po drodze do grzecznych dziatek,
odwiedza starsze, niegrzeczne panie
a nie, nie !!! - nic z tych rzeczy !!!
Święty Mikołaj zostawia starszym paniom prezenty
dla ich sympatycznych przyjaciół
no proszę !
Dla moich Blogowych Przyjaciół taki prezent
Mikołaj Święty własnoręcznie mozolnie zmajstrował !
Chyba grzeczni byli, bo jakoś rózgi żadnej nie widzę.
*
upsss - Renifer Renifer po drodze zgubił kawałek poezji
.
A jak będziecie grzeczne drogie dziateczki
to Wam w tym roku takie cuda zima wyczaruje
A teraz specjalnie dla Wieśka - reklamacja
.
Mikołaj to solidna firma
reklamacji się nie boi
;o)
z przyjemnością
przekazuję prezent - Malina M *
Ty zawsze o wszystkich pamiętasz............pozdrawia Maria od jemioły.
OdpowiedzUsuńMarysiu - lubię pamiętać bo WSZYSTKICH WAS LUBIĘ
UsuńAnno - jesteś niezrównana.Podziękuj Mikołajowi za prezent. Jest PRZEŚLICZNY!!!!
UsuńBuziaki
Renata
RENATO - STRASZNIE MIŁO GOŚCIĆ CIEBIE TUTAJ
UsuńPOZDRAWIAM SERDECZNIE sprawiłaś mi wielką przyjemność
Malina serdecznie dziękuję za zostawienie u mnie tego zaczarowanego prezentu.
OdpowiedzUsuńWiktorze prezent rzeczywiście jest zaczarowany ... im więcej poezji sobie z pudełka weźmiesz tym więcej do pudełka przybędzie ... bo to poezja radości z obecności
UsuńMam nadzieję,że zostawił dla mnie najbardziej wyczekiwany z prezentów...zdrówko!!!! Znasz dobrze swoich przyjaciół, więc wiesz, czego bardzo pragniemy i zapewne o to prosiłaś Mikołaja:):):) Dziękuję Haniu i ciepło pozdrawiam :):):)
OdpowiedzUsuńBożenko - na ucho mi powiedział, że zdrowie dla Ciebie jest pod samą kokardką, tam skąd slońce wysyła promyki. Dziękuję Bożenko za pamięć o Danusi i zainteresowanie
UsuńBardzo dziękuję za pamięć. Lubię takie kapliczki i robię im zdjęcia. W mojej Bogorii też mamy taką Kapliczkę. Poświeciłem jej chwilkę uwagi: http://www.parafia-bogoria.pl/z-zycia-parafii/257-kapliczka-z-cudownym-zrodelkiem-w-bogorii.html.
OdpowiedzUsuńTo pokrewne z nas dusze Czesławie ... już lecę oglądać ... pies hestem na kapliczki
UsuńZapytam...Jak wypadła wizyta?
UsuńPanie Czesławie - byłam na stronie Parafii i czapki z głów. Zawsze podziwiałam takie bezinteresowne zaangażowanie. Tyle prac budowlanych z potrzeby serca a te cudowne kute kraty. Cacko. A Pan ile w to włożył - pięknie opisana historia. Podziwiam i kapliczkę i Was.
UsuńDziękuję za piękne słowa.
UsuńPozdrawiam
Jestem grzeczna mikołaju drogę zapewne znasz czekam
OdpowiedzUsuńprzybyłem, zobaczyłem, prezent zostawiłem :-)
UsuńDla Ciebie również wszystkiego najlepszego w tak świąteczny dzień :-) Barbara & ...
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ OBOJGU ...gwiazdy świecą dla Was ...
UsuńDziękuję Haniu za pamięć, prezent trafiony, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Teresko ... miło spotkać ludzi lubiących poezję :-)
UsuńPięknie Haniu dziękuję:*))) i zostawiam dla Ciebie i komentatorów przygotowany prezencik od Mikołaja, wraz ze szczerymi ho,ho, hu,hu, ha - pozdrowieniami* * * * * * *
OdpowiedzUsuńWielkie sanie z sędziwym Mikołajem,*
przez gwiaździste niebo pędzą przełajem.
Renifery w parze, ciągną prezenty w darze.*
Pięknie w kokardy i gwiazdki przystrojone,
przez wszystkich w ten dzień - upragnione.*
Wysokim tonem dźwięczą złote dzwoneczki,
bo najbardziej cieszą się słodkie dziateczki.*
Mikołaju,Mikołaju, dzięki Tobie ziemia w raju.*
jesteś kochany Sędziwy Mikołaju
Usuńśnieg pada, dzwonią dzwonki w raju
aż niebo chmurę otwiera dla dziatek
i sypie podarki bo w miłość bogate
Pięknie dziękuję Malinko :))) I Tobie za przekazanie wieści i Mikołajowi również :D
OdpowiedzUsuńJeszcze szczególny prezent będzie dla Ciebie Missi - Mikołaj w styczniu się spręży i mooocno będzie trzymał kciuki
UsuńZostałem kiedyś poproszony o odegranie roli Św. Mikołaja na imprezie zorganizowanej przez moją starszą cioteczną siostrę. W imprezie udział wzięci: ciocia Władzia, starsza siostra mojego ojca, matka tej ciotecznej siostry, która była inicjatorką uroczystości, owa siostra, Mirosława, siostry córka, Iwona, wówczas kilkuletnia, mąż mojej drugiej ciotecznej siostry, Janusz, ze swoimi dwoma, małokilkuletnimi synami, Piotrem i Mariuszem. Ja, w tym samym czasie miałem u siebie w domu także rodzinną uroczystość, zatem do siostry wpadłem tylko na chwilę wręczenia prezentów. Prezenty były przewidziane nie tylko dla dzieci, ale również i dla dorosłych uczestników uroczystości. Wszedłem do mieszkania niepostrzeżenie, w kuchni siostra odpowiednio ucharakteryzowała mnie. Wkroczyłem do pokoju z workiem prezentów. Najpierw oczywiście obsłużyłem dziatwę, po czym przyszła kolej na dorosłych. Wzywając do siebie ciocię Władzię (mniej więcej dwukrotnie starszą ode mnie) zapytałem grubym głosem - A ty, dziecko, byłaś grzeczna? Ciocia, dławiąc się ze śmiechu, łamanym głosem potwierdziła. - Po czym pogroziłem jej rózgą, wskazując, że ją także mam i wręczyłem prezent. Myślałem, że dorośli uczestnicy uroczystości uduszą się ze śmiechu, ale dzieci były zachwycone. Do tej pory ten mój występ od czasu do czasu wspomina się w rodzinie.
OdpowiedzUsuńWszystkim Wam życzę powrotu do świątecznego szczęścia dzieciństwa.
adam
Mikołaj to jedno z najpiękniejszych wspomnien z dzieciństwa. Ja przestałam wierzyć w świętego kiedy miałam 10 lat. "robiłam za aniołka" który w kościele pomagał Mikołajowi rozdawać paczki. Miałam sukienkę komunijną i piękne skrzydła. Wytłumaczyli nam, że prawdziwe anioły są zajęte roznoszeniem po domach więc my ochoczo pomagałyśmy ... no cóż - w pewnej chwili broda Mikołajowi się odkleiła i zobaczyłam naszego znajomego księdza .... szkoda mi było , że to nie prawdziwu
UsuńW ZŁOCZOWIE – ADAS OSUCHOWSKI WPIERW ZUCH,
OdpowiedzUsuńA PÓŻNEJ HARCERZ NAPISAŁ OTO TAKI LIST DO
ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA:
"ŚWIĘTY MIKOŁAJU PROSZĘ MNIE RUZGI NIE DAĆ TO BĘDĘ B. GRZECZNY I . BĘDĘ SIĘ MODLIŁ. OTO B. SERDECZNIE PROSZĘ. ADAŚ".
RZEWNA PAMIĘĆ. ADAŚ OSUCHOWSKI POCHODZIŁ ZE ZNAMIENITEJ RODZINY ZŁOCZOWSKIEJ PAŃSTWA OSUCHOWSKICH - PREZESA SĄDU W ZŁOCZOWIE, A PÓZNIEJ W BRZEŻANACH. ADAŚ OSUCHOWSKI. TRAGICZNIE ZMARŁ PRZEDWCZEŚNIE. NA ZŁOCZOWSKIEJ NEKROPOLJI POMNIK JEGO PAMIĘCI. ZAWSZE KWIATY. PEWNIE NAJPIĘKNIEJSZY HARCERSKI OBELISK. DOSTOJNY PAN ROMAN MAĆKÓWKA PAMIĘTA TE RODZINĘ. A. T
Och AT - moja rodzina ze ZŁOCZOWSKIM SĄDEM była związana. Mój Dziadziu Romuald tam pracował, mój Pradziadziu Franciszek tam pracował i siostra Babci - Wanda, i jej ukochany, którego nie mogła poślubić bo był rozwodnikiem. Moja Babcia często brała małą Danusię i niosła Dziadziowi do Sądu śniadanie. Ech - tyle wspomnień. Dziadziu Romuald był naszym cudownym mikołajem. Za ostatnie grosiki kupował nam prezenty, strasznie nas kochał, dzięki Niemu mieliśmy najcudowniejsze na świecie dzieciństwo.
UsuńHaneczko, św. Mikołajowi serdeczne podziękowania. Kiedy byłem małym chłopcem, prezenty mikołajowe znalezione rankiem pod poduszką miały specjalny urok , choć nie były wyszukane. Kredki i ołówki miały swój specyficzny zapach, plastelina, jabłka też inaczej pachniały, cukierki w celofanie, no i piernikowa postać św. Mikołaja w lukrowej, ozdobnej szacie. To były czasy. Eh.
OdpowiedzUsuńTomku - u nas mikołaj przynosił prezenty wieczorem 5-go. Prezenty, w koszu od bielizny, Mikołaj stawiał w korytarzu, pod drzwiami a potem dzwonił ale nie dzwonkiem tylko starym moździerzem ... najpiękniejszy dźwięk dla naszych dziecięcych uszu ... A taki piernikowy Mikołaj to obowiązkowo był w paczce ....
UsuńZaraz, zaraz...Jakie starsze panie? Takich wcale, w ogóle, nie ma!!!!! Nie występują w przyrodzie! Byli tylko Starsi Panowie Dwaj. Niepowtarzalni.
OdpowiedzUsuńAle piękny prezent przyjmuję z wdzięcznością i rozczuleniem. Klikuski!
RACJA BET - precz ze starszymi paniami, w słowniku takiego terminu niet ... Hi, hi - nie wiem, czy wiesz ale na Kresach na pupę mówiło się "starsza pani" Nikt niestety nie potrafił mi wytłumaczyć dlaczego. ;o)
Usuńnie zapomnę jak kiedyś cioteczka krytycznie oceniła młodą dziewczynę - ta to ma przedsięwzięcie i starszą panią ! co oznaczało - ta to ma czym oddychać u na czym siedzić
ANIU DZIĘKUJĘ! BUZIAKI. <3
OdpowiedzUsuńJUSTYNKO - SERDECZNIE DZIĘKUJĘ, że mnie odwiedziłaś ... Mikołaj się nie mylił - bardzo grzeczna i miła z Ciebie dziewczynka ...
UsuńMalinko,w pierwszych słowach mojego listu dziękuję Ci za wynegocjowanie u Mikołaja prezentów dla nas wszystkich,a i dla mnie,osbiście również też(mam nadzieję..)..Oj,co to będzie,co to będzie..Już słyszę gdzieś hen w oddali pochrapywanie renifera,dźwonki przy sankach i głośny okrzyk:ho ho ho! Dużo zdrówka dla Ciebie i Twej Mamusi Danusi. Niech się święcą Mikołajki!!!
OdpowiedzUsuńno widzisz Waszku jak te renifery szaleją - dzwonki dzwonią, sanki mkną szybciej niż światło ... taką zadymę narobiły, że świat stanął na głowie a prezenty tylko fruwają ...
UsuńUWIELBIAM MIKOŁAJA - OD ZAWSZE
Malinko,ta kapliczka jest malutka,skromna,urocza i na pewno podoba się Bogu. Bo Bazylika Św. Piotra do przejaw pychy,gigantomanii i sztucznego wyznania. Niedawno piorun uderzył w wieżę..Może to jakiś nomen-omen?
OdpowiedzUsuńKapliczka jest jak marzenie , jak obrazek z cudownego dzieciństwa
Usuń❤
OdpowiedzUsuńuuuuuu - a ja nie potrafię takiego serduszka ...
Usuńale uśmiechnąć się potrafię :o) i podziękować
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję, już mi trochę lżej,
Usuńchoć trzy godziny temu
pożegnałem mojego
Przyjaciela ze szkolnej ławy,
Andrzeja N,
LW
PRZYKRO BARDZO ....przyjaciele są po to by być w takiej chwili - no to jestem ...
UsuńJan Toni,co rusz słyszę o śmierci kolegi z ławy szkolnej..A to zawał,a to coś innego..Trzymajmy się!
OdpowiedzUsuńMalinka nas tu podbudowuje,likwiduje pesymizm znakomicie..Naśladujmy Ją!
UsuńPrzy takiej
Usuńjak dziś pogodzie,
z serduszkiem
wielu nie w zgodzie,
a ja tu
po prasku walnę,
"nie jest źle,
ale... fatalnie".
LW
ojn - u nas erki bez przerwy, taki wiatr to zabójca zwłaszcza sercowcy muszą uważaqć
UsuńDziękuję za prezent:))) Cieszymy się chyba wszyscy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
świat jest piękny Ewciu jeśli potrafimy ocalić dzieciństwo i przenieść tamtą radość w dorosłe życie ... to wspaniała szczepionka przeciw nienawiści
UsuńBardzo dziękuje za cudowne prezenty mikolajkowe serdeczności pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRóżo - fajny jest świat w którym są mikołaje i są dzieci i są prezenty i jest poezja ...
UsuńWitaj Haniu!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem prezentu. Od razu mi się cieplej na duszy zrobiło tej zimy.
Pozdrawiam serdecznie i do się zapraszam.
Michał
Michałku - to się cieszę, bo zima popalić dała i mikołajowe ciepło musi grzać ze wszystkich się ...
UsuńByłem niegrzeczny ;(((
OdpowiedzUsuńAle ja już tak mam :)
Andrzej Rawicz (Anzai)
ej , ci niegrzeczni chłopcy ! ... ;o) świat przy nich weselszy
UsuńBoże Malinko jak się cieszę,że przy takiej dużej liczbie przyjacioł nie zapomnialaś o mnie.Serdecznie dziękuję za dobre słowo i pozdrawiam Halina
OdpowiedzUsuńPrzyjaciele to jasna strona wirtualnego świata ... co by była warta moja przyjaźń gdybym o Tobie Halinko w takim dniu nie pomyślała ..
Usuńto znaczy, gdyby Mikołaj nie pomyślał ;o)
Mamusia Danusia bardzo serdecznie dziękuje z modlitwę, trzymanie kciuków i zainteresowanie. Już jesteśmy po drugiej wizycie kontrolnej. Operacja była skomplikowana bo w trakcie wystąpił i w tym oku wylew a przy okazji na jaw wyszła jeszcze inna choroba oka. Po tych kilkunastu dniach okazało się że OPERACJA W PEŁNI SIĘ UDAŁA. Danusię przebadały na miejscu 3 lekarki i operator, efekt nad spodziewanie dobry.
OdpowiedzUsuńTAKI NAJPIĘKNIEJSZY PREZENT PRZYNIÓSŁ MI ŚWIĘTY MIKOŁAH
Haniu
OdpowiedzUsuńbardzo proszę, podziękuj Świętemu Mikołajowi.
Prześliczny prezent...
Bardzo się cieszę, że do Was zawitał i przyniósł najcenniejszy prezent, udaną operację...
Serdeczne pozdrowienia dla Mamusi Danusi i dla Ciebie.
Czytam to Danusi - mruga zdrowym okiem i macha w podziękowaqniu
UsuńA powiadają
OdpowiedzUsuń"Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą" lub
"Grzeczne kobiety idą do nieba. Niegrzeczne mają niebo na ziemi.
I czy można zareklamować prezenty ?./bo podobno z nową modą i "świecką tradycją" do prezentów, dodaje się teraz, paragony, by obdarowany mógł dokonać wymiany zamiany itp albo "uzyskać gwarancje"/
Bo ci niegrzeczni, chcieliby coś, cieplejszego ...dla oka.
Cos co niegrzeczne panie wiedzą, a my się domyślamy.
Ja tam zamieniłbym chętnie dwie zimy ...za jedno lato.Moze być i upalne.
hmmm - Wieśku - zdążyłeś z reklamacją !
OdpowiedzUsuńdo północy prezenty Mikołaj wymienia , to jego święty obowiązek. Ale biedaczek dzisiaj strasznie zawirowany, renifer w zaspie ugrzązł, anie mają letnie płozy i wleciały do rowu, dzwonek na elektryczność wysiadł a latarki niet ... musisz poczekać do jutra.
PRECZ Z PARAGONAMI !!!
Matko moja !!
Usuń.Po takim opisie wnioskować mogę jedynie iż kontakt z Tobą w sprawie dostawy prezentów nawiązał niejaki "Dziadek Mróz" Bo tylko u niego taki socjalistyczny bur..bałagan.
Renifer co to mu zaspy niestraszne ugrzązł..pewnie nadużył z" Dziadkiem Mrozem" co to mu się nie chciało sań przysposobić i "zima go zaskoczyła" dzwonek na elektryczność wysiadł latarki "niet" / samo to niet" daje do zrozumienia.
A ta jazda po rowach tez bywa podejrzana.
/Oj widziały moje oczy kmieci co tez saniami jeździli po rowach/
Choc w mojej czarnej duszy rodzi się i to nie bezpodstawnie chyba, podejrzenie.
Byc może jest to, czy był to, Święty Mikołaj,który zrobił poważny"błąd życia"
bo"po drodze do grzecznych dziatek, odwiedza starsze,..... niegrzeczne panie"
a powinien odwrotnie.
Jak mawiają dziś niektórzy, lepiej aby unikał dzieci z rozbitych domów
Bo dziecko z rozbitego domu szuka miłości, "lgnie", "zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga".
Matko moja ale się poplątało.
Tak Ty sprawdź czy to" Died Moroz" czy "Święty Mikołaj"
. I daj im dobra radę, niech chodzą parami, bo jeden drugiego pilnować będzie i "dadzą sobie alibi"
Dla mnie mogą być rózg,i takie z witek brzozowych /do "bani jak nic nadawszy się"/
Died Moroz będzie już wiedział jakie, bo to specjalista,a i wódeczność jakaś tez może zabrać.Wszak rozgrzać się trzeba wznosiwszy toasty "na pohybel zimie"
oj tam, oj tam każdy ma swojego, wymarzonego ;o)
Usuńmyślę że w takim armagedonie jak wczoraj wszystko jest możliwe, jednemu renifer ugrzązł , drugiemu się wściekł. Myślę, że obaj sobie gorącego czaju naparzyli i z błogością podpatrywali co też dziateczki majstrują a Fata Befana z dalekiej Italii do kompanii dołączyła i teraz siła dobrego na Xawewrego ... z wrażenia biedaczek ucichł wyrażnie
Wspaniałomyślny ten Twój Mikołaj. Dziękuję. U mnie był już wczoraj..., pospieszył się.
OdpowiedzUsuńHaniu, wiele różnych spraw spadło mi na głowę, dlatego trochę mnie nie było, liczę na zrozumienie. Śliczny ten zimowy pejzaż, brakuje mi takiego. Dobranoc - Krysia
Krysiu - to pejzaż sudecki z widokiem na Czarną Górę. U mnie jeszcze śniegu mało ale tam sypnęło solidnie. U mojego Braciszka w Sowich Górach też już biało ... ej będzie sanna ...
UsuńA dzięki dzięki !!
OdpowiedzUsuńTylko dalej nie wiem czy dla mnie te piaski, czy jeden z wielbłądów jeszcze "nie obsadzony"
Bo jeśli tak, to z pewna nieśmiałością, pytam
Czy mógłbym się na czoło wysforować?
Bo tam na końcu /a wiem co mowie/tak "wonieje" jak za kompania wojska, wracającą z ćwiczeń gdzie ja "poczęstowano" razowym komiśniakiem.
Mam nadzieje, iż ta karawana zmierza do najbliższej, oazy gdzie nadobne hurysy cieszą spojrzenia niewiernych, tańcem brzucha.
Chyba ze ten "obrazek" to tylko pociecha moich oczu.
Rozumiem wiec i stokrotne dzięki.Tyle tylko ze "rozbudzonych pragnień i nadziei nikt i nic już nie ugasi"I tak to leci "w każde mikołajki" Ech proza życia.
możesz, możesz Wiesiu - na samiutkie czoło !!! wielbłąd czeka i chwościkiem macha ;-)
Usuńa Hurysy to już musisz sobie indywidualnie załatwić ... ja wprawdzie czarownica jestem , czary czynię, ale takiej mocy nie mam, na hurysy magika by trzeba było ...
Witam Haniu,,ale masz rozrzut aury...od mrożnej zimy ,białej kapliczki,śniegu i szronu....do słońca z wielbłądami na pustyni...piękny ,całościowy obieg ziemi..pozdrawiam,,ja nie cierpię zimy ,zaciskam zęby i trwam,,aby do wiosny...
OdpowiedzUsuńja nie cierpię zimna, ciepłych czapek i ciepłych majtek ale widoki zimowe - uwielbiam
UsuńRENATO - STRASZNIE MIŁO GOŚCIĆ CIEBIE TUTAJ
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM SERDECZNIE sprawiłaś mi wielką przyjemność
Haniu, u Ciebie już zapach choinki rozchodzi się na wszystkie strony... Pięknie i nastrojowo. Rodzinnie .... Wpadam teraz tylko do Ciebie , by zapromować... Może jeszcze późnym wieczorem pobuszuję trochę w necie, ale to zależne od samopoczucia... Tylko czy pamiętam hasło....? Będę próbować ... Pozdrawiam - Krysia.
OdpowiedzUsuń