czasem trochę kłopotliwa tradycja, czasami jednak przygotowanie prezentów to coś bardzo ważnego i śmiem rzec - magicznego.
W przygotowaniu prezentów ukryta bywa nasza miłość, zapisana chęć zobaczenia radości w oczach bliskich osób.
Coraz trudniej dać miłość, zamiast miłości łatwiej dać pieniądze. Coraz trudniej ofiarować własny czas. Czas to pieniądz, mawiają niektórzy, więc szpitale, sanatoria i hotele pełne są starych ludzi, dla których serca i czasu brakuje. Dostają tam nawet prezenty ale wręczają je całkiem obce aniołki, bo dzieci chcą mieć spokój, bo dzieci nie czekają na to, by szczęście w oczach starych ludzi zobaczyć. Może nikt nie nauczył tych dzieci ile radości daje takie szczęście podarowane.
Czasy są, jakie są.
Wszyscy pędzą, ułatwiają sobie życie i gubią przez to strasznie dużo. W życiu zawsze jest coś za coś. Jest wygoda, spokój, racjonalne podejście, sport, wypoczynek - ale gubi się ciepło i zwykła czułość ... prawdziwa, nie udawana. Pijane z radości wielkie krasnale obdarowują dzieci coraz droższymi prezentami, coraz większą ilością prezentów. Tylko czasu nie mają by z dzieckiem prezent rozpakować. Krasnale dostają bólu głowy, bo zaspokoić przesyt, to rzecz pioruńsko trudna. Byle co nie wywoła już uśmiechu na buzi dziecka, które ma wszystko a na domiar złego nauczono je że "jest tego warte" i wszystko od życia mu się należy. A że obok drugie, które nie ma niczego, to już mało ważne.
Ksiądz Stryczek i Jurek Owsiak robią wspaniałą rzecz - pokazują młodym, jak wspaniale jest poczuć radość z tego, że się obdarowuje. Jeśli raz się coś takiego poczuje to zostaje na całe życie. Wspaniała lekcja wychowawcza. Przygotowanie świątecznych prezentów też taką lekcją być może. No - może nie aż lekcją, może tylko małym kwadransem pedagogicznym.
Chęć sprawienia przyjemności pochłania. Myślisz : ach, to sobie wymarzyła, niech w końcu ma ! ach, to mu sprawi radość ! ach, tego się nie spodziewają ! ach, ach, ach, widzisz iskierki w kochanych oczach i kupujesz, kombinujesz, majstrujesz, gotujesz, szyjesz, wszystko, no - może tylko nie kradniesz, bo tego nie uchodzi, nawet z miłości. W ferworze walki zapominasz o własnych marzeniach. Bo to magiczny czas. Magia świątecznych prezentów wciąga i już nie wiadomo co dodane chociaż odjęte, a co pomnożone, choć tak na prawdę podzielone.
Już pisałam, że sama majstruję te ode mnie, ale czasem dostaję też takie, własnoręcznie zmajstrowane. Pewnej Wigilii dzieci zmajstrowały dla nas prezenty z masy solnej. Ależ to były cacuszka - cud miód i chałwa na serce każdego. No niestety, aparatu wtedy nie było i pokazać nie mogę. Ale pokaże za to dwa inne prezenty, które to mój pomysłowy Bratanek własnoręcznie zrobił, ku uciesze wszystkich.
Proszę, to prezent dla rodziców - ależ byli zaskoczeni !!!
Piękny wiatrak z wykałaczek, patyków do szaszłyków i ze sznurka. W środku wiatraka konstrukcja jak się patrzy, prawdziwe belki i słupy , na ścianach skratowane wiatrownice no i mechanizm na skrzydła. Szkoda, że środka nie sfotografowałam. Braciszek cmokał z konstrukcyjnego zachwytu. A na zewnątrz wiatrak ma galeryjkę i schody i dach ! ach, ten dach - więźba z konstrukcją pod gonty i gonty układane zgodnie ze sztuką budowlaną. Tu ja cmokałam z architektonicznego zachwytu.
Wykonanie tego prezentu zajęło chyba z miesiąc, bo chłopak znowu tak dużo czasu nie miał. Wiatrak stoi do dzisiaj i każdy kto przyjdzie ogląda i się dziwi. A sznurkowe skrzydła poruszają się z powiewem wiatru.
Drugi prezent to zupełnie inna historia. Mój Bratanek lubi rysować. Ma doskonałe wyczucie przestrzeni i koloru. Przynajmniej ja tak uważam.. Pewnego razu Bratanek narysował sobie hopka a dokładniej mówiąc całą galerię hopków. I jak myślicie - kto zachwycił się hopkami ?
hopek jeszcze nie myśli o Świętach
ale już czas najwyższy po choinkę wyruszyć
i za gotowanko świąteczne się zabrać
i o prezentach pomyśleć !!!
W naszym domu zawsze ja się zachwycam jak on rysuje a wszyscy podśmiewają się, że ze mnie zaślepiona ciotka. W każdym razie nad hopkami jęknęłam bo lubię taką kreskę karykaturzysty. Nie jest łatwo tak oszczędnymi środkami pokazać ruch. Trzeba mieć do tego rękę i to coś.
Hopki zabrałam ale przy okazji rozmawialiśmy o rysowaniu. Każdemu inny hopek się podobał. Bratanicy spodobał się szczególnie taki jeden wesołek, co podrzuca naleśniki. Wszyscy zapomnieli o hopkach i rozmowie ale przyszedł czas prezentów i wtedy jakiś dobry duszek szepnął Bratankowi na ucho co trzeba. I takim to sposobem bratanek przystąpił do majstrowania świątecznego fartuszka dla swojej siostry.
Ślicznie jej w tym czarnym fartuszku z biało czerwonym wzorem
Wyhaftowanie tego hopka na prawdę wymagało zręczności. Mama pokazała mu jak się haftuje i zrobiła pierwszy ścieg. On sam przeniósł sobie wzór na materiał i - wyhaftował. Dorosły facet, co wcześniej igły w ręku nie trzymał.! Fartuszek zrobił furorę.
tak hafcik wygląda w zbliżeniu.
Żeby zrobić takie prezenty nie trzeba mieć wcale dużo pieniędzy.
Bo ile kosztuje kawałek zwykłego, czarnego materiału i trochę kolorowych nici ? Ile kosztują patyki, trochę kleju i sznurek ?
Trzeba mieć głowę, dobry pomysł a przede wszystkim chcieć zobaczyć w czyich oczach te iskierki radości. No i cierpliwość trzeba mieć i nie żałować własnego czasu.
Bo czasy takie nastały,
że czas to prezent najcenniejszy.
Nie jest ważne, czy kupujesz, czy kombinujesz, czy majstrujesz, lepisz, gotujesz, szyjesz, jeśli wkładasz w to serce, jeśli oddajesz swój czas to na pewno zobaczysz iskierki radości w kochanych oczach.
z przyjemnością polecam Malina M *
Masz rację Malinko. Dawać jest o wiele piękniejsze niż brać. Chociaż każdy lubi też dostawać. Święta, to wyjątkowy okres, w którym trzeba nie lada pomyślunku, aby z "niczego" zrobić miły prezent dla innych. I racja. Trzeba poświęcić swój czas. Patrząc na radość obdarowanych, sami się cieszymy.
OdpowiedzUsuńŻyczymy Tobie i bliskim jak najwięcej radości nie tylko w te Święta :-*) Barbara & S
I ja Wam życzę radości z tego co dacie i z tego, co dostaniecie
UsuńNic myślenie
OdpowiedzUsuńnie pomoże,
trzeba trochę
Iskry Bożej.
LW
iskra to jedno
Usuńlecz chęci to sedna
:o)
Zupełnie o czym innym:
Usuń"Jantoni2" nie istnieje,
ale drugi raz pozdrawiam,
LW
Witam przedświątecznie ,Haniu.Wszystko co wymieniłaś aby robić serdeczne prezenty świąteczne,,to prawda,,,ale robić takie jak twoi bliscy ,,to trzeba mieć talent artystyczny...a talentu w Twojej rodzinie jest bardzo dużo,,,dziedzicznego ,zresztą...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ...
pozdrawiam przedświątecznie zapracowana kobieto ... ale to miłe zapracowanie
UsuńMiałem przyjemność poznać ks. Jacka Stryczka osobiście kilka lat temu. Fajny gość ;-)
OdpowiedzUsuńJa też niedawno gdzieś o tym księdzu czytałem i również bardzo pozytywne odczucia. Nazwisko ma,że tak powiem,nieszczególne,ale gość jest prima sort! Takich wielu,ale przebijają Ich medialnie Rydzyki i Michaliki.
Usuńbardzo mi się ten ksiądz spodobał , na dwa kilometry widać powołanie w tym co robi ... czyny nie słowa ...
UsuńNo właśnie... W dodatku te naprawdę dawane prezenty zostają w pamięci na długo, o zestawach upominkowych nr 3 i 5 z kasy w hipermarkecie zapominamy od razu.
OdpowiedzUsuńtak Marzatelko - te prezenty to zapamiętam na całe życie i pewnie nie tylko ja
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńNic nie zaślepiona, bo Hopki są wspaniałe, a ten na fartuszku przewyjątkowy. Nazwałam go Przehopek :)
Pozwolę sobie tylko zaprosrestować, co czynię już na którymś blogu z kolei, że nie wszyscy /Wszyscy pędzą, ułatwiają sobie życie i gubią przez to strasznie dużo. ....gubi się ciepło i zwykła czułość/. Bo... skoro u Was NIE, u nas NIE, we wszystkich znajomych mi rodzinach NIE, to jakie wszyscy, ha?
DZIĘKOWAĆ BOGU u wielu, wielu NIE a głowę daję, że NIE u chałwianek ... no- do głowy jeszcze rękę dodam.
UsuńDzięki za Przehopka a zwariowana na punkcie ciotka to ja jestem, jak nic
:o)
Haniu,
OdpowiedzUsuńpadłam po przyjeździe z Krakowa. Musiałam wstać o czwartej rano by szczęśliwie dojechać i nie spóźnić się na wyznaczoną wizytę...
Uważam, że własnoręcznie wykonane prezenty są najpiękniejsze. Ktoś zadał sobie dużo trudu aby je zrobić. Zawsze jestem z takich prezentów bardzo zadowolona.
Podobnie jak Ty, uważam, że powinno doceniać się pracę ofiarodawcy...
Hopki są wyjątkowe a wiatrak ? widać po mnie Twojego Braciszka, że to świetna robota!!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
Lusiu - tego starałam się uczyć dzieci od maleńkości
UsuńMasz niesamowicie zdolnego bratanka :) Nie każdemu chce się spędzić tyle czasu, żeby sprawić komuś radość. Predyspozycje to inna sprawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
piszesz miód na moje serce ... stawałam na głowie, żeby dzieci poczuły co to "majstrowany" prezent ... trochę mi się udało
UsuńPo prostu, warto mieć cioteczkę, która w dodatku jest wszechstronnie utalentowana. Na moje umiejętności artystyczne wpływ miały również ciocie i jeden wujek. Niestety, nie miałem ciotuni od tańca i rytmiki. Haneczko, widzę, że w Twojej rodzinie panuje specyficzny DUCH, który łączy, utrwala, każe pamiętać i kontynuować.Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńPamiętasz Tomku "Duchy polskie" ? u mnie panuje duch rodziny i to panuje dosyć niepodzielnie
UsuńTakie własnoręcznie zrobione prezenty są bezcenne, jedyne i niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie dostawać ... dawać też
UsuńMalinko,ten wiatrak i Hopki są bezcenne! Całe złoto świata można oddać! Nieustające życzenia zdrowia dla Twej Mamusi-Danusi!
OdpowiedzUsuńfakt Waszku - jak się patrzę na takie prezenty to sobie myślę - co tam zło świata ...
UsuńJeszcze jedno..Malinko,Twoja Bratanica to Urocza Dziewczyna!
OdpowiedzUsuńMężatka Waszku, mężatka ...
UsuńTerlikowski,zejdź ze mnie,bo mi dusznno!
OdpowiedzUsuńhmmmmmmmm - lubię zagadki
UsuńWitaj Haniu!
OdpowiedzUsuńPrezenty to fajna sprawa, a wiatrak super.
Pozdrawiam przedświątecznie.
Michał
FAAAJNA - właśnie suedzę i majstruję ale ciiiiiiiii
UsuńNo to i ja mogę być "zaślepioną" nazwana, ale te HOPKI bardzo mi się podobają. Są takie fajniutkie, radosne. Pogratuluj proszę ode mnie Twojemu Bratankowi talentu, i za hopki, i za efektowny wiatraczek, i za zgrabniutki fartuszek... i w ogóle za chęci robienia prezentów - własnoręcznie. Fakt, dzisiaj mało komu chce się tak zabawiać w robienie prezentów.
OdpowiedzUsuńA u mnie, Haniu, masz odpowiedź od Mikołaja. Tak, w tym wpisie, pod którym pytanie do niego zadałaś.
Pozdrawiam przedświątecznie! Halszka
lecę Halszuniu na rozmowę z Mikołajem ... strasznie ze mnie zapracowana kobieta a lekceważyć jegomości nie uchodzi
Usuń;o)
Miłych przygotowań do Świąt!!!
OdpowiedzUsuńMasz już sporo przygotowane. Czytałam u Tomka.
Pozdrawiam serdecznie:)))
miłe są ale latka już nie te i zmęczona kapkę jestem ... nic to
UsuńHopki są rewelacyjne! Wszystkie prezenty zmajstrowane własnoręcznie najcenniejsze na świecie. Teraz. Były jednak takie czasy gdy preferowano prezenty "praktyczne"? Skarpety, kapcie, chusteczki do nosa, szale itp... A rajstopy? Toż to produkt pożądany wielce był swego czasu. Dobrze, że teraz możemy zachwycać się hopkami.
OdpowiedzUsuńoj Bet - o kalesonkach hi, hi, zapomniałaś
Usuń;o)
Lubię dostawać prezenty ale większa frajda jest z obdarowywania prezentami widzi sie ten żar w oczach ,ta piekną iskierkę buzia od ucha do ucha....cudownie opisalaś Haniu temat prezentów serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajserdeczniejsze życzenia
Cudownych świąt Bożego Narodzenia,
Ciepła i wielkiej radości,
Miłych oraz hojnych gości,
Pod choinką dużo prezentów,
A w Waszych sercach wiele sentymentów.
ZAPRASZAM NA PRZYSTAŃ -
Jeśli masz choć jednego prawdziwego przyjaciela, masz więcej niż Ci się należy.
- T. Fuller
już dawno wiem wiem, że dostałam od życia dużo więcej, niż mi się należy ... całe morze miłości
UsuńDziękuję za życzenia, swoje złożę u Ciebie osobiście
Życzę miłych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia,
OdpowiedzUsuńa w Nowym 2014 Roku niechaj nam wszystkim szczęśliwie się wiedzie.
Hej kolęda, kolęda!
Dziękuję Grycelko .
UsuńEch - przypomniała mi się pastorałka, leciutko ją sobie przerobiłam i będzie tak:
*
hej kolęda, kolęda !
baba z pieca wyględa
trzeba babie chałwy dać
niechaj pójdzie spać
hej kolęda, kolęda !
Hej kolęda,kolęda!
UsuńMalina chałwy wyględa.
Nie dali zjeść Malince
Powiesili na choince.
Hej kolęda,kolęda!
hej kolędą kolęda !
Usuństraszna z Maliny zrzęda
wisi na choince
marzy o karpiu o szynce
malinie chałwy nie dali
więc się Malina żali
hej kolęda,kolęda !
Mnie też Hopki zachwycają, są bardzo pracowite;)
OdpowiedzUsuńNie zawsze mamy czas, lub manualne ręce. Najważniejsze, żeby prezent nie był byle jakim prezentem (prze słowa "byle jaki", nie mam na myśli "drogi").
Pozdrawiam:)
wiem że nie chodzi o drogi tylko o bliski sercu, najlepiej taki, którego samemu trudno kupić. ja to bym chciała Ewciu dostać poszewkę na jasiek w błękitne owieczki, żebym miała niebieskie sny i hi, hi, nie musiała liczyć baranów
UsuńJest to w pewnym sensie możliwe.
UsuńPa
Ewa
Niechaj Boże Narodzenie
OdpowiedzUsuństępi wszelkich bólów cienie,
niech usunie wszystkie troski,
a otworzy szczęścia grody,
niechaj przy najlepszym zdrowiu
życie szczęściem opromienia,
niesie miłość w Nowym Roku
- to są szczere me życzenia.
Takie prezenty własnoręcznie zrobione są przecudne!
Potrafią nawet zachwycić mnie samą :))
Pozdrawiam serdecznie.
DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA ...
UsuńJaGo - z Ciebie taka mistrzyni, że już sobie wyobrażam Twoje słodkie prezenty , aż mi się oczęta do nich śmieją a wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach
Ja właśnie w takich prezentach majstrowanych widzę czas poświęcony drugiemu człowiekowi, bo gdy się robi dla kogoś prezent, to mimo wszystko się o nim myśli; a czy będzie zadowolony?, a to, czy on to lubi?, a co on z tym zrobi?, a czy będzie to coś nosił? , a gdzież on ten wiatrak postawi?, może w salonie?, a może w swojej sypialni?, ...itd ....itd....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ahoj:)
POZDRAWIAM WIENIU - postawili w salonie i teraz kto przyjdzie ogląda ... a mnie zawsze, ilekroć tam jestem, wiatrak wprawia w świetny nastrój ... widocznie generuje dobrą energię
Usuńtak Wandziu - jedyna, niepowtarzalna ... oby taka dla nas tu wszystkich była.
OdpowiedzUsuńPiękne życzenia, serdecznie dziękuję
żeby taki wiatraczek wykonać trzeba mieć cierpliwości niejednego hopka:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ciekawie napisane. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńNa ogół samo już wręczanie prezentów jest niezwykle miłe i ja jeszcze chcę powiedzieć, że także fajnie jest wiedzieć jaki prezent dla nauczyciela na koniec roku szkolnego wręczyć. Zdecydowanie w takich sytuacjach polecam sklep https://zamowprezent.pl/okazje/prezenty-na-zakonczenie-roku-szkolnego gdzie takie rzeczy znajdziemy.
OdpowiedzUsuń