niedziela, 3 listopada 2013

W SMUDZE CIENIA

jakie życie taka śmierć
nie dziwi nic

Chcę, żeby został tu ślad po dzisiejszym dniu po bardzo głębokim przeżyciu jakim był dla mnie pogrzeb Tadeusza Mazowieckiego Wyłączyłam telewizor siadłam i myślę dlaczego tak mocno to przeżyłam, dlaczego nie umiałam powstrzymać łez ?  Dlaczego ten właśnie pogrzeb mną wstrząsnął. Tyle jest tego dlaczego?

Dopóki ziemia kręci się
dopóki jest tak czy siak
Panie ofiaruj każdemu z nas
czego mu w życiu brak
mędrcowi darować głowę racz 
tchórzowi dać konia chciej 
sypnij grosz szczęściarzom 
i mnie w opiece swej miej

Ukochany Bułat Okudżawa, kiedyś poprosiłam  bratanka, żeby po mojej śmierci wziął gitarę i zagrał mi po raz ostatni Modlitwę. Dzisiaj ciarki mnie przeszły kiedy popłynęły bliskie mi słowa.







Odszedł w smugę światła.

To był najpiękniejszy, najbardziej przejmujący państwowy pogrzeb, jaki widziałam. Kompletnie pomieszane to co prywatne z tym co państwowe. Żadnej pompy, żadnego zadęcia, żadnego dobrze spełnionego obowiązku. Prawdziwy smutek na twarzach, łzy Pary Prezydenckiej. Prosta trumna z Krzyżem a na niej Biało-Czerwona, Order Orła Białego, Hymn o Miłości i Osiem Błogosławieństw.

Wszystko takie jakieś normalne, Prezydent, co usiadł sobie skromnie za siostrzyczkami, Pani Marszałek stojąca pod chórem, Premier z żoną za ręce, trochę pogubieni parlamentarzyści ... modlitwa z serca:
Boże coś Polskę, Jeszcze Polska nie zginęła i Oda do radości

Jakie życie taka śmierć, nie dziwi nic.

A potem Salve Regina, stukot rzucanej ziemi ... łzy co nie pozwalają przemawiać i coś jeszcze, podziękowania. Tak sobie pomyślałam - wielki jest człowiek który wychował synów tak, że nie odbierają tej czci jak czegoś normalnego, jak czegoś, co słusznie się należy.
Należy się ! to my wszyscy czujemy a oni, gdzieś poza własnym bólem, potrafią podejść i powiedzieć dziękuję.

Laski - cudowne miejsce.
Już wiem dlaczego świat Mazowieckiego jest tak bliski mojemu. To ten sam świat , takie same wartości. Pamiętam Laski, właściwie tam rozpoczęło się moje dorosłe świadome, katolickie życie. Właśnie wchodziłam w dorosłe życie, pojechaliśmy tam niewielką grupą. Takie trzydniowe rekolekcje przed pielgrzymką. Tamten świat uświadomił mi wiele rzeczy nad którymi dotąd nie myślałam. Skromne siostrzyczki o wielkich sercach , cierpliwe, uśmiechnięte skore do pomocy do żartów a przecież na nich spoczywał ogrom ludzkiego cierpienia świat dzieci niewidomych. Po raz pierwszy zetknęłam się z tym światem, był zupełnie inny niż to sobie wyobrażałam. Po raz pierwszy powiedziałam sobie w duchu - i co ty durna jęczysz, dziękuj Bogu za to co masz. Zobaczyłam świat ludzi, którzy chociaż nie widzą tego co my widzą inaczej i potrafią być szczęśliwi i żyć jak my i nikt nie obchodzi się z nimi jak z kalekami. Tam w Laskach po raz pierwszy doświadczyłam, że można w obcowaniu z tymi ludźmi zupełnie zapomnieć, że są niewidomi, że mówi się machinalnie zobacz a on się śmieje. Te małe wielkie siostry potrafią tych ludzi przygotować do życia nauczyć ich czerpania radości. Od tego czasu nie dziwię się gdy widzę uśmiech na takiej twarzy. To tylko my sobie z własnej perspektywy myślimy o nich biedni, a ileż bardziej biedni my jesteśmy kiedy mając oczy nie potrafimy szczęścia zauważyć i, jak ci durni, jęczymy że źle.

W Laskach można też uświadomić sobie co to pycha. Oglądałam groby wielkich ludzi. Niezwykłe groby, skromne, z brzozowymi krzyżami. Właśnie tam, w Laskach, najbardziej widać, jak w majestacie śmierci jesteśmy równi. Tam widać też majestat Miłości.
Tam żaden grób nie był zapomniany, zaniedbany, albo uporządkowany z obowiązku, za pieniądze.

Ten pobyt w laskach przewartościował moje życie dziecka.
Wcale się nie dziwię, że ktoś tak przesiąknięty ideą Lasek był takim człowiekiem, jak Tadeusz Mazowiecki. Tak odpowiedzialnym, uczciwym, tak dobrym serdecznym i ciepłym. Nie dziwię się, że ciągnął tam jak do miodu, że tam pochował ukochaną żonę, że tam jest jego ostatnie miejsce na ziemi. Tam - w na prawdę prawdziwym świecie. Gdzie niczego nie można kupić i nic nie jest na sprzedaż.


Odszedł w smugę światła
w cieple naszych serc


                       z zamyśleniem polecam  Malina M *                           

jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź na liiil    i zagłosuj

83 komentarze:

  1. Pieknie napisalas o Panu Tadeuszu Wielkim ! Dziekuje ! Spokoj Jego duszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech w spokoju odpoczywa ... pewnie tak będzie bo jakie taka śmierć ... i taka wieczność ...

      Usuń
  2. bo to wielki człowiek był..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ze swojej wielkości chętnie innym użyczał ... a że nie każdy chciał brać ...

      Usuń
  3. Sliczne osoboste pozegnanie. Dziekuje, bo sam nie moglem byc.
    Kot Mordechaj

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Haniu!
    Wspaniałe Twoje osobiste pożegnanie. Bo i na takie pan Tadeusz Mazowiecki sobie zasłużył swym życiem, które przeżył godnie.
    Ja też go pożegnałem po swojemu i tak, jak go zapamiętałem. Dumny jestem, że mogłem go poznać osobiście.
    Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idę zobaczyć do Ciebie. Ja nie poznałam Pana Tadeusza ale przynajmniej z Jego światem się zetknęłam

      Usuń
  5. Piękne pożegnanie Malinko. Nie każdy może na takie zasłużyć.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo - nie każdy !! na ceremoniał i owszem ale na prawdziwe przeżycie i taką głębię to już nie ...

      Usuń
  6. A wiesz, że ja też popłakałam się słuchając jak wnuczka czytała list do dziadka w imieniu wszystkich wnucząt.
    Masz rację, że była to piękna uroczystość, bez porównania piękniejsza od bombastycznego pogrzebu wawelskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie też była o niebo piękniejsza, nie było blichtru, przepychu, koronowanych głów ... przepych był w sercach i to wystarczy

      Usuń
  7. Dziękuję Malinko za to piękne pożegnanie Człowieka dobrego, mądrego, uczciwego i dzielnego. Tacy ludzie nawet po śmierci czynią dobro w naszych sercach. Cieszę się, że tak serdecznie wspomniałaś o Laskach, które i mnie są bliskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Evo - Laski to niesamowite miejsce. Tych dni spędzonych tam nigdy nie zapomnę ani dzieci ani skromnych siostrzyczek. Wczoraj zastanawiałam się że te, które ledwo szły to pewnie te wesołe i młodziutkie, które wtedy poznała. Czy można się dziwić znając ten świat, że tak wielu chciało tam znależć miejsce pod skromnym brzozowym krzyżem Dzieło Matki Czackiej jest wielkiej ale dzisiaj nie są czasy w których takie dzieła się pokazuje ....

      Usuń
  8. PODZIELAM PANI SMUTEK I OCENĘ POSTACI TADEUSZA MAZOWIECKIEGO..
    MIELIŚMY SZCZĘŚCIE, ŻE W WIELKICH I DRAMATYCZNYCH PRZEMIANACH HISTORYCZNYCH, JAKICH BYLIŚMY ŚWIADKAMI , LICZYŁ SIE MĄDRY I WYWAŻONY GŁOS TADEUSZA MAZOWIECKIEGO.
    SALVE REGINA - POŻEGNANIEM

    MARIA JAROCKA
    ŚNIĄ GROBY
    JEDNODNIÓWKA
    MŁODZIEŻY
    GIMNAZJUM PAŃSTWOWEGO
    W BRZEŻANACH.
    ROK 1929.

    ŚNIĄ GROBY.
    ŚNIĄ POD STRAŻĄ DRZEW STARYCH,
    KTÓRE
    SMĘTNYM ROZHOWOEM GWARZĄ
    O MOGIŁACH I O CMENTARNYCH
    KWIATACH,
    KTÓRE MRÓZ PODCINA.
    SZEPCĄC W JESIENNEJ PIEŚNI:
    SALVE
    REGINA.
    ŚNIĄ GROBY.
    ŚNIĄ WŚRÓD CISZY,
    W
    KTÓREJ
    SMĘTNYM ECHEM WESTCHNIENIE SIĘ KOŁYSZE
    CZARNYCH KRZYŻÓW
    I W KTÓREJ
    ANIOŁ SMUTKU SWE CZOŁO UGINA
    SZEPCĄC DRŻĄCYMI USTY:
    SALVE
    REGINA.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten grób będzie śnił wśród wyjątkowej ciszy Lasek, wśród wyjątkowej miłości tylu wdzięcznych bserc ...

      Usuń
  9. Napisałaś to wszystko o czym pomyślałam oglądając pogrzeb....
    Oby było więcej takich ludzi milczenia, czynu i pamięci....
    Pozdrawiam serdecznie
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - tylu jest ludzi, którzy tak pomyśleli ... tysiące ich wczoraj widziałam a ilu , jak ja, przed telewizorami

      Usuń
  10. Haniu,,,cóż powiedzieć..płakałam cały pogrzeb...wzruszenie wielkie...
    Jak czytam Twoje posty blogowe ,to żałuję bardzo,że nie znałam Cię wcześniej i że nie mieszkamy bliżej....jesteś osobą ,z którą mogła bym rozmawiać szczerze o własnych doświadczeniach z życia..cierpienia..doświadczenia ,oraz wszystkiego co z tego wynika..
    Mam inne ..dużo ,dużo gorsze,,,ech,,dosyć tego marudzenia...smutek wielki ..i ta piękna modlitwa Okudżawy..mam ją oryginalną na winylu....Pozdrawiam Haniu,jutro też będzie dzień ..i nadzieja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja żałuję Zosiu - prawdziwe z nas pokrewne dusze. Też miałam tę płytę, dostałam w prezencie pod koniec lat siedemdziesiątych albo tak na początku osiemdziesiątych. To była długogrająca płyta w granatowej okopercie. Była tam i Piechota i Niebieski balonik i Wania i oczywiści Modlitwa w interpretacji Gustawa Lutkiewicza. Nie mam już tej płyty, pożyczyłam na wieczne nieoddanie. Zaa to piosenki śpiewam do dzisiaj bo ja bardzo lubię śpiewać Zosiu

      Usuń
  11. Haniu, nie mam czasu nawet na to, by na swoim blogu coś napisać. Jednak chociaż fragment uroczystości pogrzebowych musiałem obejrzeć. Wtedy tez zastanawiałem się, co mógłbym na blogu napisać z tej smutnej okazji.

    Właściwie przyszło mi na myśl tylko jedno krótkie zdanie.

    ODSZEDŁ CZŁOWIEK.

    OdpowiedzUsuń
  12. HANIU, wzruszający post. To był WIELKI CZŁOWIEK. dziękuję za to piękne pożegnanie.
    Oglądałam pogrzeb, każdy jego moment był wzruszający.
    Serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do dzisiaj Lusiu nie mogę się pozbierać. Ja z natury nie mam oczu w mokrym miejscu. Nigdy nie zdarza mi się płakać na filmach. Cóż , płaczę gdy grają nasz Hymn i czasem gdy spotkam tak prawdziwie wspaniałego człowieka

      Usuń
  13. Haniu Witaj Serduszko.Nie było mnie troszkę bo ciągle coś ..Myślami w dniu zmarłych byłam o moich bliskich ..Ale tu odwiedziliśmy grób mamy naszego przyjaciela .Mąż przywiózł z Polski piękny znicz serca- czerwony..I położyliśmy bukiecik białych chryzantem .Bardzo im się spodobało,bo tu nagrobki tylko i bukiety z wrzosu ,lampionik i tyle..Zero kwiatów......
    Oglądałam pogrzeb T.mazowieckiego .Wszystko zapięte było na ostatni guzik.Bardzo piękny pochowek .Ale to człowiek legenda i zasłużył sobie na takie ostatnie pożegnanie.

    Haniu kup w aptece "RYWANOL W PŁYNIE"rób okłady na palec ..Świetny lek działa bardzo szybko ,ściąga zakażenia ,gorączkę i pozwala na szybkie gojenie się rany..Kiedy tylko jesteś w domku okładaj palec mokrymi kompresami..Ja rywanol zawsze mam pod ręka w razie skaleczenia ,otarcie czy stłuczenia nawet ..Okładam i wszystko pięknie wraca do normy..Rywanol świetnie sobie radzi z takim problemem jaki masz...Trzymaj się ..I zdrowiej ...buziaczki..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rivanol przed laty swietnie wyleczyl mojego bl.p. brata, Kota Pickwicka, ktoremu nawet po dwoch seriach antybiotyku nie chciala sie zagoic lapka i wciaz byl stan zapalny. Rivanol spowodowal, ze obrzek zapalny przeszedl po paru dniach.
      Kot Mordechaj

      Usuń
    2. Pewnie, że sobie zasłużył, na taki pogrzeb i na łzę w naszym oku. Zmartwiłam się Danusiu, że przepadłaś. Dzięki, że mi o tym rivanolu przypomniałaś, robiłam inne okłady, nawet samowonie sobie łyknęłam antybioyyk. Dzisiaj już mi przynieśli i moczę paluch. musi być dobrze . Dzięki za troskę

      Usuń
    3. Kocie Mordechaju - mojego kota Baazylego przed laty wyleczyli rycunusem. Od tego czasu na kocie dolegliwości zawsze zalecam ten specyfik ;-)

      Usuń
  14. Piękne,Malinko..Tadeusz Mazowiecki i Bułat Okudżawa..Wspaniali ludzie..Cześć Ich pamięci!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obydwaj są z mojej bajki Waszku, obydwaj znaczą dużo w moim życiu , to prawda, bardzo prosta prawda

      Usuń
  15. Bardzo wzruszające to było pożegnanie... a Bułat Okudżawa ..ech.. Zawsze przy tej szczególnej modlitwie kręci się w oku łza...a w tym przypadku słowa i muzyka przenikały na wskroś każdy zakamarek serca i duszy... Odszedł i wielki i prosty człowiek...i takie było jego pożegnanie... Z honorami, ale i z prostotą.. Może dlatego tak wielu wzruszyło... Pozdrawiam ciepło Haniu, mimo deszczu za oknem....Bożena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Bożenko - człowiek bezbłędnie wyczuje prawdę i za tą prawdąś pójdzie ...

      Usuń
  16. Przejmujący pogrzeb i przejmująco napisane, refleksyjnie i literacko. Haniu, też płakałam...
    Łzy oczyszczają przestrzeń jak pojednanie, do którego dążył premier Mazowiecki.
    Brzozowe krzyże najbardziej pasują do mogił. Rażą mnie zbyt wystawne pomniki. Wielkość człowieka w jego skromnym grobie. To żywi prześcigają się w przepychu, który jest marnością .
    Nie wiem, czy zdołam choć kilka zdań napisać na ten temat w którymś z moich blogów politycznych. Postaram się odwiedzić kolejno znajomych, od których otrzymałam tyle życzliwości. Haniu, dziękuję za pamięć i wsparcie. Odpowiedziałam Ci w poprzednich komentarzach... Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu - tak bardzo się cieszę, że już wróciłaś do nas. Latałam na Twój blog i bałam się, że leżysz w szpitalu. Wiesz, ja też nie lubię takich wysadzonych grobów. U nas na cmentarzu jest taki wielki, przebogaty grób, nawet na ogólnej ścieżce żwirowej w tym miejscu ułożyli płytki. To dzieci matce taką piramidę wystawiły . Tylko przed śmiercią widywałam tę Panią, schyloną staruszkę z bańkami mleka przemykającą do cudzych domów. była biedna i samotna. Szkoda, że setnej części pieniędzy wydanych na koszmarny monument dzieci nie dały Matce, może by sobie cieplejszy płaszcz kupiła

      Usuń
  17. Haniu, pięknie napisałaś . Przyznam, że ja płakałem podczas ceremonii, a szczególnie , gdy Dziadka żegnała jedna z wnuczek. A cały pogrzeb był pełen symbolicznych akcentów , chyba nie zamierzonych. To był pogrzeb wielkiego męża stanu, a jednocześnie niezwykle skromnego, szlachetnego (niestety, brutalnie plugawionego w komentarzach różnych "popaprańców - polaczków") człowieka wiernego Bogu , Ojczyźnie, narodowi, zasadom moralnym i mądrego niespotykana mądrością. Może pod wpływem sobotniego serialu "Biblia" skojarzyłem Go z wielkimi biblijnymi prorokami Izraela, a przecież oni byli wybrańcami i wysłannikami Boga samego. Niestety, tak jak oni nie zawsze byli wysłuchiwani przez "naród wybrany", tak też nasi politycy nie słuchali tego, co nam ś.p. Tadeusz Mazowiecki miał do przekazania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo wielkość właśnie jest w pokorze. Nie w głośnym wrzasku, nie w domaganiu się uznania i piedestałów ... marny człowiek gramoli się na piedestał, wielkiego tam inni stawiają. Wielkość i świętość jest w naszym uznaniu, nie w powtarzaniu że jest świętej pamięci. Te odniesienia były tak wyrażne, takie przejmujące. Na tym pogrzebie bardzo wyraźnie odczuwało się, że nie wszystek umarł. Za mną chodzi piosenka Geppert - jakie życie taka śmierć. Swoją śmiercią nikogo nie podzielił a nawet odniosłam wrażenie swoją śmiercią pokazał inny, lepszy świat nawet Kościół taki jakiś był "dawniejszy"

      Usuń
  18. Ja również mocno przeżywalem czas pomiędzy Jego śmercią i dzisiejszym pogrzebem. Rano natknąłem się w jakimś artykule Onet na Jego wiersz - modlitwę i wkleiłem ją na Fb . W godzinię pogrzebu odkryłem, że Onet polecił mój tekst napisany w dniu Jego śmierci pt: "Był przyzwoity..."i do tej pory zaglądając na blog szukam komentarzy, nawet tych zjadliwych, ale nawet takich nie znajduję. Z przebiegu pogrzebu najbardziej poruszyło mnie kazanie wygłoszone przez Jego przyjaciela. Bardzo treściwe, chociaż bardzo skromne w istocie. Mnóstwo odniesień do tekstów biblijnych, poezji, ważnych i wiele znaczacych słów do naszego przemyślenia. Obiecałem sobie poszukać treści tego wystąpienie i jakichś informacji o autorze. Poruszyło mnie ujęcie w modlitwie wiernych treści poreambuły do Konstytucji Jego autorstwa oraz cytowanego tu jego wiersza modlitwy. Ze względu na Osobę autora pozwolę sobie wkleić tu jego treść:
    jego wiersz z 1979 roku :

    „Modlitwa o dojrzałość”

    Niech imię Twoje będzie pochwalone

    Kościół Cię nie ogarnia

    i kraj,

    któregoś sławę w nieszczęściu pomnażał

    za naszą i waszą

    wolność, miłość i nadzieję

    daj siłę prawdzie

    karków wyprostowanie.

    Jak ptakom dobry lot

    Twój wymiar daj światu Panie

    zagubionym drogę

    Syna Twojego ślad.

    Przez Krzyż i przez Ducha przyjście

    niepokój myślom, a sercu daruj ciszę

    Ocal w nas zachwyt,

    przymnóż zdziwienia

    i niech człowiek na człowieku

    polegać może

    Modlitwy naucz

    Święć się imię Twoje
    Cześć Jego pamięci! [*]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesławie - czytałam Twój wpis o przyzwoitym człowieku i nie dziwię się, że Onet polecił. Napisałeś bardzo mądrze. Ci którzy te zjadliwe komentarze wypisują robią to zwykle na forach, żeby więcej osób czytało ... eeech. Smutne, że tacy ludzie są i bawią się śmiercią. Jak coś znajdę to zaraz dam Ci znać. A może na fb zapytać x Sowę, powinien wiedzieć.Modlitwa , którą napisał Tadeusz Mazowiecki jest taka jak był On sam ... z niepokojem myśli i pokojem serca.

      Usuń
    2. Dziękuję, bo już wiem, że to ks. Sowa
      Pozdrawiam

      Usuń
  19. A gdzie jest Ziom? Pewno śpi,a rano wstanie i zacznie niszczyć Elizę. Ziom,dzyń dzyń,nie śpij,leniu!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ziom to fajny gość,aliści śpioch..

    OdpowiedzUsuń
  21. Cicho,jak się zbudzi,to cię zje,,

    OdpowiedzUsuń
  22. Ziom,śpij i śnij o potędze. A rano pogadamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waszku - kto zacz ten Ziomal ???
      muszę zobaczyć u Elizy

      Usuń
    2. Ziom tot przyjacel Elizy.Obiecał nawet,że Ją zniszczy. A ja czekam na ten moment. Głupota jest bezdenna.

      Usuń
    3. a był tutaj ? nie każdy Anonimowy potrafię zidentyfikować, nie wiem na przykład kto zacz Kot Mordechaj , może się dowiem

      Usuń
  23. Waszku - skoro lubisz Okudżawę to dla Ciebie cały tekst"

    Dopóki ziemia kręci się,
    dopóki jest tak, czy siak,
    Panie, ofiaruj każdemu z nas,
    czego mu w życiu brak:
    Mędrcowi darować głowę racz,
    tchórzowi dać konia chciej.
    Sypnij grosza szczęściarzom
    i mnie w opiece swej miej.

    Dopóki ziemia kręci się,
    o Panie, daj nam znak,
    Władzy spragnionym uczyń,
    by władza im poszła w smak.
    Hojnych puść między żebraków,
    niech się poczują lżej!
    Daj Kainowi skruchę,
    i mnie w opiece swej miej.

    Ja wiem, że Ty wszystko możesz,
    wierzę w Twą moc i gest,
    Jak wierzy żołnierz zabity,
    że w siódmym niebie jest.
    Jak zmysł każdy chłonie z wiarą
    Twój ledwie słyszalny głos,
    Jak wszyscy wierzymy w Ciebie,
    nie wiedząc, co niesie los.

    Panie zielonooki, mój
    Boże jedyny, spraw,
    Dopóki ziemia toczy się,
    zdumiona obrotem spraw,
    Dopóki czasu i prochu
    wciąż jeszcze wystarcza jej,
    Dajże nam wszystkim po trochu,
    i mnie w opiece swej miej!

    OdpowiedzUsuń
  24. a tak po cichu to powiem ,że przy zmywaniu naczyń ciągle nucę sobie o Wani , jeśli coś przekręcam, wybaczcie :

    I czrgóż chcieć od tego Wani
    toć je-ego winy nie ma w tym
    wszystkiemu winna tamta pani
    że poszedł za nią tak jak w dym

    A pasowało by mu wszystko
    już wszy-ystko prędzej niż ten traf
    że z cyrku złapie go artystka
    na linie tańcząc pośród braw

    Marusię swą porzucił najpierw
    a poteno co-o noc aż do dnia
    z artystką szalał w chińskiej knajpie
    a ta Marusia z żalu schła

    A Wania tamtej na stół ciskał
    medu-uży i w trzech smakach drób
    nie wiedząc nic, że ta artystka
    wciąż wodę z mózgu robi mu

    Bo nie wierzymy w czas kochania
    że mi-iłość bviedy przyda nam
    ech Wania, Wania, biedny Wania
    no spójrz, po linie idzesz sam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ŚWIAT PO ODEJŚCIU OKUDŻAWY I WYSOCKIEGO TRWA W RZEWNEJ ZADUMIE. ROZUMIENIE ICH PRZEKAZU W ICH OJCZYSTYM JĘZYKU BOŻYM DAREM. W TŁUMACZENIU PRZEKAZ ZROZUMIAŁY, W ORYGINALE GŁĘBSZY. A.T

      Usuń
    2. masz rację A.T. zawsze tłumaczenie gubi coś z oryginału ... czasem w oryginale śpiewam sobie " a wsio taki żal " ... ale nie odważę się tu napisać co śpiewam, bo nawet nie wiem jak napisać, fonetycznie ? W języku, w melodii języka zamknięty jest duch.

      Usuń
  25. Sama byłam bardzo zdziwiona, że nie było wokół tego wydarzenia takiego szumu medialnego, że nagle partie polityczne ucichły, a zwykły się kłócić nawet nad trumną...
    wielki to był człowiek. Cześć i chwała Jego pamięci!

    pozdrawiam
    cafetime.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko w sieci był szum , po przeczytaniu paru wyjątkowo plugawych komentarzy na pewnym portalu, wyszłam z tego portalu i postanowiłam nie zaśmiecać sobie tego dnia , jak ktoś nienawiścią żyje - jego strata szkoda mojego czasu na kopaniesię z koniem , zresztą tłumaczenie nie ma sensu, lepiej pójść własną drogą

      Usuń
    2. A Pani czym żyje ? Nieświadomością i infantylizmem. Tyle jadu, co Pani umiłowane ugrupowanie z siebie wylało na "wroga". jakim dla niego jest jedna opozycja - nikt nigdy nie wylał. Nawet na hitlerowców i bolszewików. Szkoda, że nie zuważa plugawego języka. p. Niesiołowskiegoi "żołnierzyków" propagandowych p. Tuska. Żadne chamstwo, z którejkolwiek ze stron, żadne nienawistne nawoływania (a molrderstwa w szczególności) nie powinny mieć miejsca, a SĄ . I to, niekoniecznie, proszę Pani z tej partii, którą zwalcza z niewiadomych powodów. Proszę ogarnąć trochę większą przestrzeń, poza tą, którą widzi, a może zobaczy zupełnie inny obraz, niż ten, który dostrzega. Jan.

      Usuń
    3. no niestety Janie oszczerstwo to oszczerstwo oskarżenbie że Tusk maczał palce w morderstwie przechodzi wszelkie pomówienia, Niesiołowskiego oskarżono o zdradę to więcej niż opozycja jest be albo Kaczyński jest szalony, do pani Komorowskiej lecącej samolotem krzyczano - niech spadnie, to życzenie śmierci drogi paniem, nie ma gorszej rzeczy , tu nie blog polityczny, więc dalej nie powiem, ja do nikogo nie powiedziałam złego słowa a usłyszałam ty peowska mendo - więc daruje pan i nie użala się nad biedną krzywdzoną opozycją , cóż to wasi ludzie palą kukły i wieszają kogoś na szubienicy więc nie licytujmy się

      Usuń
    4. panie Janie czy kim tam pan jest, wszedł pan tu i po raz pierwszy komentuje, nie jest pan bywalcem więc skąd te wnioski ?. przeczytał pan mój wpis, który jest prawie modlitwą, przeczytał pan bardzo wyrażne moje wyznanie wiary przeczytał pan również że jestem oburzona pluciem na człowieka , nie podałam nawet portalu na jakim obrzydliwe plucie wyczytałam. A pan po tym wywnioskował jakie są moje preferencje polityczne ? pan WIE ? a może pan zwyczajnie nie ma odwagi przyznać kim jest i skąd wie. Tu przychodzą ludzie o różnych poglądach ale wiemy z kim rozmawiamy, przedstawiamy się sobie. Pan się zjawia i genialnie oświecony raczy mi ifantylizm wytykać. Drogi panie takie rzeczy proszę na swoim forum, tam wszystko wiecie, każdego oceniliście tam jesteście prawdziwi katolicy i prawdziwi Polacy, Po co pan do takiej mendy jak ja przychodzi obrazić ? ja pana nie oceniam - no chyba, że na tym portalu to pan plugastwa wypisywał - to moje gratulacjew, bardzo prawdziwie polskie i prawdziwie katolickie Pan Bóg rozpromienił na Wami swoje oblicze i pomyślał - dalej chłopcy , plujcie na gada. Tylko to wasz Pan Bóg, mój jest inny.

      Usuń
    5. I OTO PANI ANNO ! IDEAŁ SIĘGNĄŁ BRUKU. UŁOMNOŚĆ LUDZKA W TYM NIENAWIŚĆ PYCHA I ZAWIŚĆ NIE JEDNO MA IMIĘ.. DO PANI ZACZAROWANEJ KRAINY ZAKOŁATANO O ŚWICIE. DOŚWIADCZYŁEM TEGO KOŁATANIA W LUTYM 1940 ROKU. KOŁATANO DO MOICH DRZWI I NA SYBERJI.. DO PANI BLIDY ZAKOŁATANO TEŻ O ŚWICIE.
      NIE WPUSZCZAJMY DO NASZEGO ŚWIATA WYZNAWCÓW KOŁATANIA.
      A.T

      Usuń
    6. dziękuję AT z całego serca ... rycerz zawsze zostaje rycerzem ...

      Usuń
  26. Piękne jest to Twoje, Haniu, pożegnanie Pana Premiera Tadeusza Mazowieckiego. Niech Spoczywa w Pokoju!
    Był dobrym, prawym, głębokim Człowiekiem. Wydaje się, że z Jego odejściem kończy się pewna doniosła epoka.
    Wzruszające są też Twoje bardzo osobiste wspomnienia. Aż mi się łezka w oku zakręciła.
    Pozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za wizyty i miłe komentarze! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Halszuniu - co było nie wróci - tamta epoka odchodzi z ostatnimi rycerzami ...

      Usuń
  27. Witaj,
    Mieszkam tam gdzie mieszkam, a kilka domów dalej mieszkała Agnieszka. Znałem ją bardziej jako sąsiadkę, niż sławną poetkę. Otóż, dawno, dawno temu pod moimi oknami spacerował sobie jakiś gość i na kogos czekał. Wówczas nie wiedziałem, że to był Okudżawa, który czekał na Agnieszkę. Ta świadomośc przyszła później, gdy oboje byli już bardzo sławni. Tak to nie raz jest, że nie roumiemy tego co widzimy.
    Kłaniam z zascianka Loch Ness :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OJ - to niespozianka WITAJ ! szeroko drzwi otwieram :-)
      to miałeś szczęście Przybyszu z pięknej Krainy. Piosenki Agnieszki też są moimi ulubionymi ... ja w piosence muszę odczuć właśnie tekst. Pamiętam jak Okudżawa śpiewał "My swjazany Agnieszka ..." tamte czasy nie dają się powtórzyć to z jednej strony oczywiście dzięki Bogu ale z drugiej to była młodość ... ta nasza młodość ...

      Usuń
  28. Malinko! Odbierz pocztę! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Podobne spostrzeżenia, podobny odbiór... Jakie życie, taka śmierć....
    Dopóki ziemia kręci się....
    Oj, tak. Wielcy odchodzą... Kto pozostanie?

    Pozdrawiam serdecznie. Czytałam Twoją "Zemstę". Jestem zachwycona niezmiernie UTALENTOWANA DZIEWCZYNO. Jestem zachwycona! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. POZDRAWIAM bardzo serdecznie ... aż się zarumieniłam taki piękny komplement :-)
      Byłam na Twoim blogu pisałam i komentarz fruuuu - ale uparta jestem - jutro od niowa napiszę

      Usuń
  30. Tadeusz Mazowiecki był wielkim człowiekiem...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielkim, dobrym i mądrym i mam nadzieję nie pozwolimy zafałszować historii i o tej jego mądrości i wielkości pokolenia nie zapomną ..
      POZDRAWIAM BRZEZINO I zostawiam uśmiech

      Usuń
  31. również bardzo cenię Pana Tadeusza Mazowieckiego i ogromny hołd Mu składam ...
    podzielam Twój smutek i pozdrawiam czule ....

    OdpowiedzUsuń
  32. już kurz medialny opadł a ja ciągle myślę ....

    OdpowiedzUsuń
  33. Haniu, zajrzałam przed spaniem... Znowu mi się poprzestawiał dzień z nocą...
    Przeczytałam ponownie... i rozkleiłam się co nieco...
    W moim -
    kropelkadeszczu2.blogspot.com
    czyli w ab ovo A capite ad calcem
    znajdziesz cytaty z wypowiedzi premiera Mazowieckiego a także cytaty o Nim,
    jeśli Cię to interesuje.
    Natomiast w A capite ad calcem skrytykowałam polityków PO, mam nadzieję , że się o to nie pogniewasz, ale nie potrafię pisać inaczej, jak postrzegam i czuję .
    Jeśli zdążę to jutro w Całej w niebieskim niebycie wpiszę nowy temat.
    Pozdrawiam nocą i dziękuję za troskę i odpowiedź- Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu - zaraz zobaczę i bardzo chętnie przeczytam cytaty a co do różnicy poglądów to normalne i niby dlaczego ja bym się miała gniewać ? zaprzyjaźniłam się z Tobą nie z Twoimi poglądami. ja swoje wyrażam bardzo jasno, po to mamy między innymi te swoje polityczne blogi

      Usuń
  34. Puk...puk...Ja tylko" zapytuję" się jaśnie pani jak paluszek ?zdrowieje hę????♥♥♥♪♪♪pozdrawiam cieplutko u nas niby wiosennie::))))

    OdpowiedzUsuń
  35. Ech dziewczyno z poetycka dusza i patrząca na świat prze własne a i pewno różowe okulary.
    Tez bym tak chciał !! Coz z tego jak "rzeczywistość skrzeczy"
    Widzę "wrota" co to przez nie prześwituje światło.I naraz myśl przychodzi
    .Po jaka cholerę ktoś się tak natrudził ,przy ich budowie "w celu zabezpieczenia mienia, jak mniemam"kiedy zapomniał zamontować w nich skobla lub zapory i to solidnej.
    A miało być a Premierze a wyszło ..o wrotach.
    Ech "barbarzyńca u bram"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eech Wiesiu - widzisz - ja ciągle o wrotach, o ościeżach, o ościeżnicach, o zawiasach o okuciach a tu mi nagle o świetle wyszło ...

      Usuń
  36. Były premier ,śp,,+''T .Mazowiecki był dobrym i prawym człowiekiem odeszła jedna karta historii ja śpiewała E.Gepert ,,jakie życie taka śmierć nie dziwi nic''...serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja śpiewałam to samo ... pomyślałam sobie - Jrgo życie nie podzieliło ... i śmierć nie podzieliła

      Usuń
  37. hitler miał rację .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze bratu rację przyznajemy, ty widzę też

      Usuń