sobota, 19 października 2013

MIŁOŚĆ

Jak mam  opisać tamten świat ?
ulice, które są, a ich nie ma i okna
których światło jest tylko wspomnieniem.
Poważnego Żyda z poważnymi pejsami
wesoły kapelusik  grzecznej dziewczynki
i buciki, co odliczają kroki do szczęścia.




Jak mam opisać tamto szczęście ?
małą zazulkę, co na duże Zazule
przyfrunęła zdziwiona ich pięknem,
Zachód słońca na Woroniakach
sady wiśniowe, jak panny niewinne
i jary, co wojny zapomnieć nie mogą.

Jak mam opisać tamten dom ?
dziewczynkę ze śmieszną kokardą
lalkę z warkoczem i konia z siodłem
co zbyt duże dla małej dziewczynki.





Jak mam  opisać tamtą radość ?
smak ciastek, najlepszych, od Maćkówki
zapach książek u Zuckerkandla.
Zegarek z cyferblatem i śmieszne binokle
pannę, co spiekła raka, westchnienie ułana
i zakochane drzewa na Kempie

Jak mam opisać tamten czas ?
niebo, co na przekór losowi błękitne
srebrne cygara, pachnące fosforem.
Kromkę chleba z cebulą i płonące getto
i królika Rafała, co oczy miał czerwone
i poszedł pod nóż w czasie głodu.

Jak mam opisać tamten ból ?
pospieszne rozliczenie z młodością
kilka sprzętów, listy, kilka pamiątek.
Śpiew kanarka, co oszukał wojnę
szum deszczu,  miarowy stukot kół
i mgłę, co rozstaniem na serce opada.

Jak mam opisać
tamten Złoczów …


                         z nostalgią polecam  Malina M *                             
wpis dedykowany kresowym Rycerzom Romanowi Maćkówce i AT

jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź na liiil    i zagłosuj

96 komentarzy:

  1. Na pierwszym zdjęciu ta mała dziewczynka to moja Mamusia Danusia maszeruje z rodzicami glówną ulicą Złoczowa. Jest rok 1938. Na drugiej fotografii Danusia z siostrą mojej Babci, Ludmiłą. Ludmiła, nazywana przez nas ciocią Lilą, za kilka dni skończy 98 lat i właśnie przesyła wszystkim czytającym te słowa serdeczne pozdrowienia i uśmiech Kresowianki
    :-)
    ------------

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinko,niech Twoja Babcia żyje długo i szczęśliwie!!

      Usuń
    2. Chyba ul.Szaszkewycza. Taki Nowy Świat w Warszawie.

      Usuń
    3. :-) to ulica Legionów,
      dawniej Legionów, teraz nie wiem jak "przechrzczona"

      Usuń
    4. Szaszkiewicz lub Szaszkewicz był znanym poetą, potem "przechrzczono" go na Legionów jak użyła Pani takiego sformułowania.

      Usuń
    5. Wiem kim był Szaszkewicz, natomiast nie mam pojęcia jaka ulica nosiła w przeszłości jego imię, przyjmę do wiadomości, że właśnie Legionów . A nie wie Pan jaką teraz nazwę nosi ta ulica ?
      ....
      dla mnie i tak zawsze w sercu pozostanie ulicą Legionów

      Usuń
    6. Niech pozostanie Legionów, skoro Pani usuwa moje posty. Myślałem, że Pani jest bardziej dociekliwa historycznie.

      Usuń
    7. kiedy usunęłam Pana post ?
      nie rozumiem o co chodzi ? proszę o wyjaśnienie

      Usuń
    8. Napisałem, że dowiem się jaką obecnie nosi nazwę ul.Legionów, bo mnie Pani o to zapytała. I jeszcze dodałem, ze zrobię to specjalnie dla Pani-a tu bach i post usunięty.

      Usuń
    9. O MATUNIU !!! a dlaczegóż ja bym miała tak miły komentarz usuwać ??? ja tego komentarza tu nie widziałam !!!! sprawdziłam, czy przypadkiem komentarza nie ma w spamie, ale nie ma, dostaję pocztą powiadomienia o komentarzach, w poczcie też nie ma ... co się stało z komentarzem pojęcia nie mam . DZIĘKUJĘ za tamte miłe słowa i będę bardzo wdzięczna, jeśli dowie się Pan jak nazywa się ulica, zaraz powiem Mamci, czyli tej małej dziewczynce w kapelusiku. Ucieszy się... zostawiam na przeproszenie uśmiech i słowo honoru, że komentarza na prawdę nie widziałam

      Usuń
    10. Rozbroiła mnie Pani, a już chciałem napisać, że nie obce są mi damskie kaprysy.

      Usuń
    11. skoro nabroiłam, to cieszę się, że rozbroiłam ... tym bardziej, że na co dzień to ja jestem od zbrojenia :-)
      -----------
      hmmm - w moim wieku damskie kaprysy grzecznie wędrują sobie do lamusa :-)

      Usuń
    12. Kokietka - raz Pani pisze jak mała dziewczynka innym razem jak dorosła osoba. Mężczyźni mogą się w tym wszystkim pogubić jak dziecko we śnie. Fiu ! Fiu ! A miało być o legionach.

      Usuń
    13. Tu jest mapa Złoczowa, ale będę szukał dalej konkretnej ulicy.
      Pozdrawiam.
      http://igrek.amzp.pl/WIG100_P49_S40

      Usuń
    14. DZIĘKUJĘ link:-)ściągnęłam sobie te mapy - miodzio! SZCZEGÓLNIE DLA MNIE INTERESUJĄCA TA Z 39 ROKU, BO TAKI ZŁOCZÓW PAMIĘTA MOJA MAMCIA :-) wyjechali stamtąd ostatnim transportem

      Usuń
    15. Napisałem do PARAFII p.w. WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY w ZŁOCZOWIE z pytaniem o ul.Legionów. Na razie cisza.

      Usuń
    16. Następny list do Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego we Lwowie. Wysłany przed chwilą.

      Usuń
    17. najserdeczniej i z całego serca dziękuję. Złoczów to mija kolebka, chociaż urodziłam się już na Ziemiach Zachodnich. Od kołyski syszałam o Złoczowie , byłam tam raz jedyny, bardzo dawno ale mieszkałam nie w Złoczowie, tylko na Woroniakach. nikt z mojej rodziny w Złoczowie nie został, na Woroniakach mieszka rodzina przyjaciela mojego dziadzia, oni przysłali nam zaproszenie. Czy może Pan ma lub miał rodzinę w Złoczowie ? ŚWIAT JEST MAŁY ... zawsze słyszałam o najlepszych na świecie ciastkach od Maćkówki i proszę - na blogu spotkałam Pana Maćkówkę i bardzo dużo dowiedziałam się o Złoczowie, porozmawialiśmy sobie nawet o mojej rodzinie ... kto wie , jeśli Pan stamtąd to może nasze rodziny się znały ???

      Usuń
    18. Nie jestem ze Złoczowa, ale ujęło mnie Pani pisanie. Moją pasją jest Dolny Śląsk, Bodo Ebhardt, Modernizm,Olsztyn…
      Obecnie w ramach ustawy dezkomunizacyjnej czy jakoś tak - zmienia się masowo na Ukrainie nazwy ulic, placów, niszczy pomniki i tablice itp. Kto wie może ul.Legionów wróci do swojej danej nazwy?
      Przy okazji zapraszam na swoją stronę:
      http://www.muzeumtechniki2006.republika.pl/index.html

      Usuń
    19. Poszło 12 listów na Naszej Klasie w sprawie Złoczowa. Ale to młodzi ludzie często z niepolskimi nazwiskami lub imionami.

      Usuń
    20. byłam na stronie. Kapitalna. ze wszystkich zabytków na zabytkach techniki znam się najmniej, ale z tym większą ciekawością się przyglądałam ... a nie myślał Pan o blogu ? TO BY BYŁO CIEKAWE MIEJSCE NA WYMIANĘ POGLĄDÓW ... pasjonaci powinni prowadzić blogi :-) tak myślę
      Dziękuję za "Naszą klasę" ja też jestem na tym portalu ale w mojej klasie o Złoczowie nikt niczego nie wie ...

      Usuń
    21. A ja nie chce gadać o technice tylko o Bodo Ebhardtzie, tylko nie ma zawodników.

      Usuń
    22. ja wprawdzie "koleżanka po fachu" Bodo Ebhardta, ale akurat żadnym z jego zamków się nie zajmowałam ... zamki, pałace, wieże rycerskie tyle ich jeszcze zostało i czeka ... dla Pana opowiem niedługo o zamku, którym zajmowałam się nie tak dawno. Stara Kamienica, bo o niej mówię, to właściwie pozostałości po zamku, ale da się jeszcze coś wyeksponować i dawną świetność, przynajmniej w niewielkiej części, pokazać. Zapraszam w przyszłym tygodniu, muszę trochę zrzutów z ekranu porobić, żeby projekt pokazać :-)

      Usuń
    23. A szkoda, bo chciałem Panią poprosić o pomoc w identyfikacji pewnego obrazu, który kupiłem na jednej z aukcji internetowych. Obraz przedstawia zamek na Dolnym Śląsku namalowany prawdopodobnie przez wyżej wspomnianego architekta tuż przed jego przebudową - jako być może materiał dokumentacyjny ??
      Z przyjemnością czytam wszystkie Pani posty, zwłaszcza związane z rekonstrukcją. Przypomniałem sobie, że mam w bibliotece małą broszurkę na temat konserwacji dzieł sztuki w tym recepturę na … sporządzenie kleju króliczego.

      Usuń
    24. Pani Janina Jurkiewicz wspomina sklepik p.Tymowej na ul.Legionów oraz „Pierwszą Mechaniczną Piekarnię Józefa Jurkiewicza w Złoczowie . Także losy swojej rodziny.
      Artykuł z 2007 roku, może warto poszukać tej pani??

      Usuń
    25. http://stara.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=8171

      Usuń
    26. DZIĘKUJĘ PIĘKNIE za link - niesamowite wspomnienia, dla mnie tym bardziej niesamowite że zazębiają się z losami "moich" ... tym samym transportem jechali na Syberię mój pradziadziu Franciszek i jego córka, siostra mojej babci. Oboje pracowali w sądzie, stąd ta zsyłka . Nie wiem, co z moich wspomnień Pan tu czytał, nie chciałabym się powtarzać, w każdym razie nie wrócili oboje, Franciszek zmarł z wycieńczenia, a Wandę w drodze powrotnej zastrzelił rosyjski żołnierz i została w śniegu, na torach. Pytałam Mamę o piekarnię, ale nie pamięta, jak to dzieko - pamięta kremówki i bezowe torciki z cukierni Maćkówki (we wspomnieniach Pani Janki jest błąd, nie Makówka, lecz Maćkówka)mam kontakt z Panem Maćkówką i nawet dostałam od Niego rodzinny przepis na właśnie te kremówki. Dzisiaj będę rozmawiała przez telefon z najmlodszą siostrą mojej babci, zapytam o Jurkiewiczów. Ciocia ma 101 lat i jasny umysł, tylko źle słyszy i ciężko jest przez telefon się dogadać, ale może się uda ... rozmawiamy co dnia.

      Usuń
    27. Tu jest jeszcze więcej z komentarzami...ludzie szukają, szukają...
      http://rbmackowka.bloog.pl/id,5487832,title,Tragiczne-przezycia-Janiny-Goebel-z-domu-Jurkiewicz-podczas-zeslania-do-ZSRR

      Usuń
    28. bywam tam, czytam, nawet kopiuję sobie do "rodzinnego kuferka"

      Usuń
    29. Witam Pana i przepraszam najmocniej, że to tak długo trwało. Moi informatorzy obiecali poszukać, a potem zapomnieli a mnie było głupio ich poganiać. W końcu to zrobiłam i dziś dowiedziałam się, że ulica Legionów została włączona do ulicy Szaszkiewicza. Kiedyś były dwie ulice, dziś obie stanowią ulicę Szaszkiewicza. Jest to ulica w centrum miasta, na dość długim odcinku nie ma ruchu samochodów, stoją ławki, piękne latarenki i mnóstwo kwiatów. Odcinek, który był dawniej ulicą Legionów, znajduje się dalej od centrum.
      Tyle się dowiedziałam. Jeśli jeszcze będą jakieś pytania to proszę pisać.
      Jeszcze raz przepraszam za nieterminowość. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Pozdrawiamy ciocię Lilę serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z radością przekażę! Ciocia Lila mieszka w Olsztynie. Codziennie wisimy na słuchawce więc jutro ucieszy się z życzń

      Usuń
  3. Klik dobry:)

    Serdeczne pozdrowienia dla Cioci Lili. Odwzajemniam uśmiech Kresowianki.

    Także wszystkiego dobrego z okazji Urodzin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ CHAŁWIANKO - a wiesz, cioteczka Lila też za chałwą przepada ...epidemia chałwianek normalnie

      Usuń
    2. Ot i Chałwianki się zgadały..To będzie koniec świata pewnie!-:)))

      Usuń
    3. M_16, żaden koniec świata, tylko kresowe opowieści z chałwą :)

      Usuń
  4. Malinko,Ty cokolwiek napiszesz,to to jest piękne..No po prostu piękne i już!

    OdpowiedzUsuń
  5. Haniu, wszystkiego najlepszego dla Cioci Lili z z okazji zbliżających się Urodzin.
    Twój przepiękny wpis czytałam ze wzruszeniem. Jest bardzo, bardzo piękny...
    Pozdrowienia dla Kresowian.
    Uściski dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. RANO PRZEKAZAŁAM ŻYCZENIA DARY, TERAZ DODAM JESZCZE TE .
      eeech - CIESZY SIĘ MOJA CIOTECZKA

      Usuń
  6. Witaj Haniu!
    Po co się krygujesz, jak i tak wszystko fajnie opiszesz i oddasz magię miejsca i jego duszę.
    Wpis fajny... Lubię Twój styl.
    Pozdrawiam serdecznie i do się zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michałku - ja też lubię Twoje opowieści , świetnie się czyta Kolegę po fachu ale z innego kawałka Polski. Uzupełniamy się w naszych wędrówkach śląskimi szlakami zabytków

      Usuń
    2. Michale,ja chyba ruszę Twoimi szlakami..

      Usuń
  7. ŁZA WZRUSZENIA PODZIĘKOWANIEM.
    SERCE ZAMIERA, ZAPIERA DECH. SŁOWO ZA SŁOWEM. STROFA ZA STROFĄ.
    NIEDOŚCIGNIONY KUNSZT. POŻEGNANIE KRESOWE. BÓL BEZMIERNY.
    ZADZIWIENIE. SPEŁNIENIE NADZIEI. A. T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, jeśli mogłam sprawić odrobinę radości

      Usuń
    2. Malinko,Ty ZAWSZE nam radość sprawiasz!!!

      Usuń
  8. Trochę odrobinę jesteśmy pokrewne dusze.Twoja rodzina prawdziwie Polska zza Lwowa.Moja tez z za Lwowa ale mieszana.Ileż bólu i cierpienia w naszych sercach.Ale kochamy pamięc o tych stronach.Niestety,to się nie wróci .Już nigdy nie bedzie jak dawniej.Możemy tylko wspominać.Piszesz pieknie.Pozdrawiam Twoją rodzinę i Ciebie cieplutko Moja Aniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko dla mnie jesteśmy bardzo pokrewnymi duszami :-)

      Usuń
  9. Wpisałem sie tu w nocy, ale nie widzę. Wzrusza mnie do łez każdy obraz kresowiacki, zwłaszcza ten z przeszłości, gdyż ja, potomek kresowiaków, mam tę miłość wszczepioną w serce. Wiersz Haniu piękny. Pozdrawiam, Tomasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ej - pewnie coś wszamało Twój wpis Tomku - wiem, że byłeś bo widziałam w statystykach.
      Dziękuję pięknie za tyle ciepłych słów

      Usuń
  10. Szkoda, że pokolenia kresowiaków aktualnie czczą innych bogów , niż w tamtych czasach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem, kim jesteś Anonimie i skąd takie wnioski wysnuwasz ale ja czczę tego samego Boga, co moi kresowi przodkowie, czyli Boga w Trójcy Jedynego. Czczenie Boga nie jest powiązane z polityką

      Usuń
    2. Chłopisko,daj na spocznij.

      Usuń
  11. Ślicznie i lirycznie - jaki to oryginalny prezent na urodziny Kresowej Damy. Przyłączam się do życzeń jako potomek kresowianki z okolic Stryja.
    Dziewczynka ze zdjęć urocza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooooooo - STRYJOWIANKA - jak miło spodkać kogoż zza miedzy ;-)
      Kresowa Dama się ucieszyła

      Usuń
    2. Chałwianki, Stryjenki... oj, będzie się działo. ;)

      Usuń
  12. Czytałam już sporo o Twojej rodzince Haniu::)))A Cioci Lili Gorące życzenia::) Piękny wiek::)))Wszystkim Paniom Haneczce ,Danusi i Liliannie serdeczne pozdrowienia::)))♥♥♥
    Pięknie opisałaś miłość :))) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozdrawiamy wszystkie trzy - wespół w zespół Silna Grupa pod Kresowym Wezwaniem

      Usuń
    2. Czy mogę się podłączyć?

      Usuń
    3. jasne !!! wszystkie trzy bardzo Ciebie lubimy Waszku :-)

      Usuń
  13. Wyznajesz starą, dobrą zasadę, kapitana Mamerta Stankiewicza. Jak już coś robisz, to robisz to porządnie:)
    Lubię czytać Twoje wpisy! Wszystkie! Niezależnie od tego, czego dotyczą i jaką formę przybierają.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Ewciu - pochlebiasz mi ..
      eeech - chętnie bym sobie podowodziła statkmi na morzu ale póki co dowodzę wyłącznie statkami w zlewozmywaku ;-)

      Usuń
    2. Ozonko.Mamert"Znaczy Kapitan"..To było urocze!!!

      Usuń
    3. Rozumiem, że czytałeś?
      Pa:)

      Usuń
    4. a ja wiem kto zacz ale nie czytałam :-((
      buuuuuuuuuuuu

      Usuń
  14. Z wielką miłością napisałaś o MIŁOŚCI...cóż dodać,,chyba tylko uśmiech wysłać ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZOSIU - miłości i uśmiechu nigdy w naszym życiu dosyć ....

      Usuń
  15. Malinko,cud dziewczynka jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  16. Tomaszu.pszczółeczki kochaneczki Cię pozdrawiają!:-:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Tamten czas minął i nie wróci. Został jeszcze w pamięci tych, którzy byli świadkami i 'zostały tylko ...fotografie' ;-))) Wzruszający wpis, z przyjemnością go przeczytałam i obejrzałam. Dla szanownej Jubilatki najlepsze życzenia. Pozdrawiam serdecznie;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak śpiewał Okudżawa "co było nie wróci i szaty rozdzierać by próżno" moi wspomiinają tamten świat, tęsknią ale już tutaj wrośli . Mój Dziadziu pogodził się zz rzeczywistością i uznał, że tu jest teraz Ojczyzna dopiero jak Babcia zmarła i tu została pochowana. Ja urodziłam się na Ziemiach Zachodnich to jest moja Ojczyzna ale tęsknota za tamtym jest w moim sercu, to odbicie ich tęsknoty , na to nie ma rady ale też wcale wyzbywać się tej tęsknoty nie chcę.

      Usuń
  18. Ciesze się ze możesz wrócić do wspomnień przywracając je rodzinnymi fotografiami.
    Niektórzy, niestety, nie mogą.Jak pisał Poeta /dziś bardzo a to bardzo niepopularny/
    "Co mi tam bogactw szukać - ja nie mam nic oprócz pieśni,
    Siedem niemieckich granatów mój dom rozwaliło we wrześniu.
    Był koło domu ogródek, w nim trochę warzyw i kwiatów…
    Ja chcę wygrzebać z tej ziemi siedem niemieckich granatów!"

    OdpowiedzUsuń
  19. tak - to bardzo smutne jeśli nie dane było zachować pamiątek. znikali ludzie, znikały pamiątki, znikał świat. Teraz mogą tylko pamięć dalszym pokoleniom przekazać i miłość a to więcej niż nawet pamiątki. Zawsze lubiłam Broniewskiego lubię ekspresję, lubię też impresję. Pamiętam jak pisałam w szkole temat Treny Kochanowskiego a wierdsze o Ance. Bardzo mnie te wiersze poruszyły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WCZYTUĘ SIĘ W MIIŁOŚĆ KRESOWĄ PANI ANNY PO RAZ KOLEJNY I KOLEJNY I PEWNIE NIE OSTATNI RAZ. WIERSZ ZNACZĄCY. PEWNIE NAJBARDZIEJ WAŻKI W KRESOWEJ POEZJI. NAPISANY PRZEZ POSTAĆ NIE URODZONĄ ANI TEŻ ŻYJĄCA NA KRESACH, A PRZECIEŻ KAŻDE SŁOWO PRZEPOJONE ZROZUMIENIEM REALIÓW TAMTEGO REGIONU. JEGO HISTORJI. KAŻDE SŁOWO CELNE.- SPRZĘŻONE Z NASTĘPNYM SPÓJNYM I ZASKAKUJĄCO TRAFNYM OPISEM I SKOJARZENIEM. NIE ŻONGLERKA TO SŁOWNA. UTALENTOWANY PRZEKAZ POETYCKI NAJWYŻSZEJ PRÓBY. KRESOWA RZEWNA PIEŚŃ. A. T

      Usuń
  20. Wspaniała retrospekcja, piękny utwór epicki wierszem pisany, pięknie opowiedziana historia miłości kraju ojczystego. Dzięki za ten wiersz!
    Aniu, znalazłem tam wątki osobiste. Rok 1938 wrzesień - zakończenie manewrów wojska polskiego (pułki kresowe) i piknik w Podhorcach. Jestem z mamą i siostrą (siostra skończyła 18. lat i jest dopiero co po maturze, ja mam 10 lat). Podchodzi ułan, przystojniak, porucznik, stuknął obcasami, jak przystało na ułana, skłonił energicznie głowę w stronę mamy i siostry i pyta, czy może córkę poprosić do tańca. Siostra spłonęła rakiem i popatrzyła na mamę. Mama skinęła głową, że tak. Tak, tak, - tak to kiedyś bywało.
    To ten fragment gdzie piszesz : panna, co spiekła raka, westchnienie ułana – świetnie to opisałaś.
    Piszesz pięknie o miłości do kraju ojczystego, tak, bo to miłość szczera i piękna, bo bezinteresowna.
    Jeszcze raz dziękuję za wiersz z dedykacją.
    Szmuel Josef Agnon (Szmuel Josef Czaczkes) prozaik izraelski – Nobel 1966, tak kiedyś napisał:
    …„Przenieś mnie teraz
    Do miasta Złoczowa
    Gdzie dusza zazna radości
    Od nowa
    Tam pozwól zamieszkać
    Na chwilę
    Zamiast wędrować”…
    rbmackowka.bloog.pl normalny



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romanie - pięknie to napisałeś ... bardzo pięknie

      Usuń
  21. Rozczytałam się w Twych wyjątkowych obrazo - słowach i w komentarzach do nich.
    Haniu, masz niebiańskie serce i to czyni, ze wszystko, o czym piszesz jest unikalne
    i wspaniałe. Pytasz, jak masz napisać? Pytanie retoryczne, na które piękną polszczyzną sama sobie odpowiedziałaś. Podoba mi się treść , forma i zdjęcie - Krysia

    OdpowiedzUsuń
  22. Tyle w nas dobra, ile współczucie dla innych... Warto pomagać - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  23. Malinko,ja też się podłączam do akcji S.O.S,dzisiaj z gościem rozmawiałem telefonicznie,jutro idę do banku,a potem na pocztę i fruuu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie dzwoniłam bo za bardzo nie wiem jak rozmawiać, teraz czekam na pieniądze za projekt, u mnie fruuuu będzie internetem bo mam internetową obsługę konta, chwalę się bio długo się bałam sama obsługiwać i musiałam prosić brata, jak kiedyś zaczął jęczeć, że jego dzieciakom wysyłam jak sama nie mam i nie chciał zrobić przelewu to się wpieniłam, orzekłam moje pieniądze - i się NAUCZYŁAM super sprawa

      Usuń
  24. Mam podobne zdjęcia, podobne wspomnienia i Mamę Lwowiankę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wzruszyłaś mnie, Malino, tym wierszem.

    jak masz opisać tamten świat? właśnie tak jak teraz - nie znam go, ale się tam przeniosłam...

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak się wczytałem w szczegóły że zostawiłem
    godzinę jak nic:)

    my weblog :: skuteczna reklama

    OdpowiedzUsuń
  27. Haniu... Pisz częściej... Pozwól myślom ulecieć pod niebo... Pozdrawiam Cie Cieplutko...
    Jak zawsze pięknie wszystko ujęte... - Damian

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ciekawa strona, życzę wielu wejść na stronę.


    Review my web blog - reklama

    OdpowiedzUsuń
  29. Pozdrawiam serdecznie autorów strony.

    Review my web page: moderowany

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się tutaj, super stronka. Pozdrawiam

    my web page top strony

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo przyjemna i pozytywna strona. Napewno jeszcze tutaj wpadnę!
    Pozdrawiam

    My page: polecane strony

    OdpowiedzUsuń
  32. Rzeczywiście używamy tego samego szablonu ;-)
    W porównaniu z Twoim mój "blorzek" to jak sms przy trylogii !!!
    Będzie co czytać:-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń