wtorek, 23 czerwca 2015

W SAMO POŁUDNIE

trochę niepolitycznie, acz bez polityki



.
Dwa gołębie na zrębie siedziały
i debatowały, debatowały, debatowały ...



.
Ano panie Gołębiu straszliwa afera:
gołąb gołębicę ze z piórek odziera !
Odziera ją doszczętnie no i dokumentnie
a ona spłoniona spogląda namiętnie,
oooch ! namiętnie !!!




.
Ano panie Gołębiu, rzecz to niesłychana
już gołębica z piórek całkiem rozebrana !
golizną epatuje i bezwstydnie świeci
a na to, o zgrozo, patrzą nasze dzieci !
eeech ! proszę Waszeci !!!



.
Ano panie Gołębiu, wiewiórki gadały,
że gołąb z tej żądzy nastroszył się cały
skrzydła miał jak wachlarz, z tego uniesienia
Co dalej ? hmm - spuśćmy zasłonę milczenia
uuuff ! chodźmy do cienia !!!





.
bo słonko świeci, żar z nieba leci
w samo południe, panie Gołębiu ...
w samo południe ...


*


  
                       z przyjemnością polecam  Malina M *                          

strona liiil  


80 komentarzy:

  1. Moi Mili,
    Napisałam ten wiersz w relaksu chwili,
    Słonko w okno zaświeciło,
    Zrobiło się ciepło i miło,
    Spojrzenie przez firankę uciekło
    I na parapet padło,
    A tam, o zgrozo!.. gołębi stadło,
    Zajmują się gruchaniem,
    A ja patrzę na nie...

    Anonim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej lećmy gołąbku, gołąbku kochany
      może z wysoka kogoś zobaczymy.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. pisałam w dusznickim parku
      południe miałam na zegarku
      na poddaszu mieszkałam
      z góry sobie spoglądałam :
      na dziwy i cuda przyrody
      na fontannę, co dla ochłody
      na lud, co do pijalni pomyka
      na dworek mistrza Fryderyka

      i na gołębie
      co to na zrębie
      przy rynnie siedziały
      i sobie cicho gruchały
      amoroso, o zgrozo !

      Usuń
  2. Gołabki jak to gołabki pogruchały i poleciały fru,fru.I co zostało ? A no przecie ,że najlepsze na swiecie jest miłowanie. I tego sobie wszyscy życzymy.Miłosci i tylko tyle i aż ,tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko - świetne były, przylatywały na sąsiedni taras i siadały na gzymsiku przy rynnie ...
      Kapitalnie wyglądał jeden, który pił wodę z rynny zaraz po deszczu ... za ciemno było fotki nie wyszły dopiero te południowe :-)

      Usuń
  3. Witaj Haniu.
    Nie ma jak to dwa gołębie... Kochające się na zrębie.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbowały na innym gzymsiku
      ale im nie wyszło fiku-miku
      :-)

      Usuń
  4. Gołąbka do swego partnera:
    - Daj spokój! Ktoś z okna spoziera!
    - Odłóż proszę wymówki i nerwy!
    Gdy nad ludźmi się lata bez przerwy,
    gorsze sceny widuje się nieraz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak kuracjusze na boki
      to dopiero są widoki !!!
      przy tym gołębie amory
      to wręcz niewinności wzory
      gołąbeczko moja :-)

      Usuń
  5. W samo południe a bez rewolwerów! Czyli można? Można!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rewolwerów nie było ale strzały - jak najbardziej !
      Amor fruwał i celował prosto w gołębie serducha .... południe było, cisza jak makiem zasiał, bo wszyscy siedzieli na zabiegach przed obiadem ... upał 30 stopni, powietrze falowało ... i jeszcze ta muzyka, ta muzyka ... Poloneza As-dur fontanna wygrywała w kółko, jak opętana ... co tam rewolwery Bet ...
      ;-)

      Usuń
  6. Gruchającej parze,o czym nikt nie wie
    przyglądał się szpak na sąsiednim drzewie..
    A szpakowi,jak powszechnie każdy wie
    gołąbeczka podobała sie..
    Wrzasnął szpak"no nieee!"
    Sfrunął z drzewa,łopocząc skrzydłami
    gołębiowi pogonił kota
    i tak,mówiąc między nami
    on teraz tu rządzi,niecnota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo szpak, proszę Waszka, to jest taki ptaszek
      co nie da sobie nadmuchać w kaszę
      jak mu gołąb damę od serca przygrucha
      to łomot spuści i jest zawierucha
      ojjjjj - zawierucha !!!

      Usuń
  7. GRU ,GRU SERDECZNIE POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gruchu, gruchu,wstawaj zuchu
      zostaw gruchanie czas na śniadanie ...
      POZDRAWIAM przed poranną kawką
      -:))

      Usuń
  8. Na gołębie przyszła pora,
    pomyślały o amorach.
    W ich wyniku, moi mili,
    młody gołąbeczek kwili.
    Pozdrawiam:)
    Pa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do wykarmienia cztery gąbki
      bo to były zuch gołąbki !!!

      Usuń
    2. Liczba mnoga tych gołąbków nie chciała mi się rymować.
      :)))

      Usuń
    3. no się to muszą szybciej mnożyć
      a my będziemy wierszyki tworzyć ;-)
      -------------------
      pozdrawiam Ewcia

      Usuń
  9. Nie wyglądały, żeby należały do przeciwstawnych partii, bo gdyby tak było....nie ostałoby się ani jedno piórko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GZYMS BY OBRÓCIŁY W PERZYNĘ
      A NAM DAROWAŁY ... PIERZYNĘ
      :-)
      ----------------------------------
      pozdrawiam Nemezis ,
      miło spotkać imienniczkę
      świętujemy razem 26 lipca :-))))

      Usuń
  10. A w południe, w dusznickim parku,
    Czas leniwie na ławce siada,
    Łyk Pieniawy popije,
    Z sąsiadką pogada.

    Kroplę potu z czoła obetrze,
    Zapach kwiatu wyczuje w wietrze,
    Na słonko spogląda z zachwytem,
    Cieszy się "u wód" pobytem.

    A wieczorem, gdy ciemność zapada,
    Znowu w parku kuracjuszy gromada,
    Niecierpliwie spogląda na wodę,
    Czy zobaczy różnokwietną urodę.

    I tak dzień za dniem upływa,
    Szczęśliwa Hania, Danusia szczęśliwa,
    Smakują błogi czas urlopu,
    nie czekając do domu powrotu.

    Anonim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzień za dniem ucieka
      a tu w domu praca czeka:
      opisy, wykresy, rysunki,
      całki, różniczki, frasunki,
      terminy jak bomba tykają
      finanse dziwnie znikają

      i takie lato czeka
      ech, człowieka ...
      .

      Usuń
    2. Na takie dictum, Szanowna Pani,
      Ja znakomite mam rozwiązanie.
      Stosuję je skutecznie, od kilku już lat
      I znacznie radośniej wygląda mój świat.

      Zostań emerytem, to rada znakomita,
      Zostań emerytem, wszystko w krąg zakwita,
      Zostań emerytem, wszystko brzmi radośnie,
      Zostań emerytem, póki nie zamkną cię w sośnie!

      Anonim

      Usuń
    3. a któż to tak radośnie
      chce mnie zamykać w sośnie ?

      Usuń
    4. wesołe jest życie emeryta
      lecz jam pracowita kobita
      i ciągle mam jeszcze ochotę
      na coraz to nową robotę
      :-)

      Usuń
    5. Każdy wiek ma swoje prawa,
      Każdy swoje przywileje,
      Człek dziecięciem - to zabawa,
      Potem - na przyszłość nadzieje.

      W wieku średnim - tytan pracy,
      Lecz gdy czas starość przyniesie,
      Lepiej cieszyć się dniem Pańskim,
      Niż rozmyślać o Hadesie.

      Pracuj Haniu, pracuj dzielnie,
      W dłoni kielnia, węgielnica,
      Całki rozwiązuj, wykresy edytuj,
      Lecz ja życiem się zachwycę!

      Anonim

      Usuń
    6. ja zachwycam się nieustannie
      w domu, w pracy, nawet w wannie
      jem truskawki, życie smakuję
      Stwórcy radością za nie dziękuję
      *

      Usuń
    7. nie wiem ktoś ty Anonimie,
      w jakiej stronie los twój płynie
      jakiego jesteś zawodu ?
      czyś jest rycerskiego rodu ?
      *
      z tym ostatnim mam dylemat
      bo czyż to rycerski temat
      damie wiek jej wypowiadać
      o starości rymy składać
      *
      a możeś ty jest niewiasta ?
      lub mąż z niewieściego ciasta?
      ???

      Usuń
    8. Wiek Twój, Haniu, jest dziecęcym,
      Przy moim wieku sędziwym,
      Rymy składam o starości,
      Gdyż mnie dziś strzykają kości.

      Czym jest rycerskiego rodu,
      Wiedzą o tym antenaci,
      A w życia ciągu pochodu,
      Każdy sam rachunek płaci.

      Ani przodek z lampasami,
      Ani babcia z wnucząt stadkiem,
      Chwały nam nie zafunduje,
      Jeśli sami nie wykujem.

      Wieku Ci nie wypominam,
      Bo ja nic do tego nie mam,
      Czuj się w swoim wyśmienicie,
      Tego Ci serdecznie życzę!

      Ja się w swoim czuję dobrze,
      Choć, jak mówię, w kościach strzyka,
      A, że strzyka, takie prawo,
      Taki jest już los starzyka.

      Skąd się tu wziął ten Anonim,
      Wnet uchylę swą przyłbicę,
      Choć jak nos mi w ucho szepcze,
      Chyba znasz już moje lice.

      Anonim

      Usuń
    9. hmmm …
      to mi znowu kałabania
      czy odgadła imię Hania ???
      czy odgadła, czy też nie
      tylko Hania sama wie …

      Czy ciekawa dzisiaj tego?
      jeśli nawet, to : dlaczego
      własne imię jest dziś be?
      czemu ten ktoś chowa się?

      Czemu gardzi swym podpisem
      pod kolejnym swoim wpisem?
      Wszak nie może to być TEN,
      bo czymś innym chwalił się!

      Ot i znowu kałabania
      Coś się komuś dzisiaj kłania
      pewnik trafił do lamusa
      zapewnienie dało susa
      i nagle z wielkim hałasem
      „nigdy” zmieniło się w „czasem”
      słowo straciło znaczenie
      w las poszło zapewnienie

      Ale może to nie tak?
      może to „czyjś inny” znak?

      Zgaduj zgadula
      czyja to koszula?
      w czyje ubrana słowa
      anonimowa ???

      Lepiej wiedzieć, czy też nie ?
      Aaaa – to .... okaże się
      *

      Usuń
  11. Spotkał gołąb gołębicę
    I zajrzał jej pod spódnice
    O la boga co to znaczy
    Nie ma gaci są pierzaki
    Jak ty możesz w takim stanie
    Się przechadzać spójrz na panie
    One mini noszą dumnie
    Stringi ciągną się pod pachy
    To jest moda moja droga
    A ty co zrobiłaś z siebie
    Paski wdziałaś kolorowe
    Skrzydłem machasz to nie zdrowe
    Bo w przeciągu moja miła
    Można nabyć się choroby
    Ja ci powiem co zrobimy
    Spójrz ty na mnie gołębico
    Jakim to ja jestem panem
    Mogę ci pokazać wiele
    Przyjdź tu rano w dwie niedziele
    I pamiętaj bez krępacji
    Bo ty nigdy nie masz racji
    Mam ci ja wspaniałą sztuczkę
    Dziobkiem dziobnę w pewne miejsce
    Wnet nabierzesz takich chęci
    Na ten dziobek co tak kręci
    A potrafi kręcić sporo
    Zatem czekam gołębico
    Ino przykryj się spódnicą
    Gołębica w lekkim szoku
    Wysłuchała gawędziarza
    Skrzydłem macała mu przed dziobem
    No cóż taki też się zdarza♥☺..............Pozdrawiam cieplutko::)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz paskudnik jeden.
      co miał pokus siedem
      chciał uwodzić ptaszkę
      zrobić z niej igraszkę

      zwabił biedną pticę
      zadarł jej spódnicę
      pooglądał dziwy !!!
      a że był sędziwy
      na tym rad szalenie
      ... skończył uwodzenie

      ;-)

      Usuń
    2. Ot biedny ptaszyna
      Chciał se pofiglować
      Ale od patrzenia
      Rozbolała głowa
      Skulił sie biedaczek
      Kolka go złapała
      Nie dał rady amorom
      Odszedł w zapomnienie
      I w trawie przydrożnej
      Przygląda sie z boku
      Jak jego następcy
      Dorównują kroku::)))))...........................

      Aniu a to historia...A ja mam Danuta-Maria-Anna::)))))

      Usuń
    3. dorównują, dorównują
      i w wyścigach dystansują
      hi, hi, hi,
      piąta w drodze ptaszyna
      a ten znowu zaczyna
      hi, hi .......

      Usuń
  12. Aniu nie wiem czy Twoja mamusia obchodziła imieninki 24 czerwca?...Jeżeli tak to przepraszam za gapę...Serdeczne Życzenia proszę przekaż Pani Danusi..Samych radości i zdrówka::)))Serdecznie pozdrawiam::))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusia tak na prawdę ma na imię Maria - Danuta ... obchodzi imieniny 2 lutwgo na Gromnicznej ... ale życzenia zaraz przekażę, ucieszy się "na wyrost"

      Usuń
    2. A ja mam Danuta-Maria -Anna::))),.....ale numer::)))))))

      Usuń
    3. oj Danuśka - to nie jest zwykły zbieg okoliczności to jest mrugnięcie losu ... znaczy - w korcu maku się znalazłyśmy ...

      Usuń
  13. No i proszę... Podglądając gołębie też można troszeczkę zobaczyć.
    Jak dobrze, że to byłaś Ty a nie ktoś z ...- u
    Buziaki i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Haniu, czy mogę u Ciebie podziękować Waszkowi?
    Któregoś dnia odwiedził mój blog. To było bardzo miłe.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście - jak najbardziej !!!
      będzie nam bardzo miło i Waszkowi i mnie :-)

      Usuń
    2. Lusiu,.już tam buszuję u Ciebie!

      Usuń
    3. i dobrze robisz Waszku bo u Lusi jest i co oglądać i co czytać
      :-)

      Usuń
    4. Lusiu,upiękniarz świat..

      Usuń
  15. UWIELBIAM TAKIE ZABAWY SŁOWEM ...
    PIĘKNIE DZIĘKUJĘ I PROSZĘ O JESZCZE :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkich zapraszam na blog Lusi (link u Malinki)..Co za wspaniałe widolki!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Malinko,do Danuśki masz nieaktualny link...Chwilówa,podam właściwy..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DANUŚKA JEST W ULUBIONYCH JAKO "Meszek"

      Usuń
    2. Meszek ,meszek::)))))...bo tyle deszczu u nas pada,że mech na nosie wyrasta;hahahahah

      Usuń
  18. Klik dobry:)
    Ja na zrębie bym się nie kochała, bo to uciecha zbyt mała, o!

    Pozdrawiam miłośnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech Grycelko i na zrębach
      można tańczyć z różą w zębach
      o ! tangoooo !

      Usuń
    2. ALEluniu,nie uciekaj od miłości,bo ona i tak Ciebie dogoni..Kocham Cię,urocza kobietko..Beznadziejnie,ale lepiej,niż wcale..

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. To mnie wołasz Waszku.;) co Tam sie zadzialo?

      Usuń
    2. DANUŚKA - WIDZĘ TWÓJ AWATAR - SUPEEER
      komentujesz z googli ...

      Usuń
    3. Danuśka,no nie wiem głupim jest,albo co. czy co?Kocham Cię i to jest pewne!

      Usuń
  20. Pani Haniu, znudziło mi się wersyfikowanie, zatem odpowiem prozą. Tak, pozwoliłem sobie z Pani zażartować, a to w odpowiedzi na Pani buńczuczną deklarację na politycznym, że będzie Pani kasowała moje wpisy bez względu na ich treść. Niniejszym pokazałem Pani, że niekoniecznie. Że to ja jestem autorem rymowanek o gruchaniu, zaczęła Pani podejrzewać, gdy stopniowo wprowadzałem w ich treść pewne osobiste wtręty.
    A teraz proszę dowoli kasować.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niniejszym Panie Adamie pokazał pan wyłącznie to, że funta kłaków warte są pańskie przechwałki o honorze i podpisywaniu własnych komentarzy, własnym podpisem. Mogłam przy pierwszym wierszyku to wytknąć ale co mi szkodziło trochę poudawać i wyłożyć kawa na ławę dopiero jak się tu sporo pańskich "odważnych podpisów" zbierze
      -----------------------------
      Jest Pan tak do końca pewien, że to Pan ze mnie zażartował, panie inżynierze ??? .... coś kiepsko Pan po tym żarcie wygląda ... Ciekawe, czy tylko ja mam uczulenie na osoby bez twarzy lub z cudzą twarzą, to nie są osoby z mojego świata, nawet kiedy piszą miłe na pozór wierszyki ...

      Usuń
  21. Panie Adamie,kiedyś wraz z kumplem Zbyniem radośnie Pan uwłaczał Malince i wszystkim kobietom również. Dlatego nie dziw,się,że Malinka cię totalnie olewa! Czuwaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam Waszku, zostaw pana Adama, niech idzie własna drogą. Na moim blogu ustawił się w jednym rzędzie z trollem, co tu buszuje ... nie moja sprawa i wcale nie mam ochoty rozważać, który jest który i co który napisze ... ignorujemy tu ludzi bez twarzy ... pokazał pan Adam, że potrafi w kominiarce, już wiemy i to wystarczy. Adam jako Adam niczego tu nie wpisze a jeśli, jak pewien tchórzliwy polityk, ukryje się pod cudzą twarzą , niech tam , może jako Kasia, Basia albo znerwicowany Jan tryumfować, że mu się udało i genialny z niego strateg ... co mu się udało ? tego pewnie sam nie wie. Niech tam, szkoda czasu na dociekanie kto jest kto,, życie jest piękne tyle życzliwych osób tu wchodzi , cieszmy się sobą, po to ten blog jest

      Usuń
    2. Nie Wacusiu, nie olewa totalnie, przeciwnie, pilnie śledzi, czy przypadkiem czegoś nie napisałem. I dobrze, ma bidula zajęcie. Pod tym "gołębim" felietonem jej cenzura objeła dwa teksty, całkiem zgraby, doskolane charakteryzujący panią Hanię limeryk oraz moje stwierdzenie, że jestem pewien, iż dała się nabrać. Muszę jednak przyznać pani Hani rację w jednym, słusznie mnie określiła: "to nie są osoby z mojego świata". Tak, pani Haniu, świat nadętych purchawek nie jest moim światem.

      adam

      Usuń
    3. aaa - ten komentarz zostawię jako wizytówkę kultury, kindersztuby i wychowania

      Usuń
    4. Pani Haniu, nawołuję do zachowania ociupiny przyzwoitości. Skasowała Pani mój komentarz stwierdzający, że ta wizytówka jest dwustronna. Niech Pani przeczyta swoje komentarze na mój temat, a potem wystawia wizytówki. Nadęta, zarozumiała purchawka! A do tego, wobec braku własnych sukcesów (poza, być może, zawodowymi), usuiłująca budować swoją pozycję na osiągnięciach przodków. Obrzydliwość!

      adam

      Usuń
    5. ten komentarz też zostawię ... dedykuję komuś,
      kto mnie na tego dżentelmena wymienił ...
      ech - nie ma to jak dobra zamiana :-))))

      Usuń
    6. ZACHOWANIE I PRZEKAZ TRADYCJI KRESOWYCH
      NAJWYŻSZYM DOBREM.
      PANI ANNA SWOIM DOROBKIEM ZAWODOWYM,
      PRZEKAZEM I ROZUMIENIEM WARTOŚCI KULTURY
      KRESOWEJ NALEŻY DO PLEJADY NAJZNAKOMITSZYCH
      POSTACI GODNIE SŁUŻĄCYCH POLSCE.
      JEJ WIERSZ "MIŁOŚĆ"
      NIEDOŚCIGNIONYM WZOREM TALENTU I BEZGRANICZNEJ
      MIŁOSCI DO NASZEGO UTRACONEGO DZIEDZICTWA.
      NIKT I NIC JUŻ NIE PODWAŻY JEJ SZLACHETNOŚCI.

      MIŁOŚĆ
      ANNA BARAN
      Jak mam opisać tamten świat ?
      ulice, które są, a ich nie ma i okna
      których światło jest tylko wspomnieniem.
      poważnego żyda z poważnymi pejsami
      wesoły kapelusik grzecznej dziewczynki
      i buciki, co odliczają kroki do szczęścia.

      Jak mam opisać tamto szczęście ?
      małą zazulkę, co na duże zazule
      przyfrunęła zdziwiona ich pięknem,
      zachód słońca na woroniakach
      sady wiśniowe, jak panny niewinne
      i jary, co wojny zapomnieć nie mogą.

      Jak mam opisać tamten dom ?
      dziewczynkę ze śmieszną kokardą
      lalkę z warkoczem i konia z siodłem
      co zbyt duże dla małej dziewczynki.

      Jak mam opisać tamtą radość ?
      smak ciastek, najlepszych, od maćkówki
      zapach książek u zuckerkandla.
      zegarek z cyferblatem i śmieszne binokle
      pannę, co spiekła raka, westchnienie ułana
      i zakochane drzewa na kempie

      Jak mam opisać tamten czas ?
      niebo, co na przekór losowi błękitne
      srebrne cygara, pachnące fosforem.
      kromkę chleba z cebulą i płonące getto
      i królika rafała, co oczy miał czerwone
      i poszedł pod nóż w czasie głodu.

      Jak mam opisać tamten ból ?
      pospieszne rozliczenie z młodością
      kilka sprzętów, listy, kilka pamiątek.
      śpiew kanarka, co oszukał wojnę
      szum deszczu, miarowy stukot kół
      i mgłę, co rozstaniem na serce opada.

      Jak mam opisać tamten Złoczów …

      A. T

      Usuń
    7. A.T. - DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA
      Twój świat jest moim światem
      są w naszym świecie rycerze...
      jak widać dane mi jest w Twoich słowach spotkać jednego z nich
      Ten blog jest dla takich ludzi ... i niech tak będzie jak najdłużej
      nie dam go zniszczyć
      .

      Usuń
    8. przyjaciele prawdziwi są wtedy, gdy są potrzebni ...
      może słowa złe są po to by pojawiły się DOBRE ...
      Dziękuję za obecność ...
      Dziękuję za dobroć słowa ...

      Usuń
  22. Aniu no wlasnie Google .Bo Telefonu i to jeszcze na lezaco bo w lozku jeszcze leze.Inaczej nie moge byc na blogu jak w Google nie wejde..A jak siedze na moim sedziwym komputerku to mormalne logowanie i fotki ni ma :( Nie moge sobie z tym poradzic .Moze powinnam wchodzic na blogi wlasnie przez Google .Ech ciemnota ze mnie ...Pozdrowieńka .Lece na dol bo jakies zapachy ciagna do gory cos jakby kawa i jajecznica .:) cos tam moje chlopisko rzadzi to ide zamieszac moze cos skapnie mi hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech to Twoje chłopisko to skarb prawdziwy ... pozdrów ode mnie Danuśka kolegę po fachu. Dobrze jest mieć przy sobie kogoś kto jest kiedy jest potrzebny, kto doda siły pomoże, da klapsa na uspokojenie .. i jest w porządki i już odziemy właściwą drogą .. Dobrze jest być przy kimś wtedy gdy nas potrzebuje, dobrze jest podawać rękę, dobrze jest nawet wymierzyć klapsa na uspokojenie ... gdy ludzie mają siebie to dwa smutki dają połowę smutku ...

      Usuń
  23. No to mi sie narobilo.Waszek wyznal w malinach swa milosc.Teraz bedzie klopot spory .Bo zlapaly go amory.Jak ten golab z golebica.Co ja poczne z twa miloscia.Kochac trzeba co sie rusza .Nie trac czasu moj Waclawie.Bo to wazmy szczegol w sprawie .Jestes dobrym przyjacielem i z kochaniem do nas lecisz Taka milosc jest bezpieczna .Bo nie bedzie z tego dzieci.I nie bedzie tez dotyku.A ni zadne fiku- miku........ Taki żarcik zapodalam na reszte dnia.....kochac trzeba tych ktorzy na to zasluguja taka miloscia przyjaciela......pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w malinach, jak to w malinach, chociaż kłują to pachną cudownie ....

      Usuń
  24. Powiem więcej ,maliny są ze mną cały rok .Jeszcze mrożone ,ale są smaczne .I co sobie podjadam z lodami to pomyślę o Tobie Anulka::)A i w obejściu po obrzeżach mam malin sporo::).Pozdrawiamy całą grupką ::)))Miłego wieczorku::)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. macham do CAŁEJ GROMADKI :-)
      zapraszam na wirtualną malinówkę
      niby słodka, pachnąca i niewinna ale moc swoją ma hi, hi, ...
      TWOJE ZDROWIE DANUŚKA !!!

      Usuń
  25. Aniu poruszyło mnie ,jak zawsze zachowanie się osoby płci męskiej...Obie wiemy i nie tylko my obie ,że na blogu ,gdzie króluje Pan A...nie ma do kogo się odezwać...Zniszczył bardzo fajny blog ,swoimi wywodami..Koleżanka blogowa ,pozwoliła za dużo na rządzenie się w jej salonach...I tego skutek.."Ostał się ino jeden róg bawoli...do kogo zagadać ? Czy ktoś mi zezwoli?"....Juz nie zezwoli ,bo w salonie owej damy..Było dość nieciekawie z jednego powodu.....Owy człeczek wiekowy,doznawał rozkoszy,panoszył się na dwa fronty.Tu zerknął ,tam chwycił...I po chwili zamysłu, zamglonym rozumem..Chciał jeszcze coś dodać lecz zmieszał się z tłumem...I teraz biedaczek zapomniał adresu ,gdzie to ma się zatrzymać ....Lecz hamulec słaby i biedaczek poleciał na bagniste żaby....W malinowym świecie nie dla niego życie...Po tym jak dobiera słowa....sami to ujrzycie........Oto król na bagnie daje porównanie......Jakim to się królem zowie i jakie ma panie..Oto jego słowo.""""Muszę jednak przyznać pani Hani rację w jednym, słusznie mnie określiła: "to nie są osoby z mojego świata". Tak, pani Haniu, świat nadętych purchawek nie jest moim światem.""""" Oj tak, tak mój panie, bo czas nastał taki ,dla pańskiego świata to same żebraki....Pan nie lubi purchawki? ..A to jest ciekawe...Te nadęte purchawki ,jak pan je nazywa.Żyją w zgodnym świecie,bez obłudy ,zdrady...Ale dla purchawki jest pan za malutki...Niech pan moczy paznokcie w tym zielonym stawie,gdzie jest żabi duet..W słusznej pańskiej sprawie..Niech pan sobie moczy te grubiańskie słowa..Nikt na pana nie czeka , bo z takimi ludźmi ,lepiej płotem się ogrodzić i nie widzieć że coś chodzi::))))Pozdrawiam .....Aniu wybacz ,ale za te purchawkę należało się jak nic, bo tu tez zaglądam i deser dla pana A jak najbardziej podany ::)))))))

    A i owszem wypijemy malinówki ...za zdrowie tych ,którzy są zdrowi na umyśle ::)))))♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech Danuśka ......... :-)

      *
      Razu pewnego purchaweczki dwie
      w korcu maku odnalazły się
      i wespół w zespół, jedna za drugą
      w ogień by poszła, nie myśląc długo
      są, gdy potrzebne, nie kalkulując
      stają w obronie, satyrą kłując ...
      a wokół bratków rabatka życzliwa
      Rycerz Poeta świat nasz nazywa ...
      tyle tu światła, życzliwych osób
      myśli, uśmiechów i różnych głosów
      ....
      Niech swoją drogą troll idzie złośliwy
      świat jego mądry, dobry nad dziwy
      niech więc w nim żyje w błogim nastoju
      a nas, purchawki, zostawi w spokoju !

      *

      Usuń
    2. Niech nasze prosby trol wysłucha.Moze sumienie go poruszy.Jeszcze ma szansy odrobine .By z bagien sciagnac go za uszy.Juz nam nie straszna jego wladza.Bo jaka władza taki stan .Hej stary trolu emerycie..kiepskie jest twoje dalsze zycie .:(

      Usuń
  26. tu nie trzeba komentarza:):):):):):):):): ale napiszę jednak:)- CUDNIE!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń