pochwała karmi sztukę - mawiał Seneka
chwalmy więc zanim ząb czasu nie nadgryzie i kornik nie stoczy
Drewno malowane, drewno intarsjowane, drewno przepięknie złocone.
Różne gatunki drewna harmonijnie połączone ze sobą w cudowną całość.
.
Płaskorzeźba i ornament , w zasadzie trudno oddzielić od siebie te elementy bo przenikają się wzajemnie. Choćby ta kokardka - jeden powie, że to ornament a drugi, że właśnie płaskorzeźba.
.
Jak dobrze, na tym fragmencie, widać połączenia gatunków. Różnica kolorów to nie bejca ani farba, można sprawdzić w miejscach ubytków – drewno jasne i drewno ciemne, piękno koloru właściwe gatunkowi.
Drewniany, płaskorzeźbiony, złocony. Powinnam właściwie napisać: dawniej złocony. Do dzisiaj zachowały się z tego złocenia tylko niewielkie fragmenty. Część środkowa konfesjonału wsparta na charakterystycznych kolumnach kręconych. Powstał w lokalnym warsztacie rzeźbiarskim, w końcu osiemnastego wieku.
Zamykam oczy i przenoszę się w tamten świat.Pod sklepienie płyną nuty gregoriańskiego chorału, pachnie kadzidło, mnisi
bosymi stopami dotykają zimnej posadzki a grzesznicy szepcą ciche modlitwy.
.
Otwieram oczy, wracam do rzeczywistości.
Obok drugi konfesjonał, też rokokowy, tylko ornament ma delikatniejszy i bardzo charakterystyczne elementy intarsjowane.
.
Tutaj widzimy jak intarsja płaska potrafi być ciekawa i piękna.Wstawki z jaśniejszego, dodatkowo jeszcze podbarwionego jaśniej, drewna, obrysowane są ostrym czarnym konturem. Rysunek niemal graficzny.
Takie "rysunkowe" elementy niezmiernie rzadko można spotkać.
Przepiękne są te motywy zdobnicze w postaci scen figuralnych.
Rokokowy świecznik, pięknie barwione i złocone drewno, niestety, pokryte warstwą wtórnej farby. Całe szczęście, że farba naturalna , szkody większej nie poczyniła i da się z powierzchni łatwo usunąć. Dobry konserwator dzieł sztuki takie cacko do świetności doprowadzić spokojnie potrafi.
chwalmy więc zanim ząb czasu nie nadgryzie i kornik nie stoczy
Cuda wyczarowane ręka człowieka.
Talent, pasja, miłość.
Drewno malowane, drewno intarsjowane, drewno przepięknie złocone.
Różne gatunki drewna harmonijnie połączone ze sobą w cudowną całość.
.
Płaskorzeźba i ornament , w zasadzie trudno oddzielić od siebie te elementy bo przenikają się wzajemnie. Choćby ta kokardka - jeden powie, że to ornament a drugi, że właśnie płaskorzeźba.
A jaka fantazyjna klameczka !
.
Jak dobrze, na tym fragmencie, widać połączenia gatunków. Różnica kolorów to nie bejca ani farba, można sprawdzić w miejscach ubytków – drewno jasne i drewno ciemne, piękno koloru właściwe gatunkowi.
Rokokowy konfesjonał - cacko.
Drewniany, płaskorzeźbiony, złocony. Powinnam właściwie napisać: dawniej złocony. Do dzisiaj zachowały się z tego złocenia tylko niewielkie fragmenty. Część środkowa konfesjonału wsparta na charakterystycznych kolumnach kręconych. Powstał w lokalnym warsztacie rzeźbiarskim, w końcu osiemnastego wieku.
Veni Creator Spiritus …
Wydaje się, że zwisająca materia głuszy i tak ciche szepty.
.
Otwieram oczy, wracam do rzeczywistości.
Obok drugi konfesjonał, też rokokowy, tylko ornament ma delikatniejszy i bardzo charakterystyczne elementy intarsjowane.
Taki ornament nazywany jest kogucim grzebieniem.
Intarsja. Kawałki jasnego drewna kunsztownie wmontowane w ciemniejsze tło albo
odwrotnie, czasem każdy element z innego gatunku. Do kompozycji używało się drewna miejscowego: gruszy, orzecha i klonu, o
niepowtarzalnych cechach kolorystycznych. Używało się też drewna egzotycznego -
hebanu, palisandru, cisu i mahoniu
.
Tutaj widzimy jak intarsja płaska potrafi być ciekawa i piękna.Wstawki z jaśniejszego, dodatkowo jeszcze podbarwionego jaśniej, drewna, obrysowane są ostrym czarnym konturem. Rysunek niemal graficzny.
Gapiłam się na nie i oczu oderwać nie mogłam.
Takie "rysunkowe" elementy niezmiernie rzadko można spotkać.
Przepiękne są te motywy zdobnicze w postaci scen figuralnych.
.
Prócz intarsji płaskiej pięknie eksponuje się intarsja reliefowa. Co to
takiego? Intarsja reliefowa to połączenie wykładziny płaskiej i
płaskorzeźby. Intarsja w Europie rozwinęła się właściwie w szesnastym wieku, w okresie
renesansu. To, co pokazałam, to przykłady późniejsze, rokokowe, kiedy u nas ta sztuka zdobnicza była w
pełnym rozkwicie.
Jeszcze jedno cacuszko.
Rokokowy świecznik, pięknie barwione i złocone drewno, niestety, pokryte warstwą wtórnej farby. Całe szczęście, że farba naturalna , szkody większej nie poczyniła i da się z powierzchni łatwo usunąć. Dobry konserwator dzieł sztuki takie cacko do świetności doprowadzić spokojnie potrafi.
Złocone motywy roślinne spływają niczym wosk,
Onomatopeja to to naśladowanie mową, czyli takie dobieranie wyrazów, by brzmiały jak głosy, czy zjawiska, które określają. A czy tu nie mamy do czynienia z czymś podobnym, tylko dotyczącym nie wyrazów a kształtów ? Tak mi się jakoś to porównanie samo nasunęło.
Magnis nominis umbra - cień dawnej świetności.
o bu nie zamieścił się komentarz to jeszcze raz napisze:) Pokazujesz piękno zawarte w takich "prostych" rzeczach jak konfesjonał czy świecznik - śliczny kawałek sztuki i historii.
OdpowiedzUsuńMi się podobają te "firaneczki z kokardka"i "rysunki graficzne" - śliczne
Pozdrawiam Haniu Cieplutko :)
masz oko Damianie - rzeczywiście w tym przypadku fantastycznie drewno "udaje " tkaninę i to nie szaty ale tkaninę samą w sobie. Ta kokardka to mistrzostwo.
UsuńWitaj Haniu!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia. Miło mi, ze mamy oko na detale i potrafimy się nimi zachwycać. Ale my som kumple z branży... Kudy mnie do Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie i do się zapraszam.
Michał
Michałku - masz rację - my som kumple z branży od razu wyczułam , bo mam branżowego nosa. działamy w innych miejscach i beranżowo się uzupełniamy. Szkoda, że nie startowałeś - może by nasze blogi koło siebie się znowu ustawiły ...
UsuńCos zlego sie dzieje jakis psikus harcuje sobie w najlepsze.Piszę drugi raz bo musze to napisaćjak bardzo lubię takie wspaniałe ozdoby.Wszystkie przedmioty były pięknie zdobione,intarsjami ,złoceniami,rysunkami.Mam kilka takich starych pięknych przedmiotów z początku ub.wieku.Lubię na nie patrzeć-są takie piekne.W starych kosciołach jest magia,dostojnośc,tam sie czuje ducha historii dawnych lat,właśnie przez te piękne przedmiotyCo po nas pozostanie? Obawiam się,że nie wiele.Pozdrawiam serdecznie Halina
OdpowiedzUsuńTak Halinko - świat pełen jest takich cudnych ozdób ... gnamy i w pośpiechu wiele nam umyka ale jak na chwilę staniemy, oczy szerzej otworzymy - i aaaach. Duch wyłazi i krzyczy - jestem, podziwiajcie. Lubimy pięknem się otaczać i delektować - to smak życia
UsuńCudeńka! Rozkosz dla oczu. Uczta dla duszy.
OdpowiedzUsuńCzy naszą współczesną sztuką też kiedyś ktoś będzie się tak zachwycał?
Serdeczności.
co do tego czy naszą ktoś będzie się zachwycał to nie wiem - zależy chyba od tego, czy my sami się zachwycamy ....
UsuńNo to ja naszej Sztuk Restauratorce zadedykuję pewien rachunek w Autentyczny rachunek z archiwum xiążąt Czartoryskich, wystawiony za restauracyję kościoła świętokrzyskiego dla króla Stanisława Augusta, przez jednego z pobratymców po fachu sprzed dwustu lat:
OdpowiedzUsuń"1. Za przerobienie brody Bogu Ojcu złp 6,00
2. Za konia pod świętego Jerzego złp 30,00
3. Za trzy gołe dziewice dla św. Mikołaja złp 50,00
4. Za skórę nową dla św. Augustyna złp 10,00
5. Za skrzypce dla św. Wolfganga złp 6,00
6. Za przyprawienie rogów Mojżeszowi złp 6,00
7. Za wyczyszczenie św. Jadwigi z przodu i z tyłu złp 4,00
8. Za dorobienie dziecka św. Elżbiecie złp 8,00
9. Za dorobienie diabła pod św. Michała złp 7,00
10. Za zalepienie dziury św. Barbarze złp 15,00
11. Za wyzłocenie gałek św. Jackowi złp 1,00
12. Za dorobienie ogona św. Duchowi złp 1,00
13. Za dorobienie nogi św. Łazarzowi złp 2,00"
Kłaniam nisko, stawek życząc większych i sukcesu w konkursie:)
Autentyczny to jesteś ty. Zupełnie jak w TVN.
UsuńHi, hi Wachmistrzeńku - język konserwatorski figle płata a jak widać powyżej język radosny jest i do zmrużonego oka całkiem mu blisko. Teraz też w opisach do projektów czasem określenia dziwne dla patrzących z boku, się znachodzą.
UsuńA co do ogona Ducha Świętego to na mojej fotografii widać, że prosi się o wyzłocenie. A w kosztorysie nikt nie napisze - złocenie płaskorzeźby Ducha Świętego, tylko złocenie ogona Ducha Świętego. Taki konserwatorski slang.
Bardzo mi się podoba "zalepianie dziury św. Barbarze i "dorabianie" dziecka św. Elżbiecie". Cymesik:)))
UsuńJęzyk to WY macie radosny.
Pozdrawiam:)
Dziękuje.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że czytasz Jantoni. Zawsze obiecuję sobie, że notka będzie zwięzła i syntetyczna ale jak wyciągam zdjęcia to chciałabym i to pokazać, i to, ijeszcze to ... no i jak zwykle jamnik wychodzi ... cierpliwości pewnie trzeba by całość przeczytać
UsuńGdy coś mądre
Usuńi ciekawe,
to przeczytam
ma w mig, prawie.
"Zatchło" mnie! Ciekawe jak to będzie wyglądało po renowacji?
OdpowiedzUsuńKneziu - chyba szybko tego nie zobaczymy. Renowacja takiego świecznika to spory koszt. Przede wszystkim ratują tam to, co jest zagrożone. Na pierwszy rzut poszła konstrukcja więżby dachowej, która tak naciskała na mury, że się wieże zaczęły odchylać i rysa na elewacji była paskudna. Potem zrobili drenaż bo okazało się, że historyczny drenaż był cały poprzerywany, rury zarośnięte a woda waliła na fundanenty i wypływała przez posadzkę. Poten uratowano tynki teraz czas przyszedł na ratowanie bardzo cennych ołtarzy. Świecznikom a zwłaszcza konfesjonałom już teraz , po osuszeniu posadzki, nic złego się nie dzieje więc pewnie na swoją kolejkę długoooo poczekają.
UsuńNo tak, ślicznoty, ale gdzie??? Gdzie te piękne zabytki sie znajdują?? Czy znów niedostępne dla zwykłych ludzi? Napisz, gdzie odkryłaś te cuda, proszę.
OdpowiedzUsuńa gdzież by się mogły znajdować ? oczywiście w Nowej Wsi. Kto je tam widzi zachodzi w głowę skąd na takiej wiosczynie takie cuda. Są i już. I dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł, by je do metropolii przenieść. Zabytek najcenniejszy jest in situ czyli w miejscu dla którego został stworzony. W niedziele otwarte a na codzień to zawsze wejść można, klucz u parafian. Ksiądz z tych, co uważają, że kościół ZAWSZE powinien być otwarty i był ale to straszne odludzie, niedalego granica, i od czasu jak podejrzane typy zaczęły się kręcić parafianie klucz mają i każdemu kto chce otwierają Można system zabezpieczający ale to koszt ogromny i skąd wziąć.
UsuńCudności pokazałaś. Zawsze podziwiałam wykonie bogatego zdobienia przedmiotów w dawnych wiekach.Ludzie mieli więcej czasu czy większą wrażliwość na piękno ?
OdpowiedzUsuńTwoja interpretacja zdobienia świecznika jest trafiona w dziesiątkę! Elementy roślinne kapią jak wosk! Bez wątpienia.
Jak tylko zobaczyłam świecznik od razu pomyślałam - ale se się ta świeca długo i pięknie paliła. Ten, co rzeźbił musiał mieć taki zamysł bo przecież róże do góry zielonym są znaczy zwisają. A nie wiem, czy zwróciłaś uwagę na pierwszą fotkę . Ten sam motyw, wyszło spod tej samej ręki. widać, że konfesjonał i świecznik to "komplet.
UsuńRacja, to komplet. Nadzwyczaj piękny komplet.
UsuńCzy nie nudzą Cię przymiotniki typu: przepiękne, zachwycające, nostalgiczne, pełne dostojeństwa i unikalne? Nie da się inaczej ocenić tego co widzę Twoimi oczyma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przepięknie :-)
w żadnym wypadku ! bez tych przymiotników zajmowanie się zabytkami jest pracą ale pasją w żaden sposób być nie może.
UsuńNudzą mnie przymiotniki - dizajnerski i zaje**sty. Bez nich zupełnie dobrze poruszam się w świecie sztuki ;o)
Uczyłem się w swojej plastycznej szkole historii sztuki, ale o intarsji pierwszy raz słyszę (czytam). Dziękuje Haneczko za ten wykład. Dla mnie wszystko, co jest zabytkowe, to sacrum.Ech, zazdroszczę Ci .Pozdrawiam i idę zagłosować.
OdpowiedzUsuńTomku , to są szczególne konfesjonały akurat do opowiadania o intarsji wyjątkowo się nadają. Wiesz - obiekt jako taki jest w rejestrze zabytków nieruchomych , wyposażenie w większości też, jako zabytki ruchome. Zawsze tak jest w przypadku zabytkowych kościołów ale niezmiernie rzadko zabytkiem ruchomym jest konfesjonał. W tym przypadku tak jest . dlaczego ? to chyba widać na pierwszy rzut oka
UsuńMalinko,nie będę komentował,albowiem w kwestii zabytków jestem ciemny jak tabaka w rogu. Chcialem tylko zaznaczyć swą obecnosć..
OdpowiedzUsuńWaszku - jaki ciemny !!!!
Usuńzabytki to mój zawód pewnie dlatego trochę więcej wiem a że lubię, to pokazuję żeby oczy cieszyło. Wiem, że Twoje pewnie cieszy. Od tego piękno jest :-)
Troll m_16 uważa to za zbędne "katolskie" meble dla " katotalibów", taki troll
UsuńFalcon(?),wiesz,co znaczy pojęcie"troll"? To ty właśnie.
UsuńZnowu wdzięczne detale i pełen elegancji opis. Lubię tu zaglądać. Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńLaudate - najbardziej lubię właśnie detale ... życie składa się z chwil a obiekt z detali ... bez pojedynczego szczęścia i piękno to ogólne się rozmywa
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńA czy godzi się, aby konfesjonały - takie cacka - wysłuchiwały paskudnych grzechów? Jeszcze jako mała dziewczynka uważałam, że konfesjonał powinien być siermiężny, z klęcznikiem z grochu. ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Święta racja.To najlepszy tez dowód, że konfesjonały budowano dla duchownych, a nie dla ludzi...
Usuńa może na zasadzie kontrastu - im większe piękno tym bardziej szpetotę na wierzch wysadza i krzyczy - zobacz, a ty co !!!
UsuńPS. A co? Na konkurs już lagę położyłaś, ha? W ramce z boku (której nawiasem mówiąc się nie ogląda, jeśli jest się zainteresowanym tylko notkami) informujesz: BIORĘ UDZIAŁ. I co z tego, że bierzesz, ha? Ojśśśśś Malina, Malina...
OdpowiedzUsuńno coś Ty !!!
Usuńrobię akurat reklamę, ta dziwaczna malina pod komentarzami to tylko próba formatu. Wczoraj miałam gości bo imieniny mojej Mamusi, Perszing to ja nie jestem, przygotowanie przyjęcia swego wymaga. Dzisiaj druga tura więc uwijam się jak w ukropie. Grycelko - super mi podpowiadasz , zaraz tam wrzasnę :o)
Imieninowe życzenia wszystkiego dobrego dla Twojej Mamusi.
UsuńWrzaskaj, wrzaskaj nad notkami, żeby było widać. Nie ma lekko. Nikt nie mówił, że konkurs jest lekki, hi, hi... Ale za to ile emocji i radochy,nie?
PS.Nie zapomnij gościom zabrać komórki:)
hi, hi - przy torcie zrobię intymną aluzję ...
Usuńgorzej, że goście to w większości rodzina a rodzina, znając moje zamiłowanie do pisania o rodzinie, już SMSy powysyłała
Nie każdy aluzju paniajet ;)
UsuńNie daj tortu, jak nie zagłosuje. Możesz zgonić na mnie, że takie zarządzenie wydałam. :)
jako żywo - NIE DAM !!!
Usuńnooo - poprawiłam dolną reklamę ... takimi krowami napisałam, że na dwa kilometry widać ;o)
UsuńO! Oooo! Chyba już po torcie, bo o dwa oczka w górę blog się przesunął.
UsuńKomentarze wpadają chyba do spamu.
Usuń...I miał rację Seneka... rację, która aktualna jest na wieki.:)
OdpowiedzUsuńPiękne dzieła pokazałaś nam Haniu! I choć to tylko magnis nominis umbra, to nadal jest czym oko nacieszyć.
Moje Siostrzyce już powiadomione, co do Twoich 2 sławojek do sześcianu ;)... i dzwonić będą.
Pozdrawiam serdecznie oraz życzę powodzenia! Twój bloog z pewnością zasługuje na wielkie wyróżnienie! Miłej niedzieli! Halszka
Dziękuję Halszunie ... w cieniu dawnej świetności lubię się chronić i z cienia tę świetność na światełko ... na światełko ...
UsuńRzeczywiście cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu - cieszę się, jak ktoś się cieszy oglądając :-)
UsuńHaniu,
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA TWOJEJ MAMUSI...
Twoje posty to prawdziwe wspaniałości.
Haniu, zlikwidowałaś z lewej strony wejście do promowania?
Pozdrawiam serdecznie:)
Lusiu kochana - zaraz Mamcię z całej siły ucałuję
Usuń---------------
FAKTYCZNIE, PRZESTAWIŁAM NIECHCĄCY ALE JUŻ W PORZĄDKU caps
Uczta, po prostu UCZTA się ludzie terminologii, wzornictwa, estetyki. poczucia piękna, historii sztuki, dobrej fotografii i...czego tam jeszcze?
OdpowiedzUsuńGratulacje Haneczko i sukcesu w konkursie
sukces to ja już odniosłam i przerósł moje najśmielsze oczekiwania ... mówię tu o Waszym wsparciu o tym wszystkim co mnie teraz spotyka ...
Usuńparafrazując modne powiedzenie - no sory, nie spodziewałam się takiej namacalnej i obecnej w tylu miejscach życzliwości
Ot i cała Malinka!
UsuńNamacalna życzliwość to niech się teraz na SMS'y przekłada, o! Jest konkurs i macać trzeba komórki, o!
UsuńZ komentarzy dowiedziałam się , skąd te cacka przepiękne... Mnie zauroczył świecznik i jego zdobienia, róże jak żywe... W świecie widziałam podobne konfesjonały, robią wrażenie... Haniu, nie udało mi się dotrzymać słowa... dopiero przed chwila oderwałam się od domowych pieleszy... Mam nadzieję , że o szczegółach , co i jak... powiadomię w mailu i telefonicznie. Spróbuję zapromować i zajrzę niżej... dobranoc - Krysia
OdpowiedzUsuńKrysiu,nie martw..Głowa do góry!!!
UsuńHaniu, zapromowałam , zaległości też. Zostawiam uśmiech - Krysia
OdpowiedzUsuńMalinko - jestes jedna z nielicznych którym bezrobocie nie grozi !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sztuka domaga się pochwał.
OdpowiedzUsuńHaniu, wpadłam w dzień, właściwie to po adres do Danusi.
nie wszystkich udało się w nocy odwiedzić nadrabiam w dzień...
Miłego popołudnia dla Ciebie i p. Danusi - Krystyna
Waszku , bardzo dziękuję za dobre słowa i serdecznie pozdrawiam - Krystyna
OdpowiedzUsuńPoza wszystkim, bo ten kościół już pokazywałaś, lubię czytać Twoje posty. Język to wy macie, że no;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cuda... cudnie opisane ! :) Przymiotniki nie są moją ulubiona częścią mowy, ale tu są w sam raz i na miejscu. "Dizajnerstwo" jest koszmarne.....
OdpowiedzUsuńWiedźma z Wyspy
Wpadłam aby kolejny raz zobaczyć te cudeńka.
OdpowiedzUsuńŚlę serdeczności:)
Piękne cudeńka do oczyszczania duszy ładne i niespotykane serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMalinka to Malinka..A tak i już!!!
OdpowiedzUsuńLudzie kochani, głosujcie na bloga Maliny. Tak wiele osób tu zagląda, wszyscy chwalą i się zachwycają, wręcz słodzą i lukrują malinowe notki, a głosów w konkursie nie przybywa.
OdpowiedzUsuńTo gdzie ten miłujący elektrorat, ha?
Chyba zacznę warczeć :)))
...zagłosowane w dniu pierwszym:)
UsuńRobimy co możemy! :D
UsuńKneziu, a może licznik kulek się zaciął, bo to niemożliwe, żeby nie było jeszcze 4 kulki?
UsuńPrzecież znasz odpowiedź. :)
UsuńW MALINACH
OdpowiedzUsuńetap II, głosy: ✺✺✺✺✺
Podpisano: Wysoka Egzekutywa Niezależna
Cudeńka!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Ps...do góry się pniesz i suuuuper :)!
Przepiękne, cudne, urocze...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Prawda, JaGo, że ten blog zasługuje na ogromną ilość SMS'ów?
UsuńSERDECZNIE TYSIĄCKROĆ DZIĘKUJĘĘĘĘ
OdpowiedzUsuńMalino, serdecznie dziękuję za polecenie mojego blogu. Buźka wielka. No, ale trzeb już złożyć broń. ;) :)
OdpowiedzUsuńANIU - ale KURA W MALINACH przejdzie do naszej historii ... i TO jest piękne
UsuńKura w Malinach to hit wszechczasów, o!
Usuńoooooo - TAK !!!!
Usuńa kto hit wymyślił ????
autor ! autor ! autor !!!
WIELKIE DZIĘKI
Malinko - jak zwykle piękna notka. Jest tak piękna, że nie mogę zrozumieć tego 27 miejsca. Starałem się, by Ci pomóc. Nawet ukradłem telefon żony (nie, żebyś jej się nie podobała, ale jej nie obchodzi to całe blogowe "życie").
OdpowiedzUsuńAle chociaż skończyło się na pierwszej turze, można mówić o sukcesie. Znalazłaś się w 7% najlepszych blogów w Twojej kategorii. Za sobą pozostawiłaś ponad 90% biorących udział w konkursie!
Gratuluję
Dziękuję Leszku - czułam pomoc i poparcie i nabierałam dobrej energii ... a powiedż Żonie, że kradzizone tym razem utuczyło :-) trzy kulki to był w zeszłym roku, dla mnie szklany sufit :-)
UsuńMalinko! Gratulacje, to bardzo, bardzo wysokie miejsce. Wszystkie doświadczenia przy okazji zdobyte chyba bezcenne.
OdpowiedzUsuńO - tak doświadczenia bezcenne ! szczególnie doświadczanie życzliwości i pasji, z jaką mnie promowaliście
Usuńhi, hi - chyba teraz zamiast "o kurcze !" będę mówiła "o kura w malinach !"
UsuńA co na to kogut? :)))
Usuńkogut na to jak na lato :-)
UsuńHANIU !!!!
OdpowiedzUsuńTAK SIĘ CIESZĘ !!!Z SERCA GRATULUJĘ !!!!
POZDROWIENIA !!!!
Lusiu kochana - pamiętasz Twój post o mnie ... ja zapamiętałam na zawsze
UsuńOch... ? kochana- Gender kochana... i do przodu ...
UsuńWaszku - a Tobie co ???
UsuńPrzepraszam,Malinko..Czasami coś palnę"po pijaku".a potem czytam i wstyd okrutny. A niech to!
UsuńMalinko - dziękuję Ci z całego serca za wszystko co dla mnie zrobiłaś. Gratuluję świetnego wyniku!
OdpowiedzUsuńMissi - a ja Tobie dziękuję za tyle serca
UsuńBrawo, Malinko, znakomity rezultat! Kulki kulkami, a ile nowych znajomości!
OdpowiedzUsuńDziękuję Tetryku ... to właśnie ta piękna strona konkursu :-)
UsuńOj Malinko,ale się u Ciebie gęsto zrobiło,niczym na Fajw Avenua w N. Yorku!!!-:)))
OdpowiedzUsuńdla mnie radość Waszku
UsuńRzeźba... ten rodzaj pracy twórczej. Hm. Twój wpis rzeźbił mi w myśli tylko jedno zdanie. Może nawet takie, którego dawno szukałam. Takie które znałam. Nie najważniejszym jest co przyjąć, ważniejszym co odrzucić :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
masz rację Tereniu ... hmmm - na tym polega praca koncepcyjna architekta ... najpierw pomysł a potem ten pomysł, jak cebulę, obiera się z rzeczy zbędnych ...
Usuńco szambo na tym blogu
OdpowiedzUsuń