kiedyś zakazane, dzisiaj zapomniane ...
Dzisiaj od rana uroczystości
smoleńskie, pamiętamy i dobrze. Niestety, o Katyniu pamięta już tylko pies z
kulawą nogą i tacy jak ja ... Tak sobie myślę - jak bardzo różnie czci
nasze Państwo, nasi rządzący, te dwie, przecież powiązane ze sobą
Rocznice - KATYŃ i SMOLEŃSK. W ostatnich latach obchody państwowe są tak nieporównywalne,
że aż nieprawdopodobne. Katynia w zasadzie w naszej "państwowej"
historii prawie już nie ma, jeśli się pojawia to jako tło tragedii
smoleńskiej ...
Cieszyłam się, gdy poprzedni Prezydent bywał
TAM, na cmentarzu w Bykowni, gdy Prezydent Komorowski, w imieniu Narodu, oddawał
hołd bestialsko pomordowanym. Dzisiaj naszej Głowy Państwa tam nie ma !
dzisiaj nasz pan prezydent na Wawelu hołd oddaje. A tamci oficerowie ??! a Katyński Las ? a Bykownia ? ... oj tam, oj tam
...
A może coś mi umknęło ? może oficerowie już zmartwychwstali ?
może dziewięć lat temu Prezydent musiał ich uczcić, a dzisiaj już nie musi
? no bo jak to jest: jeśli nie zmartwychwstali, to co nagle się takiego
stało, że to, co wtedy było tak ważne, dzisiaj ważność straciło ?! ...
WAŻNIEJSZE PRZYSZŁO ? ... pewnie tak,
ale żeby o tyle ważniejsze, to
jednak zastanawiające ...
.
Dzisiaj powoli Katyń odchodzi w zapomnienie, zostaje w sercach tych,
których bliscy tam zostali, zostaje w sercach takich osób, jak ja. A
nasze Państwo ? Cóż, Państwo ma innych, godnych większej czci,
bohaterów. Więc czci z całej siły tych jednych, o drugich zapominając.
Nie zastanawia się, że niestety zapominając o tych drugich tak na prawdę
umniejsza pierwszym ...
Ktoś nie
znający historii i patrzący z boku mógłby dziś zapytać - tamten Prezydent
oddał życie, by oddać hołd naszym poległym, a ten prezydent wcale o
hołdzie nie myśli ... to za co TAMTEN zginął ? za coś tak mało ważnego
dla TEGO ???
Pytanie bez odpowiedzi ...
nie pierwsze i nie ostatnie
Musiałam dzisiaj wspomnieć KATYŃ ...
musiałam i chciałam, bo jak nie ja, to kto, jak nie dzisiaj, to kiedy
*
DODATEK
Przed chwilą FB przypomniał mi, co napisałam kilka lat temu:
WŁAŚNIE
SKOŃCZYŁA SIĘ MSZA W KATYNIU - W ROCZNICĘ WYMORDOWANIA NASZYCH OFICERÓW
... dzięki TV INFO mogłam na tej Mszy być i pod Katyńskimi Tablicami
usłyszeć Dzwon Pamięci i modlić się za Nich ... kwiat naszej armii ...
Ten dzwon niestety brzmiał tylko TAM bo tu brzmi wyłącznie hymn na cześć
Lecha Kaczyńskiego ... co tam Katyński Dzwon ... tego dzwonu nie opłaca
się słuchać dzisiaj, bo to nie rok prezydenckiej kampanii ... dziś o Katyniu cicho i
głucho i tylko garstka Polaków na tamtymi grobami ... i ten przerażający
dzwon ... w oczach ludzi łzy ...
O Katyniu od kołyski słyszałam,
to jest moja tożsamość ... nikt z mojej rodziny tam nie zginął ale ci ,
co z Andersem wrócili przekazali nam prawdę o Katyniu ... ta prawda
głęboko wyryła się w moim sercu dlatego tak mi smutno, że coraz mniejsze
znaczenie ma to dla Polaków, Katyń odpływa w niepamięć ... dzisiaj
umieszczam tu zdjęcie mojego Wujka Stasia ,oficera, który z Andersem
wrócił ... jemu zawdzięczam wiele z tego, co wiem o tamtych strasznych
czasach ...
Powtórzę - musiałam dzisiaj wspomnieć KATYŃ ...
musiałam i chciałam, bo jak nie ja, to kto, jak nie dzisiaj, to kiedy
*
z przyjemnością polecam Malina M *
strona liiil