środa, 23 października 2013

JEDNA BABA

drugiej babie ...
a nie, nie, żadne tam takie sprośne  pioseneczki

Po prostu:
jedna baba, drugiej babie, postanowiła reklamę na swoim blogu zrobić
bo gdzie diabeł nie może, tam babę pośle, zwłaszcza jak baba do zachwytów nad dobrymi rzeczami skora.

A było to tak:
pierwsza baba weszła kiedyś na blog drugiej baby
skąd weszła - oczywiście od Knezia Okrutnego Strasznie.
A jak już weszła, to babim zwyczajem, myszkować zaczęła. I czegóż tam nie znalazła !!! babski róg obfitości. Jak wejdziecie na blog to sami zobaczycie - ręczę, że warto. Serdecznie zapraszam.


.

wystarczy kliknąć powyższy link do baby Bezetki i już !  Znajdziecie się
w ciekawym świecie, ciekawej świata Osoby. W świecie, który z jednej strony daleki od mojego ale z drugiej bardzo bliski.

Co nagle pierwszą babę, czyli mnie natchnęło by reklamować blog drugiej baby, czyli Bezetki ? Ano wyczytałam, u Niej taki komunikat:
Bezetka została zakwalifikowana do konkursu na najlepszy gdański blog.

Ej, pamiętam jak zimą sama startowałam w konkursie na blog roku. Zdarzyło mi się wtedy coś bardzo sympatycznego. Przyjaciółka Lusia, zwana inaczej Sarą-Marią, sprawiła mi wielką niespodziankę. Na swoim blogu zareklamowała mój. Zrobiło mi się tak ciepło koło serca, że nie zapomnę tego nigdy. Jak tylko na blogu Bezetki przeczytałam, czerwone światło mi się zaświeciło i tak długo po oczach dawało aż wpadłam na pomysł ... hm, może nie tyle wpadłam, co Lusi pomysł skopiowałam, jak ten, nie przymierzając "koreańczyk"
Koreańczyk z małej litery to w moim zawodzie określenie zrzynającego cudze projekty. Koreańczyk, nie koreańczyk, mam nadzieję Lusia się uśmiechnie a wszyscy razem, wespół w zespół, pomożemy BABIE. Głosowanie jest bardzo proste, żadnych sms-w czy czegoś podobnego.


po kliknięciu w powyższy link pojawi się tablica,
należy tylko kliknąć w niebieskie GŁOSUJ i gotowe ! Po zagłosowaniu pojawi się taki komunikat.

GŁOS ODDANY

Zapraszam wszystkie znajome baby do babskiej solidarności. Popierajmy dobre. A panów zapraszam do męskiej i rycerskiej postawy - nie odmawiajcie nam, babom !

no, nie uchodzi orłom, sokołom ...


                     z przyjemnością polecam  Malina M *                          

46 komentarzy:

  1. Witaj Haniu!
    Choć nie jestem Babą, to głoś oddałem z rycerskości właśnie. Pewnie się udało, bo wyskakuje, że głos oddany. A co mi tam. Skoro malinka każe, to odmówić nie wypada.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał
    PS. Dziękuję za miłego sercu memu komcia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Klik dobry:)
    Głos oddałam zaraz po przeczytaniu notki u Wachmistrza.

    Pozdrawiam serdecznie:)

    A jak ja skonstruowałam i zamieściłam na 2 swoich blogach wielkie gadżety reklamujące Twój blog na bloga roku, to nie zrobiło Ci się ciepło? Nie, żebym tam wypominała, tak po prostu jakoś... niechałwowo mi zrobiło się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O MATUNIUUUUUUUUUUU - NIE WIDZIAŁAM !!!!!!!!!!!!!!!
      toż ja bym się popłakała jak u Lusi . Grycelko - przysięgam, chociaż tego nie tobię nigdy - no nie widziałam. Masz prawo mówić , że świnia jestem :-(((

      Usuń
    2. Ja Ci zaraz dam "świnia",no, no! Co to, to nie! Malinowe Chałwianki do serca się przytuła i na rany kładzie, a nie świniami nazywa, o! :)

      Usuń
    3. no - to trochę mi lżej się zrobiło ale kaca mam straszliwego. Szukałam teraz w Twoim archiwum w styczniu i w lutym ale się pogubiłam ... oj - dałam czasu, muszę znaleźć, muszę mieć ten banerek jakom chałwianka klnęc się na rozum - znajdę

      Usuń
    4. Malinko, to nie było w notce a nad notkami, więc nie znajdziesz. Toż mówię, że to był gadżet.
      Na następne głosowanie też zrobię, to będziesz miała :)

      Usuń
    5. dzięki Grycelko z całego serca - co zrobić jak nie dość, że durna to jeszcze ślepawa jestem. Ale cieszę się że ten banerek BYŁ ... a swoją drogą, gdybym tej notki nie zrobiła nigdy bym się nie dowiedziała o takim dowodzie sympatii ... idę podszamać trochę chałwy a właściwie to dwie porcje - jedną z rozpaczy, drugą z radości

      Usuń
    6. Nie ma powodów do rozpaczy, więc darmo chałwy nie marnuj,o! Zezwalam na obie porcje z radości. :):) :)

      Usuń
  3. Chociaż ze mną
    nieraz słabo,
    nie odmawiam
    nigdy BABOM.
    LW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie odmawiać jest galanto
      ej ;-) uśmiechu, nie to tamto

      Usuń
  4. Zagłosowane. Blog baby czytam namiętnie od dawna. ma jeszcze drugi- robótkowy, też fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz ja czytam równie namiętnie a na dodatek do tyłu. Jak poczytam podstawowy zabiorę siuę za następny :-)

      Usuń
  5. Dziękuję Haniu za namowę... Byłam, zobaczyłam, zagłosowałam, bo warto! Bardzo ciekawy blog, zdjęcia wspaniałe. Dobra z Ciebie Psiapsiółka Blogowa.

    Dziękuję także za wizytki! ;)
    Hihihi...! to nie niemiecka jesień jest psotnicą, to Wirtualna Polska. Najwyraźniej Złotej Polskiej Jesieni nie chciała za bardzo do Niemiec puścić.

    A tak na poważnie, to musiałam przerwać "nasiadówkę" przy komputerze i zabrać się za zajęcia pozakomputerowe (akurat Bauer przywiózł mi bio-warzywa), chciałam więc tylko zapisać nieskończony jeszcze szkic wpisu o jesieni, ale WP uparła się jak oślica i szkicu zapisać mi nie pozwalała, tylko nakazywała od razu publikować... Ożeż ty! Strasznie nie lubię, kiedy ktoś mi coś rozkazuje, zwłaszcza bez zdania racji. Nie chcąc więc stracić zdjęć, które już zdążyłam wkleić, nie miałam wyjścia, musiałam je opublikować... ale zaraz je ukryłam. Stąd to zamieszanie ze znikającą jesienią. Ale już jest, jest w całości.
    Pozdrawiam złotojesiennie! Halszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że warto było Halszuniu - do głosowania na kiepski , czy tylko dobry to bym nie namawiałóa ..
      ----------
      widocznie WP jak już zaczęła majstrowanie to nie tak pręgko skończy ... dlatego przeniosłam się tu i już nawet się zadomowiłam

      Usuń
  6. Też zagłosowałam i też uważam, że warto.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kneź nie całkiem straszny23 października 2013 19:43

    Witam znanych i nieznanych - po takim tekście to trudno się nie odezwać! Nic nie jest oczywiste, szczególnie i knezia :D
    Do Baby ze wsi jednak zapraszam bez specjalnych obaw, bo na pewno później nie będę musiał się tłumaczyć. Nie raz wysyłałem znajomych na, wydawałoby się dobre blogi, a później musiałem się tłumaczyć - tu na pewno tłumaczyć się nie będę.
    Przyznaję się że nasza znajomość zaczęła się od sprzeczki - jakże by inaczej - a potem jakoś tak, człowiek na widok dobrych tekstów i ludzi łagodnieje. :D
    A blog? Specyficzny dość, wydawałoby się hermetyczny, ograniczony bardzo miejscami i wąskim kręgiem osób, bardzo oszczędny i skromny, ale wczytać się, wczuć, zawiesić i zapomnieć w tej przestrzeni, i czasie, którego już nie ma, a jeszcze wczoraj był - niezwykłe przeżycie. Co jest takiego w tym pisaniu? Jest prawdziwe.
    Pozdrawiam wszystkich! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego przejęcia nieskładnie napisałem - tak to jest, jak człowiek się za bardzo stara. :D

      Usuń
    2. ;-) a pamiętasz Kneziu Okreutny Strasznie - nasza znajomość, przynajmniej dla mnie, zaczęła się od przekomarzanki ... zaciekawiona wdepnęłam na Kneziowisko a jak wdepnęłam tak i zostałam a Wy przyjęliście mnie bardzo ciepło

      Usuń
  8. Gdzie ta mysia dziura, cobym się mogła w niej schować... Pod brzozową mietłą najlepiej.

    Dziękuję Malino i głosującym dziękuję. Za głosy. Bo reklama wprawia mnie w zakłopotanie :)
    Lubię gości, acz najfajniej gdy trafiają może nieco przypadkiem i zostają, bo obudzi im się w duszy ta wspólna tęsknota, za zegarami z wahadłem, za kubkiem z mlekiem, za pomarszczoną dłonią dziadka i szumem lasu jesienią. A gdy tak żarliwie ktoś poleca, to zaraz się boję, że rozczaruję, nie spełnię oczekiwań :) A tu tych kilka poleceń takich, że nic tylko ta dziura i tam się wzruszać i grzać po cichu ciepłem rozgrzanego serca, jak napisałaś Ty wyżej...

    P.S. Bezetka to "skrót" od Baby ze wsi - BeZet(Wu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie się kojarzy z bezą i wuzetką i nic na to nie poradzę, bo łakomczych ze mnie straszliwy, gdy widzę słodycze to kwiczę ... i żadne tam takie odwyki nic nie dają , na zaprzyjaźnionych blogach jestem dwojga imion malina-chałwianka :-)

      Usuń
  9. Haniu-malinko zagłosowałem , nie byłem na blogiu Bezetki, jutro będę z pewnością. Nie wiem, co jest na tym blogu, ale Osoba która TAK napisała o pomarszczonej dłoni dziadka zasługuje na 10 moich głosów. Pozdrawiam a przy okazji małe usprawiedliwienie, nie piszę ostatnio komentarzy bo jestem zaganiany, Zawsze czytam, widzisz zresztą moją obecność na liiil. Za tydzień się poprawię , obiecuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że przeczytasz. DZiękuję za liiil ... jak widzę kropkę i nic to zawsze się uśmiecham - czytałeś :-)

      Usuń
  10. Witaj Haniu. Nareszcie jestem. Już mi zaczęło brakować Waszych blogów, do których nawet nie zaglądałam... Postaram się po kolei odwiedzić zaprzyjaźnione blogi. Bardzo Ci dziękuję za troskę i obecność... Pięknie zareklamowałaś blog tej pani. Pewnie zaowocuje to głosami, życzę powodzenia. Zajrzę jeszcze do wcześniejszych wpisów. Miłego wieczoru - Krysia

    OdpowiedzUsuń
  11. Haniu, bardzo proste to głosowanie, zagłosowałam , pa! - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  12. Haniu, informuję , że nadrobiłam w tym blogu wszystkie zaległości , powpisywałam komentarze i najważniejsze- złożyłam życzenia. Dobranoc - Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, siostrzyczko, bardzo się cieszę, że wreszcie wróciłaś ... te prawie 3 tygodnie smutno było bez Ciebie. Wpadałam na Twój blog ale zupełnie inaczej się z kimś rozmawia a inaczej do kogoś mówi. Nareszcie jesteś i teraz mam nadzieję choroba trochę do Ci oddechu. Jesień jest cudna ale dla zdrowia paskudna, odzywa się wszystko, co może ... DZIĘKUJĘ, ŻE poczytałaś tyle moich wpisów , dziękuję, że Ci zależało :-)

      Usuń
  13. Twoje przyjaciółki są również moimi , wiec idę w te tropy i głosuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) a Twoje kochaneczki bardzo do serca mi przypadły i patrzę na nie łaskawym okiem nawet jak któraś mnie użre ... na przyszłość jak znalazł będzie szczepionka na reumatyzm

      Usuń
  14. Oj Baby,Baby nad babami
    jak nie głosować za Wami?!
    Haniu,ty zawsze wiedziałaś,gdzie dobry miód!
    Kto by zresztą miał bardziej wiedzieć aniżeli Pszczółka Malinka!
    No ktooo?

    OdpowiedzUsuń
  15. Już wcześniej na innym blogu głosowałam na Bezetkę.
    Dzisiaj oddałam kolejny głos...Zrobiłam to na komputerze Eryka.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bezetko - zagłosowałam z pracowni :-) uczciwie, bo pokazałam blog koleżance i bardzo jej się spodobał .. popatrzyłam wymownie i zapytałam i co? - głosujemy powedziała z przekonaniem, więc ten drugi głos jejt jej

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj Haniu za późno włączyłam ""** jestem trochę zajęta ,ale wpadłam tylko przy kawce zobaczyć co słychać .Nie znam tego bloga ,ale jak Ty go promujesz::)) To z pewnością jest fajny..W wolnej chwili poczytam wejdę do tek kobietki::)))Myślę że przez mój głos niedany ,nie będzie kłopotu.Za późno weszłam ..Trudno..Mąż dzisiaj z Ania wyjeżdża do kraju..mam troszkę biegania ,bo prezenty przyjaciołom trzeba kupić i już na święta dostaną::))Ostatnio reumatyzm mnie chwycił i obolałe całe kikuty moje biedactwa...paluchy bolą ,ćwiczę nimi i tak na nic...Ot dopada mnie bolące dziadostwo...Może w pokrzywy wpaść i pomachać ::))))ma padać przez tydzień może to na ten deszcz::))Sama przez kilka dni zanurzę się w bety i przejdzie::)))Cygan wszystko dopilnuje ,zrobi hihiiih..Buziaki::)) Byłam u Krysi ...Myślę o niej .Żeby tylko było dobrze...Wiem że da radę podnieść swój filarek do pionu::))...papa

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy apel ten dotyczy, ze tak powiem "całokształtu ?"
    " A panów zapraszam do męskiej i rycerskiej postawy - nie odmawiajcie nam, babom !"
    I czy mogę powołać się,jak by co,na Twój blog?
    Ze chciałem być.... rycerski !!
    Zawsze co na piśmie, lepiej działa.
    Będąc w Niemczech "w duecie" wyrwało mi się, patrzącemu na te "nadobne Frau"
    Wiesz co, jak na nie patrzę, to coraz bardziej dochodzę do przekonania ze Armia Czerwona bohaterskich "bojcow "miała. No oni byli i także "w potrzebie"wiec mogę i zrozumieć.
    /dostałem w łeb !! i za co?/
    Natomiast Brat Ojca, co to,"był u Maczka" a ci "na okupacji Niemiec" troszkę siedzieli był już rycerski.
    Bo nie odmawiał!!
    .A czekolady,papierosów,konserw a i czasem pończoch nylonowych to oni mieli,Ze hej.
    Wiec nie odmawiał."z rycerskości" i chęci wspomożenia.Ot taka wymiana, chyba "barterowa"
    Ze co ?Ze nie na temat?
    No popatrz jak te mozgi u męskich szowinistycznych...działają jakoś takoś odmiennie.
    "Wsio ryba" miało być "o rycerskości" no to jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiu w sprawie ryserskości rycersko powołać się możesz.
      A co do całokształtu to bez malinówki nie razbieriosz.
      W końcu to rycersko kliknąłeś Bezetce
      czy rycersko nie kliknąłeś ?
      ;o)

      Usuń
  19. Wiesiek,jeśliś Ty to..My się znamy z innych blogów,ale,dalibóg tu nie wiem,o co Ci chodzi..

    OdpowiedzUsuń
  20. Malina M26 października 2013 14:27 No jak nie,jak tak.
    ,m_16 waszek26 października 2013 11:16 Malina Ci wytłumaczy, jakoś tak bardziej poetycko
    Ja się wytłumaczyłem? podając "okoliczności łagodzące"
    /Ze co ?Ze nie na temat?
    No popatrz jak te mozgi u męskich szowinistycznych...działają jakoś takoś odmiennie/.
    Czyli "kobieta zrozumiała" mimo, iż taka, tralala ,kwiatki,bratki i motylki i "poetycka dusza" "w ciele ??/ architekta i być może słuchając budowlańców"kuma bazę" i na takiej samej częstotliwości odpowiada
    ."całokształtu to bez malinówki nie razbieriosz."
    I tu się zgadzam, choć takie słodkie dakokta' pijać hadko.
    Ile tego można,a i kac niemożebny
    Jeśli juz Malinko to proponuje "trojankę litewskę,na miodzie"
    .Tą co to ja utrwalił Imć Pan Wańkowicz w "Ziele na kraterze"
    Smakuje każdej płci, pod warunkiem, iż jest zmrożona.
    I najważniejsze "ona w stoi" w rejestrze leków polskich/choć podobno żmudzka/
    Wiec toast "na zdrowie" jest tu "bynajmniej nie obojętnie" zasadny i przekłamany..
    Więcej po wpisaniu w Google "Trojanka litewska"

    OdpowiedzUsuń
  21. o trojance litewskiej słyszałam - jako żywo wypróbuję choć w trunkach to ja bardziej jestem niewinna, znaczy winna, bo lubię wino ale nie słodkie

    OdpowiedzUsuń
  22. Reklama skuteczna i ja lezę zaraz.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń