czwartek, 22 października 2015

MÓJ ZEGAR WYBORCZY

już ruszył ... już odmierza czas do niedzieli
Klamka zapadła. Właśnie oddałam głos w wyborach a właściwie oddałyśmy głos obie z Mamcią. W tym roku korespondencyjnie.

Obie tak samo i obie bardzo świadomie bo muszę się przyznać, że w każdej z nas drzemie polityczne zwierzę. Od słynnych czerwcowych wyborów do głosowania zawsze chodzimy rodzinnie. Żadnych wykrętów, czy wymówek. Jak poza domem to zaświadczenie. W wolnym kraju możliwość wyboru władzy to nie pańszczyzna, to przywilej.

 
.
A dlaczego tym razem korespondencyjnie ?
Otóż w tym roku moja Mamcia nie może wyjść z domu, nie może pójść do lokalu wyborczego, bo od kilku miesięcy leży ze skrzepem. Martwiła się bo nie wyobraża sobie, że jej głos mógłby się zmarnować. Przyjrzałam się dobrze naszej ordynacji wyborczej i problem się rozwiązał - załatwiłam Mamci głosowanie korespondencyjne. Przy okazji sobie też, żebyśmy, jak zawsze, razem mogły oddać głos, bo dla nas głosowanie to święto.

To doskonały pomysł, by ludziom umożliwić głosowanie korespondencyjne, szkoda tylko, że nasza PKW nie potrafi jasno i klarownie wyłożyć co, jak i gdzie. Wielu ludziom taki sposób bardzo by ułatwił życie ale nie ułatwia.

Bo łatwo połapać się w tym nie było, oj nie było !

W zasadzie to ja dość dobrze poruszam się w urzędowych sprawach. Kiedy usłyszałam, że w tym roku korespondencyjnie można i do Parlamentu zaraz ochoczo zabrałam się do dzieła. Postanowiłam mojej Mamci sprawić przyjemność, jako że sprawianie Jej  przyjemności sprawia mi przyjemność wyjątkową. Ale żeby tych przyjemności nie było w nadmiarze już na wstępie spotkała mnie przykra niespodzianka - weszłam na stronę PKW i żarty się skończyły, od razu zaczęły się wyborcze schody ... Poczułam się jak skończony tuman.No gdybyśmy mieszkały poza granicami to wszystko jasne, dokładnie opisane gdzie trzeba iść, co ze sobą mieć i jak sprawę załatwić ale mieszkamy w Kraju a tu już nic takie jasne nie jest. Korespondencyjnie można ale trzeba odpowiedni wniosek do odpowiedniego organu przed dwunastym zanieść. No ciekawe - jak na przykład 85 letnia babcia ma wiedzieć jaki organ i jak ma po ten wniosek się udać, kiedy właśnie jest chora. Cóż, pewnie większość chorych babć zrezygnowała na starcie bo z internetu nie korzysta a wnuczkom głowy zawracać nie chce. Nie rozumiem, czy tak trudno w mediach prosto i jasno, jak krowie na rowie, wyłożyć:

UWAGA! UWAGA!

-   od tego roku KAŻDY może głosować korespondencyjnie
    nie tylko osoba niepełnosprawna - każdy ! bez żadnych zaświadczeń !
-   wystarczy pójść do swojego urzędu, np Urzędu Gminy albo
    Urzędu Miasta i wziąć wniosek
-   można pójść samemu albo wysłać kogoś, wniosek wydadzą każdemu
-   można też pobrać wniosek internetowo ze strony PKW 
-   wniosek trzeba wypełnić, podpisać i do tego urzędu wysłać pocztą,
    albo faxem, albo zanieść, albo poprosić, żeby ktoś zaniósł
-   po kilku dniach kurier przyniesie do domu pakiet wyborczy, 
    trzeba mieć wtedy przy sobie dowód tożsamości i odebrać osobiście
-   w pakiecie są karty do głosowania , oświadczenie i instrukcja
-   kurier umówi się na odbiór i w określonym dniu pakiet od nas 
    odbierze, wtedy też trzeba okazać dowód , oczywiście kurier musi 
    odebrać pakiet  od osób chorych i po 70 roku życia, pozostali muszą 
    nadać przesyłkę na poczcie osobiście 

KONIEC - PROSTE



.
No niestety, w życiu wcale takie proste to nie było ! Na stronach PKW coś tam wprawdzie napomknięto, ale z tego czegoś niewiele wynikało. Zaczęłam więc szukać w internecie, znalazłam jednak tylko wskazówki dotyczące wyborów prezydenckich, o parlamentarnych jak makiem zasiał, najwyżej wyjaśnienia jak ma głosować osoba niepełnosprawna z aktualnym zaświadczeniem o niepełnosprawności. Skrzep w nodze to tylko choroba, zaświadczenia nie dostaniemy a zresztą czasu na to już nie było, bo czas leciał nieubłaganie i termin składania wniosków się zbliżał.




Zabrałam się więc do szukania wskazówek na stronie "odpowiadającego organu" czyli, mówiąc ludzkim językiem, naszego Urzędu Miejskiego. I co? I też nic, mgła. W końcu zostało mi już tylko jedno - na końcu języka metryka. Zadzwoniłam do "odpowiadającego organu".  Przedstawiłam się grzecznie, miła pani przekierowała mnie od razu do "odpowiadającego wydziału" tam drugiej pani przedstawiłam o co chodzi i poprosiłam o wyjaśnienie, co mam zrobić. I tu prawie z tych wyborczych schodów zleciałam ! Pani w majestacie prawa poinformowała mnie, że nie ma możliwości głosowania korespondencyjnego, żadnej ?!!! tylko za granicą, w Kraju aktualne zaświadczenie o niepełnosprawności albo ustanowienie pełnomocnika. Ech, ręce mi opadły, szczęściem tylko na moment. W urzędach bywam z racji zawodu bez przerwy i nauczyłam się jednego - trzeba grzecznie ale jeśli ma się rację, to namolnie. A namolnie to ja potrafię. Po czwartym moim oświadczeniu, że jednak korespondencyjnie można , Pani skierowała mnie do Naczelnika Wydziału. Tu już było super. Pan kompetentny, wyjaśnił mi wszystko spokojnie, upewniając się czy dobrze zrozumiałam, zapytał czy jestem może przy komputerze, kiedy odpowiedziałam, że tak, krok po kroku poprowadził mnie ze strony głównej Urzędu aż do samego wniosku. Byłam zaskoczona, poświęcił mi sporo czasu. Urzędnik, frontem do petenta. Tylko jak tuman się poczułam. Przecież wchodziłam wcześniej na stronę Urzędu i za czorta nie znalazłam tego wniosku. Oj miły mój Urzędzie - pomijam siebie, ale jak schorowana babcia ma znaleźć informację, jak ścieżka ze strony głównej taka : w górnym menu, na samym końcu mała ikonka BIP, wchodzę, w bocznym menu, na samym końcu listy - "różne" dopiero w tych "różnych" jest o wyborach. W aktualnościach to ja sobie szukałam, w paru innych zakładkach strony głównej też, ale te "różne" z BIP-u to mi do głowy nie przyszły i tak głowę Pana Naczelnika musiałam zawracać.

Wnioski wypełniłyśmy i zaniosłam przy okazji do Urzędu. Mamcia się denerwowała - a co będzie, jak nie przyślą ? Przysłali, to znaczy kurier przyniósł, sprawdził nasze dowody i wydał nam pakiety.
Uroczyście wypełniłyśmy karty do głosowania !

Wczoraj rano odebrałam telefon " tu kurier wyborczy, za pół godziny będę u państwa" - za pół godziny rzeczywiście był . Już po wszystkim. Karty wyborcze zostały przekazane, głosy oddane. Pięknie się uśmiechnęłam i Kurier, chociaż nie musiał, odebrał również mój pakiet.

  
Obie GŁOSUJEMY NA LISTĘ NR 2 czyli na PO , 
PAN SIEMONIAK DOSTAŁ OD NAS 2 GŁOSY,
PAN KILIAN TAK SAMO




Teraz postaram się trochę więcej udzielać się na forach. Awatar jak widać mam przygotowany. Debaty są już za nami. Oglądałyśmy, oczywiście same debaty, bo dywagacje dziennikarsko-politoligoczne pod tytułem co poeta miał na myśli nie mają sensu. I tak z góry wiadomo kto co powie. Liczy się cyrk i amerykańskie fajerwerki, opakowanie a nie treść. Media kreują pawie i papugi a potem będzie lament, że nie mamy orła ! No pewnie, a niby skąd ? z lokowania wykreowanych produktów? Ech, niech się dziennikarze i politolodzy sami sobą zachwycają, ja tam oczy mam własne, uszy też. Słuchałam uważnie. Co mogę powiedzieć ? Może dwie takie bardziej "osobowe" refleksje :

** Nie pomyliłam się. Moja Pani Premier mnie nie zawiodła. Wielki szacun za to, co powiedziała o uchodźcach, nawet jeśli to, co powiedziała, ujmie nam wyborców. Brawo ! tak właśnie pojmuję wiarę i człowieczeństwo. Niech elektorat Pani Szydło boi się pierwotniaków, niech nawet wygra strasząc i podjudzając ludzi przeciwko innym, sprawa elektoratu, ich wiara, ich poglądy, nie mój świat.

** A tak zawodowo to uśmiechnęłam się z politowaniem do tego ciągłego rozliczania PO z obietnic. Ech, Pani Szydło, rządziliście przecież dwa lata, obiecaliście 3 miliony mieszkań i co ? Za dwa lata nie zdążyliście sporządzić jednego projektu, jednego mieszkania, to jak ? zamierzaliście prowadzić te wasze budowy dwa stulecia ? Pięćdziesiąt kadencji ? Teraz biliony obiecujecie to pewnie w tym tempie spełnicie  dopiero w wieczności. Ale to już sprawa waszego elektoratu, chce to wierzy.




Miały być dwie refleksje to były i wystarczy. Już zegar tyka ...
Teraz już liczy się kartka, urna i głos. Każdy tak samo ważny. Każdy na wagę przyszłości. Dlaczego się tak przejmuję ? dlaczego straciłam tyle czasu dla jednego głosu ? To proste - nie jest mi obojętne, co się w mojej Ojczyźnie dzieje. Nigdy nie było.

Może i człowiek spala się przejmując, może dystans jest zdrowszy a obojętność pozwala dłużej żyć. Może nie powinno człowiekowi ciągle na wszystkim tak zależeć ale wierzcie mi - im bardziej zależy, tym bardziej życie ma smak !

A ja smakować lubię, oj lubię !
Nie tylko smakoszem jestem,
jestem straszną łakomczuchą


*


                       z przyjemnością polecam  Malina M *                          

strona liiil  

101 komentarzy:

  1. Pozostaję z wielkim szacunkiem dla osób, które nawet w trudnych sytuacjach, ze swoich praw wyborczych nie rezygnują. Dziękuję Pani Haniu.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślności Ikko :-)
      WIESZ - moja mamcia jest bardzo wesoła, dowcipna i uwielbia żarty ale tak wna prawdę to bardzo serio traktuje życie a ja mam to po niej ... są rzeczy obok których noe przechodzi się obojętnie i kropka

      Usuń
    2. Wiadomo,Malinko,wiadomo..Kokos od palmy nigdy daleko nie odpadnie..

      Usuń
  2. Dziękuję za optymizm płynący z wpisu i traktuję go jako apel do wszystkich czytelników o bezwzględne pójście do urn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak właśnie - TO JEST APEL ...
      nic się nie dzieje bez przyczyny, nic się samo nie zrobi, jeśli nie wybierzemy, wybiorą za nas - to proste i oczywiste

      Usuń
    2. Malinko,bdybyś mogła podać jakiś nr telefonu,lub e-mailNie raz to do tej Pani..To ja się z Nią skontaktuję i udzielę konkretnej pomoy już nie raz to robiłem...Oświadczam,to nie pożyczka,to pomoc!!!!

      Usuń
  3. Ode mnie głos dostanie Pan Schetyna, bo jest w moim mieście jedynką PO.
    PO nie wygra tych wyborów większością, ale PIS więcej jak do 40% na pewno nie dostanie.
    I co będzie dalej? - kolejne wybory ...........
    Oj, będzie się działo.

    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kolejne wybory i to już niedługo. PiS stworzy rząd mniejszościowy, co w zupełności wystarczy na wymianę dotychczasowej obsady wszędzie tam, by po ogłoszeniu nowych wyborów, "wygraniu" ich w 65% /sfałszowaniu/, nie można było dociec prawdy. Potem to już "demokracja", wzorowana na Korei Północnej a rządy będzie sprawował UKOCHANY PRZWÓDCA, Jar Kacz Un!

      Usuń
    2. Bardzo zenię Schetynę, On tu u nas, na Dolnym Śląsku jest bardzo popularny. Zwykle startował z Legnicy ale teraz tak jakoś się poukładało i ciekawa jestem jak poradzi sobie na "obcym" terenie.

      Usuń
    3. No i poradził sobie !!!!
      Cieszę się, że chociaż w tak trudnych warunkach i miejscu, bo nie czarujmy się - świętokrzyskie bardziej pis-owskie jest niż sam pis - Schetyna zdobył tyle głosów. Dzisiaj czytałam, że będzie się starał o przywództwo w platformie. No i życzę, żeby je osiągnął.
      *
      Haniu, wiem co się stało u Halszki. Ona zmęczyła się naszym towarzystwem i teraz chce od nas odpocząć. Pisała o tym ileś tam wpisów swoich wcześniej.
      Póki co to jest na fb, wrzuca tam zdjęcia i ... na tym koniec - jak na razie mam nadzieję, bo Halszka to fajna kobietka jest i chociaż żyje w zupełnie innym świecie to bardzo z Polską jest związana.
      ....:-)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. nie da się ukryć ...
      takie to proste a tak urzędniczo zagmatwane

      Usuń
  5. Nie odmawiam PiS-owi uczciwości. Ale.. No właśnie, jest tych "ale" zbyt wiele. Nieudolni przywódcy, zupełnie jak z pradawnych czasów. Dzisiejsza rzeczywistość dla nich nie istnieje. Musimy się dostosować, bo inaczej przegramy Polskę, ludzi i wszystko inne. Żyjemy w XXI wieku i odpowiednio postępujmy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam zdanie odmienne na temat uczciwości PiS-u, o ile prezes jest prawdziwym jego wytworem. Proszę sprawdzić jak wielokrotnie kłamał, podrzucał fałszywe wiadomości, obiecywał i słowa nie dotrzymywał!

      Usuń
    2. Pocieszę Cię, na PiS , na pewno, głosować nie będę. Czas ucieka, a oni zatrzymali się w jednym miejscu lata temu.

      Usuń
    3. a ja nie rozumiem jak polityk pisu może za granicami rzucić na naszego Prezydenta oszczerstwo, fałszywie go oskarżyć o kradzież 100 zabytkowych przedmiotów a potem jak się okazuje że to nie jest prawda to głupi uśmieszek i "taaak, to dobrze" ale oszczerstwo gdzieś zostało, nie odwołał kłamstwa to nie jest uczciwość.Tak się zbiera elektorat ale potwarz o oszczerstwo to wyjątkowe łajdactwo

      Usuń
    4. Ozonko,nie martw,jakoś to beeeee!

      Usuń
  6. Klik dobry:)
    Ja z tej korespondencyjnej drogi w "odpowiadającym organie" przez jakiegoś "odpowiadającego idiotę" odpadłam na starcie. Kazano wyrobić niepełnosprawność albo wyjechać z kraju. A potem... już było za późno.
    Pozdrawiam serdecznie - pełna podziwu dla malinowej wytrwałości w kontaktach z organami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech Grycelko - MUSIAŁAM SIĘ PRZYZWYCZAIĆ. CÓŻ, KAŻDY PROJEKT POZWOLENIE NA BUDOWĘ UZYSKAĆ MUSI I PROBLEMEM caps nie są tu namnożone przepisy ale ich bardzo dowolna interpretacja przez urzędnika. Tego nie opanuje żaden rząd. Tego się nie da opanować, bo to zależy od charakteru człowieka, a człowiek bardzo często lubi pokazać że on tu rządzi.i nie daj Boże powiedzieć, że się znasz - projekt poczeka sobie do końca "urzędowego terminu" a przed końcem dostaniesz takie uwagi, których za 2 dni poprawić się nie da i co ? poprawisz za 4 dni to procedura od nowa i znowu czekasz a inwestor wściekły no i pieniadze dostajesz zwykle 2 tygodnie po pozwoleniu na budowę. Zaryzykujesz dyskusję z urzędnikiem jak projekt robisz parę miesięcy bez pieniędzy, potem czekasz na różne pozwolenie aż w końcu na to ostatnie , każdy miesiąc dłużej to kolejny kredyt. Wymądrzanie musisz di kieszeni schować i czasem bardzo dziwne rzeczy di tego projektu dokładać. Tylko raz w życiu pożarłam się z panienka w urzędzie, spokojnie wysłuchałam steku bzdur o konserwacji zabytków ale jak mi panienka wyjechała co ze mnie za projektant że ze strażakiem nie uzgodniłam i tak podstawowej rzeczy nie wiem to się autentycznie wściekłam i zażądałam paragrafu na podstawie którego mam to uzgodnienie mieć - panienka uczonym głosem powiedziała - docieplenie elewacji wymaga opinii rzeczoznawcy p.poż. Tu mi się oczy jak talerzyki zrobiły - a gdzie to ja niby ten piękny zabytek docieplam ???? o tu - powiedziała, stosuje panu tynki renowacyjne. Matuniuuuuu, prawie ją wyzwałam, znaczy nie wyzwałam a poradziłam, żeby do technikum wróciła albo w googlach wystukała bo tynk renowacyjny to takie cóś jak zeykły tylko soli nie przepuszcza ... wypada wiedzieć jak się już chce na projektancie psy powiesić.
      Raz użyłam szantaż - panienka kazała mi domek jednorodzinny uzgodnić z rzeczoznawcą sanitarnym . Dlaczego ???? bo w prawie budowlany jest zdanie żr rzeczoznawca opiniuje projekty. Że kawałek dalej prawo powiada jakie projekty to nie ma znaczenia. Koniec dyskusji. Nie było siły. W końcu wzięłam projekt i rzuciłam jadowicie - mnie tam wszystko jedno, za uzgodnienia płaci inwestor, inwestorem jest prawnik więc pewnie wróci ale nie tu tylko do szefa.. Panienka popatrzyła na mnie z ukosa i powiedziała - to niech pani już zostawi ten projekt bez uzgodnienia.

      Usuń
  7. A w tych "różnych" z BIP-u to nie wiem, komu by do głowy przyszło szukać. To powinna być rzucająca się w oczy zakładaka "WYBORY PARLAMENTARNE 2015".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo - myślałam, że różne to takie dyrdymałki a tu patrz ....

      Usuń
  8. Malina serce mi rośnie z dumy że mam taką znajomą jak Ty i twoja mama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się cieszę, że się znamy FEJSBUJOWY KOLEGO :-))))

      Usuń
  9. Raduje Pani optymizm niegasnący.
    Zegar słoneczny na ratuszu w Otmuchowie
    odmierza czas dla polityków, którzy zawiedli.
    oby nie płonny dla następnych.

    A. T

    PS.

    Ktoś [nie przypomnę kto i gdzie},
    oświadczył, ze zagłosuje na swoja pralkę,
    poniewaz jej P R O G R A M Y niezawodne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-))) P R O G R A M Y wprawdzie niezawodne ale Programator ?????
      czasem bywa kiepski i najlepszy program zepsuje
      --------------------
      Zycie piękne jest, szkoda niszczyć pesymizmem
      Chwila każda jest cenna, nawet bezcenna , trzeba cieszyć się, smakować i za nią dziękować ...

      Usuń
    2. jeśli się nie mylę, to chyba coś podobnego powiedział Pan Petru, ale czy to jego, czy powtórzone tego nie wiem :-)

      Usuń
  10. Moja Kochana Pani Aniu!.Aneczko droga jesteś Wielka. Twoj wpis to Mistrzostwo Swiata..Dokładnie wszystko opisałas,co i jak w sprawie głosowania.Widzisz gdybyś sie Ty zdecydowała zostać posłem czy senatorem,na pewno cała brać internetowa głosowała by na Ciebie.Aniu!Twoja empatia dla ludzi,madrosc i kompetencje zawodowe bardzo by twojej drodze politycznej sprzyjały..Jeden z moich internetowych znajomych jest kandydatem Gornego Slaska na posła.Jest to prof.Uniwersytetu Slaskiego Zbigniew Kadlubek .Mam nadzieję ,ze będzie dobrze i wlasciwi ludzie zostaną wybrani.Dumna jestem z znajomosci z Toba i pozdrawiam serdecznie Twoja kochana Mamcię i życzę jej powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja mam taką nadzieję Halinko :-)
      ECH - polityk to ze mnie by żaden był , lubię politykę ale nie mam skłonności przywódczych, przyznaję bez bicia, że szef ze mnie żaden, może i pracownicy zwykle mnie lubili ale z drugiej strony nie potrafię ostro gdy próbowali wyleźć na głowę. A w polityce trzeba twardo i ostro , jak towarzystwo się rozłazi to czasem trzeba za twarz , w polityce nie da się zagryźć zębów i samemu zrobić. Tu chłodno oceniam sytuację i swoje predyspozycje. politykę lubię ale się do niej nie pcham w żadnym wypadku. To co robię, to jak z całych sił popieram to tylko indywidualnie , partyjnie to nie , bo do żadnej partii nie należę. Ze mnie wolny duch i wolny strzelec. Pozdrawiamy obie bardzo serdecznie Halinko. Zawsze masz dla nas tyle ciepłych słów. Wspaniała i ciepła z Ciebie Osoba
      :-) :-) dwa serdeczne uśmiechy od nas

      Usuń
  11. Witaj Haniu.
    Fajne zegary... Widywałem takie.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no - fakt - fajne :-) Uwielbiam słoneczne zegary , jak mi się na rękę nawiną to zaraz chwytam w obiektyw, te ostatnie to nawet chwyciłam " w komórkę".
      A wiesz, że te pierwsze dwa zdjęcia to wiele lat temu zrobiłam i wstyd przyznać, zapomniałam gdzie . Ten pierwszy w jakimś austriackim miasteczku a ten drugi - czarna chmura, ciemny tuman - nie pamiętam gdzie

      Usuń
  12. Haniu, jestem pełna podziwu. Świetnie opracowany post. Podziwiam Cię za wytrwałość!!!!
    Nie będę głosować na PiS. Nie odpowiada mi buta i arogancja czołowych polityków tego ugrupowania. W tych ludziach jest bardzo dużo nienawiści. Nie pragnę ich gruszek na wierzbie i złotych gór.
    Haniu, bardzo proszę o przekazanie serdecznych pozdrawiam Pani Danusi:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusiu - dziękuję za serdeczności ... Danusi przekazuję te pozdrowienia , przekazałam też Twoją cudowną różę, ale się ucieszyła, że pamiętasz. Moi przyjaciele są Jej przyjaciółmi - wszystkich Was zna z moich opowiadań.

      Usuń
  13. A ja Cie podziwiam i podziwiałem zawsze za "błękitne spojrzenie "na to co było i na to co nadejdzie
    Teraz podziwiam Cie za odwagę.!
    Zrobiłaś coś odwrotnego do tego co głoszą ci na których to budynkach często ujrzysz zegary słoneczne
    Szatan Cie opętał córko i już szykują się egzorcyści by go od Ciebie odpędzić.A długie raczki/egzorcyści/ maja oj maja.
    Co wymyśla nie będę im podpowiadał Ale.... bliźniemu swemu trzeba p...zaszkodzić
    PS
    Tez idę glosować na PO bo jak napisał Wojciech Sadurski
    "oddam głos na Platformę. Może będę musiał zacisnąć zęby – ale przynajmniej nie będzie potrzeby zatykania nosa." A "szabel"tu trzeba a nie głosów rozproszonych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - żadna odwaga , zawsze mówiłam co myślałam. Kiedyś płaciłam za to, teraz na prawdę się nie obawiam, kompletnie nic mi nie grozi ze strony tych, na których budynkach wiszą takie zegary. Znam bardzo wielu z nich, znam ten świat wielostronnie i pewnie byś się zdziwił, że inny jest niż ten który media pokazują. Zechcesz uwierzysz, zechcesz, nie. Media pokazują tylko dziury w autostradzie a czy polnymi drogami jeździmy? Świat często wygląda inaczej, wiele ma kolorów. Trzeba dostrzegać i te ciemne i jasne dopiero wtedy widać pełną gamę.
      Wiesz - to moje błękitne spojrzenie zawdzięczam Rodzicom ale też ludziom "od zegarów na ścianach" to oni nauczyli mnie dokonywania trudnych wyborów, przekazali mi wiarę, która kosztuje wyrzeczenia i która jest bardzo na serio, nie tylko wtedy ja mi do czegoś służy ale i wtedy, jak coś muszę poświęcić. Jeśli dla czegokolwiek w życiu, dla wiary, idei, miłości czy przyjaźni jest się w stanie coś poświęcić, to znaczy że to coś jest prawdziwe.
      -----------------------------------------------
      Cha - te moje zegary to całkiem "świeckie są" ten ostatni na renesansowym ratuszu sobie wisi.

      Usuń
    2. No cóż widocznie mamy inne doświadczenia Sadze ze ja za bardzo "skrobałem "bo jak mawiał jeden z Cadyków "nie skrob bo jak mocniej poskrobiesz to się okaże, iz to co uznano za koszerne koszernym nie jest"
      Błękitne spojrzenie to Ty masz w genach przekazane od rodziców.
      Nauki ? No cóż gdybyś tylko zechciała wyjść po za oficjalne lub "propagandę" zmieniłabyś "optykę"
      A z tym świeckim ratuszem bywa różnie Jeśli siedzi w nim ten co "zawdzięcza poparcie" i "z wdzięczności" obdarowuje lub przekazuje grunta za 10 % ich wartości popierającym jeden telefon wystarczy by"wicie rozumicie" warunki przetargu uległy zmianie lub 'was nie wybraliśmy" bez podania przyczyn.
      Tfu Ze wieszcze ?Odpukać Aby tak sie nie stało.

      Usuń
  14. Brawo! Jasno, klarownie - i słusznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech Tetryku - na mój gust stanowczo za długo do tej jasności dochodziłam ...
      Pozdrawiam serdecznie w pierwszym dnou ciszy wyborczej. Po wczorajszy przedstawieniu w tvn-24 jestem zachwycona, że nareszcie cisza nastała ....

      Usuń
  15. Aniu,zawsze jesteś i będziesz WIELKĄ PATRIOTKĄ ..Tak zostałaś wychowana .To bardzo piękna rzecz♥Co chodzi o glosowanie...Ja w żadnym wypadku nigdy nie zagłosuję na PIS...Ileż mnie ubawiło ,kiedy Kaczyński niedawno,wygłaszał mowę o życiu w szwecji i jak tu jest strasznie żyć,pewnie słyszałaś o tym .Takich bredni nigdy nie słuchałam...co on może wiedzieć o życiu tu ,obojętnie jaka nacja tu zamieszkuje..Kaczyński posłużył się "szydłełkiem" odwala całą robotę za niego ,ale przyjdzie czas ,że szydło pójdzie do wora:..Nie wiem jak będzie z wynikami wyborów..Trzymam kciuki za PO.To rozsądna partia,wierzę ,że się uda,że ludzie mieli czas na przemyślenia...Ale tak już jest ci co kochają PIS pójdą za nimi ...Ci co kochają PO pójdą za PO..Mnie z polityka nie po drodze...ale kibicuję PO..:)Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DANUŚKA - DZIĘKUJĘ :-) za patriotkę oczywiście
      na tym punkcie wrażliwa jestem bardzo, nigdy nikomu patriotyzmu nie ujmuję a nie raz i nie dwa mnie ujmowano. Dlaczego ? bo niektórzy tylko własny rodzaj patriotyzmu uznają, z założenia, że tylko tacy, jak oni patriotami są a takim jak ja to od patriotyzmu wara, bo to burzy ich obraz świata . No to ja wara - ale nie od patriotyzmu a od tych ludzi. Na diabła mi przepychanki, które niczemu nie służą, no może służą podwyższeniu samooceny tych ludzi. Idę własną drogą i tyle.

      Usuń
    2. Przepraszam Cie ale jaki jest model twojego"patriotyzmu" ten "czasu wojny" czy ten "czasu pokoju"
      czy preferujesz model a'la Kaczyński "kadzić" a najlepiej poprzez masowe filmy tworzone przez wynajętych hamerykanskich"reżyserów.
      Bo nasi tacy jacyś refleksyjni zmuszają nas do zadumy nad naszymi ciemnymi stronami ludzkiej natury i o zgrozo ukazują tez nasze "grzechy"Dlatego tez nie są patriotami.

      Usuń
    3. MÓJ JEST ABSOLUTNIE POMIESZANY.
      I ten czasu wojny z podziwem i wdzięcznością dla tych dzięki którym jestem, dla tych dla których wielkie rzeczy musiały stać się rzeczami zwykłymi i codziennymi wbrew nim samym a oni nie sprzeniewuerzyli się. Dla nich mam szacunek podziw i zastanowienie - czy bym tak potrafiła ?
      I ten czasu pokoju który każe mi dla Ojczyzny pracować najlepiej jak tylko potrafię, który czasem każe mi wybrać tak a nie inaczej , może to śmieszne ale jak nie przyjmę zlecenia za dużą forsę bo wiem, że koszmarek mam stworzyć co będzie potem straszył w pięknym miejscu, albo zabytek zniszczyć "upiększając" na siłę , jak nie przyjmę takiego zlecenia chociaż mam wiecznie debety to jest to dla mnie taki mój mały patriotyzm, moja mała zasługa, żeby tu nie było żbrzydko i źle. Czuję się na prawdę odpowiedzialna w swoim zakresie za to co jest i co będzie. Czy to patriotyzm ? zależy dla kogo, dla mnie tak
      -------------------------
      a co do filmów to tylko mi nie mów że Amerykanie potrafią dobry film o naszej wojnie zrobić ! no nie, Wieśku - plastikowa produkcja z mnóstwem efektów specjalnych, fruwające ludzie mięso i sex pod wszelkimi postaciami to może według prezesa jest to - ale na pewno nie jest to prawda o na prawdę strasznych czasach, strasznych wyborach, strasznych dramatach, taka prawda medialna nie jest a już na pewno nie echt amerykańska. Zresztą Rosjanin, czy Niemec w amerykańskiej produkcji przyznasz raczej nieco karykaturalny jest

      Usuń
    4. i jeszcze coś - "kawałek" tego mojego patriotyzmu pokazałam na swoim politycznym blogu, wdepnij na :
      nietakistraszny
      tam zobaczysz naszą akcję

      Usuń
  16. Chcialabym wybierac, bo zawsze idzie po mojemu Haneczko, ale zbyt mi daleko do konsulatu. Wybieram jak Ty Hanus :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ ALENKO :-)
      wiesz, wielu ludziom do konsulatów daleko i przez to jest duży kłopot ale mam nadzieję, że w końcu będzie u nas możliwe głosowanie internetowe , tylu ludziom ułatwi to życie a jak zwiększy procent głosujących. Politycy boją się takiego głosowanie bo jest realne niebezpieczeństwo, hakerzy czuwają ... ale przecież mądre głowy pracują a skoro pracują to i wypracują :-) Może w następnych wyborach nie będzie pod górkę, coraz więcej spraw internetem załatwuamy

      Usuń
  17. Ciekawy tekst Malinko.
    Prawdziwa z Ciebie Patriotka.
    Pozdrawiam weekendowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. **Podróżniczko**** - bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś Pozdrawiam.... czytałam u Ciebie piękny post o Krowiarkach - obiecuję wkrótce też napiszę i pokażę trochę zdjęć, trochę rysunków. Fajnie pisać o tym samym chociaż z innej perspektywy :-)

      Usuń
    3. Mirabelko vel Jurku, vel Jadwigo Gorzecka, vel Piotrku3 -

      * ukrywanie własnej twarzy to TCHÓRZOSTWO
      * ujawnianie cudzego nazwiska to DONOSICIELSTWO

      Obie obrzydliwe ubeckie cechy to twoja żałosna wizytówka ...
      Idź sobie smutny trollu swoją drogą, zajmij się czymś pożytecznym, świat piękny jest, może zmień preferencje polityczne to dostrzeżesz
      -------------------------
      hmm - PIERWSZY PRZYPADEK GENDER NA MOIM BLOGU
      :-)

      Usuń
  18. Aniu wpadnę tam ,bo przeoczyłam::))myślałam że tylko tu pisałaś ,jakaś ostatnio zamulona chodzę::))♥♥♥lecę poczytać::)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech Danuśka - DZIĘKUJĘ :-))))
      zawsze pamiętasz o mnie :-)
      --------------------
      a ta jesień na mnie coś kiepsko działa, ucho mi się zatkało, dziąsło spuchnięte ... jakiś zły ogonem macha i się śmieje. Ale na złego to mamy sposoby ... a jak tam Twoja naleweczka z pigwy ????

      Usuń
    2. Dla ścisłości - z pigwowca. Pigwa jest wielkości sporego jabłka, nie nadaje się na robienie nalewek a jedynie jako dodatek do robionych dżemów / trzeba ją najpierw obgotować, do miękkości/.

      Usuń
    3. YOU TUBE.
      PIGWÓWKA - NALEWKA Z PIGWY.
      A. T

      Usuń
    4. bombowa naleweczka
      :-)

      Usuń
    5. LECĘ DO ŹRÓDŁA !!!!
      a nie, nie, nie napić się tylko sprawdzić jak to tam z tą pigwóweczką
      :-)

      Usuń
    6. ROBIĘ CO ROKU NALEWKI Z PIGWY I JEST PYSZNA Z NIEJ RÓWNIEŻ DŻEMIKI ::)))

      Usuń
    7. I z pigwowca i pigwy ...to jest ten sam owoc ,tylko jeden większy i ma słabszy zapach ale smak ten sam::))))....ANIU ZA DWA TYGODNIE ZLEWAMI ODSTAWIAM::)Ponieważ pigwę ścieram na drobniutko to szybka naciąga..Jest już piękny kolor ..Potem możne sobie stać...

      Usuń
  19. WASZKU - szkoda komentować posty pana Adama bo ja i tak usuwam, za to co kiedyś pan Adam zrobił. Tutaj nie ma dla pana Adama miejsca, a skoro honoru mu brak i pcha się, gdzie go nie chcą to ja nic nie poradzę. A już stawanie w obronie trolla, nie wiedząc, co troll napisał jest żałosne i tyle.
    -----------------------------------
    Waszku - Twój komentarz do komentarza pana Adama siłą rzeczy się skasował.

    OdpowiedzUsuń
  20. Malino> szanuję zdanie i wybór każdego. Podziwiam Twój upór i konsekwentność w przedzieraniu się przez gąszcz przepisów. Czas kampanii wyborczej za nami. Teraz już możemy spokojnie zająć się pigwóweczką :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu - bez uporu w moim zawidzie nie ma co nawet zaczynać .... a na pogwóweczkę ZAPRASZAM

      Usuń
  21. Jesienny rapsod na stronie wierszowej.
    Dziewczęcy zachwyt Pani Alenki.
    Podziękowanie:

    UŚMIECH DZIEWCZYNY,
    KROPLE DESZCZU.


    Zdjęcia Dziewcząt
    z tamtych lat - listy z przeszłości.
    Zdjęcia Dziewcząt z tamtych lat
    Pamięć.
    Krople deszczu. Rozkwitły maki.
    Zapłonęły czerwienią.
    Grają na strunach
    z promieni słońca
    rozciągniętych na ramionach tęczy,
    Krople deszczu i maki.
    Tańczą w duecie z wiatrem,
    wśród kłosów pszenicy,
    Oczarowane uśmiechem
    Dziewczyny
    maki.
    Uśmiech Dziewczyny.
    Zaczarowane maki.
    Pamięć.
    Krople deszczu.

    A. T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy da sie nie kochac Twojego serca AT? :)

      Usuń
    2. NIE DA SIĘ ALENKO ..
      :-)
      namalowałam kiedyś obraz , był na nim mak czerwony
      ofiaruję ten obraz Naszemu A.T. ....
      jako ilustrację do tego cudownego wiersza

      Usuń
    3. MAKI.
      Cudownie piękne i najbardziej bezbronne.

      NOKTURN

      Nie żałujmy
      Zwiędłych kwiatów
      Bo to jesień.
      Na wiosnę
      Rozszalały wiatr
      Ukołysze inne.
      Też maki.
      Ale nie te,
      Na które patrzyła
      Ukochana Dziewczyna.
      Przeminęła.

      A. T

      Usuń
    4. MAKI.
      Wspomnieniem dzieciństwa.
      W łanach zbóż kwitły maki.
      Wspomnieniem wzajemnej szkolnej miłości.
      Wspomnieniem
      ukochanej Dziewczyny zapatrzonej na maki.
      Dziękuję za makowy dar.

      A. T.
      .

      Usuń
    5. już mój prezent umieściłam na kresowymdrzewie

      Usuń
  22. Szanowna Pani, bardzo proszę o komentarz do takiego pomysłu:

    Wszyscy narzekają, że:
    - demografia spada;
    - nie ma nowych mieszkań;
    - stare zniszczone mieszkania trzeba wyburzać - tysiące, setki tysięcy;
    - nie buduje się nowych mieszkań, a potrzeby są w tym zakresie milionowe;
    - itd., itp. i ciągle to samo.
    Zamiast narzekania potrzebna jest po prostu nowa, tania i szybka technologia budowy mieszkań i domów!

    A OTO MÓJ POMYSŁ W TEJ SPRAWIE - zamiast wyrzucać miliardy złotych na wojsko i podobne głupoty:

    http://zenjk.fm.interia.pl/Karwat%20Zenon%20-%20projekt.doc

    Uprzejmie proszę o rozważenie mojego projektu i odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście odpowiem ale nie w tej chwili bo odpowiedź siłą rzeczy musi być bardzo obszerna a ja tylko na moment wpadłam na blog. To, co proponujesz nie jest mi obce bo czytałam Twój identyczny wpis niedawno u Wolanda i chyba jeszcze u kogoś. Nie wypowiadałam się, dyskutowaliście ale ja nie lubię wymądrzać się a "wykład" z mojej strony, jako zawodowca, na takie wymądrzanie by właśnie wyglądał, przeczytałam więc tylko Wasze komentarze.
      -------------------------------------------
      Sprawa nie jest ani prosta ani nowa. Uwierz mi - jednym z pierwszych ćwiczeń na studiach jest - na pierwszych latach wymyślanie modułu mieszkalnego ze względu na formę a w późniejszych latach ze względu na funkcję czy na ekonomię. Problem w realu jest bardzo złożony.
      cdn ...

      Usuń
    2. ...właśnie dlatego do Pani się zwracam, bo jest Pani "zawodowcem", a dotychczasowe odpowiedzi mnie nie satysfakcjonują, bo odbiegają od tematu w kierunku absurdu - A POMYSŁ WYDAJE SIE PROSTY I POTRZEBA JEDYNIE 1 MLD ZŁ NA JEGO REALIZACJĘ! :-)

      Usuń
    3. ODPOWIEDZ PROSTA JAK KONSTRUKCJA CEPA.
      PODSTAWOWYM WARUNKIEM GODZIWE WYNAGRODZENIE
      I MIEJSCA PRACY.
      A. T

      Usuń
    4. Tego wojska, tak od razu, wcale bym się nie pozbywała. Chcesz, żeby Twoje dzieci czy wnuki , znowu uczyły się w szkole jęz. rosyjskiego zamiast angielskiego?
      Historię znasz, mam nadzieję.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    5. wojsko jest bez sensu, nigdy nas nie uratowało wojsko, raczej trzeba im pokazać, że mamy nowe ciekawe technologie (np. mieszkaniowe) - i warto z nami pohandlować, czegoś się nowego nauczyć, :-),
      @ Autorka,
      jeśli Twoja odpowiedź ma być bardzo obszerna to może prześlij mi ją na emaila: zenjk@poczta.fm

      Usuń
    6. ODPOWIEDŹ RZECZYWIŚCIE JEST DŁUGA - PDPOWIEM ZARAZ PO NIEDZIELI na meila ... przepraszam za opóźnienie, poważnie traktuję Twoje pytanie , nie chcę zbyć więc trochę potrwa. Oczywiście poruszyłeś dwa problemy

      1 - program rządu, na ten temat się nie wypowiem bo nie wierzę w obietnice przyszłego rządu, 3- miliony mieszkań ugrzęzło we mgle a teraz 2 600 za m2 przy cenach GUS 4 000 za m2 - ŻYCZĘ POWODZENIA - może tu zdołasz coś wskórać, ja jestem sceptyczna ale zobaczymy
      2 - problem techniczny, czyli tania technologia - o tym odpiszę
      POZDRAWIAM

      Usuń
    7. Ewcia - JA TEŻ JESTEM PO STONIE WOJSKA, SOJUSZE, SOJUSZAMI ale sami zabezpieczyć się musimy ... każde życie się liczy

      Usuń
    8. ... a co do programu rządu: mam coś i na tą okoliczność :-) ::
      http://zenjk.salon24.pl/676969,inna-ekonomia-jest-mozliwa-obecnie

      Usuń
    9. ...a co do wojska:
      II wojnę światową przegraliśmy w miesiąc, bo mieliśmy słabo wyposażone wojsko;
      jakbyśmy mieli wtedy wojsko dobrze wyposażone (czołgi, fortyfikacje, itd.) przegralibyśmy tą wojnę w dwa miesiące!

      Usuń
    10. niestety, jakoś ten tekst (odpowiedź na mój projekt budowlany) jeszcze do mnie nie dotarł - cały czas czekam!!!: przypominam mój adres internetowy:
      zenjk@poczta.fm

      Usuń
  23. Dziękuję za opis ....szkoda że wcześniej nie wiedziałem teściom bym takie głosowanie załatwił...ale dałem radę zawiozlem ich samochodem..
    I ja nie wyobrażam sobie nie głosować....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie Andrzeju tak rozumiemy patriotyczny obowiązek a patriotycznych obowiązków się nie zaniedbuje - nie ma takiej opcji

      Usuń
  24. Witaj Haniu. i już po wyborach, Jest jak jest ja szanuje wybór Polaków, cieszę się że była dobra frekwencja ponad 50% co dobrze rokuje na przyszłość. Mam nadzieje że będzie dobrze. Co do obietnic Każda partia coś obiecuje a potem jest inaczej. ...
    Ps. Pozdrowienia da Violuni, a swoją drogą to piękne te zegary.
    Aniu oczywiście zawsze zaglądam na Twego bloga choć czasem brak chwili by coś napisać:) nawet u siebie mam zaległości...
    Pozdrawiam pięknie Mamę Danusię.. i jak zawsze podziwiam twoje patriotyczne serce i zdolności "rozumienia" urzędniczego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że fiołkową panienkę pamiętasz :-)
      ech - z tymi odwiedzinami to u mnie tak samo - czytam Twoje piękne wiersze, zachwycam się, zamyślam ... komentarze niezbyt często zostawiam .. eech ...

      Usuń
  25. Witaj Haniu.
    Wybory były i sie zakończyły...
    Jedni sie cieszą, inni tryumfuje, a kolejnym jest markotno... tak jak mi.
    Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło.
    Niech sie NOWI teraz wykażą inwencją i zrealizują swoje obietnice...
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam z utęsknieniem na całe dobro, które mi spadnie na głowę ....
      żeby mnie tylko kapkę nie przywaliło ...
      :-)

      Usuń
  26. @Malina,
    Na moim blogu wykorzystałem obrazki, prawdopodobnie zrobione przez Ciebie. Jeden jest w notce z 28 października (QUA-QUA VADIS VOLSKO- odc.1- VICTOR), a drugi zamierzam opublikować dziś wieczór (QUA- QUA VADIS VOLSKO- odc.2- PODWALINY WŁADZY). Dodałem w P.S. informacje o adresie skąd wziąłem. W razie przeciwwskazań, mój adres poczty to:
    lipiec4@op.pl
    Zdejmę natychmiast, jeśli się nie zgadzasz i mnie o tym poinformujesz przez pocztę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolandzie - oczywiście, że nie mam nic przeciwko temu, żebyś umieścił u siebie którykolwiek z moich fotomontaży. Są moje, więc masz "oficjalną" zgodę - bierz które chcesz :-) dla mnie tylko radość, że doceniłeś i że się u Ciebie przydały.
      Przyznam Ci się, że ten fotomontaż z monetą był dla mnie technicznie najtrudniejszy bo nie używam programu do fotomontaży tylko na piechotę, w programie dla zdjęć. Musiałam nieźle się namajstrować, żeby kolorową buźkę prezesa na "złoto" przerobić.
      :-)

      Usuń
  27. Aniu zajrzyj na FB ,jeżeli nie byłaś ☺☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A JAKŻE DANUŚKA - BYŁAM
      A JAK SIĘ UCIESZYŁAM !

      Usuń
  28. Byłam u Pana A.T...Piękny obraz Twoich maków Aniu::) nawet napisałam wierszyk::)))))Myślałam że nowy wpis będzie?::)))Miał być ::))Pewnie jutro zrobisz klik :) Dobrej nocki::))♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ DANUSIU - BARDZO CHCIAŁAM, ŻEBY MISTRZOWI MÓJ PREZENT SIĘ SPODOBAŁ :-)

      Usuń
  29. REQUIEM MEMU PSU.

    W Brzeżańskim stawie
    usnęło niebo,
    Zmęczone udżwigiem gwiazd.
    Nad Brzeżański staw
    przybiegł pies przybłęda.
    Polizał chłopcu twarz.
    Zamieniliśmy się sercami.
    Oddałem swoje ludzkie.
    Otrzymałem psie.
    Moje serce skomle.
    Wzywa nad stawu brzeg.
    Wołam psa przybłędę.
    Podarował serce.
    Psie.

    WSPOMNIENIE.

    Mój Lux.
    Pies przybłęda. Mój anioł stróż.
    Dlaczego aniołowie gryzą ?
    Nie odgadnę.
    A ten ugryzł mnie w prawą rękę. Tuż za łokciem.
    Ślad pozostał. Jedyna pamiątka z Edenu.
    Gęsi wyraźnie nie cierpiały przybłędę.
    Kardasz przyjął Luxa obojętnie.
    Po obwąchaniu rozeszli się spokojnie.
    Azor, pies Mamy, warczał. Widział jak Mama
    głaskała przybłędę. Nie znosił Luxa.
    Dopadał cicho. Podstępnie. Gryzł w ogon.
    Znikał jak widmo.
    Lux rozglądał się podejrzliwie.
    Myślał, że to Kardasz pozwala sobie na zaczepki.
    Któregoś dnia Azor ugryzł boleśnie.
    Lux skoczył na Kardasza. Zaczęli się gryźć.
    Kardasz bronił się zaciekle. Był niewinny.
    Został zaatakowany niesprawiedliwie.
    Na podwórku byłem sam. Mama w polu.
    Skoczyłem między psy. Chciałem rozdzielić.
    Lux! Lux! Nie wolno !
    Chwyciłem Kardasza za pysk.
    Moja ręka między ich paszczami.
    Lux zacisnął kły na prawym ramieniu.
    Lux ! Coś ty zrobił ?! Krzyknąłem. Oprzytomniał.
    Cisza. Kardasz uciekł. Ręka krwawi.
    Lux padł na ziemię. Zakrył łapami pysk.
    Drżał. Skowyczał. Płakał.
    Przybiegła Mama. Krew. Ręka przegryziona na wylot.
    Załamała ręce. O Boże ! Kto cię pogryzł…? rozpaczała.
    Też płakałem, ale nie z bólu.
    Wiedziałem. Wygonią przybłędę.
    Ojciec miał pistolet. Mógł zastrzelić.
    Objąłem Luxa za szyję. Rozpaczaliśmy oboje.
    Kto cię pogryzł !? Kto !?
    Dopytywała się Mama.
    Ratunkiem był Kardasz.
    Gdyby to on mnie pogryzł - myślałem.
    Na pewno nie poniósłby nadmiernej kary.
    A może wcale…?
    Kardasz panisko na obejściu. Autorytet.
    Wyważony. Spokojny. Nie gonił kur.
    Nie wadził się z gęsiami. Nie szczekał na konie.
    Nie gryzł byka. Gonili się.
    Kardasz niemiecki owczarek. Mądry.
    Oblizywał ręce Mamy. Poza podejrzeniami.
    Bezpieczny.
    Przybiegł brat.
    Kto cię ugryzł !? Wrzasnął.
    Już wiedziałem kto.
    Kardasz…!
    Nie uwierzył.
    A po cholerę go zaczepiałeś...!?
    Objął Kardasza za szyję.
    Zniknęli.
    Psy wilczury. Wpatruję się w ich oczy.
    Ukochane. Mądre.

    A. T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję z całego serca za wszystkie piękne wiersze :-)
      mają u mnie 3 miejsca :
      na szpakowym
      na kresowym
      w sercu

      Usuń
    2. Nasze Psy wieczną i wzruszającą pamięcią.
      Dziękuję za dobre słowa.

      Przed deportacją na Sybir
      bronili nas Psy.
      Padli w nierównym boju.

      APEL POLEGŁYCH PSÓW

      Psy.
      Obrońcy.
      Nie postawiono pomników.
      Modłów dziękczynnych nie odprawiono.
      W poczet świętych nie powołano.
      Psy.
      Ogłaszam apel poległych Psów.
      Azor !?
      Poległ na polu chwały !
      Kardasz !?
      Poległ na polu chwały !
      Luks !?
      Poległ na polu chwały !
      Nie biją werble.
      Armatnie salwy nie rozdzierają nieba.
      Pamięć,
      Wartą honorową.

      A. T

      Usuń
  30. Swego czasu Pani Danusia Skandynawska przestrzegała
    mnie, ażebym Luxowi nia dawał czekoladek.
    Pamięta mego psa przybłędę
    Gdy nostalgia na sercu,
    ukojeniem też nostalgia, ale kresowa.
    Makowa poezja Pani Danusi wzruszająca.

    A. T

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziewczynom,
    którym czas nie dodaje lat.

    REQUIEM.

    Polne drogi zarosły.
    Spalona stodoła. Sad.
    Resztki drzew. Pola. Łany zbóż.
    W niebie zawisł skowronek.
    Śpiewa ukryty w słońcu.
    Wiatr. Tamten wiatr. Szumi w zbożu.
    Przygina kłosy pszenicy do ziemi.
    Na chwilę ucichł. Zamyślił się.
    O czym myśli ? Kogo wspomina ?
    Dziewczynę w niebieskiej sukience,
    w białe groszki.
    Krucze włosy opadają na szyję.
    Mienią się w słońcu.
    Maki.
    Dziewczyna zapatrzyła się na maki.
    W zbożu zawsze kwitną maki.
    Dziewczyny i maki pozostały w Eldorado.
    Wciąż tam są.
    W Eldorado kwitły maki.

    A. T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TO PIĘKNY WIERSZ ...
      zaraz znajdzie swoje miejsce na kresowymdrzewie
      tam, gdzie zakwitły maki

      Usuń
  32. REQUIEM.

    Cmentarze na Syberii.
    W tajgowej głuszy.
    Na stepach Kazachstanu.
    Po krąg polarny.
    Na brzegu każdej spławnej rzeki.
    Nad morzem Kaspijskim.
    Cmentarze. Tysiące cmentarzy
    bezimiennych wygnańców z Edenu
    W dnie zaduszne nie płoną ognie.
    Nie słychać modlitwy.
    Szum tajgi.
    Gorycz bylin stepowych.
    Pustynna spiekota.
    Rachunek krzywd.

    A. T

    OdpowiedzUsuń
  33. EPITAFIUM
    MĘCZENNIKOM SYBIRU.

    Nadejdzie sądny dzień.
    Oprawcy staną przed Bogiem
    świadomi wyrządzonych krzywd.
    Usłyszą osąd ofiar, krzyk ich męki.
    Zakatowani na Syberii opuszczą swe groby.
    Dzieci. Kobiety. Mężczyżni. Starcy.
    Spojrzą w oczy morderców.
    Wstaną aniołowie.
    Ich szaty pokryte kirem.
    Wejdą w kondukt żałobny.
    Zliczą zmarłych.
    Wielki boże…?! Zawołają !
    Liczymy ! Wciąż liczymy !
    A nie widać końca marszu golgoty ?!
    Nie liczcie,
    Odrzeknie Bóg.
    Umierałem z każdym z nich.
    Znam wszystkich.

    A. T

    OdpowiedzUsuń
  34. WŁAŚNIE SKOŃCZYŁAM PRZYGOTOWYWAĆ NOWY wpis na kresowymdrzewie ... tylko jeden z tych wierszy zamieściłam ... zaraz drugi dołożę i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  35. EPITAFIUM
    CZERWONOGRODOWI

    CHWAŁA I WIECZNA PAMIĘĆ UKRAIŃCOM,
    TYM NIELICZNYM,
    ZNANYCH Z IMIENIA I NAZWISKA.
    I TYM NIEZLICZONYM,
    KTÓRZY NIE ZATRACILI CZŁOWIECZEŃSTWA.

    Tam ziemia
    Czerwoną krwią płonie.
    Goryczą bylin pachnąca.
    Wieże zamarłe w trwodze.
    Szkielet kościoła krwawy.
    Poszept zmarłych nieśmiały,
    Po łąkach się snuje, błąka.
    Most zapomniany drzemie,
    Leszczyną zieloną spowity.
    Szemrze wodospad wyniosły.
    W bezkres czerwony umyka.
    Wiatr pieśń żałobną wygrywa,
    Pamięć o mordowanych.
    Siekiery święcone w cerkwiach.
    Krwią niewinnych splamione,
    Trzymali w dłoniach bezkarni złoczyńcy.
    Ziemia czerwienią płonie.
    Krowy się pasą na błoniach.
    Spokój i cisza bezkresna.
    Poszept zmarłych nieśmiały

    A. T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo przejmujący wiersz ...
      będzie miał swój własny wpis na kresowym ....

      Usuń