Z pełnym uszanowaniem tekstu Aleksandra hrabiego Fredry.
Scenografia w oparciu o najnowszej materiały filmoteki polskiej.
Udział biorą:
Jan Vincent, Monika, Premier, Prezes, Govino, Stefan
Grzegorz, Antoni, Zizu, Becia , Elżusia, Enfant Terrible
*
SCENA PIERWSZA - akt pierwszy
Jan Vincent, Monika
Jan Vincent - zniecierpliwiony natarczywością
Ot, co powiesz, wszystko głupio.
Ten mankament nic nie znaczy:
Wszak i u niej, co w ukryciu,
Bóg to tylko wiedzieć raczy;
I nikt pewnie się nie spyta,
Byle tylko w dalszym życiu
Między nami była kwita
*
SCENA DRUGA - akt pierwszy
Prezes - monolog
Prezes - z determinacją wskazuje na pałac
Kota przedam, pis zastawię,
A Donalda stąd wykurzę;
Będzie potem o tej sprawie
Na wołowej pisał skórze.
Lecz tajemne moje wieści,
Jeśli wszystkie z prawdą zgodne,
Tym, czym teraz serce pieści,
Najboleśniej go ubodnę.
Co los spuści, przyjąć trzeba:
Niech się dzieje wola nieba.
Antoni - w dzikim zapale
Ha! - to Donald wisieć będzie.
Niech się dzieje wola nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba.
*
SCENA TRZECIA - akt pierwszy
Premier - monolog
Premier - zmęczony czwartą kadencją mruży wilcze oczy
Ja z nim w zgodzie? - Mocium panie,
Wprzódy słońce w miejscu stanie!
Wprzódy w morzu wyschnie woda,
Nim tu u nas będzie zgoda !
*
SCENA TRZECIA - akt drugi
Premier, Govino, Stefan
Premier - z uśmiechem na ustach jęczy w duchu
Diabeł nadał tryumf taki !
Coraz głębiej włażę w biédę.
W moim jeńcu mam rywala
Przykro z bliska, gorzej z dala
Tamten zamknie, ten zastrzeli
A bodaj cię diabli wzięli !
Stefan - głos dobiega zza sceny
Hej ! Donaldzie ! daj gwintówkę,
Niechaj strącę tę makówkę.
*
SCENA CZWARTA - akt pierwszy
Zizu, Becia
Więcej władzy ! Tylko tyle !
Co za koncept, u kaduka !
Pannom w głowie władzy tyle,
Bo dziś każda władzy szuka.
To dziś modne, wdzięczne, ładne,
Co zabójcze, co szkaradne !
Dawniej młoda panieneczka
Mile rzekła kochankowi:
„Daj mi, luby, kanareczka”
A dziś każda swemu powié:
„Jeśli nie chcesz mojej zguby,
Więcej władzy ! daj mi, luby!”
*
SCENA PIĄTA - akt pierwszy
Enfant Terrible
Enfant - śpiewa na antykościelną nutę
Ha ! hultaje, precz mi z drogi,
Bo na miazgę was rozgniotę
Nie zostanie jednej nogi
A mam diablą dziś ochotę !
Wielu was tam? chodź tu który !
Nie wylezie żaden z dziury ?
O wy łotry! o wy tchórze !
Jutro cały zakon zburzę.
EPILOG
Premier, Prezes, Grzegorek, Elżusia
Sufler - podpowiada z ukrycia
*
EPILOG
Premier, Prezes, Grzegorek, Elżusia
Sufler - podpowiada z ukrycia
Czy nie byłoby sposobu,
Ustąpiwszy ze stron obu,
Zapomniawszy przeszłe szkody,
Do sąsiedzkiej wrócić zgody?
Wszyscy - robią dobrą minę do złej gry
Niech się dzieje wola nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba.
z
przyjemnością polecam - Malina M*
jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź i zagłosuj
PS
Po przeczytaniu komentarzy
z przyjemnością umieszczam tu link do filmu, w którym możemy zobaczyć Andrzeja - Art Klatera, odtwarzającego postać Cześnika
To prawdziwa frajda zobaczyć Andrzeja w tej roli ...
zresztą, nie tylko w tej
hahaha :)
OdpowiedzUsuńfajnie pod wpisem, który z założenia, miał być żartobliwy odczytać taki hahaha - to bardzo pozytywna recenzja !
UsuńDziękuję pięknie Daro :o)
Witaj Haniu!
OdpowiedzUsuńA toś nas zaskoczyła swoim przekladem Fredry. Uśmiałem się do rozpuku. Masz wiele talentów jak widać. Tak trzymać.
Pozdrawiam serdecznie i do się zapraszam.
Michał
Michałku - to ja już nie powiem o Twoich ... dziennikarz, konserwator zabytków i psychoterapeuta ...
UsuńAch Malino ,Fredro gdyby żył lepiej by tej waśni nie opisał.
OdpowiedzUsuńWiktorze - to bardzo teatralna waśń - sama się prosi o satyryczne komentarze
Usuń;o)
Haniu, Malinko - przeczytałem i jęknąłem z rozpaczy!
OdpowiedzUsuńPoczułem się jak ten co "już był w ogródku, witał się z gąską"!
Tu znajduję takie perełki - a VHerald czeka!!!!
Ale Fredro w Twojej reżyserii - po prostu Malinka!!!
Gratulacje!
P.S.
Może równie biegle rysujesz?
Mam na myśli satyryczne komentarze. Wiem, że świetnie dajesz sobie radę z kolażem. Co też będzie mile widziane.
Co z tą gąską ? to chyba jednak ja bo nie wiem co mam dalej robić żeby do Was dołączyć ???
Usuń-------------
Leszku - ja , niestety, nie mam kreski karykaturzysty, nie biorę się więc za rysowanie karykatur ... żałuję, ale tego daru nie posiadam :-(
Najlepszy jest Epilog! Tego nam trzeba.
OdpowiedzUsuńPa:)
Na tym polega
OdpowiedzUsuńutworu sztuka,
żeby u Fredry
wiedzieć gdzie szukać!!!
LW
Taka to jedna
Usuńjeszcze myśl goni,
ze ja to jestem
tylko Jan Toni,
a nie prezesa
głośny przy...,
choć też czasami
"grywam" przygłupa.
LW
oj - miły Janie Toni w moim wieku to już działa pamięć wsteczna
UsuńOj, Malinko... ten epilog to nie przejdzie...Oj nie przejdzie.
OdpowiedzUsuńScenki, kostiumy i dialogi - super! Super do entej potęgi!
Też się obawiam Bet, że poza scenę to nie wyjdzie ...
Usuńponoć trzeba mieć odpowiedni dystans żeby rolę dobrze zagrać.
A widzisz ten dystans ? ja to raczej ślepawa jestem ...
Malinko,jesteś WSPANIAŁA!!!--Waszek--
OdpowiedzUsuńWASZKU - jak mi miło, że polubiłeś "moje" swoje imię
UsuńNo moja Ty Pani Malino::)) Toż już w Szwecji wieści płyną .Że u Ciebie "Zemsta" słodka..Taka chwila nie trwa wiecznie...Mówi Ci ja ostatecznie..Że Ci jednej nie daruję..proszę drugą już szykować ..Masz Ci talent w swojej głowie....♥☺Musisz z Zemsty na Wesele..W karczmie słychać już hałasy...Dalej Pani czyń powinność ..Czekam na to z wielkim głodem ...A bywaj że w dobrym zdrowiu...I się nie leń czasu szkoda... Bo ucieka jak ta woda.........::)))))))
OdpowiedzUsuńŚwietna Zemsta ,ubawiłam się i powiem tak....Malinka na I MIEJSCU W BLOGOWANIU!!!!!!♥♥♥♪♪♪♪
Danuśka - świetny pomysł z tym Weselem. mam już nawet jednego kandydata bardzo ślicznego, upudrowanego wręcz filmowego, ostatnio ten ananas dość mocno zaszarżował, cytat dla niego odpowiedni to
Usuń"Szopen, gdyby żył, to by pił"
;o)
I niepotrzebna już gwintówka
OdpowiedzUsuńbo właśnie spadła makowa główka.
czy spadła, czy wyrosła
Usuńto już zależy od posła
HANIU!!!
OdpowiedzUsuńJesteś wyjątkową osobowością. Twoja "Zemsta" jest świetna. Fredro byłby z Ciebie bardzo, bardzo dumny.
Wszystko jest tu doskonale dobrane; kostiumy, dialogi i oczywiście obsada.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lusiu - Ty zawsze patrzysz na mnie z taką życzliwością , jesteś bardzo ciepłą Osobą
UsuńMocium Pani, Mocium Pani, Mocium Pani ... i tak dalij...
OdpowiedzUsuńTwa Zemsta słodka jest i trafnie cel obrała.
Pozdrawiam - czytająca, z wielką nieśmiałością dodająca dziś kilka słów.
ależ Majko !!! dlaczego z nieśmiałością !!!
UsuńMalino, obszerniejszy mój komentarz jest pod poprzednią notką / :)
UsuńJesteś genialna.
OdpowiedzUsuńCzy przypadkiem nie rozminęłas się z powołaniem ?>
Pozdrawiam
cha Piotrze - moim powołaniem było zostać cirurgiem ... ale przypadek, czyli miłość do matematyki i niechęć do fizyki, sprawił, że w innym kierunku poszłam ... teraz ten przypadek błogosławię bo jestem pies na zabytki ;o)
UsuńOj, Haniu, Mocium Panno, tęga głownia Mocium Panny tylko może coś tak wspaniałego wymyślić. Fredro pewnie aż czkawki od śmiechu dostał w zaświatach. Bo mnie brzuch boli. Mistrzostwo świata, serio! Zdolna Bestyjka z Ciebie.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe wizyty!
No nie mów, że Gazeta Polska jest patronem medialnym WP? Nigdy o tym nie słyszałam... Kurcze, nie lubię tej gazety. Jesteś aby pewna?
Ja nic złego o Rządzie nie pisałam, w pewnym sensie wręcz Rząd tłumaczyłam - za sytuację w Służbie Zdrowia. Pytałam WP o cenzurę, ale jeszcze nie dostałam odpowiedzi.
No coś takiego...?
A jeśli chodzi o ten kłos z "mojej fantasmagorii", to nic z tych rzeczy... to żaden fotomontaż, to moje zdjęcie tak "obrobiłam"
Pozdrawiam serdecznie Mocium Pannę Hanię! Halszka
Halszuniu - o do czkawki to by była jedyna, hi, hi, czkawka, która by mnie uszczęśliwiła ;o)
Usuń----------
jeśli to Twoje zdjęcie to nie fotomontaż to czapki z głów - UDAŁO CI SIĘ WSPANIALE
Genialne! Tak to oceniam! Wspaniałe połączenie fotomontaży z tekstem Fredry. Moniki w tym stroju nie rozpoznałam. Świetnie dobrałaś postaci do fredrowskich treści.
OdpowiedzUsuńNajkorzystniej na fotomontażu wypadł prezes Kaczyński w scenie monologu.
Premier Tusk - wilcze spojrzenie? Nie widzę tego? Raczej zawiedzione...
Wszystkie postaci malowniczo wypadły. Jak widać , teksty Fredry są ponadczasowe jak ulał pasują do naszej rzeczywistości. Hrabia był wyjątkowo dobrym psychologiem i przewidującym człowiekiem. bardzo pozytywnie o nim wyrażał się ostatnio w TV prawnuk komediopisarza.
Haniu, dobrze, że w ten paradoksalny sposób zwracasz uwagę na tego pisarza. Fredro zawsze aktualny bije na głowę współczesnych autorów na tle udziwnianych sztuk teatralnych. Gratuluję pomysłu - Krysia. Zapromuję jutro wszelkie zaległości, bo dziś jestem zmęczona , a chcę odwiedzić jeszcze kilka osób.
Krysiu - taka recenzja polonistki to miód na moje serce. Wiesz, w polityce tak brakuje uśmiechu a ja chciałam go Przyjaciołom podarować. Kto, jak kto, ale Fredro wyjątkowo do politycznego uśmiechu się nadaje. Największym wyzwaniem był dla mnie Premier, chciałam go postarzć o 10 lat więc dorobiłam mu siwą brodę ... ufff - napracowałam się przy tym detalu ;o)
UsuńMajstersztyk!
OdpowiedzUsuńBohaterowie dobrani znakomicie.
Obawiam się jednak, że ta ostatnia scena pozostanie tylko u Fredry.
Biegający do kościółka Kaczyński nigdy nie poda ręki Tuskowi, ten typ tak ma, niestety...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
oj Jolu - obawiam się, że nie tylko Tuskowi ... mnie by też nie podał ;-)
UsuńNo, no pośmiałam się setnie :) O ostatniej scenie to możemy chyba tylko pomarzyć.
OdpowiedzUsuńmożemy, możemy, takie marzenia nic mie kosztują ;-)
UsuńFenomenalne!! Jak ja sie uśmiałam.Te fotomontaże tak dobrane w szczególach.Ogładam po kilka razy.Moja Ty Aniu dziewczyno wszystkich możliwych talentow.Teraz trzeba sie zmierzyć z"Weselem".Wogole to wszystko wymaga szerszej publicity.Trzeba to puścić jako serial w odcinkach na Youtoube.Niech wszyscy zobaczą.Pozdrwaima Halina.
OdpowiedzUsuńHALINKO - jesteś bardzo kochana ... zistawiam Ci całe stado uśmieców i wszystkie od serca :-)
UsuńNawet jeśli nic nie piszę, to CZĘSTO zaglądam i ZAWSZE PODZIWIAM.
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ EVO - często na znajomych blogach czytam Twoje komentarze. Wiesz - do wczoraj myślałam, że Kuzynkanetka to Ty
UsuńPOZDRAWIAM
Bilet kupiłam na Wesele i czekam kiedy wrota otworzysz::)))Pozdrawiam cieplutko::))
OdpowiedzUsuńI po co kupowałaś Kobieto ?
Usuńu mnie wstęp zawsze za darmo :-)
Haniu, oceniłam zgodnie z prawdą, odpowiedziałam też na Twój komentarz w moim niebieskim blogu. Jesteś pierwszą osobą, którą dzisiaj odwiedzam. wszystkich z mojej listy dziś nie odwiedzę , bo czas przeznaczę na odpoczynek trochę z książką, trochę przy TV. Udanie dobrałaś kostiumy do osobowości. Palikot z tym wysuniętym językiem pokazuje się od najgorszej strony... Woda z cebra jest dla Gowina jak w paski zebra dla rolnika...Schetyna nawet na fotomontażu wypadł przyzwoicie...
OdpowiedzUsuńKażdy z tych wybrańców powinien czuć się wyróżniony. Wszyscy znakomicie wypadli w tej sztuce... Podoba mi się to...
Haniu, pozdrawiam najserdeczniej, p. Danusię również. Krysia
Lubię Schetynę :-)
UsuńKrysiu serdecznie dziękuję za komentarze no i za pochwały też ;-)
Haniu ..GENIALNE!!!!Himalaje talentu !!! Matko moja ,z jaką radością i zachwytem czytałam...Wszystko wspaniale dopasowałaś,,,tekst,fotomontaż...fantastycznie..GRATULACJE !!!Pozdrawiam serdecznie,Mamusię też .
OdpowiedzUsuńDziękuję Zosiu za pozdrowienia, Danusia też dziękuje. Widziałam że Ty i Pani Halina udostępniłyście link na fb. Bardzo mi było miło :-)
UsuńHaniu, domyślałam się, że "to" jest powodem nieobecności Tomka... w tej sytuacji możemy ofiarować jedynie modlitwę... Pozdrawiam - Krysia
OdpowiedzUsuńTAK Krysiu - my z Danusią modlimy się w tej intencji. Jesteśmy przecież blogową rodziną.
UsuńNo nieźle Malino...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, cieszę się, że tutaj się spotykamy. Pozdrawiam
UsuńNiesamowity inteligentny, wyrafinowany dowcip Haneczko, co wzbudza coraz większy mój podziw , cieszy i martwi zarazem, gdyż zdaję sobie sprawę z tego, że nie możesz poświecić tak wspaniałej profesji dla literatury, by humorem z "najwyższej półki" przynosić radość wszystkim Polakom; jesteś potrzebna zabytkom ale poezji również.
OdpowiedzUsuńTomciu - a ja się bałam co poloniści na to moje mahstrowanie z tekstem Mistrza. Oj - prawdziwy pszczelarz z Ciebie, wiesz jak wylać miód na serce ;-)
Usuńprzepraszam, że nie4 odpowiadałam tak dugo ale byłam zaeżnięta jak to prosię. EEEch - przy oddaniu projektu czasem tak mam ;-(((
OdpowiedzUsuńSzapobuję:) Podrzucam jeszcze jeden cytacik dla znalezienia godnej głowy, co by go wygłosić mogła: "Bo ja rzadko kiedy myślę, alem za to chyża w dziele!":)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Wachmistrzeńku, z pełnym uszanowaniem, nim księżyć dwa razy się obróci , godna głowa i cytata zagoszczą w tym wpisie ... a może zagoszczą już hutri ;-)
UsuńUbawiłem się setnie, Malinko, a ponieważ jestem obecnie w temacie:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=d5Cazlnfv6U
to jest mi tym bardziej miło. Bardzo lubię swoją rolę Cześnika, w najbliższym czasie będę miał trzy spektakle.
Cóż, Malinko, jako w pełni kompeteny ekspert, stwierdzam, że stworzyłaś perełkę! Mało tego proponuję Ci gościnny występ (buszując na onecie bywały u mnie gościnne posty) z tym postem u mnie. Co do technicznych ustaleń, to mamy drogę mailową.
ściskam
och Artklaterku - z największą radością zobaczę tę miją notkę u Ciebie ! w takim miejscu to zaszczyt :-)
UsuńWieczorkiem wyślę pocztą tekst i zdjęcia.
O Matuniu - trzeci wpis polonisty, czuję się jak pawica ;-)
Fredro, jak mówił późny jego wnuk gorączka był wielki.Zadziwiłby się jednak mocno gdyby Waćpani wersję przeczytał. Tyle lat minęło rzekłby, ostrzegałem, a jednak mój duch w trzecie pokolenie przeszedł. Cieszyć się tu , czy zgoła co innego myśleć . Gratuluję najserdeczniej i pozdrawiam równie gorąco....
OdpowiedzUsuńZaraz zaraz - nie w trzecie pokolenie , a w trzecie tysiąclecie....
Usuńoj tam Andante, najważniejsze przecie, że w trzecie ;-)
UsuńNie wiem czy się cieszyć czy wprost przeciwnie , wudać taka wola Nieba a znią ... to wiadomo :-)
Jednym słowem SUPER!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Zbyńku pierwszy raz na tym blogu :-)
UsuńDZIĘJUKĘ
Pięknie powiedziane i zagrane. Nawet do zgody doszło, co w realu wydaje się niemożliwe. Bohaterowie znacznie lepiej wypadają niż w realu, a do tego występują bez nieodłącznych ochroniarzy.
OdpowiedzUsuńGratuluję i przy okazji dziekuję za miejsce w linkowni.
Pozdrawiam serdecznie
Haniu, już jestem. Miałam telefon, stąd ta przerwa między jednym komentarzem a drugim. Tak już mam . Często dzwoni do mnie telefon. . .
OdpowiedzUsuńNiech dzwoni, byle nie z rana, bo ostatnio zaklęłam, jak mi zadzwonił przed dziewiątą... Poszłam spać o piątej, a on mi dzwoni nie w porę.
Nim doszłam, przestał dzwonić i to było najgorsze, bo się wściekłam, co rzadko mi się zdarza.... Okazało się , że dzwonili z banku, chcieli mnie naciągnąć na kredyt... Niech się wypchają sianem i głupich gdzie indziej szukają..., w dodatku mnie obudzili...
To była chwila i sen przerwany, oczy zapłakane...
A więc zadzwonił niedawno telefon i ja zamiast do Ciebie,
zajrzałam do niebieskiego i tam napisałam komentarz, ale znowu jestem.
Dziękuję za zaproszenie do teatru na Fredrę.
Pan A.Skupiński zadowolił moje oczekiwania teatralne.
Sprawdził się doskonale w tej roli. Interesująco śpiewa...
Z przyjemnością obejrzałam.
Dawno nie byłam w teatrze, odstraszają nowoczesne adaptacje i tak się złożyło, że nie miałam z kim iść. . .
Największą miłośniczką teatru była moja Mamusia, która tak bardzo nie chciała córki aktorki, która to bez egzaminu dostała się na studia aktorskie... Było... minęło...
Ostatnio byłam w teatrze z mężem trzy lata temu na sztuce czeskiego komediopisarza w miejscowym teatrze.
Dziękuję Tobie, Haniu, i p. A. Skupińskiemu za miłe wrażenia... Krystyna
FANTAZJA!!!Finezja i super pod każdym względem, a w szczególności osobistości trafione-zatopione po mistrzowsku.Serdecznie pozdrawiam ARTYSTÓW.
OdpowiedzUsuńHaniu , Klękam z podziwu. To jest fantastyczne :) i jakie efektowne dobranie obsady (graficznie również) Ubawiłem się setnie... Pozdrawiam Cie Cieplutko
OdpowiedzUsuńSuper! Hahaha
OdpowiedzUsuń