NIE PO OCZACH !!!
wrzasnął mój obiektyw
Nie po oczach ! nie po oczach !
.
Po sercu lepiej, tym światłem ...largo, duszoszczipatielno ...
.
A to znowu co ?
Tytan szos ?
Tytan szos ?
Gdzie się po nocy szwendasz paskudniku ?!
Malina niczym żółw, a ty ?! po oczach ?! A w maliny z taką robotą !
*
KTOŚ NIE ŚPI
BY SPAĆ MÓGŁ KTOŚ
.
Nie ma to, tamto. Nie ma romantycznie, żadne tam takie mgły i welony.
Gdy o poranku śpiochy oczy otworzą stok musi być idealnie naśnieżony.
Gdy o poranku śpiochy oczy otworzą stok musi być idealnie naśnieżony.
.
Karramba !
Szpieg z Krainy Malinowców.
.
Armatki, chcą, czy nie, czynią swoją powinność,
a księżyc łyp, zza chmury, błękitnym okiem.
*
Z DROGI ŚLEDZIE,
MALINA JEDZIE !
.
A nie, nie, nie ! TO, co jedzie,to w żadnym razie Malina nie jest !!!
.
Szuuuu - właśnie TO przejechało ...ooo - TO ewentualnie by mogła być Malina,
ale nie jest, bo Malina jedzie ... autkiem
.
Jedzie sobie w ciepełku i zza szyby delektuje się światłami. Duszę ma uszczypniętą, wzrok lekko przymglony. Jedzie sobie przed siebie ... Jak Malina dojedzie, to się wyśpi, a rankiem :
*
BEZ SŁONKA
I BEZ SKOWRONKA
Za to co za uczta !!!
.
Co za kreska !!!Brawo Zima ! Brawo Ona!
.
Koronkowa robota !Brawo Mróz ! Brawo On !
Mróz czy obiektyw ?
oj tam, oj tam, wespół w zespół,
Maestro - z pełnym uszanowaniem - pliz !
na cztery ręce : bielszy odcień bieli ...
A Malina cieszy się, jak ta durna ...
*
14.02.2017
.
WALENTYNKOWO
MALINOWO
*
z przyjemnością polecam Malina M *
Tylko się melduję,później skomentuję; ) :);)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńMalinko, ło joj ! Tylko nie po oczach tym światłem..Nie po oczach,kochana kobietko..
OdpowiedzUsuńm-16 Waszek
po sercu WASZKU, po sercu :)
Usuńśliczne widoki nawet te nocne
OdpowiedzUsuńDziękuję Damianie ...
UsuńA u nas śnieg skaputniał, staje się jakby niezauważalny. Ale zdjęcia w scenerii nocnej niezłe.
OdpowiedzUsuńu nas w mieś też , wystarczy jednak trochę za miasto i jeszcze biało, oj białoooo ...
UsuńWiem ,że każdy twój wpis ma poważne tło.Ale ja mam za mało wyobrażni.Piekna zima i te zdjęcia nocne cudne.Jest pięknie i tajemniczo i o to chyba w tym chodzi.?Aniu droga moja całuski i dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńten poważnego nie ma :)
Usuńtak sobie zimowo i sercowo pojechałam :)
pozdrawiam serdecznie Pokrewną Duszę
Piękne te wieczorne ślizgi!
OdpowiedzUsuńlubię te ranne, lubię wieczorne,
Usuńech, żeby nie to zimno potworne
:)
Jej Doskonałość Zima nie ma sobie równych. Ale dla armatek, stoków i dziwnych rzeczy przyczepianych do nóg celem utrudnienia życia nie mam ani krzty zrozumienia.
OdpowiedzUsuńJej Doskonałość to bardzo adekwatne określenie :)
Usuńwyjątkowo przypadło mi do gustu.
A co do tych dziwnych rzeczy, to może bym i zrozumienie miała, ale mam na nie szlaban od okulisty, jedno co mogę, to pogodzić się z rzeczywistością ...
Każdy z nas może trafić na piękną Zimę.
OdpowiedzUsuńAle tylko niektórzy z nas ją zauważą...
Jeszcze mniej spróbuje to utrwalić.
Niektórym z nas się to uda.
Niektóre z tych zdjęć będą dobrej jakości.
Część z nich będzie piękna.
Tak oto - poprzez redukcję - przeszliśmy od powszechności do bardzo wąskiej i zdumiewająco malinowej kategorii! ;-)
to ja teraz Tetryku, przez antysyntezę, przejdę odwrotnie - od wąskiej kategorii, do powszechności. Ogólnie rzecz ujmując, w świetle coraz bardziej obowiązującej rzeczywistości, malinowa kategoria, Tetryku, jest kategorią drugiego sortu ...
UsuńNiewątpliwie ocena zależy od składu jury - ale przynajmniej w sprawie oceny bloga, wpisów i fotografii nie każdym niewielkim jurorem warto się przejmować...
Usuńdziękuję :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia... znów się powtarzam. Upsss. ;)
OdpowiedzUsuńCzytając notkę uśmiałam się serdecznie.
Pozdrawiam Malinę jeszcze serdeczniej. :)
Uśmiałaś się Wilmo - to miód na moje serce ...
Usuńnotka była, żeby się uśmiechnąć, jeśli się śmiałaś to hurrrra !
Zdjęcia Ci wyszły, że ..no:)))
OdpowiedzUsuńNareszcie zima. Szkoda, że nie jest taka u mnie.
Pozdrawiam:)
Taka jest tylko za miastem i w Górach Ewciu. Ja się cieszę, ale moja Mamcia odetchnie dopiero kiedy to piękno się skończy ... cóż, mój Braciszek co rano odśnieża drogę, a potem z górki jedzie ...
UsuńUściski za poczucie humoru, Malinko. Oj, ja to lubię zimę... na zdjęciach oglądać. Zwłaszcza takich, jak twoje. Noi i górskiego wypadu zazdraszczam, ale bez zawiści :)
OdpowiedzUsuńIwonko, humor to bezpiecznik :) jak jestem na wrrrrr, to wychodzę z siebie, staję obok i zachciewa mi się tak trochę uśmiechnąć, ot, choćby z byle czego, z siebie samej ... to doskonała odtrutka ...
Usuń-----------------
Czytałam Twoje posty gościnne, ten u Ciebie, na temat starszych ludzi i Ten Twój, na temat pisania, podajesz świetne rady. Zapamiętałam :)Nie da się ukryć, w moim przypadku, rada o długości notki niestety często "idzie spacerować" ... czuję to, że powinna notka być krótka, ale jak zacznę o jakimś obiekcie to poszłooooo i zatrzymać się nie umiem, dzielenie jakoś nie wychodzi więc wychodzą jamniki ... szczęściem tylko zabytkowe jamniki :)
Opowieści Pani Iwony na Jej stronie
Usuńszmer kojącego strumienia.
Utalentowane i mądre przekazy.
Wyciszone, bez agresji.
A. T
oj , zgadzam się ...
Usuńtak właśnie u Iwonki jest
I zjechała Malina na gumowych kołach.
OdpowiedzUsuńHej hop...podskoczyła ..hej hop.. nikt nie woła.
Tylko nocą widoczne są koronkowe drzewa
Jak ucho przyłożysz słychać jak mróz śpiewa
A nasza Malina ta polska dziewczyna
Wpadła w otuliny niczym białe maliny
Hej hop ..podskoczyła...hej hop...zobaczyła.
Zamglone zasłony ułożone składnie
Żeby było tajemniczo no i całkiem ładnie
Hej hop ..pojechała..hej hop podskoczyła
Na gumowych kołach cały świat zwiedziła:)
Niech no tylko Malina się nie zaczerwieni
Niech no tylko malina czeka do jesieni
Hej hop podskoczyła hej hop....♥♥♥♥buziaki::))))
patrzy Malina - koronkowe drzewa !
Usuńśnieg cicho pada, mróz drzewom śpiewa ...
w gałęziach coś trzeszczy, skrzypi mróz w koronie
rękawiczki koronkowe, otulają drzewom dłonie
....
A już Haneczko zima się kończy i tak piękne widoki należeć będą do przeszłości. Dobrze , ze nie jechałaś fiatem, bo to teraz samochód, którym interesują się służby (spec służby)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńAsio ! od Pana Tomasza ! Haw ! Haw ! hrrrrrrrrrrrrr !
UsuńJESTEM ZA...A sio!!!trollu ..Nie dorastasz Panu Tomkowi do malutkiego palca u nóg...a sio!!!!!..zazdrośniku,jesteś na spalonej pozycji.Może jakbyś się najadł miodu ,to zacząłbyś myśleć jak pszczoły...Bo od nich powinieneś zacząć naukę życia::) i zachowania.!!
Usuń♥♥♥gość znany::)
hmmm Tomciu - pamiętasz ORMO czuwa ...
UsuńA sio ! A sio ! A sio !
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńGrunt to poczucie humoru. Nie ma nic lepszego na zimę! Nie licząc chałwy oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie.
chałwa jest dobra na wszystko
Usuńa humor ? niech żyje humor !!!!
Malinowy post i malinowa zima zaowocowały pięknymi zdjęciami i dowcipnymi komentarzami. Wspaniale tak z pozycji tego wpisu oglądać zimę.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
malinowa zima, jak malinowe lody :-)
Usuńdziękuję Ultro
Witaj Haniu.
OdpowiedzUsuńI oby nam tej światłosci wiekuistej nie zabrakło.
A jednak się kręci.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
niech się kręci Michałku !
Usuńniech żyje bal !
ten zimowym maskowy, też ...
WIĘCEJ ŚWIATŁA !westchnął poeta
OdpowiedzUsuńNIE PO OCZACH !!!wrzasnął mój obiektyw
Nie po oczach ! nie po oczach !
WIRTUOZERIA !
[definicja: doskonałość w wykonywaniu
utworów muzycznych}
Przepiękne oratorium zimowe.
A.T
dziękuję za słowa Poety
Usuńza uśmiech, serdeczność i obecność ...
Witaj
OdpowiedzUsuńPierwszy z wielu, które dziś przejrzałam- post z uśmiechem i optymizmem.
Biała zima, taką lubię:)
Pozdrawiam refleksyjnie i życzę miłego dnia, tygodnia całego:)
Morgano - co zostało, jak nie optymizm ...
Usuńpół szklanki to matematycznie dokładnie połowa, ale dla mnie AŻ połowa ... piękna zima to aż zima ...
KUPIŁEM KSIĄŻKĘ.
OdpowiedzUsuńWydzwaniałem po miejscowych księgarniach.
Znalazłem.
Po zakup z suczką labradorską retrevier.
U mnie w przedszkolu od rana do wieczora.
Piesunia wpierw pięciokilogramowa,
przeistoczyła się w trzydziestokilogramową.
Czarne oczka i nosek. Niewiniątko.
Ogonisko krzaczaste. Rozmachane.
Co dwie godziny wyprowadzana na wypas.
Pomijam, że chytrusek, Gryzoń.
Dwie kanapy zawłaszczone.
Ale nic nie zastąpi radości i szczęścia z nią obcowania.
Z piesunią po zakup książki.
Nie mam serca zostawiać ją przed.
Książka w worku i do domu.
Mycie łap zwierza. Karmienie.
Zwierz szczęśliwy, gania po mieszkaniu,
Skacze z kanapy na kanapę,
a gdy przysiądę,
expresja miłości i oddania,
Obcałowywanie, łaskotanie wąsiskami.
Przytulanie się, odpychanie łapami.
No i oczywiście te ogromne zębiska.
Co chwila poskramiana.
No bo jak inaczej ma wyrazić swe uczucia ?
Pies wreszcie zabrany do swego domu i spokój.
Listanie książki. Obwoluta. Copyrajty, Wstęp. Epilog.
Książka oczekiwana. Bliska sercu.
O gehennie Zesłańców Syberyjskich, podobnie jak moja rodzina,
deportowanych 10 lutego 1940 roku.
Książka napisana przez Wnuczkę Sybiraka.
Wytworna, piękna i szlachetna, młoda Dama,
w dwukrotnych wyprawach i przedzierania się
przez tajgowe bezdroża,
poszukiwała grobu swojej Babci.
Odnalazła daleko poza Bajkałem, w tajgowej głuszy.
Opisała.
Przeczytałem.
Spazm rozpaczy.
KROMKA CHLEBA. Autor: DAGMARA DWORAK.
A. T
Zaraz zapuszczę żurawia do internetowej księgarni ... może uda mi się zdobyć książkę ...
UsuńZ rozczuleniem czytam o piesi, przyjaciółka, co nigdy nie zdradzi ... ech, psy to wierni towarzysze, jeśli się je pokocha, to na zawsze. Ostatnio usłyszałam bardzo sympatyczne zdrobnienie słowa pies - pieseł ... tak jakoś ciepło mi się koło serca zrobiło, zwłaszcza, że padło w kontekście adopcji psów ze schroniska ...