???
Zadziorna ?
.
Prowokacyjna ?
.
Zwiewna ?
.
.
Pracowita ?
Myślę też, że zaskakująca, więc z zaskoczenia, całkiem od niechcenia, nadmienię, że jak już o wiosenną pracowitość chodzi, to polecam prace kuchenno-wiosenne, czyli pyszny placuszek, w sam raz na wiosenne posiaduszki na łonie, czy jak kto woli na ucywilizowanym tarasie.
*
PLACEK ORZECHOWY
MAMCI DANUSI
CIASTO
45 dkg mąki
23 dkg masła (kostka - do posmarowania blachy)
12 dkg cukru pudru
3 żółtka
Zagnieść kruche ciasto, rozłożyć na blasze, nakłuć widelcem.
Upiec na nieco bardziej niż złoty, kolor.
.
Ciasto powinno być cieniuteńkie i brzegami leciuteńko podpalone, wtedy ma odpowiednią goryczkę. To znaczy ja lubię, kiedy ma goryczkę, jeśli ktoś nie lubi, to może upiec na kolor normalnie złoty.
MASA ORZECHOWA
20 dkg mielonych orzechów włoskich
.
1 szklanka cukru pudru
4 białka
1 łyżka masła
.
Wsypać do garnka cukier, wlać białka i ciepłe, miękkie masło
Wsypać orzechy, ustawić garnek na kuchenkę, dokładnie wymieszać wszystkie składniki, Smażyć około 10 minut na małym ogniu,
ciągle mieszając. Uwaga - gadzina lubi chwytać.
.
Nałożyć gorącą masę na kruchy placek.
.
GOTOWE !
Proste jak drut. To mój najbardziej na świecie ulubiony placek.
Placek może oszołamiająco nie wygląda, ale za to smakuje !!!!
Prosto - miodzio od wiosennej pszczółki !!!!
.
Teraz tylko pokroić, wyłożyć na talerz i na tarasik - srrrrru !
Ptaki śpiewają, owady brzęczą, chrząszcze brzmią wściekle,
brzozy, jak oszalałe, soki wypuszczają, a sosny pachną, oj, pachną !
.
Wiosna pani koleżanko, wiosna !
wonna, słodka i radosna...
prowokacyjna czasem też
o! żesz !!!
*
z przyjemnością polecam Malina M *
strona liiil