DIABEŁ OGONEM MACHNĄŁ
W anioła przebrany. Gipsowego.
JA, JAKO KATOLICZKA, PROTESTUJĘ !!!!!
- "to teraz nie ma tajemnicy spowiedzi? pyta dziennikarz
- "de facto, w szczególnych przypadkach, jest ona ograniczona"
odpowiada poseł Opioła.
OGRANICZONA ??? !!! ZDURNIELI NA AMEN, CZY JAK? to już nie szaleństwo, to obłęd ... no sorry, zgodnie z ustawą, to u nas do spowiedzi powinny teraz anioły chodzić ? grzesznicy lepiej, żeby się zastanowili, a zbrodniarz konfesjonał ma omijać szerokim łukiem? To po co, według posłów pisu, są konfesjonały ? chę ? Zaczyna się taniec chocholi.
To jak herezja. Matuniuuu - prezes to zbawiciel, Krzyż substytut pomnika, w wyborze prezydenta brał udział Duch Święty, prezydent błogosławione piersi ssał, a teraz, jak prokuratorem generalnym będzie minister pisu, to nieposłusznych księży, tych, co nie zdradzą tajemnicy, przydatnej prokuratorowi, nasze Państwo będzie karało ? Bo tak chce pis !
To chyba jedynym państwem takim jesteśmy, no może tam, gdzie prześladują chrześcijan takie prawo obowiązuje, w cywilizowanych państwach nie ! jeszcze nie ....
I to mają być ci niby prawdziwi katolicy ?
Tylu prawdziwych głosowało za ustawą i żadnemu ręka nie drgnęła ??? Tylu wyborców pisu, prawdziwych katolików pierwszego sortu, popiera to działanie i nikomu to nie przeszkadza ??? no coś niesamowitego. A może noc i pośpiech po to, by nikt nie wiedział co popiera, by nikomu nie przeszkadzała taka droga do władzy absolutnej. Właściwie to czemu ja się dziwię ? Święty Jan Paweł II nie miał racji w sprawie kary śmierci, papież Franciszek nie ma racji w sprawie uchodźców to i św. Jan Nepomucen może zostać świętym drugiego sortu, jak nic w poprzek ustawy pisu staje.
Ja jestem drugi sort ale mnie przeszkadza i to niesamowicie. Ja , ze względu na wujka, który był księdzem w moim mieście, wychowałam się prawie na plebanii. Znam ten świat. Nie spadłam z gwiazdy, wiem, że księża są jak my, różni i różne rzeczy im się zdarzają ale jedna rzecz nie zarza się NIGDY. Nawet najgorszemu. Nigdy nie zdradzają tajemnicy spowiedzi. To bezwarunkowe. A teraz niby pis ma ich z tej tajemnicy zwalniać ? aż po taką władzę pis wyciąga łapy ? Hola - niedoczekanie wasze. Żaden Naród (czytaj wyborcy pisu). Żaden Suweren (czytaj wyborcy pisu) nie ma takiej władzy, żeby w sprawowanie Sakramentu ingerować. Nawet jeśli cała władza należy do zbawiciela.
.
Ale dobra dla katolików zmiana przyszła ! nie ma co !
Na nocnej zmianie diabeł ogonem machnął.
Zobaczymy, jaki w dzień ornat ubierze
jakie anielskie piórka ...
*
z przyjemnością polecam Malina M *
Malinko, można by komentować ten temat w nieskończoność. Ja Ci po prostu dziękuję, że /jako moralny autorytet/ go podjęłaś. A przyznam się, że czekałem.
OdpowiedzUsuńO matuniu - taki ze mnie moralny autorytet jak z koziej skóry akordeon.
Usuń:-)
Wiesz - ja tu politycznych tematów nie podejmuję, stworzyłam na to polityczny blog, tam kto lubi politykę to sobie wymienia ze mną poglądy. Tu unikam, bo wiele osób ma już polityki po dziurki w nosie. Ten temat mnie zbulwersował więc na gorąco siadłam i napisałam. Pewnie gdybym dłużej pomyślała, to by się ten post w politycznym znalazł. ale jest tu.
Aniu tak sobie pomyślałam ,że już pozostanę w Szwecji,powrotu nie ma do Polski .Nawet bym nie chciała.Dlatego nie będę komentować co się w Polsce dzieje,bo oglądamy i wiemy..Nie wypada też narzekać ,bo już nie dotyczy mnie żadna sprawa związana z życiem w Polsce..I dobrze....Natomiast żal mi moich znajomych i rodziny..Bo wiem jaki "bat" przez PIS jest uszykowany na naród.Współczuję ...Kościół powinien odciąć się kategorycznie od polityki,być wiernym dla katolików ,służyć i pomagać duchowo.Wtedy ludzie inaczej by spostrzegali prawo i kościół..A tak?...Kiedy sam prezydent dzwony uruchamia do mszy ??to nic ,tylko dzwonić ,aż się dzwony urwą ..Żeby tylko pisakom nie przyszło do głowy odprawiać mszę w niedzielę ::))))Co byś zrobiła ,gdyś zobaczyła Macierewicza jak dzwonkami macha?hihihihih a Szydło na organach gra?Aniu chyba trzeba zapomnieć o zarazie i zacząć żyć piękniej.Bo już nie da rady.Powiem Ci Kochana koleżanko,że lepiej lizać sól z beczki ,niż czytać te pisowskie brednie..Ja się wyłączyłam i mężowi nakazałam ,by nie opowiadał mi co piszczy na pisowskich ambonach...Koniec ..Mam swoje życie i chce je spokojnie przeżyć :). Bo niby dlaczego mam ciągle żyć NIMI..co ja z tego będę miała...Odpowiedź znam."Mniej niż zeroooooooooooo...oo..oo"Pozdrawiam Ciebie i Anulka nie zmienisz już niczego,tylko się niepotrzebnie będziesz denerwować...Wolę bratki w śniegu i coś do tego::))))))buziaki
OdpowiedzUsuńDanuśka, ja się zawsze denerwuję, jak pis zawłaszcza Kościół, wiarę, jak szarogęsi się w miejscach, w których szarogęsić się nie powinien. Wara politykom od wiary, sakramentów, kościoła. Chcesz panie polityku - wyznaj swoją wiarę, wykrzycz ją publicznie, z radością a nie z prowokacją - twoje prawo wyznać, ale do wiary innych łap swoich nie wsadzaj i nie niszcz komuś, nie zawłaszczaj, co nie twoje.
UsuńPani Danusiu, zacznę od wyrażenia radości, że Pani już pozostanie w Szwecji, że powrotu nie ma do Polski, że nawet by Pani nie chciała i, że nie będzie Pani komentować tego, co się w Polsce dzieje. Gratuluję i tak trzymać!
UsuńAl już kilka wierszy dalej łamie ani daną obietnice i komentuje: "Kościół powinien odciąć się kategorycznie od polityki,być wiernym dla katolików ,służyć i pomagać duchowo."
A dalej, to już ironicznie: "Co byś zrobiła ,gdyś zobaczyła Macierewicza jak dzwonkami macha?" "Szydło na organach gra?" Odpowiem zamiast pani Hani. Nic, pani Danusiu, to ich prawo machać dzwonkami i grać na organach, a Pani NIC do tego.
Dalej Pani ocenia: "trzeba zapomnieć o zarazie i zacząć żyć piękniej." A co tu jest zarazą?
Bardzo spodobało mi się natomiast: "Ja się wyłączyłam i mężowi nakazałam ,by nie opowiadał mi co piszczy na pisowskich ambonach" No, pięknie. Miała by się Pani z pyszna, gdyby wyszła Pani za mnie. Co za chłop pozwala, aby baba mu stawiała warunki? Da mi Pani maila do swojego męża, abym go wychował na mężczyznę?
Pozdrawiam.
adam
Panie Adamie to był komentarz do Ani a nie do pana ...I naprawdę zbytek wielki, żeby pan mi na te słowa odpowiadał bo jak zawsze przy komentowaniu ,coś się nasunie i pisze więcej ,niż powinien.Co chodzi o męża ,to proszę sobie darować ..MÓJ MĄŻ JEST CHYBA LEPIEJ WYCHOWANY NIŻ PAN...////."Miała by się Pani z pyszna, gdyby wyszła Pani za mnie. Co za chłop pozwala, aby baba mu stawiała warunki? Da mi Pani maila do swojego męża, abym go wychował na mężczyznę?".........I CAŁE SZCZĘŚCIE ŻE TAKIEGO MĘŻA NIE POSIADAM JAKIM PAN JEST ..BO MÓJ MĄŻ NIE JEST "CHŁOPEM" tylko mężczyzną i bardzo szanujemy swoje zdania na tak, lub nie..I nie zamierzam wychowywać ani jego ,ani on mnie.Widzi pan tym się różnimy ,że mój mąż potrafi szanować każde moje słowo ,i spełnia moje grymasy..Tak samo ja szanuje jego::)) a z PANA SŁÓW WYNIKA ,ŻE U PANA ŻONA NIE MA NIC DO POWIEDZENIA JEŻELI PAN TAK PISZE DO MNIE...ŻAL pana żony..BO JAK MOŻNA ŻYĆ Z KIMŚ KTO NIE POZWALA NA SWOJĄ RACJĘ...CO TO ZNACZY panie Adamie ,że "baba mu stawiała warunki" Pan o mnie mówi że jestem BABĄ? Pan chyba nosi kaktusa w gaciach w takim wypadku..Pan uważa że stalinowskie nawyki jakie pan posiada ,dają rezultat w wychowaniu?..A może niech pan poda mi tel.do żony i zapytam czy czasami nie tłucze pan jej po kątach za jej RACJĘ/Głupszej durnoty nie mógł pan napisać .Uważa pan że mój mąż nie jest mężczyzną?? Jest 100% lepiej wychowany od pana, bo nigdy by nie napisał takich słów jak pan.Obraził pan mojego męża ...Mąż ma ponad 50 lat i nie musi być wychowywany przez pana..Bo nigdy nie zaakceptował by w panu żadnego słowa ,bo jest pan przemądrzałym pyszałkiem ,a mąż takich nie znosi..I na koniec proszę nie wsadzać nosa w komentarz ,jeżeli to nie jest do pana...Bo to nie pana blog A ZACZYNA SIĘ PAN SZAROGĘSIĆ ...CO CHCE PAN TU ZROBIĆ PORZĄDEK PISOWSKI?? to JA PANA NAUCZĘ...SŁOWEM pana władcy pierścienia"spieprzaj dziadu"amen....I na koniec ...zawsze co powiem mężowi to docenia mnie we wszystkim a pan??z tego co napisał ...stalinowskie nawyki ..ale cóż mieszkać przed sejmem ,to już zaraza a co mówić dalej............
UsuńPani Danusiu, Pani jak zwykle nie wykazuje się umiejętnością czytania ze zrozumieniem. Ja wcale nie napisałem, że moja żona nie ma nic do powiedzenia. Niektórzy bywalcy tego blogu, w tym Gospodyni, doskonale wiedzą, kim jest moja żona, czym się zajmuje, w jakiej dziedzinie ma sporo do powiedzenia i odnosi sukcesy. Ja ją w tych jej działaniach wspieram. Ja jedynie powiedziałem, że nie daję jej prawa do ograniczania mnie w moich wypowiedziach. Pani tego nie zrozumiała.
UsuńNapisała Pani także, że mąż spełnia Pani grymasy. A ja, pani Danusiu, grymasów nie spełniam, więcej powiem, wyśmiewam je. Ale spełniam (w miarę możliwości!)( uzasadnione potrzeby. Tym się różnię od Pani męża. Ze swoją zoną jestem już ponad 30 lat i gdyby jej ten układ nie pasował, będąc osobą twórczą i samodzielną, znalazłaby w tym czasie sposób, aby się z tego związku wyplątać. Dotychczas tego nie zrobiła, choć (tu Panią cytuję) "nie zawwsze doceniam żonę we wszystkim, co powie, tylko krytycznie analizuję jej wypowiedzi.
Pozdrawiam.
adam
A ja ze swoim mężem jestem ponad 25 lat...to też coś znaczy.I powiem panu ,że takich ludzi i takich związków jak nasz to już jest rzadkość.I niech pan nie przekręca proszę przeczytać co pan napisał wyżej w poprzednim poście..W mojej rodzinie też mam malarkę.Mieszka w Niemczech ,odnosi sukcesy ,ma swoją galerię i wydała już kilka pięknych albumów, powiem panu że Pańska żona wcale nie przypadła mi do gustu z baletem..Tak pan ciągle żonę tu promuje ,kim to żona jest..Teraz takich artystów jest na pęczki.. I niech już pan sobie daruje z tym wytłumaczeniem co ,kto komu powinien mówić..napisał pan wcześniej głupotę ,teraz odwraca kota ogonem . Niech pan myśli co pisze, bo nie zna pan mnie na tyle, by pouczać.Ma pan w sobie takie dziwne podejście ..Wpierw walnie coś na swoją nutkę ,potem prostuje ..No niestety ,ale tego gumką nie da się zetrzeć.I czytam ze zrozumieniem .I niech pan już przestanie pouczać.Nie interesuje mnie pana życie prywatne,i do mojego proszę się nie wtrącać ..Nigdy pana nie pytam co pana żona robi w domu ,kiedy pan przesiaduje na blogach, czy lubi spać sama ,kiedy pan przesiaduje noce przed komputerem ,co to za udany związek???..No i zapytałam ...i poświęciłam czas by panu odpowiedzieć .Panie Adamie niech pan zmieni pozycję..bo skurcz pana złapie.Dobranoc
UsuńTo, że malarstwo Wandy nie przypadło pani do gustu, to zrozumiałe, dziwiłbym się, gdyby było inaczej, balet jest sztuką elitarną, nie masową.
UsuńJa pani nie pouczam, zdziwiłem się jedynie, że pani mąż przez ponad 25 lat nie wyrobił sobie na tyle silnej pozycji, aby żona nie śmiała ograniczać go w jego wypowiedziach.
Dobrej nocy życzę!
adam
Tu nie chodzi o mocna pozycję męża..Bo w naszym związku jest równość w słowie..Jest pan taki inteligentny ,a nie rozumie pan ,że w małżeństwie nie liczy się ranga wyższości,bo przez takie właśnie "wyrabianie sobie silnej pozycji" jak pan to określa ,doprowadza do rozłamu w małżeństwie..I wiele rzeczy właśnie przez to, doprowadza do nieporozumień .RAZ JESZCZE NAPISZE U NAS NIE MA WYŻSZOŚCI.. MAM TAKIE SAMO PRAWO JAK MĄŻ W DYSKUSJI. Tego PAN NIE ZROZUMIAŁ.... JA NIGDY MĘŻOWI NIE NAKAZUJĘ .Napisałam w ten sposób "nakazuję" to tylko taka metafora ,bo mogłam napisać że "proszę "by nie rozmawiał ..I nigdy męża nie OGRANICZAM .UDANY ZWIĄZEK POLEGA NA dogadywaniu się we wszystkim..ale bez ścigania się w mądrości słowa.Bo zawsze jest tak ,że jeden zna się lepiej na polityce ,drugi w plewieni chwastów.Mam sąsiada obok ,który jest tam mądry jak pan,nie pozwoli nic powiedzieć ,bo on wie najlepiej.I co? Jest w osadzie osamotniony ,bo nikt z nim nie chce rozmawiać ,stracił przez swoją mądrość przyjaciół,w pracy jest nielubiany.Trudno mu zdobyć teraz zaufanie.A przecież mógłby inaczej prowadzić dyskusję.Wtedy żyłoby się o wiele lżej.
UsuńPańska żona może jest doceniona ,bo z pewnością tak..Nie zamierzam się w tym sprzeczać ,bo wiem że artysta malarz,architekt ,rzeźbiarz... To ludzie o wielkim darze ,wyobraźni ,lekkości w umyśle.Takich ludzi trzeba doceniać .Pana żona kocha to ,co uwydatnia na płótnie.Inni kochają pejzaże,inni panoramy miast.itd...Ta profesja ma wiele dziedzin ,każdy może odnaleźć się w czym innym.jeżeli podoba się społeczeństwu.To znaczy ,że ma człowiek talent.I nadmieniam ,nie jestem złośliwa w słowie co do pana małżonki.Po prostu ten rodzaj malarstwa mnie nie zachwyca.Uwielbiam natomiast malarstwo Juliusza Kossaka,Stanisława Wyspiańskiego,Włodzimierz Tetmajer tu bardzo chylę nisko czoło dla jego twórczości..Przepiękne kolory ,bogata paleta na której ukazuje życie prostych ludzi i nie tylko..Polecam obejrzeć jego obrazy.Nie będę pisać i wyliczać .Nadmieniłam tylko panu , "nie każdy lubi to ,co serwuje się na talerzu"..Tak jest w sztuce.Kończę ten rozdział dyskusji.Pozdrawiam
Panie Adamie - ja sobie nie życzę wprowadzania na moim blogu tak personalnych ataków. JAKIE SĄ PANA STOSUNKI Z ŻONĄ TO PAŃSKA SPRAWA, JAKIE DANUŚKI Z JEJ MĘŻEM NIE PAŃSKA SPRAWA, PANU NIC DO TEGO. NIECH PAN NIE PRZECIĄGA STRUNY
UsuńTU NIE BĘDZIE SIĘ PAN O KOBIETACH PER BABA WYRAŻAŁ caps. To że robi pan tak gdzie indziej nie upoważnia pana do powielania zachowań. Ja na takie nie pozwalam, jeśli pan powtórzy ja ponownie zacznę pana komentarze kasować.
--------------
a nawiasem mówiąc, język, którego używa, pan mówiąc o kobietach, może świadczyć o tym, że ma pan wyobrażenie silnego mężczyzny, ale równie dobrze, a nawet bardziej, o tym, że jest pan pod pantoflem żony.
Niech nam pan oszczędzi dywagacji na temat kto z kim co i dlaczego. Nie miejsce i nie temat. A raczej temat zastępczy.
Aniu Dziękuję::)))
UsuńPani Haniu, jestem pod pantoflem, ha, ha...
Usuńadam
A u mnie, pani Danusiu, nie jest, jak u pani. Zona ma swój obszar decyzji, ja mm swój. Ja nie wkraczam w jej, ona nie śmie wkaczać w mój. Dlatego oburzyłem się, gdy użyła pani słowa "nakazuję". Mnie żona niczego nakazać prawa nie ma. I w tym sensie równości nie ma i nie będzie.
UsuńNapisała pani: "Uwielbiam natomiast malarstwo Juliusza Kossaka,Stanisława Wyspiańskiego"
No cóż, u mnie w dużym pokoju wisi kopia rysunku Wyspiańskiego, autorstwa mojej córki, a w mieszkaniu mojej córki kopia obrazu Kossaka, autorstwa mojej żony. Balet w naszym życiu to coś bardzo ważnego, ale nie wszystko.
adam
Przepraszam za błędy ..jak zwykle coś się zawsze wkradnie::)))
OdpowiedzUsuńHaniu, Ty jako katoliczka protestujesz. Ja też...
OdpowiedzUsuńJednak zaczynam teraz wierzyć, że w naszym kraju wszystko jest możliwe, nawet.. zwolnienie z tajemnicy spowiedzi.
Krzyż, przez nas katolików jest otaczany szczególnie nabożną czcią. Za niego ludzie oddawali życie. A widziałaś co tzw. "katolicy" z nim robili? Kościół ani żaden ksiądz ich nie potępił...
Teraz bardzo żałujemy, że nie wyjechaliśmy z kraju, kiedy mieliśmy taką możliwość. Hmm, mądry Polak po szkodzie...
Haniu, bardzo dziękuję za ten post.
Pozdrawiam serdecznie:)*
zakusy to są możliwe ale żaden ksiądz tego nie zrobi,na mur, czy się pisowi podoba, czy też nie. Ta sfera życia kompletnie nie dotyczy jurysdykcji pisu. POWINNI SOBIE TO DO GŁÓWEK WBIĆ IM PRĘDZEJ, TYM LEPIEJ.
UsuńA co, pani Łucjo-Mario, katolicy robili z krzyżem?
Usuńadam
I proszę Adam Pan Pisu zaczyna Aniu odpowiadać za Ciebie !!!!!!
Usuńpotraktuję to Danuśka nie jak prowokację ale jak pytanie pana, który nie wie nic więcej, poza tym, co chce wiedzieć ... może Lusia się pokusi i wytłumaczy
UsuńTo niechby się wysiliła i wytłumaczyła. Ale bez posługiwania się sloganami propagany POwskiej!
Usuńadam
panie Adamie, pan sloganami pisowskimi posługuje się w stopniu "ponadnormatywnym" więc proszę z łaski swojej nie obrażać moich gości. I trochę grzeczniej - Lusia to nie pańska służąca.
UsuńPani Haniu, to Pani powiedziała: "może Lusia się pokusi i wytłumaczy". Ja tylko chciałem, z tej łaski skorzystać.
Usuńadam
no to polecę "panem"
Usuń- niech skorzysta, tylko niech myśli przy korzystaniu
---------
PODOBA SIĘ PANU TAKA POGARDLIWA FORMA ?
mnie stanowczo nie, więc zwracam panu na to uwagę, nie chcę by do moich gości takim tonem pan mówił, to nie pańska służąca, powtórzę raz jeszcze i to nie ten blog, na którym może pamn wszystko. Tu nie.
Powiem skromnie:
OdpowiedzUsuńto nie do mnie!
powiem oczywiście:
Usuńto było osobiście
to znaczy w tym sposobie
mówiłam to sobie
.
Coś mi się zdaje, że padłaś ofiarą plotki. Wyjaśnię, z zastrzeżeniem, że potępiam nocne glosowanie nad ustawami w wersji PiS-u. Ja o tym gdzieś czytałem, ale był to tekst w formie prześmiewczego felietonu Coś w stylu, że można się takich kroków ze strony służb specjalnych spodziewać. Przejaskrawione gdybanie. Chyba, że jesteś w stanie wskazać, skąd masz taką informacje. Ale pomimo to i tak należy uznać, że nowe uprawnienia służb specjalnych do inwigilacji obywateli są ponad wszelką krytyką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Asmodeuszu - piłam sobie dzisiaj kawkę a w tle grał telewizor, tvn-24. Usłyszałam rozmowę między redaktorem a posłem Opiołą, właśnie te dwa zdania. redaktor zaczepnie zapytał, nastawiłam uszu, a wtedy poseł wywalił niewinne oczęta i stwierdził, co stwierdził, znaczy co zapisałam . Przyznam - oniemiałam a za chwilę wrzasnęłam do Mamci niezbyt parlamentarnie "chyba ich pogięło" ... może nadgorliwy poseł Opioła nie wie co w ustawie i bredzi, ale to już nie moja wina. "Trza" tak procedować żeby ważny poseł, z ramienia ustawodawcy, wiedział co mówi elektoratowi. W końcu ludzie słuchają. Było tam też o tajemnicy, chyba adwokackiej, ale tego to już nie słuchałam więc nie powiem.
UsuńPani Haniu, ja podobnie jak Asmodeusz, uważam, że to plotka. Zapisanie czegoś takiego w ustawie byłoby skrajną głupotą, a o tę PiS'u nie posądzam, choćby z tego powodu, że taki zapis byłby do śmieszności nieskuteczny. Kościół katolicki ma już w gronie swoich świętych Jana Nepomucena, kanonika, spowiednika Zofii Bawarskiej, który po odmowie ujawnienia tajemnicy spowiedzi królowi czeskiemu Wacławowi IV (król podejrzewał żonę o niewierność), został poddany ciężkim torturom i w konsekwencji wrzucony do Wełtawy. Jest patronem jezuitów, Pragi (czeskiej), spowiedników, szczerej spowiedzi, dobrej sławy, tonących oraz orędownikiem podczas powodzi i mostów.
UsuńA, jeśli idzie o posła Opiołę, powiem krótko, jeden Opioła ustawy nie czyni.
adam
Pani Haniu, ja też treści projektu ustawy nie czytałem, zatem oboje dyskutujemy na temat tego, co znamy z trzecich ust. Ja nie kwestionuję tego, co Pani usłyszała, ale jeśli pan poseł powiedział to, co powiedział, to palnął głupotę, której komentować nie warto. Ja bym tego jednak nie powtarzał w obawie o śmieszność. Zajmijmy się czymś poważniejszym.
UsuńTo jest moje zdanie.
adam
o służbach powiedział poseł pisowski, nie taki sobie lecz spec od służb, mogę się zgodzić, że to tuman, ale śmieszność posła nie jest moją śmiesznością. Sankcjonowanie podsłuchów z konfesjonału nie jest śmieszne, nawet jeśli durny poseł nie wie, co sankcjonuje, sankcjonowanie podsłuchu z konfesjonału jako dowodu w sprawie, de facto uznaje ten proceder za dopuszczalny. To śmieszy wyłącznie pis bo jest pisowi potrzebne. To niestety uderza w kościół .
UsuńPani Haniu, nie wiem, czy jest potrzebne PiS'owi. mnie potrzebne nie jest. Może poczekajmy do czasu, gdy będziemy znać treść projektu ustawy?
Usuńadam
Ja o spowiedzi nie słyszałem (wybacz Malinko, ale jako, że nie jestem katolikiem, choć głęboko wierzący, nie mogę się nadziwić, jak można obcemu facetowi, nie wiadomo czy przed chwilą czego nie ukradł, kogo nie zgwałcił, nie naprzeklinał się... zdradzać swoje tajemnice najgłębsze), ale słyszałem o tajemnicy lekarskiej. Chcą zrobić sobie do nich dostęp służby, jeśli "będą potrzebować". Nie słyszałem dzisiejszego wywiadu, ale wczoraj gdzieś mi w tivi przemknęło o prawie do wglądu przez służby w tajemnice lekarskie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :-)
Andy - kim jest facet to jest mi obojętne, nie o jego przebaczenie wszak mi chodzi, on tylko ma możliwość pośredniczenia ... z tej możliwości korzystam ja, nie on. Wytłumaczę to zaraz pod komentarzem Wieśka bo też to porusza.
UsuńWszystkiego dobrego :-)
"jestem pewna nie na 100, a na 1000 procent, że żaden ksiądz tajemnicy spowiedzi nie zdradzi. Nigdy. Ręczę honorem i głową"
OdpowiedzUsuńNo nie żartuj !!
Istnieje gdzieś granica naiwności i istnieją gdzieś, granice wiary, w drugiego, bądź co nie bądź, człowieka Ktory ...ma swoje interesy i uzależnienia i słabości.Lub jest szantażowany.O torturach nie wspomnę.
Za czasów tzw "głębokiej komuny" działali tzw "księża patrioci"/niektórym to i Bierut fundował kościoły, w podzięce/
Jak myślisz, o czym oni informowali swoich mocodawców i co mówili 'co naród sadzi i jakie sa w nim nastroje"/czy to zdrada tajemnicy spowiedzi, nie wiem
Za juz "lżejszej komuny"władza dysponowała tysiącami zwerbowanymi wśród kleru/od góry do dołu/ tzw TW /tajnymi współpracownikami.
A ci wszystko co zobaczyli usłyszeli nawet w konfesjonałach czy odbywających się na plebaniach " naradach opozycji" skrzętnie notowali i w postaci raportów/istniejących do dziś/ donosili gdzie trzeba
Czy były tam "wieści" usłyszane podczas spowiedzi?Pewno i tak.
Ty mówisz ze nie, ja bym głowy nie dawał!
To wszystko się działo gdy raczkowała elektronika i donos /raport/stanowił dla SB podstawę wiedzy.
Dzis gdy podsłuch + kamera TV umieszczona jest w byle wkręcie czy gwoździu a mikrofon zdalny wszystko "zbierze" i nagra "słuchających" jest i może być wielu.Wiec i "tajemnica' to rzecz umowna.Niestety
/I pomyśleć jakie to ludzkość zatoczyła koło od średniowiecza do dziś tyle ze tylko ,wykorzystując właściwości akustyki stawiano konfesjonały w miejscach gdzie akustyka w innym miejscu przekazywała ten "szept" wzmocniony A tam siedział umyślny, który potem donosił.Temu co był ciekaw Nie zdradzając oczywista "tajemnicy spowiedzi"bo to nie on był "pierwszym słuchającym"I jego,tajemnica" nie obowiązywała/.
/co ja Ci będę tłumaczył w swojej praktyce zawodowej widziałaś pewno więcej tych 'cudownych przypadków/
Wieśku muszę powoli jakoś to tłumaczyć bo poruszyłeś wiele wątków.
Usuń------------
Po pierwsze to wcale mi nie chodzi o to, że ktoś może podsłuchać spowiedź. Nie raz i nie dwa coś usłyszałam, nie raz i nie dwa kto inny usłyszał. Nie chodzi w tej ustawie o pluskwy w konfesjonale a o coś innego o podważanie naczelnej zasady niesamowicie istotnej dla bardzo wielu ludzi. Problem formy spowiedzi pewnie jeszcze będzie się przez kościół wiele razy przetaczał, są ludzie, którym wystarczy spowiedź powszechna ale jest ogromnie dużo ludzi, którzy potrzebują jednak jakiegoś znaku lub potwierdzenia. Dla tych ludzi sakramentalna spowiedż jest dobrodziejstwem. możesz wierzyć albo nie. To zależy od poczucia grzechu, rodzaju sumienia i pewnie innych rzeczy. To coś takiego ja gdybyś zrobił coś złego tacie, tata zmarł a ty byś wtedy zrozumiał i prosił go o przebaczenie. Gdyby istniała sposobność, byś mógł usłyszeć że ci przebacza oddałbyś za to wiele. Ja wierzę w to co w NT napisano, wierzę w słowa " komu grzechy odpuścicie" to jest moja wiara tego nie da się nazwać wiedzą. Jeśli wierzę w to, to potwierdzenie odpuszczenia jest dla mnie bardzo ważne. Dla milionów ludzi też. Na prawdę nie ma dla mnie znaczenia kto mi potwierdza, waga Sakramentu nie zależy od szafarza, jeszcze by tego brakowało. Czy gdybyś miał poddać się operacji to byś zrezygnował bo akurat dobrze operuje szubrawiec i złodziej. Tobie potrzebne jest zdrowie a nie to kim jest lekarz. PODOBNIE Z ROZGRZESZENIEM,nie uzyskam go od świętego świeckiego , od niego mogę tylko uzyskać zrozumienie albo współczucie, od najgorszego księdza uzyskam, bo daje mi go dzięki władzy którą dostał przy święceniach. No przecież nie w swoim imieniu rozgrzesza. To tyle . Jeśli pomyślisz, że wielu ludzi tak właśnie na serio ten sakrament traktuje to zrozumiesz dlaczego tak mocno wrzasnęłam, gdy pis próbuje podkopać tak fundamentalną zasadę.WARA OD TEGO. Każdy układy z Bogiem po swojemu układa , bądź nie układa, każdy rozlicza się sam z tego co robi ale też z tego jak na innych wpływa. Zawsze mówię - nie nam sądzić kto dobry, kto zły w tej materii, każdy dostał co innego i każdy z tego, co dostał, się będzie rozliczał. ksiądz ze swoich, my ze swoich grzechów, połączenia nie ma, grzechy księdza w żaden sposób nas nie usprawiedliwiają ...
Zaufanie,że ksiądz nie zdradzi tej tajemnicy to nie naiwność. To, że bym głowę dała uciąć też. Jeśli jest księdzem, to znaczy, że nigdy takiej tajemnicy nie zdradził. jAK ZDRADZI, TO JAKO KSIĄDZ NIE ISTNIEJE. POCZYTAJ, DAMIAN TO PRAWNYM JĘZYKIEM NIŻEJ NAPISAŁ. ZDJĘCIE TAKIEJ EKSKOMUNIKI JEST PRAWIE NIEMOŻLIWE
OCZYWIŚCIE - NIE DAM GŁOWY UCIĄĆ, ŻE KTOŚ NAS NIE PODSŁUCHA, LUDZIE ZAKUSY MAJĄ, ALE DAM GŁOWĘ UCIĄĆ, ŻE KSIĄDZ NIE POŚWIADCZY GDY MU NAGRANIE PRZEDSTAWIĄ W PROKURATURZE. Zresztą wobec prawa dotychczas taki posłuch jest bezwartościowy i nie może być dowodem w śledztwie. Jeśli katolik dopuszcza, by taki dowód był honorowany to mnie się nóż otwiera. Gdyby to robił ateista to by mnie nie zdziwiło. DLA ATEISTY kODEKS kANONICZNY TO ABSTRAKCJA Idla katolika raczej nie powinna być. zwłaszcza jak się chce sza jedynie prawdziwego uchodzić
Ze Opioła durniem jest, to fakt, tym większym ,iz wie w jaki sposób w restauracji "Sowa i przyjaciele " odbywały się nagrania.
OdpowiedzUsuńDo Ciebie mam pytanie.
Po co pytać 'spowiednika" mając wiadomość z drugiej reki "pewno i przekręcona lub przeinaczona.
Kiedy w tym "barokowym" /dobrze mowie/ konfesjonale jest tyle miejsc i zakamarków do zamontowaniach mikrofonów i kamer przekazujących na żywo i na gorąco ,obraz i głos, gdzie trzeba i komu trzeba, nawet i w kolorze, a i to w czasie teraźniejszym
To sie dzis nazywa pluskwa.A pluskwy maja dziś wielkości kilku milimetrów a wyszukanie ich bez specjalistycznego sprzętu niemożliwe i uciążliwe.
Dzis nawet 'spowiadając' się w plenerze i "na dworze" nie jesteś pewna czy Twoja rozmowę ktoś "nie zbiera" przy użyciu mikrofonu kierunkowego.
tak to tradycja przegrała z techniką.
Nie wiem czy to cyniczne ale racjonalne to/pisanie/jest,
A pisze to człowiek który "u spowiedzi"był po raz pierwszy i ostatni,I nie odczuwa takiej"potrzeby"przestrzegając Dekalogu
/no może oprócz VI tego ale jako okoliczność łagodzącą podaje wysoki sadzie iż rodzice ciągle mi wpajali"paniom się nie odmawia" a dziadek potwierdzał swoim autorytetem/
I mówi pisze ci to człowiek któremu wszelkie zgromadzenia kościelne procesie i pielgrzymki, a w nich zawodzenia śmieszą i denerwują, a na pewno nie pozwalają na tzw wyciszenie i skupienie duchowe.
Ot tak ,w prywatnej a przyjacielskiej rozmowie, spytałem dziś już nieżyjącego księdza profesora /wtedy sekowanego i prześladowanego mówiono o Nim "tzw ksiądz" dziś autorytet i każdy, teraz mówi ,ze był mu był przyjacielem, a Jego nauki ...to im trafiały prosto w serce i umysły/ dlaczego tak ze mną jest
I usłyszałem "filozoficzne" "Widocznie Bóg cie nie potrzebuje!!
I bądź tu mądry i pisz wiersze.
Nie potrzebuje?
To co ja Mu się będę narzucał,przypominał o sobie, albo jak mówi młodzież "truł Mu d..pe?
Zawoła, kiwnie palcem Posłusznie przyjdę "i zdam sprawę"
Pośrednicy /i to niekiedy wątpliwego autoramentu/ nie są mi potrzebni.
Głowy nie dawaj.Bo ładna, mądra i szkoda, jeśli już to......daj co innego.
/myślałem o sercu ,ręce/ A Wy o czym świntuchy?
Najlepszego w Nowym Roku życzę bo przychodzą na nas"paskudne czasy" i jeszcze bardzie"paskudniejsi ludzie"
Wieśku - nie wiem, czy przeczytasz ale napiszę Ci coś od siebie. Wiesz - pis jest mistrzem tworzenia narracji i spoddawania ludziom do wierzenia. Mistrzowsko potrafi wykreować obraz zmiany i wmówić, że to stare co teraz zwielokrotnione przyszło to wyczekiwane nowe. POMYŚL JEDNAK O CZYMŚ INNYM. pIS BARDZO SPRYTNIE KREUJE TAKI WIZERUNEK, ŻE KATOLIK TO PIZWOLENNIK PISU, KSIĄDZ TO RZECZNIK PISU. tO WIERUTNA BZDURA I KŁAMSTWO, ZWYKŁYCH KATOLIKÓW I ZWKŁYCH KSIĘŻY JEST CAŁA RZESZA TYLKO MAJĄ W GŁOWIE ZUPEŁNIE INNE RZECZY NIŻ KREOWANIE WIZERUNKÓW. caps. Niestety te rzesze nie przebijają się. prezes sprytnie to wykorzystuje by dzielić ludzi. na przykad, żeby wzbudzać niechęć ateistów do katolików. zauważyłeś - na forach (pomijam pisowców) my rozmawiamy z coraz większym dystansem. Popatrz choćby na ten mój wpis, poruszyłam bardzo ważną dla dużej części katolików sprawę wolności, którą pis chce , podobnie jak inne wolności, uzależnić od siebie. I zobacz jak działa narracja prezesa. Ten fakt znika bo natychmiast zostaje przykryty zarzutami do księży. Tak właśnie dzieje się pod wpisem na fejsie ... nie rozmawiamy już o wolności i podstawowym prawie, jakie ma wierzący w konfesjonale, rozmawiamy o tym jacy są księża. A prezes zaciera ręce , bo raz , że nas podzieli a sam wiesz, że "dziel i rządż" a dwa nikt się problemem nie przejmie. Jak wywali ateista złość na księży katolikowi gorszego sortu tym lepiej dla prezesa, tym mniejsza szansa że ateista z katolikiem do jakichkolwiek konkluzji dojdą. W końcu ci gorszego sortu przesttaną widzieć jakikolwiek ses tłumaczenia ateisyom jak wygląda zwykły katolik i po wsze czasy utrwali się w głowie NARODU, że katolik=pis . A TO NIE JEST PRAWDA.Rozumiem, bardziej ateistę interesuje wyartykułowanie swoich pretensji ale co ? w przypadku praw ateistów katolików to ma też nie interesować. To jest narracja pisu i smutne że pisowi doskonale się udaje
UsuńChciałoby się dłuższy komentarz napisać. Tu właśnie powinien zdecydowanie wkroczyć Episkopat ... chyba, że ojciec dyrektor zabronił. Oto już mamy: ułaskawianie "niewinnych", sakralizowanie partii i jej członków , niedługo będzie beatyfikacja żywych przywódców (przynajmniej niektórych) z partii rządzącej, to i podsłuchiwanie w konfesjonałach może być.
OdpowiedzUsuńPanie Tomaszu, po Panu takiego komentarza sie nie spodziewałem. To dobre dla pana Wiesława, lub, nie przymierzając, do nieobecnego tu już od dłuższego czasu Wacusia. Ale Pan?
UsuńCzy sądzi Pan, że Ojciec Dyrektor ma władzę nad Episkopatem?
Czy uważa Pan, że ułaskawienie nie może oznaczać odstąpienia od ścigania? Dlaczego chce Pan ograniczać Prezydenta w jego uprawnieniach?
Dlazcego powtarza Pan brednie o beatyfikacji żyjących przywódców?
adam
@Adam,
Usuńalbo pan naprawdę tak myśli, w co trudno mi uwierzyć, albo się pan po prostu myli. "... ułaskawienie nie może oznaczać odstąpienia od ścigania?" - oczywiście, że nie może - to wbrew prawu jest, więc nie może i koniec. Odstąpienie od ścigania to może prokurator zarządzić, a prezydentowi nic do tego.
"Czy sądzi Pan, że Ojciec Dyrektor ma władzę nad Episkopatem? - a nie ma? Pierwsze słyszę.
Przepraszam, ze spytam - czy pan jest chory, czy pan tak naprawdę?
Tomasz2 stycznia 2016 22:21
UsuńŁoj naiwny naiwny niczym...rekawicka
Co Ci rożne Adamy pier...ą
Przecież "małe dzidzi już widzi" ze tu rączka rączkę myje nóżka nóżkę wspiera" śpiewając w chórach gregoriańskich "nic się nie stało wierni, nic się nie stało".Za cichym wsparciem i poparciem
Po 100 latach się odezwa ,po 200 przeproszą i powiedzą, myliliśmy się.
Tak było w przypadku przeszczepów,szczepień czy transplantologii o innych medycznych a nowoczesnych działaniach nie wspomnę.
Toz to jeden z przypadków w tej instytucji gdzie "ogon macha psem"
Przytoczyć mam przykłady?
Oni to nazywają "roztropnością"
Ogon Rydzyka "macha psem" i to widać słychać i czuć.
No tak bo za nim stoją "moherowe dywizje",krucjaty różańcowe.i prowincjonalni proboszczowie.A za panami w śmiesznych czapkach Kto
Panie Adamie,olbrzymie niezrozumienie uprawnień prezydenckich Andrzeja Dudy pan wykazuje. Mówił już o tym prof Strzembosz i wielu wybitnych przedstawicieli prawa, m.in profesorowie i koledzy wspomnianego Dudy Andrzeja. Duda wszedł w kompetencje Sądu i to bezprawnie, poza tym namieszał niesamowicie. Ale cóż? - prezes kazał , Duda musiał. Jesli chodzi o przeciwstawienie mnie panom Wacławowi i Wiesławowi, to tego nie rozumiem; dlaczego oni maja być gorsi od pana?
UsuńJeśli chodzi o ojca dyrektora i jego ewentualny wpływ na Episkopat, to śmiało mogę powiedzieć, że znaczna część naszych hierarchów uległa "urokowi " ojca dyrektora i poddała się jego dyktatowi za cenę popularności w jego mediach. Niechby któryś z hierarchów ośmielił się publicznie skrytykować polityczne poczynania ojca dyrektora , a już by miał przechlapane wśród swoich kolegów, w mediach prawicowych (np. u Terlikowskiego), a co gorsza w środowisku Rodzin RM'. Przecież biskupi Tadeusz Pieronek, czy śp. Józef Życiński mieli przypięte przez te środowiska etykiety masonów, żydów, odszczepieńców
Usuńcel uświęca środki, możliwość podsłuchów w konfesjonałach uświęci ZAPEWNE jedynie prawych katolików i wtedy już na mur sobie z drugim sortem poradzą Dadzą radę, a przy okazji podkopią innym zaufanie do księży, takimi wypowiedziami jak Opioła o tajemnicy spowiedzi. Cóż, najchętniej sami by w tym kościele byli. Jedyni święci i prawi, my im tam przeszkadzamy i nie życzą sobie naszej obecności. Jak już nam kościół podkopią wtedy spokojnie za Pana Boga SIĘ ZABIORĄ i zaczną mu dyktować co z nami ma zrobić ... zresztą niektórzy już to robią
UsuńPanie Tomaszu, wszyscy Państwo piszecie, że Prezydent przekroczył swoje uprawnienia, ale na moje usilne prośby (3 stycznia 2016 01:03) i (3 stycznia 2016 16:53) nikt nie zechciał odpowiedzieć. Pan też nie.
UsuńPo wtóre, panie Tomaszu, co się niestety często Pau zdarza, traktuje Pan swoje przypuszczenia, jak rzeczywistość: "prezes kazał , Duda musiał" Był Pan przy tym? Proszono Pana o pośrednictwo? A, poza tym, niech Pan pomyśli - w jakim stopniu obecnie Prezydent zależy od Prezesa? Odwoła pan Jarosław Prezydenta?
"Jeśli chodzi o przeciwstawienie mnie panom Wacławowi i Wiesławowi, to tego nie rozumiem; dlaczego oni maja być gorsi od pana?" Ależ, panie Tomaszu, ja tych Panów ze mną nie porównuję. Porównałem ich z Panem, mając przekonanie o Pańskiej wyższości. Ja tak sadzę, a Pan protestuje?
"śmiało mogę powiedzieć, że znaczna część naszych hierarchów uległa "urokowi " ojca dyrektora i poddała się jego dyktatowi". A czy nie bierze Pan pod uwagę możliwości, że zgadzają się z jego poglądami?
adam
WIESZ TOMKU - TO, CO MÓWI IKKA, PRAWNICZKA, JESZCZE BARDZIEJ CHYBA ZAŁAMUJE NIŻ niż same słowa Opioły , bo to by znaczyło, że teraz żaden ksiądz nie będzie mógł wyspowiadać bandyty. Bo co z tego, że nie zdradzi tajemnicy i tak narazi penitenta na podsłuch, bo podsłuchać w majestacie prawa można. czyli nie może spowiadać ... a przecież im większy grzesznik tym bardziej spowiedź mu potrzeba ... i co ? ateiści tego prawa nie odebrali a święci pisowscy odbiorą ? NIESŁYCHANE. Niestety, niesłychanie głupia partia alboi żądza władzy rozum im miesza..
UsuńPani Haniu, niezależnie od potępienia próby takiego rozwiązania legislacyjnego, zbytnio przejmować się nie należy. Gdybym ja chciał wyspowiadać się z grzechu, o którym nie chciałbym, aby służby, jakie by nie były, nie dowiedziały się, zaprosiłbym kapłana do siebie do domu, albo do Łazienek na spacer. Naprwdę możliwości jest wiele. Ale zgadzam się, tego rodzaju rozwiązanie ustawowe jest niedopuszczalne. Choć, z drugiej strony, czyż nie lepiej, jeśli wiemy, że mogą nas legalnie podsłuchiwać w konfesjonałach, niż gdyby podsłuchiwały nas bez naszej wiedzy?
Usuńadam
Haniu, zacznę uczyć się języka migowego i tak będę się spowiadał.
UsuńPanie Adamie, szkoda mi mojego cennego czasu na wyjaśnianie rzeczy oczywistych dla każdego, kto myśli samodzielnie i ma przynajmniej średnie wykształcenie. Pan doskonale wie , o co chodzi , a skoro znam już Pana wystarczająco długo, to wiem, że nie o zaspokojenie ciekawości tu chodzi. Zresztą, nie pamiętam pańskiego pytania z 3 stycznia. O przekraczaniu uprawnień przez Dudę i wchodzeniu w kompetencje sądów oraz o ewidentnym łamaniu prawa mówią prawdziwe autorytety prawnicze, więc nie tylko ja, który prawniczego wykształcenia nie mam. Ale od pana Dudy - doktora prawa najsłynniejszej polskiej uczelni , oczekiwać należałoby, abym - mimo wyrazistych poglądów politycznych i emocjonalnego związku ze swoją partią -zachował obiektywizm i przyzwoitość. Nie ma zatem innego wytłumaczenia irracjonalnych decyzji i posunięć pana Dudy jak tylko to, że jest w pełni uległy woli prezesa. I nie trzeba być świadkiem wydawania dyspozycji przez prezesa człowiekowi piastującemu urząd prezydenta, gdyż to jest aż nadto widoczne dla każdego zdrowo myślącego i inteligentnego człowieka.Gdybym to ja tylko tak oceniał, to jeszcze można by ten osąd uznać za wątpliwy, ale , skoro taka jest powszechna opinia, to już on jest najbardziej zbliżony do prawdy. No, można jeszcze wziąć jako wytłumaczenie jakąś osobliwą przypadłość pana Dudy, a to by świadczyło, że tym bardziej nie nadaje sie on do pełnienia tej funkcji.
Nie znam bliżej panów Wiesława i Wacława i nie mogę osądzać, czy są więcej warci ode mnie lub od pana , czy też odwrotnie. Nie mam też zwyczaju pokazywania swojej wyższości wobec innych, jeśli nawet istnieją ku temu przesłanki.Jeśli chodzi o ostatnie pytanie, to odpowiadam, że ojciec dyrektor ma charyzmę w głosie, ma swój urok (jeśli go się nie widzi)i ma możliwości medialnego oddziaływania . Jeśli więc ktoś z nim się zgadza, to albo uległ jego charyzmie , czarowi, albo musi zgadzać się z innych względów. Ja wyzwoliłem się, gdy rozszyfrowałem gościa i jego intencje.
powinno być : "..., aby - mimo wyrazistych poglądów politycznych i emocjonalnego związku ze swoją partią -zachował obiektywizm i przyzwoitość."
UsuńTOMKU - to ja mam w tym momencie szczęście, bo znam język migowy ... może nie perfekcyjnie ale wystarczająco :-)
Usuń-------------------
a w kwestii nie przejmowania się to panie Adamie,rzeczywiście - skazany w celi ma takie możliwości i może umówić się na spacer w Alejach - brawo za przenikliwość legislacyjną i ... wywracanie kota ogonem ... czy ja gdzieś napisałam, że martwię się o własne bezpieczeństwo ? Ktoś z nas, katolików musi zwrócić na to uwagę, że popierający pis tego nie zrobi to raczej pewne, więc pozostają tacy jak ja. Nigdy nie przechodzę obok tego rodzaju rzeczy ,należę do tych, którym nie jest wszystko jedno. :-)
Panie Tomaszu, ja mam tę cechę, że nie wierzę nawet autorytetom, które szanuję. Zawsze mówię - sprawdzam. To, że mój imiennik, pan Strzembosz, z całym szacunkiem, coś powiedział, dla mnie nie znaczy wiele. Jest przepis, albo przepisu nie ma. Jeśli przepisu nie ma, wówczas jest jedynie interpretacja. Jest Pan, panie Tomaszu, w stanie poprzeć swoje twierdzenia cytatem z obowiązującego prawa, albo Pan nie jest i rzuca Pan słowa na wiatr!
UsuńPani Haniu, przyznaję, nie myślalem o skazanym, myślałem o sobie. Zawsze jednak do dyspozycji, nawet skazanemu, pozostaje forma pisemna. Myślę, że świadomość możliwości podsłuchu jest jednak bardzo ważna.
Pani Haniu, żeby nie bylo wątpliwości. Ja nie popieram takiego prawnego rozwiązania, ale rozważam, czy lepsze są podsłuchy bez świadomości ich możliwości, czy jednak ze świadomością.
Jak Pani widzi, ja popierający PiS, też zwracam uwagę na nieetycznośc takiego rozwiązania prawnego. Zatem proszę mi nie zarzucać objętności wobec nieprawości. Jednak PiSu nie przestaję popierać, bo jego przeciwnicy są o kilka rzędów wielkości bardziej niegodziwi.
adam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPozwolę sobie uściślić, bo jak się okazuje z tego nocnego pośpiechu, to nawet poseł Opioła nie doczytał, lub nie zrozumiał, więc przekłamał. Choć dla mnie, jako człowieka i prawnika (choć już na emeryturze), jest to takim samym skandalem i zaprzeczeniem zasad moralnych i prawnych.
OdpowiedzUsuńChodzi o zapis w ustawie dotyczącej służb i ich operacyjnych "podsłuchów". Nie mówi się tam o stricte złamaniu tajemnicy spowiedzi przez spowiednika. Wyraźnie natomiast ustawa zezwala na wykorzystanie, jako pełnowartościowego materiału dowodowego, tak w śledztwie, jak i w sądzie, treści posłuchanej spowiedzi (podobnie podsłuchanej rozmowy podejrzanego z adwokatem). Mnie uczono onegdaj, że nawet jeżeli przypadkiem usłyszę treść czyjejś spowiedzi, to także mnie obowiązuje tajemnica.
Sądzę Pani Haniu, że naszym zadaniem jest zwrócić uwagę wszystkim znanym księżom i Episkopatowi, na ten szczegół w ustawie. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że przeoczą ten fakt, a powinni głośno i dobitnie protestować. W dzisiejszych czasach, przy obecnych możliwościach technicznych, wkrótce aparatura podsłuchowa znajdzie się w każdym konfesjonale i nie tylko konfesjonale. Ustawa bowiem, pozwalając na prawne wykorzystanie, tak szalbiersko zdobytych dowodów, wyraźnie do tego zachęca.
Pomyślności.
Ikko, dzięki za odpowiedź. a MOŻESZ podać paragraf?.
UsuńJeśli tak jest to faktycznie ustawa sankcjonuje zakładanie podsłuchu w konfesjonałach. A nawet daje prawo do tego. To coś niebywałego, to już absolutne uderzenie w Kościół. To niestety gorzej niż Białoruś, bo tam może się i podsłuchuje ale nie w świetle prawa ... Właśnie mam zamiar uświadomić wszystkich, których znam, bo przecież ten okres świąteczny to dla zwykłych księży harówka i latanie i wynajdowanie co też takiego pis zafundował po nocy odpada. Podejrzewam nikt z nich pojęcia o tym nie ma.
Nie mogę podać, bo ustawa jest dopiero w toku procedowania i mam nadzieje, że coś się jeszcze zmieni (nawet nie wiem czy "wisi" na stronie sejmowej).
UsuńNie znam się na technice, ale mąż mi "wkleił" do głowy, ze aktualnie, to "podsłuchiwać" mnie można przez mój własny smartfon w torebce, lub telefon księdza w kieszeni (podobno nawet jak są wyłączone). W projekcie ustawy nie pisze się wprost o podsłuchiwaniu spowiedzi, ale nie ma absolutnie żadnego zakazu co do tajnego rejestrowania rozmów. jak zawsze "diabeł tkwi w szczegółach". Nie uwzględniono żadnego wykluczenia zawodów lub sytuacji. Dotyczy to więc nie tylko rozmowy z księdzem, także adwokatem, lekarzem, psychoterapeutą, i.t.p. Samo w sobie jest to już niemoralne. Bardziej jednak nagannym jest (tak etycznie, jak prawnie), że ustawa takie nagrania uznaje za pełnoprawne dowody winy przed sądem. Jak to powiadają "tu jest pies pogrzebany".
Dodam, że powodem inwigilacji nie będzie jedynie podejrzenie, że coś mam na sumieniu. Wystarczy, że osoba będąca na bakier z prawem, lub tylko podejrzana, wyśle mi n.p. maila, lub do mnie zadzwoni (nawet przez pomyłkę). Może to być powodem, by i mnie przez półtora roku inwigilować.
Pani Haniu, zwykły człowiek, nie obeznany z metodami "służb" (choćby tylko fragmentarycznie) w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego co nam wszystkim grozi. To gorzej niż ACTA. Ja w latach siedemdziesiątych studiowałam z MO i SB. Wprawdzie o swojej pracy nie mówili, ale czasem im się coś wymksnęło. Tyle, że wówczas nie mieli takich możliwości technicznych. teraz prawne usankcjonowanie takich działań pozwala de facto na wszystko. Dając funkcjonariuszom służb wszelakich nie tylko zgodę na takie działania, lecz wręcz ich do tego zachęcając. Teraz mam otwarty laptop, średnio zdolny haker może mnie widzieć i słyszeć, kompletnie bez mojej wiedzy i zgody. Co pani na to?
P.S. Przepraszam za pouczenia, ale ustawy (w tym Konstytucja, czy kodeksy) składają się z artykułów, ustępów i punktów. To akty prawne niższego rzędu (rozporządzenia, zarządzenia, statuty, regulaminy,...) zawierają paragrafy.
Pomyślności.
Ikko - mam nadzieję, że jak ktoś z nich protest przeczyta (na fb też zaprotestowałam) to się opamięta i w rezultacie odstąpi , pomijając wszystko "nie opłaca" im się tak jawna walka z Kościołem, a tu by się frant jak nic otworzył
Usuń:-)
Usuńza pouczenie to ja mogę tylko jak najpiękniej podziękować
ikka1332 stycznia 2016 23:38
OdpowiedzUsuńProtestować?
Wolne żarty !Gdy tyle miodu obiecali i nadpływa!
Co jak co, ale oni"marności" lubią, oj lubią, ma się rozumieć "dla naszego zbawienia"
No jak nie jak tak?
Teraz każdy kto przystąpi do spowiedzi ,będzie mówił tylko grzeszki,by nie zaszkodzić sobie ..A w sumie,to nie wierzę ,że wszystko jest szeptane księdzu..Zawsze ten najcięższy grzech zostanie na ostatnia chwile ,kiedy będzie na łożu śmierci to wyzna ,że okradł ,że zabił lub jeszcze coś gorszego...jeżeli nie wyda się wcześniej.A W PRZYPADKU posłów....Myślicie że któryś powiedział PRAWDĘ.Tam większa połowa nie potrafi się przeżegnać ,a co mówić o regułce spowiedzi?często obserwuję na uroczystościach w kościele w TV i widzę ile osób z ław poselskich odmawia pacierz..Taki zwykły szary człowieczek da sobie radę i nie musi się obawiać.Ci co mają za paznokciami ,nigdy nie pójdą do spowiedzi i wyznają ...Bo księdzu już się nie wierzy...W sumie człowiek sobie żyje ,spokojnie dba o rodzinę ,prace o ile ją ma...i co? ma lecieć do spowiedzi że zgrzeszył?:)Niech spowiadają się ci co naprawdę w życiu narozrabiali.Na to wyjdzie ,że zrobią kościołowi utarcie nosa.Bo jak ludzie się dowiedzą ,a dowiedzą ,że coś takiego będzie..A pisowskie babcie szybkie w kontaktowaniu ...to połowa z nich do spowiedzi nie pójdzie::)I się narobi....oj biada ..Jak dla mnie spowiedź powinna być we mnie, przed Bogiem.A nie księdzem..Ile to rożnych spowiedzi między sobą opowiadają młodzi księża i śmieją się z ludzi, bo coś takiego powiedziała .W dodatku często przychodzą te same osoby..No ileż można grzeszyć??
OdpowiedzUsuń@andy_lighter
OdpowiedzUsuń"albo pan naprawdę tak myśli, w co trudno mi uwierzyć, albo się pan po prostu myli" Tak myślę.
"ułaskawienie nie może oznaczać odstąpienia od ścigania?" - oczywiście, że nie może - to wbrew prawu jest, więc nie może i koniec" Poproszę o podanie przepisu explicite tego zabraniającego.
adam
Jak pan tego nie wie..., to mi się nie chce. Wszyscy prawnicy w kraju o tym mówią i wiedzą, a pan nie wie. ZNo trudno, to się pan nie dowie.
UsuńAle ja nie jestem prawnikiem i nie wiem. Poza tym, nie mówią o tym "wszyscy prawnicy", a jedynie prawnicy na usługach PO. Zatem uprzejmie proszę pohamować swoje lenistwo i jednak przytoczyc mi odpowiedni przepis (jeśli takowy istnieje). Bo wykpić się stwierdzeniem "nie chce mi się" jest dość łatwo.
Usuńadam
Panie Adamie, proszę w swoim lenistwie nie wymagać, by komukolwiek chciało się, dla Pana wygody, odpowiedzieć tu na zadane pytanie. Wymagało by to przytoczenia co najmniej kilkustronicowego wykładu, w oparciu o treść Konstytucji RP i kilku innych ustaw. Przy czym dla nie prawnika, niekoniecznie w zrozumiałej dlań formie. Prawo bowiem nie składa się z pojedynczych zdań (przepisów), norm, czy nawet zasad. To SYSTEM.
UsuńNasz Rzeczypospolitej Polskiej system prawny, nie przewiduje w ogóle stosowania ułaskawienia przed wydaniem prawomocnego wyroku. To Pan Prezydent właśnie wymyślił, bo jako prawnik uznał, że zasada "co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone" ma tu zastosowanie. Niestety zapomniał, że jako Prezydent ma ściśle określone kompetencje i tych nie wolno mu dowolnie przekraczać, ani ich katalogu poszerzać. U nas bowiem od stanowienia prawa jest parlament (Sejm + Sensat). Skutkiem "widzi mi się" pana Dudy jest konieczność rozstrzygnięcia przez stosowny, kompetentny sąd, co z owym prezydenckim "łamańcem prawnym" uczynić.
Tymczasem na stronie Prezydenta nadal wisi takie pouczenie: http://www.prezydent.pl/prawo/prawo-laski/
Pomyślności.
Panie Adamie , Pan lubi spierać się dla samej zasady, choć sam Pan wie, że nie ma racji. Często udaje Pan niewiedzącego, by wciągnąć w dyskusję.Prowokuje Pan. Ale teraz , pańska metoda zadam pytanie.Pisze pan:"Poza tym, nie mówią o tym "wszyscy prawnicy", a jedynie prawnicy na usługach PO."Na jakiej podstawie Pan takiej klasyfikacji dokonał? Czy sprawdzał pan legitymacje tych prawników , lub też zna umowy miedzy nimi a PO?Pytam, bo podobne pytanie zadał mi pan niedawno.
UsuńTomku, hmmm - jak myślisz - ile czasu potrzeba, żeby udowodnić, że prawo Kalego nie istnieje ?
UsuńDUUUUŻO ...
UsuńOdpowiem Panu, panie Tomaszu, pytaniem na pytanie. Czy PO już zaczęło wydawać legitymacje swoim zaprzysięgłym zwolennikom? "„poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,15-20)". Czy to wyjaśnienie Panu wystarczy?
Usuńadam
Ad ikka1335 stycznia 2016 01:19:
UsuńDziękuję za wyjaśnienie. Tyle, że nic, a nic nie przekonuje mnie ono. Art. 139 Konstytucji stanowi: "Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu." Tylko tyle. Natomiast pod przywołanym linkiem co prawda znajdujemy: "Prawo łaski jest szczególnym, określonym w art. 139 Konstytucji RP, uprawnieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Istotą tego uprawnienia jest całkowite lub częściowe uwolnienie skazanego od skutków karnych prawomocnego wyroku sądu.", ale i też: "Prezydent może zastosować prawo łaski z pominięciem wskazanej procedury bezpośrednio na podstawie Art. 139 Konstytucji RP". Oba te stwierdzenia są INTERPRETACJĄ, ale nie są wiążącym prawem. Prezydent zastosował swoją interpretację, która wcale nie jest mniej ważna, niż ta zamieszczona na stronie Prezydenta RP.
adam
No proszę, nie prawnik, a umie wyszukać argumenty na różną interpretację. Dodam do tego, że interpretacja Prezydenta, podobnie jak n.p. moja, czy Pana, nie jest wiążąca dla nikogo. Nie jego bowiem urzędowi Konstytucja RP przyznała takie uprawnienia.
UsuńUstawowe sformułowanie, dotyczące przyjęcia ślubowania, n.p. od wybranych przez Sejm sędziów TK, też pan Duda, po swojemu zinterpretował. Wcześniej "oczywista oczywistość" negując konstytucyjność ustawy na podstawie, której zostali wybrani. To, że POWINIEN o ową zgodność z Konstytucją zapytać TK, jakoś nie przyszło mu do głowy.
Przepraszam, ale miałam zaszczyt być studentką u kilku jeszcze z Uniwersytetu Lwowskiego pochodzących prawników. Żaden z nich nie miał w sobie tyle buty, by uważać swoją interpretację prawa za jedynie słuszną. Nas tez uczyli, ze warto, a nawet należy, nawet w najdrobniejszych sprawach, konsultować swoją opinię z innymi znawcami tematu.
Pomyślności.
Pani Ikko 133, szczerze mówiąc, nie wiem, czy lwowska szkoła prawa była tą najsłynniejszą, którą należałoby się chwalić, ja owszem, słyszałem o lwowskiej szkole matematyki... Mnie uczył także prof. Stefanowski, przed wojną profesor Politechniki Lwowskiej, zatem mamy cząstkę wspólnego dziedzictwa. To tyle tytułem drobnej złośliwości.
Usuń"No proszę, nie prawnik, a umie wyszukać argumenty na różną interpretację." Ależ, pani Ikko 133, proszę nie przypisywać mi nadmiernej pracowitości. To Pani w swoim wpisie z 5 stycznia 2016 01:19 podała mi komplet właściwych informacji. Zgadzam się, że "interpretacja Prezydenta, podobnie jak n.p. moja, czy Pana, nie jest wiążąca dla nikogo. " Ale uprawnienia, już tak, a na mocy art. 139 Konstytucji Prezydent uprawnienia ma. I z nich skorzystał.
Natomiast, co do przyjęcia ślubowania, nie będę się wypowiadał, bo nie mam rozeznania tego tematu. Jedyne, co mogę powiedzieć, że nawet, jeśli nastąpiło tu naruszenie prawa, to ja takie naruszenie akceptuję, bo miało ono miejsce w sytuacji malum minor (rozumiem prawniczka zna łacinę).
Z ukłonami.
adam
Jest Pan pewien, że wyłącznie o jakości wiedzy prawniczej profesorów lwowskich pisałam? Mieli też honor, w przeciwieństwie co do poniektórych doktorów prawa w dzisiejszych czasach.
UsuńŁaciny nie znam, choć postawy tego języka poznałam(LO + studia prawnicze). Żeby było śmieszniej, to nigdy pracy jako prawnik nie podjęłam (jedynie społecznie w organizacjach pozarządowych), bo wolałam "cudze dzieci uczyć".:-)))
Być może jestem po prostu idealistką, co to "niech prawo, zawsze prawo znaczy", a radca prawny (czy w ogóle prawnik) w PRL, to różnie bywało. Choć teraz, to nawet prokurator stanu wojennego Piotrowicz, za bohatera i wzór praworządności "robi".
Co do poczynań Prezydenta, większości parlamentarnej i rządu, to "nulla potentia super leges esse debet".
W kwestii natomiast nazwy partii rządzącej, "iustitia est obtemperatio scriptis legibus institutisque populorum".
Proszę wybaczyć, ale już nie odpowiem na ewentualny kolejny Pana wpis. I tak już nadużyłam gościnności gospodyni bloga.
Pomyślności.
Sądząc według łacińskich sentencji, jakie Pani tu podaje, jest Pani zwolenniczką uznawania nadrzędnej roli prawa i jego stosowania za wszelką cenę. W ustach osoby o prawniczym wykształceniu to nie dziwi. Ale ja prawnikiem nie jestem i uważam, że litera prawa nie może być ponad dobrem powszechnym. Prawo które przynosi szkody społeczne należy zlikwidować, obejść lub złamać. Ale, żeby dogodzić Pani prawniczemu sumieniu i poniekąd pogodzić nasze stanowiska, zacytuję inną łacińską sentencję: "salus rei publicae suprema lex".
UsuńPozdrawiam, miło się z Panią rozmawiało.
adam
Witaj Haniu.
OdpowiedzUsuńTajemnica spowiedzi dotyczy spowiadającego kapłana oraz tłumacza (w
przypadku osób spowiadających się w obcym dla spowiednika języku), a także inne osoby pomagające w spowiedzi (por. KPK 983-984). Za zdradę tej tajemnicy Kościół nakłada na te osoby karę ekskomuniki (por. KPK 1388) ipso iure (mocą samego prawa, czyli kara wchodzi w życie automatycznie i nie musi być przez nikogo nakładana).
O tym mniej więcej tak mówi Kodeks Kanoniczny. i Nie może być Ustawy która wchodzi w sprawy wiary, żaden Ustawodawca nie może działać tak że zwalnia z tajemnicy spowiedzi, bo też żaden rząd nie zmieni Prawa Kanonicznego, nie zwolni kapłana z nałożonej na niego Ekskomuniki.
To tak jakby rządzący wymyślili ustawą jak ma być odprawiana Msza czy inne nabożeństwa.
A odbiegając od tematu: Szczęśliwego Nowego Roku i jak najmniej kłótni i sporów cieszmy się z każdej dobrej chwili
oczywiście, że nie może. Nawet komuchy to rozumiały. Teraz samozwańczy święci z pisu pchają łapy, żeby i tu coś ugrać. Korzystają z tego, że narobili zamieszania, że w pośpiechu to gdzieś tam się zaplącze, ktoś nie zauważy, ktoś nie dopyta, i poszłooooo . A jak poszło to będzie. Oni niestety bardzo powierzchownie podchodzą do sprawy. PSpec od służb potwierdził, że mogą żądać od księdza. To ten spec nie wie, że nie mogą, bo żaden ksiądz nie powie, bo jak powie to już go zwycxajnie nie ma. Dlatego księża tego nie zrobią. Zdjęcie tego rodzaju ekskomuniki nie jest proste , jest prawie niemożliwe. Pisie nie mają o tym pojęcia zielonego, bo gdyby miały to by tak durnowatego przepisu nie tworzyły. Niestety wiedzą jak widać nie grzeszą, widać było w Trybunale. A może dla zmylenia przeciwnika jest to o księdzu ?
UsuńPoseł być może i idiotę z siebie robi zaciemniając sprawę, bo przecież nie powie prostym tekstem - tu nie o księdza chodzi a o to żebyśmy mogli pluskwy w konfesjonale ... albo durny albo boi się bo nie wie, co gorsze. I to jest pisowski spec od służb. Strach, bo służby to potęga a w rękach takich speców to zapałki. Jak potęga sięga , gdzie prawo dotąd nie sięgało to należy wrzask podnieść.
A ja tam nie wiem za jaki sort ktoś mnie uważa. "Naprawdę jaka jesteś..."
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=qGQC1teKsLY
Nie ma dwu ludzi jednakowych a mieliby tacy być katolicy? Nie przeraża mnie zapowiedź podsłuchów w konfesjonale; przecież to żadna nowość. Świętemu Ojcu Pio także montowano podsłuchy. Może to krok do tego aby wprowadzono w KK spowiedź powszechną jaką mają protestanci??? A może dzięki temu będziemy mieć więcej świętych kapłanów, którzy mimo groźby, tajemnicy spowiedzi nie wyjawią??? A może po prostu mniej grzeszyć, a dzięki temu rzadziej do konfesjonału wstępować? Moim zdaniem; nie ma co panikować i robić z igły widły.
pozdrawiam w Nowym Roku całkiem spokojnie łykając kolejna tabletkę p/grypie :)
Baśka - Ty weź się i wyzdrowiej !!!!! pogoń gada, zrób z choróbskiem porządek ..
UsuńZDROWIA ŻYCZĘ - ZDROWIA, ZDROWIA I JESZCZE RAZ ZDROWIA ...
bo ja już w domu nie mogę , ciągle nas też coś dopada , jak nie urok to przemarsz wojsk
Ale temat, Malinko, na poświąteczne dni. Wolę spokój, zamiast takich dyskusji. Niby o czymś , ale o niczym, bo jak zwykle nic z tych projektów nie będzie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
oj będą , będą ...
Usuńja też Ewciu nie wychodzę z podziwu, że znajduje się nagle taka partia ponoć bardzo prorodzinna i katolicka a w Wigilię posłow do 4 rano w sejmie trzyma ... no, wódz mieszka na miejscu, zdąży a inni niech tam sobie w rodzinach zmęczeni przysypiają. Dlaczego nie można do tej władzy pędzić w normalnym tempie, uszanować święty czas i rodzinę ? tego nie wiem ...
Witaj Haniu.
OdpowiedzUsuńO poczynaniach PiS-u szkoda gadać. To buractwo do entej potęgi.
Od mądrości niektórych posłów pisowskich ręce opadają.
To wszystko marność nad marnościami, która spali sie na popiół i runie w przepaść... Żadem dyjament z niego nie zostanie, co najwyżej gówno...
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńPANIE ADAMIE - mówiłam - taki język osobistych wycieczek niech pan zachowa na inny blog, tu jak powiedziałam, tak kasuję, nie będzie mi pan gości obrażał, dyskutować proszę bardzo
UsuńPani Haniu, administracyjnym prawem Pani jest usuwanie moich wpisów. Ale sądziłem, że określenie "buractwo" w odniesieniu do partii rządzącej z niedawno wyrażonej w wyborach woli Polaków, nie znajdzie się pod Pani szczególną ochroną. Ja słówkiem nie odniosłem się do autora, ale wyraziłem swoje zdanie na temat jego wypowiedzi. A zwłaszcza poczułem się zniesmaczony użyciem przez niego dla więkzego efektu parafrazy słów Norwida, narodowego wieszcza, w zestawieniu z obscenicznym określeniem odchodów. Zaiste, jest czego bronić!
UsuńKorzystając z okazji namawiam Panią do zapoznania się z moim wpisem z 05 stycznia 2016 0:34 na niebieskim pani Krystyny.
A teraz może sobie Pani ulżyć i skasować niniejszy tekst.
adam
Zaiste jest KOGO bronić !!!
UsuńTO MÓJ BLOG, MOI PRZYJACIELE. Jak mawiał filozof: "nie ma w umyśle, czego nie było w zmyśle" ja się przekonałam, czym pachnie poczucie się obrażonym na cudzym blogu i brak reakcji na ten fakt ... nie mam ochoty, by moi przyjaciele tak właśnie się poczuli a na dodatek mieli świadomość, że "mnie to lotto". Na takie występy to ja panu tutaj nie pozwolę.
-------------------
Panie Adamie nie mam ochoty na ciągłe, bezsensowne tłumaczenie dookoła wojtek tego samego.
Jak sam pan zauważył "buractwo" dotyczy osób publicznych, a pańskie określenie odnosi się bezpośrednio do komentującej tutaj, zaprzyjaźnionej Osoby. Nie toleruję tego rodzaju pańskich odzywek i personalnych wycieczek. Nie ten adres. więcej razy tłumaczyć nie mam zamiaru
Juz rozumiem, pani Haniu. Wystaczy być Pani blogowym przyjacielem i już można szermować określeniami typu "buractwo", "gówno" - pani Hania obroni.
OdpowiedzUsuńadam
obroni i nie pozwoli OBRAŻAĆ.
Usuńnareszcie pan zrozumiał. to dobrze.
och - jaki pan nagle wrażliwy na słownictwo, kto by pomyślał ...
Usuńa jeszcze niedawno nazwał mnie pan tu nadętą purchawką ... to jak to jest ? buractwo be, nadęta purchawka cacy ? czy może Kali, z oddali, się kłania ?
Kali się nam obojgu kłania równie nisko. Różnica jest jedynie ta, że Pani na tę purchawkę powiedzianą w oczy mogła zareagować, co też Pani uczyniła i natychmiast i już kilkakrotnie po czasie, natomiast ogół sympatyków PiS'u na buractwo reagować nie mogł, gdyż było to obraźliwe określenie powiedziane za plecami. Dlatego ja ująć się musiałem.
UsuńKażdy, pani Haniu, ma przyjaciół na jakich go stać. To zdanie może Pani interpretować, jak Pani lubi.
adam
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńhop, hop - pisowski trollu , śmierdzący z ciebie tchórz , nawet w Święto oczerniasz ... nie jesteś Waszkiem
UsuńPanie Adamie czy Pan nie zauważył ,że tam GDZIE SIĘ POJAWIA PAŃSKA OSOBA tam są zgrzyty ,wymądrzanie się i wiedzący pan ponad stan.Pan bardzo lubi z ludźmi się kłócić,i to świadczy o pana wychowaniu.Panie Adamie jest pan zarozumiałym warszawiakiem ci ja....Nie umie pan rozmawiać tak jak inni ,komentować ,tylko zawsze świdruje po kamieniu.NIECH PAN SOBIE WYBIERZE SIĘ DO KUMPLI I TAM POGADANKI STRZELI ..Bo na blogu nie potrafi pan się odnaleźć.Kąsa,pluje i wymądrza się.Robi pan z Ani bloga takie miejsce, jak u Pani Krysi ,nie boje się mówić głośno ,bo tam nie ma pan tematu, a tu sobie z Mądrą Elitą CHCE W DYSKUSJĘ WEJŚĆ .No wchodzi pan ,ale zawsze naburmuszony ,zawsze poprawia pan po każdym i wiecznie są uwagi Panie Adamie panu brakuje wyczucia ,tu odwiedzają różni blogowicze,każdy na swój temat coś wpisze..Ale nie można każdego w ten sposób określać ,w jaki to pan czyni.U pana wszyscy są niżej hierarchią.Oglądam codziennie SUŁTANA w TV ,ta rola by panu pasowała..Ale niestety u Ani pan za dużo nie powie ,bo tylko z grzeczności Ania na razie panu pozwala na komentarz..U pani Krysi kiedyś było wesoło i fajnie ,od kiedy Pan się tam zjawił, to powstało jedynie cmentarzysko z bloga...tak ...tak...z Panem Zbigniewem zrobiliście 'BITWĘ POD GRUNWALDEM" Mądry Pan Z,w porę zauważył z kim ma do czynienia,wycofał się ,choć tez mieszał ostro ..A pan ciągle poszukuje przyjaźni na blogach ,brakuje panu do dyskusji osób w realnym świecie,rencista może wiele ,ale chyba pozostało panu blogowanie bez własnego bloga.Bo na tym trzeba się znać a pewnie wstydzi się pan poprosić kogoś z rodziny ,by założył Panu bloga,bo z tego co zrozumiałam ,to nie zna pan zasad zakładania bloga na stronie .Dawno już by pan sobie pisał u siebie i miał własnych komentatorów..No tak nie każdy inżynier zna się na "mechanizacji":)
OdpowiedzUsuńAniu uważaj ,bo rozpędzone "pendolino"wjechało na tor 4 peron 1...
Pani Danusiu, po kolei:
Usuń"czy Pan nie zauważył ,że tam GDZIE SIĘ POJAWIA PAŃSKA OSOBA tam są zgrzyty..." Tak, zauważyłem. Cieszę się z tego, gdyż świadczy to o tym, że pobudzam interlokutorów do myślenia. Ja wiem, pani Danusiu, że jest pani przyzwyczajeona do prowadzenia korespondencji na blogu w trybie wzajemniej adoracji, przy zerowej różnicy zdań. Mnie to nie odpowida i dlatego prowokuję dyskusję. A przy okazji wyrażam swoje zdanie, które zwykle nie jest zgodne ze zdaniem większości, bo odróznieniu od wiekszości zostałem nauczony myślenia.
"Pan bardzo lubi z ludźmi się kłócić,i to świadczy o pana wychowaniu." Nie, pani Danusiu. Nie lubię się kłócić, lubię dyskutować i nie ma to żadnego związku z moim wychowaniem.
"Panie Adamie jest pan zarozumiałym warszawiakiem" Owszem, warszawiakiem jestem od co namniej trzech pokoleń, jestem z tego dumny, a czy zarozumiały... Moja żona w WEarszawie się nie rodziła i ten powód z pewnością nie jest istotnym, jeśli idzie o przyczyny ewentualnych niesnasek pomiędzy nami.
"Robi pan z Ani bloga takie miejsce, jak u Pani Krysi" I tu i tam jestem sobą. Tyle, że z panią Krystyną, jak pewno pani, pani Danusiu, zauważyła, znalazłem nić porozumienia. Nie wątpię, że prędzej czy później znajdę ją również z panią Hanią.
"tam nie ma pan tematu, a tu sobie z Mądrą Elitą CHCE W DYSKUSJĘ WEJŚĆ" Mam nadzieję, że siebie pani nie zalicza do tej grupy...
"Oglądam codziennie SUŁTANA w TV ,ta rola by panu pasowała" Nie wiem, nic takiego jeszcze nie oglądałem. Ja oglądam dzienniki, programy publicystyczne, Discavery i Mezzo.
"Ale niestety u Ani pan za dużo nie powie ,bo tylko z grzeczności Ania na razie panu pozwala na komentarz." Myli się pani.
"U pani Krysi kiedyś było wesoło i fajnie ,od kiedy Pan się tam zjawił, to powstało jedynie cmentarzysko z bloga" To już skomentowała pani Krystyna, nie będę powtarzał.
"A pan ciągle poszukuje przyjaźni na blogach ,brakuje panu do dyskusji osób w realnym świecie," Przyjaciół mam w realu więcej, niż jestem w stanie "obsłużyć".
"rencista może wiele" Nie wiem, co może rencista, nigdy nim nie byłem i już nie mam szans być. Nie jestem rencistą, lecz emerytem, to zupełnie inny status. Szkoda, że pani tego nie rozróżnia. To też świadczy o pani wiedzy ogólnej.
"pozostało panu blogowanie bez własnego bloga.Bo na tym trzeba się znać a pewnie wstydzi się pan poprosić kogoś z rodziny ,by założył Panu bloga," Niech mnie pani nie rozśmiesza. Pani Danusiu, ja przez trzydzieści lat mojej pracy pracowałem przy użyciu komputera, pisałem, rysowałem, liczyłem, robiłem opracowania i wykresy. W większości zagadnnień związanych z techniką komputerową byłem samoukiem, gdyż należę do pokolenia, które musiało się tych technik nauczyć już w trakcie pracy, a nie w procesie nauki, a pani mi mówi, że nie potrafiłbym założyć bloga... A do tego wstydzę się poprosić.. Co pani sobie wyobraża? Że niby jakie mam stosunki z żoną, któa była jednym z prekursorów grafiki komuterowej w Polsce, z córką i zięciem, ludźmi mlodymi, już od czasów szkolnych przygotowywanymi do pracy na komputerze? Obraża pani w ten sposób i mnie i moją rodzinę. Pani potrafiła, a ja bym, nie potrafił? Kobieto, ogarnij się!
adam
Danuśka podoba mi się Twoje poczucie humoru
OdpowiedzUsuńA mnie jak się podoba :-)
Usuńto już jest nas dwoje Tomku
☺☺Tomku serdecznie pozdrawiam::)))
UsuńAnula buziaki popołudniowe::)) ☺
UsuńMili Państwo! Z obowiązku obywatelskiego wtrącę swoje trzy grosze.
OdpowiedzUsuńCenię ten blog i szanuję Jego Autorkę . Nie wpisywałam się ostatnio ,
ale jestem wierną czytelniczką tego wyjątkowego blogu.
Nie wiem , co powiedział ów poseł, może to był strzępek wypowiedzi...
Natomiast wiem, że to Platforma zapoczątkowała plan takiego zarządzenia.
Cytuję z Internetu -
" Rząd PO-PSL poprzez specjalnie przygotowywaną na tę okazję nowelizację ustawy chce, by to sami księża – oficjalnie i w majestacie prawa – donosili na swoich umiłowanych wiernych i niewiernych ... "
Kto więc winien? Czy nie jest tak jak z przedwcześnie wybranymi sędziami, którzy mieli chronić interesy PO ?
Dlaczego zaraz wszystkim , w czym zawinili posłowie PO,
obciążać posłów PiS-u ?
Po święcie na ten temat wypowiem się szerzej w moim blogu.
Więcej optymizmu w tym Roku życzę Wszystkim wątpiącym i niezadowolonym - Krystyna
PS. Co stało się z p. A. T. i Waszkiem ?
Krysiu- dziękuję za odwiedziny i bardzo miłe słowa :-)
UsuńCo do cytatu z internetu, to wiesz, wartość ma żadną, takich cytatów tysiące, przeczytasz, że Komorowski ruski szpieg a Kaczyński obłąkany idiota. Jaką to ma wartość ? - żadną. W ustawie PO nigdy nie chciała likwidować przepisu o tym, że zdobyte w ten sposób podsłuchy są dowodem w śledztwie. PO chciała większej łatwości zakładania podsłuchów ale nie w miejscach, w których obowiązujące prawo podsłuchów nie sankcjonuje. Wiesz, wypowiedź z internetu powinna być poparta czymkolwiek, choćby tym kto powiedział. to tyle z obowiązku obywatelskiego :-)
---------------
Krysiu - napisałam tę notkę żeby przestrzec, przed tak napisanym prawem. Dzisiaj rządzi ten, jutro inny a prawo zostaje. Znieżć przepis pozwalający na coś nie jest tak łatwo. skoro raz prokuratura uzna taki dowód to potem zamieszanie. Wchodzi śledztwo ustawa pis obowiązuje, śledzywo trwa czasem latami. Ktoś przepis skasuje i co ? podsłuch z konfesjonału będzie dowodem, czy nie ? można na tej podstawie skazać, czy nie ? prawo wstecz nie działa więc nawet jeśli ktoś wprowadzi usunięty przez pis przepis, jeszcze wiele lat na podstawie podsłuchu w konfesjonale zdobytego będzie można skazać. Jak się ma według Ciebie to świętości spowiedzi to nie wiem.
--------------
Pisząc tę notkę miałam nadzieję, że jeśli ktoś przeczyta to jakimś cudem przebije się i ktoś teo zatrzyma. Prawo procedowane jest w nocy, ustawy publikowane w ostaniej chwili, przed głosowaniem, wiele umyka. Poseł wypowiedział się w szokujący sposób więc czerwona lampka świeci. Oczywiście komu świeci, temu świeci. Napisałam krótkie ostrzeżenie na fejsie, rozeszło się więc mam nadzieję ktoś zauważy i przepis ostatecznie nie zostanie skasowany.
Wiesz, nie liczyłam, że zwolenników pisu to obejdzie i akurat nie myliłam się, więc nie jestem zawiedziona :-) Ale wiele osób na fb odpowiedziało i nie zbagatelizowało. Jak pis nie zlikwiduje w sumie tego przepisu będę miała w tym małe ziarenko a jak zlikwiduje to bierze na siebie moralną odpowiedzialność, już nie przeoczył w ferworze walki (a to się zdarzyć może) ale świadome działanie wprowadził a to już moralnie dziwne. nie zrobili tego tak jawnie nawet w PRL-u.
Jeszcze kilka słówek do p. Danusi.
OdpowiedzUsuńP. Danusiu, mój blog nigdy nie będzie cmentarzyskiem nawet mimo, Pani, największych chęci. Zawsze jest i będzie NIEBIESKI! Nie biegam po blogach jak niektórzy, nie zostawiam komentarzy, to i u mnie są tylko od tych, którzy nie oczekują rewanżu. Natomiast mój blog odwiedzają liczni goście... Może by tak porównać statystyki ? Czy przypadkiem prędzej cmentarzyskiem nie jest ten blog, który ma mniejszą ilość wejść?
P. Danusiu, proszę zastanowić się, co Pani wypisuje...
Zarzuciła Pani, p Adamowi, że "biega po blogach i nie rozmawia z żoną"... , bądźmy sprawiedliwi, a jak jest z Panią ? Pani również biega i w dodatku "bloguje...", czy Pani takim przytykiem nie daje do zrozumienia, że mówi to także o sobie samej?
Może warto zastanowić się ... , by nie przysparzać sobie kompromitacji? Pozdrawiam - Krystyna
Przeczytałem tyradę pani Danusi, niestety teraz nie mam czasu, aby na nią odpowiedzieć, postaram się wieczorem, albo w nocy.
OdpowiedzUsuńDziękuję, pani Krystyno, że ujęła się Pani za mną wobec pani Danusi. Zarzut względem mnie, że "biega po blogach i nie rozmawia z żoną" jest na tyle absurdalny, że nawet nie zamierzałem się nim zajmować. Pani Danusia zachowała sie w tym przypadku w sposób charakterystyczny dla pewnej klasy dyskutantów, którzy, gdy już "wyprztykają" się z argumentów, biorą się za obrabianie tyłka interlokutorom.
Tak na marginesie, zwróćcie Państwo uwagę, że z podobnej klasy zjawiskiem mamy obecnie sprawę w polityce. Punkt ciężkości publicznej dyskusji przesuwa się z ewentualnie negatywnych sktutków działań PiS na stan psychiczny czołowych polityków tej formacji.
Pani Danusiu, proszę się nie obawiać, moje układy z żoną są OK, właśnie zakończyliśmy rozmowę o zakupach, jakie zamierzamy zrobić i o wnuczętach. Żona siadła do sztalugi, a ja na chwilę do komputera.
Wacusiu, ciekawy link. Czyżbyś zaczynał zmieniać front? Jeśli tak, gratuluję!
adam
to nie Waszek, to stały pisowski tchórz, troll,
Usuńktóry boi się własnej twarzy pokazać i od dawna tu miesza. Mam uczulenie na tchórzy w kominiarkach, ten wyjątkowym zapaszkiem zalatuje, moi przyjaciele nie komentują, czując zapaszek, bo nabrać się nie dają ... ale skoro pan nabrać się się daje i jeszcze gratuluje to ja gratuluję przenikliwości
hmmm - tyrada ... powiedział autor zwięzłych i syntetycznych wypowiedzi. A to dopiero ciekawostka
UsuńByć może rzeczywiście dałem się nabrać. Nie wycofuję się jednak z oceny, że opublikowany link prowadzi do interesującego materiału i namawiam do zapoznania się z nim.
UsuńCzy zauważyła Pani, pani Haniu, że i w Pani notatkach adresowanych do mnie lub w jakiś sposób odnoszących się do mnie coraz częściej pojawiają się odniesienia ad personam? To właśnie o tym pisałem w ostatnim zdaniu pierwszego akapitu mojego wpisu z 6 stycznia 2016 11:43. Nie sądziłem, że tak szybko swoją notatką zilustruje Pani moje twierdzenie. Dziękuję!
adam
Miałem zamiar skwitować komplement pana Tomasza zaserwowany pani Danusi (5 stycznia 2016 23:50) jakąś drobną złośliwostką pod adresem objga Państwa, ale zmieniłem zdanie i nie będę się do tego odnosił. Bo mam dla pana Tomasza rzecz poważniejszą.
OdpowiedzUsuńWłaśnie w TVP1 skończyła się bezpośrednia transmisja z "Orszaku Trzech Króli", masowej uroczystości o charakterze jasełkowym, organizowanej corocznie, tym razem już po raz ósmy w Warszawie. W tym roku uczesnicy tej i podobnych uroczystości organizowanych w Polsce doczekli się bezpośredniej wzmianki w modlitwie Papieża Franciszka podczas modlitwy Angelus Domini z Watykanu. Na zakończenie tego warszawskiego pochodu krótkie wystąpienie miał kardynał Nycz. W swoim wystąpieniu podziękował za udział w nim między innymi panu Prezydentowi Dudzie i Małżonce. Gdy wymienił to nazwisko zgtomadzony tłum zareagował oznakami aplauzu. Ponieważ pan Prezydent Duda jest ostatnio negatywnym bohaterem Pańskich wpisów w różnych miejscach, mam pytanie, jak odniesie się Pan do faktów, które opisałem? Kwestionuje Pan ocenę Ojca Sw., Kardynała, kilkutysięcznego tłumu? Zacznie Pan podskakiwać razem z panem mecenasem Giertychem?
adam
@adam - jestem agnostykiem, jak zapewne niektórzy z was wiedzą, nic mi do waszej wiary, nie walczę z nią tylko się wam przyglądam. Ciekawe wnioski. Mało warta dla was ta wiara skoro polityka ją przesłania. Zachwycasz się aplauzem dla prezydenta. to wiec polityczny był czy może wiarę wyznawaliście w prezydenta co błogosławione piersi ssał? To was dzisiaj ekscytuje. ze zdziwieniem czytam tu komentarze , niby tacy wierzący a jak co do czego i naplują na was to udajecie że deszcz pada, bo to wasza partia napluła.
Usuń@adam - manipulant z ciebie najczystszej wody.
Z tego co wiem papież w samo południe przemawiaŁ a aplauz dla prezydenta dużo później był. Odpowiedz jakim cudem słowa papieża miały być oceną prezydenta skoro prezydent pojawił się na pochodzie dużo później niż zostały wypowiedziane? podaj o której godzinie był ten aplauz może uwierzę że papież czyni cuda i przewiduje co się wydarzy.
Panie Bolu, moje uwagi były kierowane go pana Tomasza, o którym wiem, że jest człowiekiem wierzącym, co więcej, głęboko wierzącym. Ja też jestem wierzący, lecz nie zgadzam się z Panem, że polityka nam wiarę przesłania. Myślę, że z tym stwierdzeniem pan Tomasz także się zgodzi.
UsuńNie zachwycam się aplauzem dla Prezydenta, bo nie jest łatwo sprowokować mnie do zachwytu na dowolny temat, ale odnotowałem fakt. Kardynał przemówił na uroczystości religijno-ludycznej, a zebrani zareagowali aplauzem na nazwisko Prezydenta. To rzeczywiście może być interpretowane politycznie, ale taka interpretacja, taki wniosek, w żaden sposób nie naruszają religijnego charakteru uroczysttości. Dodam do tego, że dla mnie, a i zapewne dla pana Tomasza, elementy patriotyczne i elementy religijne wcale nie muszą być traktowane rozdzielnie. To ateusze chcieliby sprowokować nas do takiej postawy.
"Odpowiedz jakim cudem słowa papieża miały być oceną prezydenta skoro prezydent pojawił się na pochodzie dużo później niż zostały wypowiedziane?" Różnimy się tym, że ja słowa Papieża słyszałem, a Pan zapewne nie. Zatem zreferuję, Papież odniósł się do WSZYSTKICH uczestników uroczystości Marszu Trzech Króli, wspominając o osobach oficjalnych. To odnosiło się także do Prezydenta. Czyż nie można ujawnić swojej opinii z góry, zanim coś nastąpi?
"podaj o której godzinie był ten aplauz może uwierzę że papież czyni cuda i przewiduje co się wydarzy" nie wiem, czy Papież ma zdolność czynienia cudów, ale ujawnię Panu w tajemnicy, że mnie, skromnemu, wielokrotnie udało sie coś przewidzieć, zatem nie wątpię, że i Papieżowi się udaje.
adam
Panie Adamie, nie byłem w warszawie anie nie widziałem tego orszaku w TV TRWAM, bo tej stacji nie oglądam. Byłem w tym czasie w Orszaku u mnie w mieście (czy pan był też, czy też oglądał w telewizorni?) nie mogę wiec odnosić się do tego aplauzu. Jeżeli jednak takowy był, to jeszcze o niczym nie przesądza. Duda Andrzej może podobać się kobitkom, babciom, bo jest gładki, młody i grzeczny. Biorąc pod uwagę transparenty szczecińskich wielbicielek, już jawi im się jako kandydat na ołtarze. Rzecz w tym, czy aplauz wyrażali wszyscy zebrani, czy też część tłumu wiernych, bo to jest zasadnicza różnica , jeśli chodzi o powszechność jakiegoś zjawiska.
UsuńOj tam, oj tam... "w Warszawie" napisało mi się z małej litery, ale to wina klawiatury
UsuńSzkoda, panie Tomaszu, że nie ogląda Pan telewizji Trwam, zupełnie przyzwoita stacja. Wiele Pan traci. Ale ja transmisję oglądałem w TVP 1 (pierwszy program telewizji publicznej), więc oglądanie tej transmisji nie zmusiłoby Pana do wyrzeczeń ideologicznych.
UsuńNie, panie Tomaszu, ja nie byłem osobiście na tej uroczysttości, dla mnie dojście do przystanku tramwajowego (240 m) to już wyprawa. Nie jest prawdą, panie Tomaszu, że pan Prezydent Andrzej Duda może "podobać się kobitkom, babciom, bo jest gładki, młody i grzeczny". To znaczy może, ale nie wyłącznie, czego najlepszym dowodem jest, że podoba się mnie, a ja nie jestem ani kobitką, ani babcią. Oczywiście nie wiem, jaka część obecnych wyraziła swój aplauz, ale nawet, jeśli tylko połowa, to i tak było to sporo luda.
Nie odpowioedział Pan, panie Tomaszu, na te moje ważniejsze pytania, a co z akceptacją ksiedza Kardynała, nie liczy się? No i najważniejsze, czy zamierza Pan podskakiwać razem z panem mecenasem Giertychem?
Z szacunkiem.
adam
@adam - a jednak nie podałeś godziny aplauzu, manipulacja wyszła jak na dłoni. Ech nawet papieża potraficie w swoje łgarstwa wmanewrować. Czytam komentarz Tomasza i jakoś nie widzę żeby się zgodził.
UsuńKsiądz Kardynał jako osoba duchowna musi kochać wszystkich jednakowo. Nie wiem, jak ta akceptacja z Jego strony się objawiała, więc nie mogę wypowiadać się. Panie Adamie, jak praktykuję, a nie oglądam.
UsuńNa szczęście ja nie pracuję dla Spółdzielni "Ucho", abym musiał wszystko notować.
UsuńTo szkoda, panie Tomaszu, że nie jest Pan choć ciutkę osobą duchowną, żeby przynajmniej oceniać wszystkich jedną miarą, bo na razie, to ma Pan różne miary dla różnych opcji.
Usuńadam
adam
Bolo - może o wierze rzeczywiście porozmawiaj, z kim innym niż pan Adam. Tomek do takiej rozmowy jest świetnym partnerem.
UsuńPanie Adamie, wystarczy, ze mam fizjonomie plebańską i często ludzie mylą mnie z proboszczem. Jak tak dalej pójdzie, to i z papieżem pomylą. Ale dyskusja z panem to jak przesiewanie plew pod wiatr - zawsze wracają te same.
UsuńHaniu, bardzo chętnie z BOLEM podyskutuję, jeśli on będzie miał taką wolę, ale boje się, że już wtedy nie tylko fracjatę będę miał proboszczowską :>)).
UsuńAniu uważaj bo PIS zaczyna brać kontrole nad Twoim blogiem..O kim mowa..Sama wiesz::)))♥♥♥
OdpowiedzUsuńDanuśka - nie powolę
Usuń:-)
Za wszystkich księży ręczysz? Bo ja nie....
OdpowiedzUsuńFaktycznie PIS-owi w głowie się przewraca. A nam pozostaje tylko wirtualnie protestować dopóty, dopóki nie zostaniemy...zablokowani :(
Udanego roku, Malinko :)
nemezis
Wiesz NEMEZIS - W TEJ SPRAWIE RĘCZĘ ZA WSZYSTKICH.
Usuńtych, którzy by zdradzili zwyczajnie nie ma, bo "z definicji" popadli w ekskomunikę. Tak że spokojnie - tym co są, w tej mierze , można bezwarunkowo zaufać
Co do wiary to wolę jednak Świadków Jehowy bo nie sa tak fałszywie upolitycznieni jak Maryjni np. na tym blogu.
OdpowiedzUsuńElu - kto upolityczniony, ten upolityczniony ... to tylko pierwszy sort , ten drugi istnieje , może nie jest tak głośny jak pisowski ale - ISTNIEJEMY
UsuńPozdrawiam Malinko ciebie i komentujących, życzę w nowym roku wszelkiej pomyślności
OdpowiedzUsuńBolo - sadzą w kominie :-)
UsuńZa życzenia pięknie dziękuję, pozdrawiam najserdeczniej i oczywiście moje bratkowe życzenia są również dla Ciebie
Haniu Kochana! Łudzę się jeszcze, że rządy tych szaleńców nie doczekają końca kadencji. Mam siłę tylko na to, zamieścić tu dzisiaj napisany epigramat:
OdpowiedzUsuńKto, kiedy, kogo wywiezie na taczkach,
Gdy w naszym godle znadzie się... KACZKA!
Na kaczość
Czy srebro, czy złoto
To nic, chodzi o to,
By prawdziwa cnota
Nie wylazła z błota!
Tak sądzi obrotny
Lider Kaczek Błotnych
Na władzę absolutną
Ele – mele – dudki,
Prezesek malutki,
Główka państwa licha
I mieści się w slipach.
Takie życie sielskie
Na ulicy Wiejskiej.
Tak władza popłaca,
Że wart pacan pałaca.
ściskam, całuję i niezmiennie zapraszam, bo u mnie zmiany
W Częstochowie, moi mili,
UsuńSkładać rymy mnie uczyli,
Byle prędzej, byle głupio,
Ludzie tę ciemnotę kupią.
adam
Panie Adamie coś ta Częstochowa
UsuńŹle na pana wpłynęła
Bo w pana wierszyku ogon zawinęła
Tu niestety mój panie
Nie dla pana półka
Lepsza już pieśń jaskółki
Lub ochrypnięta sójka
Niech pan nie pisze wierszem
Niech idzie do Częstochowy
By douczyli pana
Tych rymów pana głupich
Sam pan napisał wyżej
Lecz naród ich nie kupi...................Panie Adamie no to dał pan teraz dowód ,że w tej Częstochowie ,uczyli głupoty sam pan nam to powie?A nie... napisał nam pan szczerze i w te słowa uwierzę..Chociaż raz napisał prawdę jaką edukację pan pobierał oj ta Częstochowa >:(
Pani Danusiu, ja pani nie odpowiem aniu wierszem, ani prozą, jedynie cytatem z wpisu pani Krystyny (6 stycznia 2016 03:53), adresowanego do pani: "Może warto zastanowić się ... , by nie przysparzać sobie kompromitacji?"
Usuńadam
KLATERKU - KURCGALOPKIEM LECĘ DO CIEBIE ...
Usuńojjjj, dawno nie byłam, wredna ze mnie małpa :-((((
Wpis tyle przerażający, co zasmucający.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym, co napisał Andrzej - Art Klater... cytuję:
..."Kto, kiedy wywiezie na taczkach,
Gdy w naszym godle znajdzie się ... KACZKA..."
Reszty nie cytuję, bo można sobie przeczytać.
Pozdrawiam bardzo serdecznie..:-)
TAK JOLU - SŁOWA TEGO POSŁA I ZASMUCIŁY MNIE I PRZERAZIŁY, BO JEŚLI KTOŚ MIENIĄCY SIĘ PRAWDZIWYM KATOLIKIEM, W ODRÓŻNIENIU OD NAS , NIEZBYT PRAWDZIWYCH, TAKIE SŁOWA WYPOWIADA TO NIE JEST DOBRZE
UsuńOj, nie jest dobrze....:-(
UsuńNo tak pan uważa ,że tylko panu wolno każdego ośmieszać ,wyzywać i jakby nie było ,też pan pod dywan nie zamiata.Mnie pani Krysia nie obchodzi.Ale jak Pan kiedyś tu napisał ,że celowo będzie tu wchodził, bo nie może się pan pogodzić w sprawie politycznych sporów,że Ania jest innego zdania ,że Ania ma innych ulubieńców politycznych ,że nie zgadza się z pana zdaniem..A ja jestem za Anią i nie pozwolę by pan wszędzie się panoszył ,dlatego chcę, by pan doznał takiej pigułki szczęścia.Niech pan sobie nie schlebia tą mądrością ,bo razem z panem mędrców jest sporo ,na pana ulicy za oknem.Prosto na sejmowe aleje..Ja nie kompromituję się w niczym ..To pana wymysł.Pan nie znosi mnie za prawdę jaką o panu piszę.Niestety prawda jest taka,że nadal podtrzymuję słowa o panu jakie piszę.A pani Krysia niech sobie u siebie te biblijne teksty wpisuje, pan niech się ich uczy na pamięć .To także pana blog..Ja nie zamierzam czytać pokornych tekstów ludzi ,którzy na blogu piszą, takie och i ach modliszki,dobroć ,miłość ,porozumienie itd..A w realu jest odwrotnie ,co mieliśmy w ubiegłym roku przykładów sporo i to też za pana przyczyną..I PAN MI MÓWI O KOMPROMITACJI..To pan się kompromituje ,bo nie potrafi pan rozmawiać z osobami nawet mniej wykształconymi ,nie umie pan szukać dialogu ,dobierać słów na poziomie takim ,żeby rozmowa była przyjemna,Pan zawsze musi dopiąć łątkę ,bo coś nie tak ,bo to ma być inaczej..A można prosto ,delikatnie komuś odpowiedzieć ,nawet nie po pana myśli ,ale użyć innych słów ,by nigdy nie poniżać człowieka ,bo jest mniej wykształcony...bo mniej wie..W panu tego się doszukuję ,ale nie ma ..Nie ma pan w sobie takiej pokory w dyskusji.Zawsze musi być tak jak pan to widzi ,słyszy i oczyta się w mediach.Dlaczego inni nie zachowują się tak jak pan,dlaczego nie ma sporów ?Bo właśnie potrafią rozmawiać z każdym tak jak tego komentarz potrzebuje..Oto dowód na pana złośliwości ....
OdpowiedzUsuńPan Andrzej wpisał wiersz ....a pan swoim delikatnie ujmując "jadzikiem"musiał mu odpisać..A to tak wygląda miły panie że to pan się ciągle podkłada..I ja celowo będę pana tu ścigać ,żeby pan zobaczył jak to jest być na celowniku...Bo pan tu siedzi i każdy komentarz komentuje,a co to pana blog???Ja będę wyłącznie pana komentować ,może się pan wreszcie nauczy jak postępować z blogowiczami.Bo zaczyna pan tu swoje rządy...Miałam już dzisiaj nie wchodzić,ale nie czuję senności ,postanowiłam wejść ,bo wiem ,że pan co noc trzyma tu wachtę......Niech pan znowu nie wykręca się .Bo wiele zadanych pytań do pana ,kwituje pan po luzacku,albo wcale ,bo co? niewygodne pytania?..prawda jest bolesna panie Adamie...ja panu nie odpuszczę tak jak pan Ani..
Aniu przepraszam Ciebie ,ale siła wyższa ,"pendolino" pędzi a w nim pan Adam .....bez biletu...ale ponoć ci z pisu wszyscy będą mieli darmowe przejazdy ,zabiorą 500zł na jedno dziecko a dadzą wszystkim pisiakom "darmówki"::))ale będzie luksus.....Panie Adamie do Częstochowy na kolanach trzeba iść w podzięce...i szkołę odwiedzić.
pozdrawiam stróża nocnych blogów ja idę już spać::))
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńpanie Adamie , nie będzie mi pan tu gości obrażał KONIEC
Usuń----------------
Ponieważ pana komentarz wisiał a Andrzeja nie wszyscy tu znają to wyjaśniam - Andrzej to - polonista, literat, satyryk, znawca mowy śląskiej, były dziennikarz, bibliotekarz, tłumacz anglojęzycznej klasyki rozrywkowej, na polski i śląski, członek sekcji literackiej Związku Polskich Autorów i Kompozytorów ZAKR - to na tyle o Andrzeju
Panie Adamie, pogardliwe określenia to niech pan łaskawie zostawi sobie, albo używa ich tam, gdzie panu pozwolą. Ja nie pozwalam. Znudziła mi się zabawa w kotka i myszkę.
---------------------
PANIE ADAMIE - LUBIĘ SWÓJ BLOG ALE PRACUJĘ I NIE MAM CZASU NA ŚLEDZENIE KOGO WŁAŚNIE PAN MI TU OBRAZIŁ.
MYŚLAŁAM, ŻE ZROZUMIAŁ PAN MOJĄ PROŚBĘ ale nie. Wracam więc do dawnego zwyczaju. Nie umie się pan zachować, to będę kasowała pańskie komentarze. Ja chcę sobie z przyjaciółmi tutaj porozmawiać a nie tracić czas wyłącznie na przepraszanie.
-------------------
Danuśka - nie odczytasz już odpowiedzi pana Adama, bo skasowałam, przepraszam , były do Ciebie ale hurtem z obraźliwym słowem do Andrzeja, poleciały ...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPani Haniu, nie mam nic przeciwko kasowaniu przez Panią moich komentarzy. Ponieważ okresy naszych aktywności mijają się w fazie, z treścią moich komentarzy i tak wiele osób się zapozna. Pani przed skasowaniem także. A na tym szczególnie mi w wielu przypadkach zależy.
OdpowiedzUsuńZ uprzejmymi pozdrowieniami.
adm
Haniu , dziękuję za odpowiedź. Podsłuchy w konfesjonale? Na to trzeba zgody Kościoła. Są na świecie skłonności w tym kierunku, napiszę o tym może jutro
OdpowiedzUsuńu siebie. To, o czym napisałaś było rozważane w poprzedniej kadencji,
pisano o tym, nim PiS wygrał wybory. Być może do tych ustaleń odwoływał się wspomniany przez Ciebie poseł. Z "Archiwum watykańskiego", cytuję - "Ale Platformie antyObywatelskiej to za mało. Rząd PO-PSL poprzez specjalnie przygotowywaną na tę okazję nowelizację ustawy chce, by to sami księża – oficjalnie i w majestacie prawa – donosili na swoich umiłowanych wiernych
i niewiernych. Spowiednicy w razie potrzeby zostaną bowiem oficjalnie przez nasze kochane totalitarne państwo zwolnieni z tak zwanej tajemnicy spowiedzi. Wprowadzająca taką możliwość senacka nowelizacja ustawy o policji i służbach specjalnych jest już w sejmie i tylko patrzeć, jak zostanie pozytywnie
i w pośpiechu przegłosowana jeszcze w tej kadencji." "G.W." też pisała
o tym... Zatem to nie od PiS-u wysło. Szerzej napiszę na ten temat u siebie. Pozdrawiam - Krystyna
Krysiu - to dopytaj własnego posła na jakiej podstawie to dopuszcza, jak na razie w naszej historii tylko taki jeden poseł się znalazł.
Usuń-------------------
Krysiu - którego dziennikarza cytujesz? to akurat ważne.
Ustawa jakoś dziwnym trafem nie została ani poddana głosowaniu ani przegłosowana. DZIWNE - NIE BYŁO JAKOŚ WRZASKU POSŁÓW PISU NA TEN TEMAT. KOŚCIÓŁ PRZECIWNY PO NIBY WIEDZIAŁ, ŻE KSIĘŻY KTOŚ MA ZWALNIAĆ Z TAJEMNICY I NIE PROTESTOWAŁ ? No przepraszam, wyciągali PO wszystko co się dało a tu wody w usta nabrali ? niby dlaczego ? To co, bali się krzyknąć ? ja się nie bałam. Na temat bilingów krzyk był a to o spowiedzi, co, nie było ważne ? skoro nie było to się do mediów nie przebiło. PO PROSTU TEGO ASPEKTU NIE BYŁO, te artykuły to tylko dywagacje dziennikarskie co by było, gdyby.
-------------
POSEŁ ODWOŁYWAŁ SIĘ DO WŁASNEJ USTAWY O SŁUŻBACH SPECJALNYCH, W PISIE JEST ON SPECEM OD TYCH SŁUŻB DLATEGO DZIENNIKARZ WŁAŚNIE Z NIM ROZMAWIAŁ rozmowa dotyczyła właśnie tej ustawy, bo ma być wkrótce procedowana. dziennikarz był zbulwersowany podejściem pisu więc posła dopytał. Może nie mieszajmy w to PO, bo jej ustawa nigdy nie weszła w życie. Nikt z Watykanu jakoś nie zapytał żadnego posła PO i żaden poseł takiej odpowiedzi nigdy nie udzielił. Widocznie dziennikarski alarm sprawdzono, bo jakoś nikt z Watykanu u nas tego nie podnosił oficjalnie za czasów PO. No chyba nie ze strachu przed PO. JAKOŚ PIS TEŻ TEGO NIE NAGŁOŚNIŁ , DLACZEGO ? bali się czy im to obojętne było. Ten problem zwyczajnie wtedy nie istniał Krysiu. Mówiło się o innych zwiększonych uprawnieniach, o bilingach ale o tym NIE. To już sobie dopowiadał i interpretował kto chciał i jak chciał.
Krysiu a gdyby to nawet kiedyś PO planowała to
- jakim cudem teraz pis na gwałt to by miał niby wprowadzać ?
(obecnie obowiązujące prawo nie uznaje wiedzy zdobytej w konfesjonale za dowód w sprawie, podsłuchu, nawet jeśli by był,nie da się wykorzystać)
- dlaczego tak nagle, na siłę i na kolanie ?
- dlaczego poseł takie coś dopuszcza ? przecież ponoć PO to komuniści i złodzieje a nagle pis pod ich dyktando ustawę pisze !!? w jakim celu ?
- dlaczego, jeśli to nie jest prawda, poseł nie zdementował, tylko potwierdził ?
Krysiu - odpowiedz sama sobie
pozdrawiam :-)
.
Aniu sama wiesz ze komentarze pewnych osob.a najbardziej P.Adama mnie nie interesuja na tyle by je czytac..Dobrze robisz bo sama widzisz ze osoby ktore zapszyjaznily sie z p.Adamem maja zapach pisowskich perfum.Dziekuje Ci Aniu.Po przeczytaniu sama widzialas kto tu mieszal.Ale masz sprawny umysl i potrafisz zrobic to co powinno byc zrobione...Pan Adam nie ma chociaz tu prawa pozostac...Ale i tak bedzie tu pisal ..Bo czlowiek nie ma w sobie kultury..Ja nie zamierzam juz wdawac sie z takim P.Adamem w rozmowy.Bo na wychowanie za pozno a na dober uklady do dyskusji z pewnoscia nie doczeka sie nikt ..Anula wywalaj .bo zrobi to co zrobil w innym miejscu..Czy ja dobrze widze??? Nowi bywalcy ;)Buziaczki Aniu
OdpowiedzUsuńDANUŚKA - MOŻE I BĘDZIE ALE JA NIE BĘDĘ JUŻ LATAŁA, SPRAWDZAŁA, KASOWAŁA, bo ktoś chce się zabawiać. Napisał komentarz, nie skasowałam, bo czytającym daje do myślenia. Kto chce przeczyta i będzie wiedział, w czym rzecz. Jak zauważę JAKIŚ komentarz po czasie, to skasuję, jak nie zauważę, to nie. W każdym razie ignoruję. Mnie by honor tak u kogoś nie pozwolił, ale każdy własne poczucie honoru ma. Zabawa w kotka i myszkę nie dla mnie.
Usuń:-)
Klaterek i bolo to dawni bywalcy. Bolo grasuje na fejsie a u Klaterka to nawet kiedyś byłam autorką notki "Zemsta Według Maliny M" ... przeprowadził wtedy ze mną najprawdziwszy wywiad.
:-)
Pamiętam Aniu ten wywiad czytałam::)))Ok nie ma sprawy ...ja już wiem co robić::) dziękuję ::))danka
Usuńzaprzyjaźniły się...a nie "zapszyjazniły' sorki za błędy ale bez okularów pisałam:)danka
UsuńHaniu. Wcześniej tu opublikowałam odpowiedź , na Twój ostatni komentarz do mnie, lecz go nie widzę , sprawdzałam , po publikacji był . Odpowiedziałam rzeczowo, czyżby zabrakło argumentów i mój wpis został potraktowany jak komentarze p. Adama? W takim razie tu nie będę się powtarzać, ale do tego komentarza - niewidki odniosę się jutro w moim kolejnym wpisie na moim blogu.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru - Krystyna
KRYSIU - Żadnego twojego komentarza NIE USUWAŁAM, pod Twoim ostatnim były moje dwie identyczne odpowiedzi, z których jedną usunęłam. Mam wszystkie powiadomienia o komentarzach w poczcie meilowej, gdybym coś niechcący przy usuwaniu mojego komentarza usunęła, to i tak bym w poczcie znalazła powiadomienie o twoim komentarzu ale nic takiego nie ma. O której godzinie wpisywałaś ten komentarz ?
UsuńHANIU , godziny nie pamiętam, po południu... Czasami tak jest, znika..., ale słowo daję , że był. Powołałam się na G. W. i Tajne Archiwum Watykańskie, pisali o tym za kadencji PO. Dobranoc. K.
OdpowiedzUsuńno to przecież jest o 13.13 a pod nim moja odpowiedź z 15.32
UsuńHaniu, nie ma tego ostatniego, nie twierdze , że usunęłaś, bo sama przekonałam się , że czasem giną niektóre teksty w niewyjaśniony sposób, potem pojawiają się albo i nie...
OdpowiedzUsuńANIU CZYTAŁAŚ ? ...Artykuł...."Świadek" Ksiądz Jean Ndorimana mówi o księdzu Henryku Hoserze kiedy przebywał w Rwandzie.I w jakich był stosunkach z niektórymi sprawcami ludobójstwa,wspierał państwo Hutu.itd...Przeczytaj ...Dlaczego to napisałam ,bo owy ksiądz Hoser był odznaczony przez Dudę ...A owy ksiądz domaga się bardzo zmiany konstytucji..Zobacz jakich to prezydent ludzi odznacza za poparcie ludobójstwa i machlojek .
OdpowiedzUsuńPani Danusiu, widzę, że pani na podstawie zeznania kogoś, o kim nic pani nie wie, już wydaje wyrok. A wwszystko dlatego, że nie lubi pani Prezydenta.
OdpowiedzUsuńadam
W nowym poście Aniu, nie mogę się wpisać::)Sprawdzam czy tu wejdę::)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam. To jaka paranoja. Tajemnica spowiedzi to tajemnica spowiedzi. Nikt nie może z niej zwolnić. Dziwne, że takie poglądy wygłasza poseł powołujący się na naukę kościoła.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam. To jaka paranoja. Tajemnica spowiedzi to tajemnica spowiedzi. Nikt nie może z niej zwolnić. Dziwne, że takie poglądy wygłasza poseł powołujący się na naukę kościoła.
OdpowiedzUsuń