Dlaczego radość chodzi w szarej sukience
a zachwyt zapomniał słowa dziękuję ?!
Dlaczego źle biegnie przed dobrze
i krzyczy, że mało ?!
.
Po drugiej stronie kropli zawiesiłeś tęczę.
Szczęście odbija promień a łza jest słona.
Po drugiej stronie łzy zawiesiłeś światło
Tęcza, podwójne odbicie, dwie drogi ...
choć przeciwne, obie prowadzą do Ciebie.
Zawiązałeś niebo kokardą ze światła.
Dlaczego zachwyt ma ciemne okulary
a radość nie poznała wdzięczności ??
Dlaczego cisza krzyczy
i nie koi serca ??
*
Po drugiej stronie światła
Po drugiej stronie tęczy
tak daleko ... na brzegu serca
*
a teraz jeszcze POST SCRIPTUM
Uwielbiam widok tęczy.Jest cudowna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam milutko.Miłego nowego tygodnia.
ja też Agatuszko .... to cudny znak, zjawisko ...
UsuńMalinko,Twoje teksty to dla mnie uczta intelektualna.Zamilczę już,bo przeżywam..
OdpowiedzUsuńcieszę się Waszku ... jeśli na chwilę się zamyśliłeś ...
UsuńObraz + tekst = harmonia.
OdpowiedzUsuńTaka arytmetyka może zachwycić!
dziękuję Tetryku ...
Usuńtym razem słowem zilustrowałam obrazy ... czasem, patrząc na ulotne zjawisko, które udało mi się zatrzymać w kadrze, mam taką dziką ochotę odfrunąć i poddać się wrażeniu chwili, refleksji ... wtedy siadam i piszę ILUSTRACJE DO OBRAZU ...
Właściwie odwrotna sytuacja rzadko mi się zdarza, no chyba, że opowiadam o zabytkach, wtedy zdjęcia ilustrują tekst ...
Urywek filozofii życia w liryce - nie prozie, nawet nie w "prozie poetyckiej" - zamknięty :)))) Subtelnie, ciepło i...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
zamknięty kawałek mojego świata ... świata kogoś kto szklankę ma napełnioną AŻ do połowy , kogoś kto próbuje zrozumieć tych, których szklankę los TYLKO do połowy napełnił ... niby mamy to samo a jak bardzo różne mamy "stany posiadania" ....
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńo nie Panie Adamie - BASTA - dosyć politycznych zaczepek !!!
UsuńTo nie miejsce na kampanię, to nie jest notka polityczna. Nie mam zamiaru sprowadzać dyskusji na tory, na jakie chce ją Pan skierować. Przykro mi - nie da się skasować części, kasuję więc cały komentarz. Zapraszam do dyskusji na temat tego , o czym napisałam ...
Rzeczywiście, pani Haniu, szkoda, że nie ma możliwości pozostawienia części komentarza, a wykasowania reszty. Pewno pozostawiłaby Pani ten fragment mojego wpisu, w którym pochwaliłem Pani wypowiedź o tęczy, z pewnością także nie usunęłaby Pani tego fragmentu, w którym zacytowałem kawałeczek Pani poezji, natomiast usunełaby Pani to, co było wyrażeniem mojego poglądu, bo różni się od poglądu Paninego. Ja też, pani Haniu, lubię, jak mnie chwalą, oj, jak mi wtedy dobrze, jak mi ciepluśko, jak się świetnie czuję.... Zaprasza mnie Pani "do dyskusji na temat tego , o czym napisałam ...". Nie, pani Haniu. Ja dyskutuję o tym, o czym chcę dyskutować i wtedy, kiedy chcę dyskutować. O bzdetach niech sobie Pani dyskutuje z gronem swoich apologetów. Na przywilej dyskusji ze mną trzeba zasłużyć.
Usuńadam
Bez przesady Panie Adamie - ani przez chwilę nie myślałam, że moje pisanie jest dla Pana czym innym, niż bzdetami. Wchodzi tu Pan przecież w konkretnym celu. Nareszcie go Pan osiągnął - powiedział wszem i wobec - NAPISAŁAM BZDET !
UsuńMoże Pan wreszcie poczuć się w pełni usatysfakcjonowany a ja z ulgą przyjmuję fakt pozbawienie mnie przywileju :-).
Nie, pani Haniu i Pani to doskonale wie, bo przeczytała to Pani przed skasowaniem, napisałem coś całkiem innego. Tylko dalszą dyskusję w zakresie zaproponowanym przez Panią uważam za zbędną. A przy okazji, chwaliła się Pani na blogu pani Krystyny, że uczono Panią języka włoskiego. Mnie nie uczono. Czy przetłumaczy mi Pani zatem, co to znaczy "BASTA"? Abym mógł w pełni docenić Pani wielkoduszną uprzejność...
Usuńadam
Przepraszam Malinko:) Czy dobrze widzę? Ten anonim , chce Tobie, na Twoim własnym blogu, narzucać sposób jego prowadzenia ? Chce zmusić Cię, do własnej dyskusji, na tematy interesujące wyłącznie jego?
Usuń"Zaprasza mnie Pani "do dyskusji na temat tego , o czym napisałam ...". Nie, pani Haniu. Ja dyskutuję o tym, o czym chcę dyskutować i wtedy, kiedy chcę dyskutować."
Tak napisał. Zapomniał, że jeszcze my tu jesteśmy, a jego "przemyślenia" w ogóle nas nie interesują? Wszak to człowiek wielkiej inteligencji i rozumu. Czyż nie?
Trafiło Ci się utrapienie. Mam nadzieję, że nie na zawsze.
Pozdrawiam:)
Myli się Pani, pani Ozonko (Ewo - czy dobrze pamiętam?). Dla pani Hani anoniomowy nie jestem, miała okazję poznać moje imię i nazwisko. moją sytuację rodzinną i drogę zawodową, a także poglądy, bo dyskutujemy ze sobą na różnych blogach już od kilku lat. Myli się Pani także, twierdząc, że: "chce Tobie, na Twoim własnym blogu, narzucać sposób jego prowadzenia ? Chce zmusić Cię, do własnej dyskusji, na tematy interesujące wyłącznie jego?" Otóż, pani Hania może sobie dyskutować, o czym tylko jej się zamarzy. Ja jedynie określiłem, w jakiej dyskusji udziału brać nie chcę. To mi chyba wolno?
Usuńadam
Owszem, wolno. To jednak znaczy, że napisałam prawdę. Czy może pańskie słowa mają różne znaczenie? My czytamy co innego niż pan napisał?
UsuńPani Ozonko, Pani nie wie, do czego się odnosi, bo pani Hania, co jest oczywiście jej prawem, skasowała mój wpis. Ale to taki ulubiony damski sposób dyskusji, dyskutować o tym, co pewno powiedział ten, którego się nie słyszało. Pozdrawiam i wyłączam się z tego wątku.
Usuńadam
(Y)
OdpowiedzUsuńoooo - dziękuję za komplement
Usuńbuzia mi się od ucha do ucha :-)
Piękne, piękne, piękne!!!
Usuńdziękuję JanToni :-)
UsuńTo było o każdym zdjęciu!
Usuńdziękuję więc po trzykroć :-)))
UsuńIle w Tobie piękna i wrażliwości ,żeby uchwycić i nam przekazać -dziękuje i pozdrawiam serdecznie -Eliza F.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Elizo ... chciałam na chwilę oderwać się od ziemi ...
Usuńchciałam na moment zabrać Was po tęczy do światła ...
Malino Droga, a jednak czasem spotyka mnie radość w kolorowej sukni :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności pozostawiam, Bratnia Dusza :)
W podzięce za te piękności ...
ech Bratnia Duszo - codziennie wdziewam tę niemodną kolorową sukienkę ... już pewnie się przetarła i ma dziury ale udaję, że to koronki ... cieszę się jak mała dziewczynka z każdej podarowanej chwili ...
Usuńświat jest cudny trzeba tylko umieć wyłuskać piękno a potem to można już tylko kosztować i delektować się ...
Tęcze są niezwykle dekoracyjne. Niby zwykłe zjawisko ale zawsze zachwyca jednakowo i nigdy się nie znudzi.
OdpowiedzUsuńKokarda ze słońca także cudna. Świetne skojarzenie tego obrazu z kokardą właśnie.
kokarda to takie ładne dopełnienie prezentu ... jechałam samochodem, patrzyłam przez okno i myślałam jaka cudowna jest zienie, po deszczu zaczęła oddychać i lekka mgiełka uniosła się nad polami .. jak zaświeciło słońce i wyszła tęcza i to podwójna to przemknęło mi - ale prezent !!! musiałam wyleźć z samochodu i utrwalić taką chwilę ...
Usuńaale wstążka - tylko kokardki na końcu brakuje
Oj,piękny wiesz o przemijaniu ludzkiego życia.
OdpowiedzUsuńMalina czemu u diabła tak minorowo.
myślałam nie tyle o przemijaniu samego życia, co o przemijaniu piękna, pięknych chwil, które dostajemy a których zauważyć i docenić nie potrafimy ... przeminą i nigdy już nie wrócą ... stracona szansa na szczęście, a właściwie to szczęście którym pogardziliśmy ...
UsuńPotem kolejna stracona szansa i kolejna ... i nie da się tych chwil odzyskać
Ja się rozmarzyłam, przepięknie Malinko:-))
OdpowiedzUsuńech - bo marzyć to lubimy Jolu ...
UsuńTak to niestety jest zycie biegnie jak szalone i nigdy już żadna chwila nie wroci.Tak jak ta tęcza jest i za chwilę jej niema.Może być znowu ale,będzie już zupełnie inna.Nasze szczescie też jak tęcza raz jest raz go nie ma.Tylko my jestesmy.Pozdrawiam serdecznie .Anno napisałaś ,że moj portret jest fajny.To okropne bohomazy ale,jak pięknie rozładowują stres.Bazgrzę brudze się farbą potem się myję i czas leci i jest dobrze.
OdpowiedzUsuńpewnie, że fajny jest Halinko i powinnaś go umieścić na blogu .... świetnie uchwyciłaś "to coś" charakterystycznego dla Twojej twarzy ...
Usuńnamaluj coś dla mnie Halinko ...
Witaj Haniu.
OdpowiedzUsuńLubię ogladać tęczę. Zawsze byłem ciekawy co jest po jej drugiej stronie.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
ja też ... zawsze wyobrażałam sobie , że idę po tęczy a potem ... no właśnie - to co potem zależało od nastroju ... czasem wpadałam w otchłań ale częściej unosiłam się nad obłokami ... obłoki były białe a ja sobie czerwone truskawki podjadałam ... a co - po drugiej stronie tęczy też są truskawki , a jaki słodkie :-))))
Usuńjak tęcza to musze tu być...uwielbiam kolory....
OdpowiedzUsuńWszystko co dobre jest tu. tuz obok albo jeszcze bliżej bo w nas!!!!
Pozdrawiam cieplutko. wiosennie , radośnie , kolorowo, tęczowo...
ale piękną masz tęczę na swoim profilu ...
Usuńna chmurce ... na tęczy ... piękno można wszędzie odnależć tylko oczy trzeba szerokoooooooooooo
Uwielbiam tęczę ,jest taka piękna i wesoła. Piękne zdjecią :)) aż się rozmarzyłam. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://miloscjestzawszesilna.blogspot.com/
Czekam na kolejny post
z przyjemnością lecę czytać :-)))
Usuńbardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś :-))))
Niedawno (chyba wczoraj) w telewizji podniecali się dziennikarz pięknymi zdjęciami "podwójnej tęczy" w Stanach Zjednoczonych. A ja zbaraniałem. Tu gdzie mieszkam (w Polsce rzecz jasna) prawie każda tęcza jest podwójna i to podwójna "mocno", a nie tak jak ta "druga" tęcza w Stanach, że ledwo ją widać.
OdpowiedzUsuńWidac tam w Warszawie też nie wiedzą, co się w kraju dzieje i pokazują badziewia z Ameryki.
W Warszawie świetnie wiedzą jak wygląda podwójna tęcza. Pokazywałam taką u siebie. W USA , mają widać z tym problemy.
UsuńWarszawiacy mają oczy szeroko otwarte i WIEDZĄ bo WIDZĄ !!! ...
Usuńno, może z wyłączeniem tych, którzy pracuję w tv, ci wiedzą i widzą inaczej ... już się do tego przyzwyczaiłam ... jak to kiedyś tłumaczył pewien dziennikarz - nie pokazują tego , co u nas dobre bo wtedy mają niską oglądalność ... piękna tęcza w Warszawie to mały pikuś , nie sprzeda się tak, jak mizerna amerykańska ... jak amerykański prezydent zabije muchę to wydarzenie wiekopomne , przez dwa tygodnie się tłucze ... nasi dziennikarze mają oczy na wysięgnikach, jak te ślimaki ... cudze widzą i chwalą a własnego nawet dobrze poznać im się nie opłaca
Howgh!
Usuń:-)))
UsuńTęcza jest pięknym zjawiskiem...Uwielbiam tęczę za jej cudne kolory...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja też Czereśnio :-) ...
Usuńta tęcza była dla mnie wyjątkowa, to pierwsza podwójna jaką w życiu sfotografowałam ... mam nadzieję nie ostatnia
Na wierzchołkach gór
OdpowiedzUsuńTęczowa drabina
Kolorami zachęca
By człowiek się wspinał
Ale jak ma się wspinać
Kiedy szczebli brak
Człowiek stoi bezradny
I trafia go szlak
Chciałby sobie wędrować
Ponad góry się wznieść
Czubek tęczy całować
Dłońmi chwycić kolory
I leciutki jak piórko
Spaść na ziemię spokojnie
Na zielone hale
Gdzie górale owieczki
Wypasają stale..................... dla Ani Danka::)))♥☺
W ubiegłym roku widziałam ,jak tęcza wpada do komina sąsiadki ,tak byłam blisko::)))U nas są tez podwójne piękne tęcze ::) ..Aniu fotki miodzio::)))buziaczki
tęczowa drabina
Usuńtęczowa dziewczyna
spadochron z marzeń
kołowrotek zdarzeń
bęc !!!
Danuś kolorowa
Kolorowe słowa
Trzy milowe skoki
I ponad obłoki
fruu !!!
Wespół w zespół, obie dwie
zachwycone pniemy się
po tej tęczy do nieba
i wyżej, gdy trzeba
uuu !!!
:)))
Tęcza zawsze mnie zachwyca , jako zjawisko wizualne i zjawisko z dziedziny fizyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ewciu - miałam szczęście, udało mi się zobaczyć i sfotografować to dosyć rzadkie zjawisko podwójnej tęczy.Zaraz zaczęłam szukać istoty tego zjawiska i odkryłam, że taka tęcza powstaje w wyniku dwukrotnego odbicia światła wewnątrz kropli wody. Ponieważ odbicie zachodzi dwukrotnie, a różnice w kącie rozproszenia światła są większe, tęcza wtórna jest mniej intensywna i szersza od tęczy pierwotnej.
UsuńI jest "odwrotna" kolory układają się jak lustrzane odbicie pierwszej tęczy
jak radość i cierpienie ...
:-)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńTak, to taki wielki podarunek z kokardą.
Pozdrawiam serdecznie.
uwielbiam podarunki !!! i dostawać i dawać ...
Usuńmoże dlatego miałam takie skojarzenie ...
zawsze ogromnie się cieszę i sto razy dziękuję .. mam to od dziecka, prezent był wtedy czymś niezwykłym, trzeba było na niego zasłużyć był wyróżnieniem ... zawsze czekałam ... u mnie w domu zawsze miał kokardę :-)))
http://www.tekstowo.pl/piosenka,israel_kamakawiwo_ole_1,somewhere_over_the_rainbow.html
OdpowiedzUsuńNareszcie, Haniu, powróciliśmy do Twych klimatów, oszołom Adam powiedział: spadam i...dobrze!
Może już Ci to kiedyś proponowałem, byś spróbowała swych sił na Beju, portal poetycki - wiersze.kobieta.pl
Parę miesięcy temu zupełnie przypadkowo tam wpadłem i ostałem się:
http://wiersze.kobieta.pl/autor/art-klater-54947
Nie podaję Ci tego adresu, aby się pochwalić, lecz po to, byś na mym przykładzie, a potem innych, prześledziła jak to działa. Byc może przekonasz się i spróbujesz. Aby tam wejść kliknij tutaj:
http://wiersze.kobieta.pl/pomoc
ściskam i niezmiennie zapraszam
byłam tam przed chwilką - świetna strona !!!
OdpowiedzUsuńzaraz podam linki w głównej notce, kto zechce trafi tam bezpośrednio klikając w link.
ZAPRASZAM MIŁOŚNIKÓW WIERSZY
Dziękuję, Haniu, za link do mej strony na beju i cieszę sie, że też spróbowałaś! A Twój debiut - rewelacyjny! Zostałaś od razu zaakceptowana i doceniona, bo to Ci się należało! Teraz przyj do przodu i nie popuszczaj, ani innym, ani sobie!
OdpowiedzUsuńściskam niezmiennie
KLATERKU - ZA BEJA MASZ U MNIE PLIS JAK STĄD NA ALASKĘ. ŚWIETNA STRONA, sporo sympatycznych ludzi ... szkoda, że nie potrafię sobie poradzić ze zdjęciami, próbowałam zapisać je tak , by miały URL potem użyłam kodu HTML ale na nic - nie chcą gadziny się opublikować a bez zdjęć te moje wierszyki są nieco kulawe
UsuńMój nowy antagonista Adam pojawił się u mnie na blogu. Jutro nim się zajmę, mam nadzieję, że na początku... bezbolesnie!
OdpowiedzUsuńPanie Andrzeju, pochlebia Pan sobie. Ja nie jestem Pańskim antagonistą. Powiem szczerze, ani Pan, ani Pańskie pisanie mnie nie ziębi, ani grzeje. Jeśli pojawiłem się na Pańskim blogu, to jedynie dlatego, aby zwrócić Pańską uwagę, iż zwroty, jakie Pan zastosował tu, na blogu pani Hani, w stosunku do mnie, a mianowicie: "oszołom Adam", są nie na miejscu, bo wie Pan o mnie zbyt mało, aby mnie oceniać.
UsuńDobrej nocy życzę!
adam
ŻYCZĘ ZDROWIA PANI, PANI ANNO I PANI MAMIE.
OdpowiedzUsuńNOSTALGIA.
DAJ MI JEDEN TANIEC
NA SZKOLNEJ ZABAWIE.
JEDNĄ RANDKĘ NA MOŚCIE.
JEDEN SPACER NA GÓRĘ CHROBREGO.
DOTYK DŁONI NIEŚMIAŁY.
LETNI KONCERT SKOWRONKA
WYSŁUCHANY Z TOBĄ.
JEDNĄ TĘCZĘ NA NIEBIE.
WIELE TĘCZ SPŁONĘŁO BEZ CIEBIE.
WIELE NOCY UPOJNYCH
PRZEPADŁO.
DOMYSŁ SERCA BOLESNY.
DOMYSŁ NIE SPRAWDZONY.
MOŻE BYŁAŚ TĄ JEDNĄ JEDYNĄ.
ALE LOS. JAK TO LOS.
TYLE SPRAW MIAŁ NA GŁOWIE.
ZAPOMNIAŁ O TOBIE
I O MNIE.
CICHA PRZYJAŻŃ O ZMIERZCHU.
PRZYJAŻŃ SPÓŻNIONA.
KWIATY PŁONĄ CZERWIENIĄ.
WNET ROZKWITNĄ MAGNOLIE.
TUJĘ PRZYTNIESZ ZIELONĄ.
NA ŁAWCE SPOCZNIESZ ZMĘCZONA.
ZADZWOŃ PROSZĘ WIECZOREM.
POMÓWIMY O WSZYSTKIM.
DOMYSŁ SERCA BOLESNY.
DOMYSŁ NIE SPRAWDZONY.
BYŁAŚ TĄ JEDNĄ JEDYNĄ,
ALE LOS. JAK TO LOS.
ZAPOMNIAŁ O TOBIE
I O MNIE.
A. T
dziękujemy obie za pamięć i życzliwość ... i ogromne serce.
UsuńU nas nowe zmartwienie - Mamusia jutro do szpitala na badania kardiologiczne. W przyszłym tygodniu jeśli krew się poprawi, bo jest kiepska, to Danusię czeka następna operacja, usuwanie wylewu z oka. Że też na nas to jakoś tak hurtem spada .
Każdy życzliwy komentarz jest teraz dla mnie takim uśmiechem w szarości ..
Malinkę czerwoną, na zielony mech zapraszam....znajoma::)))
OdpowiedzUsuńoooo - na tym mchu to cud, miód i chałwa :-)))
Usuńgratuluję talentu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie Ewelino za wizytę i komplement ... pozdrawiam bardzo serdecznie
UsuńHaniu ,wzruszyłam się ...wiersz piękny ..Przeczytałam też te z podanego linku,ale nie potrafię się tam zalogowac .Gratuluję Ci talentu,,,
OdpowiedzUsuńHaniu ,niezły złośliwiec Cię tu odwiedza.....seksistowski na dodatek..."bo kobiety tak zawsze..."
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Mamusię...a złe zdarzenia nie tylko u was ,chodzą stadnie...u mnie też,,ale jakoś powoli ogarniam...
Owszem, pani Zofio. Uważam, że kobiety nie mają umiejętności dyskusji. Pani Hani powiedziałem to już kilka lat temu. Niewiasty mają wiele innych zalet i umiejętności, ale zdolności do dyskusji nie. Takie jest moje zdanie. A jeśli Pani uważa, że to seksizm, to chętnie się z tym poglądem zgodzę. Pozdrawiam uprzejmie.
Usuńadam
wiem Zosieńko ... jeszcze nie tak dawno modliłam się i trzymałam kciuki jak u nCiebie było zmartwienie ... Dobrzse, że mamy siebie i możemy się wspomagać, zawsze to lżej na duszy jak trochę czyjegoś ciepła nas ogrzeje ...
UsuńHaniu, wybacz. Cały tydzień byłam bardzo zajęta.
OdpowiedzUsuńO Boże ! U Was kolejne zmartwienie. Jesteśmy z Wami.
Haniu, cudowne zdjęcia i wspaniały wiersz. Wzruszyłam się.
Pozdrawiam serdecznie:)*
ano kolejne Lusiu ... dopiero tak nas wspieraliście z Eykiem a tu znowu ... ech ...
UsuńTym razem też czułam Waszą modlitwę i pamięć i obecność ... obecność to jest właśnie to, co przyjaciel największego może ofiarować i zainteresowanie ...
Aniu bardzo fajniusi wierszyk::)))
OdpowiedzUsuńOj jak mi przykro:...Ale nie zamartwiajcie się,będzie dobrze ,okulistyka jest w Polsce na wysokim poziomie.Życzę Mamusi zdrówka i trzymam kciuki ..Ty tez eis trzymaj::))))Cieszę die ,że jesteś::)))) Danka
Dziękuję Danuśka .. Twoje wsparcie było mi potrzebne i zart i śmieszny wierszyk ... taka ludzka obecność.
UsuńRZECZYWIŚCIE U NAS OKULISTYKA NA WYSOKIM POZIOMIE już dwa razy Danuia miała operowane oczy , dwa razy usuwaną zaćmę . Oba zabiegi rewelacyjnie poszły. Wiesz, ja wcale nie balam się o oko. bYŁ KŁOPOT, BO ŻEBY JE URATOWAĆ TRZEBA BYŁO BARDZO SZYBKO a tu problemy z krwią, poszła do szpitala na kompleksowe badania kardiologiczne, tam jej znowu ustawili krew ... to skomplikowane. U mnie, czy u Ciebie to pikuś ale Danusia jest po 2 zawałach, ma bardzo gęstą krew więc stale na rozrzedzających lekach. Nie zbadałyśmy krwi bo po operacji dostała paskudną grypę no i krew poszybowała i tak się rozcieńczyła, że ten wylew w oku to prawdopodobnie efekt rozrzedzenia. Dziękować Bogu w oku, nie w mózgu. Wylew był masywny, straciła zupełnie widzenie w oku. Trzeba było usunąć wylew jak najszybciej, żeby ratować siatkówkę. Ech - cuda teraz robią.
Trzymajcie się obie! Wierzę, że wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
DZIĘKUJĘ TETRYKU z serca ... na prawdę Wasza obecność była mi potrzebna ... podłamałam się i miałam takiego pietra , że lepiej nie mówić ... ale JEST DOBRZE :-))))
Usuńrano była operacja ... pacjentka była dzielna jak lwica, chociaż wczoraj, kiedy zmieniała szpital z kardiologii naszego szpitala przenosiła się do specjalistycznego w sąsiednim mieście to było ciężko ....Jak zobaczyłam dzisiaj Jej uśmiech to byłam najszczęśliwsza na świecie
DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO MALINOWEGO SERCA WSZYSTKIM, którzy byli z nami, wspierali nas życzliwością, ciepłem a przede wszystkim obecnością. Obecność, to coś największego, co można ofiarować. Gdy czuje się ciepło, gdy czyta się życzliwe komentarze to łatwiej przetrwać nawet straszny czas ... a ten taki właśnie był ...
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ