słowem ciaaach !!! z rabatki ścięty kwiat
z życzeniami - żyjcie nam Panowie sto lat !!!
Rozkwitajcie najpiękniej dla wybranek
niczym świeży, ten, tego, tulipanek.
Bo w rzeczy samej, Mili Panowie,
jesteście dla nas ! dziś każda to powie.
A co do "męczeństwa" proszę gości,
to już tak bardziej ... dla przyjemności.
*
A skoro już Święto 40 Męczenników przypisane Wam zostało to męczcie się z nami ochoczo, z dumą i radością. I niech się Wam, w tym męczeniu, co najlepsze dzieje !!! Fruwajcie niczym orły ! wznoście się na wyżyny intelektu, jak sokoły ! i walczcie z przeciwnościami jak te herosy !!!
Bo tak prawdę mówiąc Panowie - bez waszych męskich "wad"
cóż wart byłby nasz babski świat ?!!!
I męczennik, i śledziennik,
orzeł, sokół i heros też,
w ogólności zaś męski zwierz,
niechaj w błogości nam żyje !
noo - może kapkę mniej pije ...
Jeśli już, to za zdrowie
nasze i wasze - Panowie !
Niech nam rozwija talenta,
na co dzień, tudzież od święta.
Niech mknie niczym tytan szos
i niech łaskawy los
co rusz napełnia mu trzos !
Takie ułożyłam wierszowanki
ścinając nieszczęsne tulipanki
40 ich było .....
*
super wiersz podoba mi się ......
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu chłopców,
OdpowiedzUsuńa mnie pierwszego maja,
zostanie osiemnastka,
do... setki!
Pięknie to napisałaś..... a niech mają..:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Życzę Panom zdrówka i radości, resztę niech przeczytają ,co napisałaś na spokojnie i niech się chłopiska radują ...hej!!!::)))))Pozdrawiam cieplutko::))))
OdpowiedzUsuńGdybyż mi kiedykolwiek dane było męczeństwo wybierać, chciałbym być męczony "na malinowo"! ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj Haniu.
OdpowiedzUsuńFajny wiersz. Jednak jakoś nie czuję się meczennikiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Malinko, świetny wiersz.
OdpowiedzUsuńI wiesz co mnie cieszy? żaden z tu obecnych Panów nie czuje się męczennikiem .
Pozdrawiam serdecznie:)
A moim marzeniem jest,aby męczyć się z Malinką w malinach,o!!!
OdpowiedzUsuńPodzielam zdanie Łucji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich:)
My,męczennicy,palić opony będziemy i basta! Dość dyskryminacji!
OdpowiedzUsuńAch na ten mój żywot pieski, niebieski,
OdpowiedzUsuńDzięki Ci, Haniu, de hominum causa,
A marzy mi się wieczór kawalerski
Czyli meno pauza!
buziulki
świetny wpis, zapraszam do mnie, również piszę wiersze :) http://poetomaniak.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMalinko! Wpadniesz do mnie?
OdpowiedzUsuńPa:)
Malinko, co się dzieje? Dlaczego milczysz.
OdpowiedzUsuńNiepokoję się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Buziaki i pozdrowienia:)
BYŁAM BARDZO CHORA ... ech - chyba stres związany z operacją zupełnie osłabił mój organizm, myślałam, że to zapalenie płuc ale nie, długa seria antybiotyków jakoś postawiła mnie w końcu na nogi ale kiepsko było. Spałam na siedząco z głową opartą na poręczy krzesła bo nie dało się położyć. Jak tylko próbowałam natychmiast zaczynałam się dusić ... powietrze mogłam nabrać ale przy wydechu był taki świst i chrzęst że strach ... przeszłyśmy to "coś" obie tylko na całe szczęście ja dużo gorzej.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE
Malinko! Jak dobrze, że to już czas przeszły!
UsuńWypoczywajcie (w miarę możliwości! ;-) ) i nabierajcie sił!
dziękuję Tetryku :-)
Usuńdobrze jest mieć przyjaciół
czytam sobie te Wasze komentarze i cieszę się ... no świat jest bardzo piękny
OdpowiedzUsuń