czwartek, 31 grudnia 2015

NIECH SIĘ SPEŁNIĄ


ŻYCZENIA


niech Wam w tym Nowym Roku
wyrosną bratki na śniegu





.
Niech bajką codzienność dzień baje,
rzeczywistością marzenie się staje ...
Życzliwość - powszedni chleb z masłem,
nie będzie nigdy pustym hasłem !




I śnieg niech spadnie dla dzieci,
dorosłym słonko niech świeci,
a przede wszystkim, w obfitości,
niechaj w sercu radość zagości

Niech przyjaciel, złym słowem, nie zdradzi
a wróg, dobrym zamiarom, nie wadzi.
Niechaj tęcza ma osiem kolorów
i niech nie będzie więcej sporów.



TEGO WAM ŻYCZY W NOWYM ROKU
kanclerzyca Kapituły Orderu Życzliwego Bratka
Hania - Malina M*




Dla Dam i Kawalerów Orderu Życzliwego Bratka mam jeszcze wiadomość
nowy, filmowy, Życzliwy Kawaler pojawił się na malinowej rabatce.




.
Witamy serdecznie Kawalera. A gdyby ktoś, odwiedzający ten blog, zechciał jeszcze zostać Życzliwą Damą, albo Życzliwym Kawalerem, to SERDECZNIE ZAPRASZAM - na naszej malinowej rabatce miejsce na Życzliwych zawsze, z utęsknieniem, czeka ...



*


                        z przyjemnością polecam Malina M *                          

strona liiil  

piątek, 25 grudnia 2015

CICHA I ŚWIĘTA

JEDYNA TAKA NOC ...
to właśnie dzisiaj, to właśnie w sercu, to właśnie tu ...


.
Świeci pierwsza gwiazdka
W sercu jest ciepło i rodzinnie.

Nagle wszystkie sprawy nabrały innego wymiaru ustawiły się w miejscu, gdzie stać powinny, w odpowiedniej kolejności, od tych które wydają się nam ważne, do tych na prawdę najważniejszych i nadających życiu sens. Tradycja pomieszała się z dniem dzisiejszym a świat na chwilę przystanął w biegu. Zadajemy sobie pytanie co było, co jest i co będzie...

Siadamy przy stole, nakryty jak zwykle białym obrusem i białą zastawą.
Jest sianko pod obrusem i dodatkowe nakrycie dla zbłąkanego wędrowca. Na stole talerz, a na nim Opłatki. Opłatki posmarowane miodem, żeby się dobrze działo.


NIECH SIĘ WAM DZIEJE W ŻYCIU
MIŁOŚĆ I RADOŚĆ ŻYCZLIWOŚĆ 
DOBRO



CICHA NOC ... BETLEJEMSKA ... NASZA

W niebie Anioły śpiewają ....
oj tam, oj tam ... jak się tak dobrze przyjrzeć, to anioły przysiadły niedaleko Szklarskiej Poręby. Dlaczego tam ? a kto to wie ?


*
  

                        z przyjemnością polecam Malina M *                          

piątek, 18 grudnia 2015

OPADŁY

LIŚCIE
 


Świetliście i uroczyście.


.
W majestacie jesieni,
szeleszcząc krynoliną.



.
Od niechcenia przysiadły
na brzegu przemijania.



.
Jak dama: leżą, pachną i wyglądają.
Jak damie, we łzach im do twarzy.





.
Zwijamy się ! Jeszcze ostatni wykrzyknik,
znacząca pauza ... jeszcze ostatni wielokropek ...





Ostatnie jesienne marzenie.
Ostatnie wspomnienie lata.




Głowa do góry, liście do przodu,
każdy ma swoje pięć minut.



.
Szkoda, że tylko pięć !
Szaro buro i ponuro ... bez odwrotu.
Zbyt krótkie minuty, zbyt krótka jesień.


.
Pierwszy w tym roku,
biały, niewinny, zdziwiony zielonością i złotem.
Cicho i niespodziewanie przysiadł na trawie:
piękne jesteście ... świetliste i uroczyste


*





opadły ... jaka szkoda ...


*



                        z przyjemnością polecam Malina M *                          



niedziela, 6 grudnia 2015

MIKOŁAJOWO

Scenka pierwsza: przychodzi Mikołaj do lekarza ...
A nie, nie, Mikołaj do lekarza nie chodzi, chociaż bardzo by mu się przydało ! Oj, czasem nawet bardzo.

Scenka druga: supermarket
na ławeczce siedzi rodzina: tata, mama i mały synek.
- Chłopczyku przyjdzie do ciebie Mikołaj ? pyta dziennikarz
- nie, odpowiada mamusia, na mikołajki syn sam sobie coś wycierze
  i zaraz mu to kupimy. Pod choinkę zrobimy mu niespodziankę.




W tym momencie robi mi się żal chłopczyka. Biedne odarte z ciepła i marzeń dzieciństwo. Chociaż, jak widać po rodzicach, dzieciństwo bogate. Chłopczykowi prezent od Mikołaja należy się jak psu zupa. Nie ma magii, nie ma oczekiwania, nie ma nadziei i tęsknoty, nie ma tej wielkiej radości spełnienia ... są zakupy. A pod choinkę też nie Aniołek ani nie Dzieciątko tylko wiadomo, mama i tata .

Miałam 10 lat kiedy przestałam wierzyć w Świętego Mikołaja.
Wcześniej był dla mnie NAJPRAWDZIWSZY Z PRAWDZIWYCH. Mieszkał w niebie, był dobrym biskupem i kochał wszystkie dzieci, dorosłych zresztą też. W najpiękniejszym dniu roku, w wigilię swoich imienin, przychodził do nas. Późnym wieczorem dzwonił dzwoneczkiem i zostawiał pod drzwiami paczki. Zanim zdążyliśmy z braciszkiem dobiec on odjeżdżał na swoich saniach, tyle przecież miał dzieci do obdarowania. To nie był bogaty Mikołaj, musiał przecież słodyczami i zabawkami obdarować wszystkie dzieci świata. O jak myśmy tego Mikołaja strasznie kochali. Jakie piękne listy pisaliśmy do niego , najpierw pisała z nami Mamusia, a potem to już my sami. Ozdabialiśmy te listy rysunkami, była tam choinka i bombki i piesek o którym marzyliśmy i wielka czekolada, były bajki i koniecznie ciepłe pantofle, bo w starych porobiły się już dziury. Święty Mikołaju, byliśmy bardzo grzeczni, podaruj nam proszę akwarium, albo albumy na znaczki, ale koniecznie dwa. Święty Mikołaju, przynieś mi Dzieci z Bullerbyn albo Baśnie Andersena, już potrafię czytać. Święty Mikołaju przynieś nam pierniki w czekoladzie, tylko Katarzynek nie, bo straszne mordoklejki. Święty Mikołaju ... Święty Mikołaju ...Święty Mikołaju ... Ile w tych naszych listach było ufności a ile potem zachwytu ...

Ile potem rozczarowania, gdy okazało się, że to nie Święty Mikołaj.  Moja Mamcia się popłakała, jak odkryła tę straszliwą prawdę, a ja ? Pamiętam że byłam już po 1-szej Komunii, kiedy ubrana w komunijną sukienkę szłam do Kościoła. Wierzyłam, że muszę Świętemu pomóc, bo aniołki zbyt są zajęte. Przypięto mi skrzydła i byłam w siódmym niebie stojąc obok Świętego ... cóż, nagle Świętemu odlepiła się broda i zobaczyłam uśmiechniętą twarz księdza. O jak byłam rozczarowana ! Całą drogę do domu przepłakałam ale postanowiłam nic nie mówić bratu , rodzicom też nie. Za to rok później zrobiłam pierwsze w swoim życiu prezenty ... to było równie emocjonujące.

Święty Mikołaju, przyjdź dzisiaj do każdego z nas,
do jednych bardziej święty, do innych bardziej uśmiechnięty,
taki, który przychodził do nas w dzieciństwie,
taki, którego ciągle kochamy ...




A skoro już o prezentach mowa, to przypominam naszą akcję, w której pisaliśmy wierszyki dla Urszulki z Domu Pomocy Społecznej w Niegowie. Pomysłodawczynią akcji jest alElla (posiaduszki u alElli). Wiersze dla Uli pisały dwa zespoły: Malinowcy TU , Posiaduszkowicze TAM  

   
ROBÓTKA

Samozwańczy Komitet Redakcyjny 
informuje drogich Poetów i Poetki, że antologia została już wydrukowana

Antologia zawiera 16 wierszy z obrazkami trójwymiarowymi.
Tytuł antologii - OD PRZYJACIÓŁ WIERSZE DLA ULI. 
Motto - Niechaj Boga wielka moc spłynie w Świętą Noc. 
Wydawnictwo - ROBÓTKA 2015

Posiaduszkowicze oraz Malinowcy nadesłali 16 wierszy. Zostały one wygładzone edytorsko i ozdobione graficznie. Całą resztę robótki wykonała już sama alElla : wydrukowała na sztywnym i grubym papierze kredowym. Każdy arkusz A-4 złożyła na pół, jak laurkę i przedziurkowała dziurkaczem marki PRL, ważącym prawie kilogram. Antologia stanowi „jakbyksiążkę” złożoną z „jakbylaurek”. Wewnątrz laurki jest wiersz z obrazkiem wydrukowanym oraz tym samym motywem - tylko znacznie większym - dyndającym na sznurku. Dyndelek można wziąć w rękę i wyczuć palcami kształty. Na zewnętrznej stronie każdej laurki alElla nakleiła brokatowe gwiazdki i kompozycje świąteczne trójwymiarowe. Dekoracje te odstają od kartki, ponieważ mają podkładki z gąbki. Okładka antologii jest aksamitno - zamszowa. Bardzo przyjemna w dotyku. 
Można głaskać, głaskać i głaskać.

Obiecałam wszystkim Malinowcom, którzy napiszą wierszyki dla Uli, że wierszyki na blogu ozdobię. No to obietnicę spełniam. Wierszyki zamieszczam w kolejności powstawania. Niech tu na pamiątkę wiszą.




Wespół, w zespół, zmajstrowałyśmy to z alEllą.
Ona wierszyk, ja grafikę z "wierszykowych" ozdób.


*





.
Pierwszy wiersz napisał kresowy poeta A.T.




.
Danuśka poszła z Urszulką na spacer.
 

 .
Ewcia Ozonka  stanęła na wysokości zadania.



.
Tetryku - nie wiedziałam, że z Ciebie poeta.


 .
Danielu - witamy na blogu.


.
Na Damiana zawsze można liczyć



 .
Było dla Uli było też o Uli


.
Alenka jak zawsze - z sercem. 







.
Bardzo optymistyczny wierszyk Grycelki.



 .
Jeszcze Tomcio z pięknym wierszem
tylko tu, bo Antologia już do Uli dotarła





Ksiądz wysłał Urszulce OPŁATKI od nas wszystkich
podzielimy się w czasie Wigilii


*


                        z przyjemnością polecam Malina M *                          

strona liiil