH.
SPLOTY RĄK.
UPOJNA NOC.
PĘDŻ KONIU, PĘDŻ.
A.T
Haniu, napisałam komentarz, publikowałam przez Google, pojawił się napis o publikowaniu ale się komentarz nie pojawił. Nie mam siły na powtórkę , jutro napiszę , o czym pisałam, teraz robię przerwę na TV. Dobranoc - Krystyna
OdpowiedzUsuńKrysiu , musisz najpierw być zalogowana a potem pisać tekst, inaczej pofrunie. Zawsze przed kliknięciem " Opublikuj" skopiuj sobie tekst na wszelki wypadek. Ja tak robię.
UsuńPani Haniu, tylko dwie skromne uwagi. Po pierwsze, zgadzam się, ten blog to rzeczywiście niestosowne miejsce na dyskusję polityczną. Kajam się, bo rzeczywiście również ja podgrzewałem tę dyskusję. A po wtóre, odnośnie moich " frustracji i obsesji na temat działania obecnej władzy", proszę łaskawie zauważyć, że w swoich postach podawałem tysiączne przykłady dowodzące mojej opinii na temat tej władzy. A choćby i ostatni przykład, ten z tęczą. Jest Pani zadowolona, że ten obiekt stoi na placu Zbawiciela?
OdpowiedzUsuńadam
Adaśku,przestań wreszcie fandzolić!
UsuńMalinko kochana..Nawet nie wiesz,jak bardzo jesteś kochana..Nawet nie.wiesz,że ktoś spać nie może,że marzy,aby być przy Tobie..Nawet nie wiesz!!!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńAniu chwila wyjątkowa w tym dniu..Trzeba głośno mówić o Powstaniu i bohaterach.To Oni walczyli o wolność ,by dzisiaj można spać spokojnie .To Oni utracili życie w pięknym wieku..I powiem z żalem.Że zaczynam się niepokoić o przyszłość młodych..Bo chyba zaczynają stawać się obojętni i coraz mniej o tym czytają.Jakby się zapytać młodzieży o te datę powstania ,to na bank by odpowiedziała garstka młodzieży ...szok....A wiesz że w Szwecji jemy polskie jabłka::)))i są najtańsze ze wszystkich jabłek ,bo są też z Izraela,Egiptu i innych państw..Polskie jabłko jest w cenie 12 koron za kilogram a z innych państw po 22-28 koron /kg.Dziwna różnica ,czy nie powinni też cenić się Polacy? Ale ja na razie mam swoje jabłuszka do czasu aż je zjemy ::)))Papierówki są pyszne::)) szarlotka za szarlotką leci::))))Pozdrawiam cieplutko ...
OdpowiedzUsuńoj Danuśka , musimy pracować nad młodzieżą ale rację masz - kiepsko nam to coś idzie ... oj kiepsko
UsuńHaniu, tak robię, ale i tak mi ostatnio "fruwa...". Wracam z Twojej społeczności, tam też nie mogłam umieścić komentarza, potrzebna zgoda moderatora. Poklikałam aprobatę ... Czy pytanie stamtąd dotyczy hełmu dachu, zwieńczenia wieży z kamienia? Pozdrawiam nocą - Krysia
OdpowiedzUsuńKrysiu - już odpowiedziałam tam - to ceglany hełm Bramy Paczkowskiej, czyli wieży bramnej w Ziębicach
UsuńPięknie i w dosadny sposób opisałeś jak doszliśmy do tego co mamy-warto się zastanowić i przemyśleć serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam ... ech w tym pędzie tak rzadko przystajemy, żeby pomyśleć ...
UsuńPEWNIE O TYM JUŻ NIKT NIE PAMIĘTA.
OdpowiedzUsuńW POKŁADACH MOJEJ UŁOMNEJ PAMIĘCI
FRAGMENT WSPOMNIENIA PANI ALINY CENTKIEWICZ
Z AUDIENCJI U PAPIEZA JANA PAWŁA DRUGIEGO
W RZYMIE.
AUDIENCJA ZBIOROWA.
PAPIEŻ ZBLIŻYŁ SIĘ DO PANI ALINY.
WZRUSZENIE I ONIEŚMIELENIE PRZEOGROMNE.
Z UST PANI CENTKIEWICZ PADŁO DLA NIEJ SAMEJ
NIESPODZIEWANE PYTANIE:
A CO OJCIEC ŚWIĘTY MYŚLI O MODLITWIE
„OJCZE NASZ ?”
ZAMYŚLIŁ SIĘ NA DŁUŻSZĄ CHWILĘ PAPIEŻ.
NIE PAMIĘTAM CO BYŁO DALEJ.
NIE WIEM CZY PRZEKAZAŁ TAJEMNICĘ
TEJ MODLITWY PANI CENTKIEWICZ .
ROZMYSLAM PANI ANNO I NAD MODLITWĄ
PANI AUTORSTWA POWSTAŁĄ NA
OKOLICZNOŚĆ PAMIĘCI BOHATERÓW POWSTANIA
WARSZAWSKIEGO.
MODLITWA NIEZWYKŁA.
PONADCZASOWA. UNIWERSALNA.
WZRUSZAJĄCA.
JEJ TAJEMNICĄ – PAMIĘĆ.
MODLITWA ANNY
„OD OBOJĘTNOŚCI ZACHOWAJ NAS PANIE.
I DAJ NAM OCZY CO WIDZĄ,
GDY WIDZIEĆ NIE CHCĄ.
I RĘCE OTWARTE,
GDY W PIĘŚĆ CHCĄ SIĘ ZACISNĄĆ.
I DAJ SUMIENIE,
CO KRZYCZY KIEDY SNY SPOKOJNE.
I JESZCZE
PAMIĘĆ DAJ O NICH.”
A. T
dziękuję A.T. ... modlitwa jest prawdziwa kiedy wypływa z serca ...
UsuńMalinko Droga!
OdpowiedzUsuńCzasem Ci współczuję, bo miewasz dziwnie myślących gości.
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam Ewciu :-)
UsuńHaniu, dziękuję za zaproszenie do społeczności... Jak to działa? Tam są różne tematycznie.
OdpowiedzUsuńZbałamuciłam tam trochę... Ludzie takie piękne obrazki publikują... Chciałoby się tu i tam , ale się nie da...Tyle wszystkiego, ze trudno wybierać... Znowu spotkałam Ciebie w Google. Teraz tam rozpycha się Dany... Ten to ma tylko jedno w głowie, jednotematyczny... Poplotkowałam z uśmiechem. Skąd ma tyle ładnych, komputerowo obrobionych zdjęć? Sypie nimi jak z rękawa. Urodzajny... życzę dobrej nocki. Jeszcze coś opublikuję w Google, bo mi się tam podoba... ( jak narazie). PA! - Krysia
Krysiu - nie mam pojęcia kto to Dany nigdy nie widziałam jego wpisu, pewnie weszłaś w jakąś społeczność gdzie on publikuje, ja na głównej stronie tego nie widzę
UsuńAniu odwiedzam też Bratkową Stronę ::)) Kochani zaglądajcie na Bratki::)) Zróbmy troszkę hałasu ,nikt wody nie uraczy bratkom::) Co z wami!!!a już na zagonki i niech każdy coś zasadzi na Anuli zagonku::))......No przypomniałam gościom,myślę że nie dostane bęcka::)))))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLECĘ NA BRATKA ... jakkolwiek by to hi, hi, nie zabrzmiało ;-)))))
UsuńJestem pod wrażeniem zarówno wpisu, jak i komentarzy. To bardzo budujące widzieć takie treści po niedawnym, aktywnym w polskich mediach okresie wręcz wyżywania się na tematyce Powstania Warszawskiego... Serdeczności z Japonii.
OdpowiedzUsuńTRAGEDIA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO RÓWNA TRAGEDJI HIROSZIMY I NAGASSAKI.
OdpowiedzUsuńROZTRZĄSANIE I WYŻYWANIE SIĘ - PRÓZNY TRUD.
TAM GINĘLI NIEWINNI..
MODLITWA PANI ANNY PAMIĘCIĄ O NICH
A. T