wysmażyliśmy dzieło o fontannie
Ten żartobliwy wierszyk o niebo jest lepszy od mojego, więc, jak to rezolutnie zauważyła chałwianka Grycelka, wierszykowi należy się publikacja w osobnej notce. Chałwianki mają nos i intuicję i bardzo dobre pomysły . Macham więc do Grycelki i z przyjemnością publikuję
* O FONTANNIE CZYLI
DUPNIJ WIELA MOSZ
Nojprzód klawier – po lekku, choby głaskać
* Najpierw piano, pianissimo, delikatne muśnięcia klawiatury.
* Najpierw piano, pianissimo, delikatne muśnięcia klawiatury.
Po tym kropki do wierchu, nazod i zaś do wierchu
* A potem krople w dół i w górę, w dół i w górę
Wesolniuskie stoccato i pieruńskie chichranie
* Wesołe staccato, perlisty śmiech.
Z uczuciem, jajcoma i fojerka
* Z uczuciem, z pasją, z ogniem.
/cosik tam po rusku !/
* Con fuoco ! con amore !
A potym rura, ciulnąc wiela pójdzie
* A potem forte, fortissimo !
Az do Ponbócka, do gwiozd
* Pod niebo ! aż do gwiazd !
Wszystkie lampki oświecone !.
* Feeria barw i świateł !
Tera dej pozór – na szlus
* Na koniec fuga. Szalony pasaż po klawiaturze.
Dupnij wiela mosz sił, roz jeszcze w klawier
* Z całej siły ! do końca !
I jeszcze roz aż się pojszczysz.
* do dna zachwytu !
Piykne kropki idom weg,
* Krople w świetlistej mgle z wolna się rozpływają.
* do dna zachwytu !
Piykne kropki idom weg,
* Krople w świetlistej mgle z wolna się rozpływają.
Lecom na ślepia, łeb na obiektyw i serce
* Spadają na oczy, na głowy, na obiektywy, na serca.
Świat jest blank fajny, dylu dylu, kształtów i farbów.
* Świat jest piękny urodą dźwięków, kształtów i kolorów.
Szlus – muzyka ab a my idymy spać.
* Koniec ! Zapada noc. Cichnie ostatni akord
* Spadają na oczy, na głowy, na obiektywy, na serca.
Świat jest blank fajny, dylu dylu, kształtów i farbów.
* Świat jest piękny urodą dźwięków, kształtów i kolorów.
Szlus – muzyka ab a my idymy spać.
* Koniec ! Zapada noc. Cichnie ostatni akord
KONIEC
A teraz trochę kuchni.
Jak powstał nasz wspólny, żartobliwy wierszyk ? otóż:
1 - w poprzednie notce pokazałam zdjęcia i pod zdjęciami umieściłam podpisy:
*
Najpierw piano, pianissimo, delikatne muśnięcia klawiatury.
A potem krople w dół i w górę, w dół i w górę
Wesołe staccato, perlisty śmiech.
Wesołe staccato, perlisty śmiech.
Z uczuciem, z pasją, z ogniem.
Con fuoco ! con amore !
A potem forte, fortissimo !
Con fuoco ! con amore !
A potem forte, fortissimo !
Pod niebo ! aż do gwiazd !
Feeria barw i świateł !
Na koniec fuga. Szalony pasaż po klawiaturze.
Na koniec fuga. Szalony pasaż po klawiaturze.
Z całej siły ! do końca ! do dna zachwytu !
Krople w świetlistej mgle z wolna się rozpływają.
Krople w świetlistej mgle z wolna się rozpływają.
Spadają na oczy, na głowy, na obiektywy, na serca.
Świat jest piękny urodą dźwięków, kształtów i kolorów.
Koniec ! Zapada noc. Cichnie ostatni akord
Świat jest piękny urodą dźwięków, kształtów i kolorów.
Koniec ! Zapada noc. Cichnie ostatni akord
*
2 - potem w komentarzu Piotr przetłumaczył te moje podpisy na gwarę
*
Nojprzód klawier – po lekku, choby głaskać
Po tym kropki do wierchu, nazod i zaś do wierchu
Wesolniuskie stoccato i pieruńskie chichranie
Z uczuciem, jajcoma i fojerka
/cosik tam po rusku !/
A potym rura, ciulnąc wiela pójdzie
Az do Ponbócka, do gwiozd
Wszystkie lampki oświecone !.
Tera dej pozór – na szlus
Dupnij wiela mosz sił, roz jeszcze w klawier
I jeszcze roz aż się pojszczysz.
Piykne kropki idom weg,
Lecom na ślepia, łeb na obiektyw i serce
Świat jest blank fajny, dylu dylu, kształtów i farbów.
Szlus – muzyka ab a my idymy spać.
Po tym kropki do wierchu, nazod i zaś do wierchu
Wesolniuskie stoccato i pieruńskie chichranie
Z uczuciem, jajcoma i fojerka
/cosik tam po rusku !/
A potym rura, ciulnąc wiela pójdzie
Az do Ponbócka, do gwiozd
Wszystkie lampki oświecone !.
Tera dej pozór – na szlus
Dupnij wiela mosz sił, roz jeszcze w klawier
I jeszcze roz aż się pojszczysz.
Piykne kropki idom weg,
Lecom na ślepia, łeb na obiektyw i serce
Świat jest blank fajny, dylu dylu, kształtów i farbów.
Szlus – muzyka ab a my idymy spać.
*
3 - potem to doszłam do wniosku, że łatwiej będzie zrozumieć gwarę tłumacząc bezpośrednio każdą frazę z osobna, wpisałam pod zdaniami Piotra moje oznaczając je gwiazdką jako wyjaśnienie i tak powstało to, co tutaj widzimy, wpisałam to jako komentarz do poprzedniej notki
4 - chałwianka Grycelka wpisała komentarz o tym, że szkoda by taki wspólny wierszyk przepadł w komentarzach , warto pokazać go w notce. No to ja z największą przyjemnością pokazałam. Dodałam jeszcze od siebie tytuł i tak powstała ta notka
*
z przyjemnością polecam Malina M *
jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź na liiil i zagłosuj
Pięknota, gratulacje dla Twórców :-)
OdpowiedzUsuńUśmiech jest dobry o każdej porze!!!
O TAK - uśmiechu brakuje w dzisiejszym świecie a ja uwielbiam się śmiać
Usuń:o))))
Wielkie gratulacje.Trochę sie boję,że poloki nie bardzo bydą rozumieć niektore słowa.Ale jest to super napisane w czystej gwarze slaskiej.Chylę czoła.Jakby co moga przetłumaczyc z slaskiego na gorolski.Aniu Jesteś wielka..Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak żes dziołcha tako mondro to przetłumacz na gorolski - możecie mi wele rzyci luft plompać a glajzy kłaść /hehehehehe/.
UsuńPozdrawiam.
oj Halinko - RATUJ bo ja ni czorta nie wiem, co takiego zmyślnego Piotr powiedział ... a czuję hehehehe że że to coś ciekawego
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRaczej nieprzetłumaczalne. Ale po kresowemu - z zaśpiewem, to samo mówi się:
Usuń"teraz możecie mnie pocałować... "
w "starszą panią" ... to po kresowemu hmmm - siedzenie
UsuńByc może twoje, Malinko takie podejście do sprawy spowoduje osobną notkę w tej sprawie z mojej serii "Byc Ślązakiem".
OdpowiedzUsuńProf. Jan Miodek twierdzi, że gwara śląska jest pochodną najstarszego języka staropolskiego /z czym ja się nie koniecznie zgadzam/ i cos w tym jest.
Dziekuję za inspirację.
Pozdrawiam
to ja już czekam Piotrze ... ja tylko mi tu w narzędziach zaświeci to kurcgalopkiem pognam czytać ...
Usuńto Twoje tłumaczenie okrutnie przypadło mi do gustu, jest takie w samo sedno i z pieprzykiem
Fontanna piękna ale ,żeby aż tak ? Zmusić 2 wielkie osobowości do współpracy !!! . Wyszło super ale ja nie jestem obiektywna ,kocham gwarę góralską ,śląską i ten zaśpiew wschodni ...Jesteście wspaniali - super to mało -jesteście WIELCY - pozdrawiam Malinkę i Piotra O - jak już po zachwytach deczko ochłoniecie -to poproszę o powtórkę -pozdrawiam Eliza F.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM ELIZO - też kocham gwary i podziwiam jak ktoś potrafi tak jak Piotr posługiwać się gwarą. Ja znam wiele kresowych powiedzeń i powiedzonek , często wplatam je w codziennej mowie ale to tylko powiedzenia.
UsuńU mnie do tej pory trzy na trzecią i kwadrans do dziewiątej ...
gotuję w rynce, piekę w rurze a koło łóżka mam nakaslik , to mieszanka piorunująca kresowa z naleciałościami germańskimi ale z takimi naleciałościami na Kresach niegdyś się mówiło
Osiągnąłem szczery zachwyt. Szczęście, że zamieściliście tłumaczenie na polski, bo pewnie nie wszystko bym chwycił, ale i tak mój podziw byłby wielki nawet i bez niego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Vulpiane TO powstawało na odwrót - ja napisałam w poprzedniej notce po gorolsku a Piotr przetłumaczył w komentarzach na gwarę :-)
Usuńa że przetłumaczył w jednym ciągu to rozbiłam "na frazy" ... ja niestety nie jestem zbyt kumata, tekstu Piotra w życiu bym nie przetłumaczyła
-------------------------------------
wiesz - jak do mnie się powie z lekkim zaśpiewem :
- taż kochaneńka cudowności masz starszą panią
to ja dokładnie wiem o co chodzi, ... a chodzi o to, że moje (uczciwszy uszy) siedzenie jest całkiem w porządku :-)
Malinko, bo Ty to tak właśnie pokazałaś, jak Vulpian mówi. Właściwa geneza tego dzieła nie jest zrozumiała dla niewtajemniczonych, jak i wstęp w tej notce.
Usuń@ poszła.
Usuńracja chałwianko Grycelko - już się robi panie generale !!! :-)))))
Usuńmelduję posłusznie, że wyjaśnienie zamieszczę zaraz ... faktycznie, jeśli ktoś poprzedniej notki nie czytał to ta notka zbyt jasna nie jest
eeech - te moje skróty myślowe
DZIĘKI ZA PODPOWIEDŹ - chałwianki zawsze razem :-))))
Hi, hi... Widzisz Malinko, i w blogosferze - generały, co by porządku pilowały - potrzebe, o! :)))
Usuńoj tak! oj tak ! :-)))))
Usuńpoza blogosferą też ... człowiek jak coś tam sam stworzy to patrzy i nie widzi, i konieczne jest spojrzenie z zewnątrz .... w projektowaniu tak właśnie jest, zawsze mamy sprawdzającego - i chwała za takie prawo
To tylko moja wina - kto mi bronił przeczytać poprzedni tekst? Marnym wytłumaczeniem jest to, że nie nadążam ze wszystkim, co bym chciał zrobić.
UsuńPozdrawiam
Mój Jantoni
OdpowiedzUsuńmyszy goni!
ale dlaczego te myszy
UsuńJantoni goni w ciszy ?
Witaj Haniu!
OdpowiedzUsuńFontanna spoko, no i ten wiersz z tłumaczenie. Gorol jestem, więc niewiele bym zakumał.
Kiedys kolega w wojsku ze Śląska mi opowiadał swoją przygodę: Ida, nic nie widza, ćma. Ciul, dup i leża. Chodziło o to, że szedł nocą i w dziub zarobił.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
ja próbuję trochę rozumieć ale na razie jestem na etapie, że wiem co to karminadel ...
Usuńa nawiasem mówiąc uwielbiam karminadle z , jak to ostatnio modne, mizerią i kartofelkami
:o))
nie czytając tego komentarza, też pomyślałem sobie o karminadlach
Usuńa ja czytając Twój komentarz to nagle nabrałam takiej ochoty na sznycelka, ze aż strach !!! a u mnie dzisiaj smażone kartofelki z kefirem - też fajne
Usuń:-)
i jeszcze mizeria
Usuń"Wespół w zespół"powstało coś fantastycznego:):) Ten niepowtarzalny koncert w w wydaniu Twoim, Haniu i p. Piotra, to nie tylko świetna dawka humoru...poezji...ale majstersztyk sam w sobie:) Gratuluję pomysłowego zestawienia i pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńHaniu, odpiszę jutro...Dzisiaj już troszeczkę późno, nie sądzisz?:):):)
No fakt - nocny marek z Ciebie Promyczku
UsuńBożenko to wszystko zasługa Piotra ... ja napisałam taki sobie zwyczajny opis pod zdjęciami dopiero Piotr , wpadając na pomysł przetłumaczenia nadał temu coś takiego niepowtarzalnego. mojesłwa są zwyczajne ale przedowcipny sposób przetłumaczenia już taki zwyczajny nie jest no popatrz - na przykład tłumaczenie:
Con fuoco ! con amore !
/cosik tam po rusku !/
to jest prawdziwa perełeczka
Ech, Haniu...to już chroniczna bezsenność, z którą nie udaje mi się uporać...Liczenie baranków, czy owieczek nic nie daje:):):):)
UsuńTwoje słowa też były niezwykłe w swej zwykłości, a p.Piotr dodał im aureolkę niepowtarzalności:) Można się przy okazji oswoić ze śląską mową:):)
Pozdrawiam cieplutko i do ogrodu zmykam...Trawka rośnie po tych opadach..oj rośnie:)
nooo - tak ..
Usuńa jeszcze jak baranki psotne są to już całkiem :-))))
PIEKNE FONTANNY WIERSZE PRZETLUMACZONE FANTASTYCZNY POMYSL MALINKO CO DWIE GLOWY TO NIE JEDNA SERDECZNIE POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńco dwie głowy to nie jedna ... pomysł tłumaczenia wyszedł od Piotra ... jego komentarz sprawił mi ogromną radość. Piotr nawet się nie spodziewa jaką :-)
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńOdmachuję i pozdrawiam Autorów Oba Dwa.
to i ja "odmacham" :-)))))
UsuńHihihi...! wspaniały wierszyk. Gratuluję Panu Piotrowi i Tobie oczywiście także. Uśmiałam się zdrowo. Wprawdzie po śląsku nie godam, ale wszystko rozumiem.
OdpowiedzUsuńNo popatrz Haniu, jaki Ty pięknie wyzwalasz w innych potencjał twórczy. ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie oraz łączę pozdrowienia dla Pana Piotra. Halszka
och Halszuniu - jak ja się uśmiałam, gdy Piotr moje przetłumaczył ... oj po mistrzowsku i tak dowcipnie to zrobił, że mi się od razu od ucha do ucha gębusia rozciągnęła
Usuńbo to takie autorsko-poetyckie tłumaczenie jest ... ze strony Piotra majstersztyk :-)
Aniu Droga!Przetłumaczę to tak :możecie mi koło tyłka powietrze pompować i "glajzy "nie wiem co to?Ale chyba cegły kłaść.Ha,ha,ha.To jest takie powiedzenie rubaszne ,z rodzaju żeby się któś odczepił.Zresztą ja już jestem tyle lat gorolka ,że już wiele zapomniałam.Aniu! Nie mówi się karminadel tylko karbinadel Mała różnica a jednak to kotlet mielony jakby się kto pytoł.Wiersz jest super.Pozdrowienia dla Piotra i wszystkich Slązakow.
OdpowiedzUsuńA WIDZISZ !!!!! z tym karminadlem to stąd mi się wzięło , że pamiętam scenę z filmu "Sól ziemi czarnej " to dla mnie jedna z bardziej sugestywnych scen dlatego zapamiętałam na tyle lat. Cha - usłyszałam z ekranu "karminadel" to tak się w mojej pamięci zapisało ... z tego co czytam Tomcio podobnie usłyszał. Zawsze byłam ciekawa od czego to słowo się wywodzi ... hmm - karbinadel z karbidem mi się kojarzy ale związku to jakoś specjalnie nie widzę . Uwielbiam mielone kotlety ,
Usuńu mnie w domu na mielone mówi się sznycle :-)
Chyba "Perła w koronie"? :)
UsuńKneziu Okrutniku - pewnie masz rację ,,,
Usuńtyle lat temu oglądałam oba filmy, że popierwiastkować mi się mogło - przyznaję bez bicia ;-)))
Oj tam, oj tam - grunt że o karbinadel chodzi. :)
Usuńdziękuję Kneziu za link ... weszłam i obejrzałam i ech - oglądałam ten film będąc młodą dziewczyną i, pamiętam, popłakałam się na tej scenie , teraz jestem stara baba i znowu się popłakałam ....
Usuńa muszę przyznać, że jeśli o filmy chodzi to mam oczy na absolutnie suchym miejscu , nie płakałam nawet na Love story ... jednak te dzieci i ten sznycel całkowicie mnie rozklejają
Przyznam szczerze, że ja piąte przez dziewiąte z tego zrozumiałam.
OdpowiedzUsuńAle jak mówicie, że fajne jest, to fajne jest.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
PIOTR FANTASTYCZNIE PRZETŁUMACZYŁ - DAJĘ SŁOWO jOLU ...
Usuńpozdrawiam serdecznie :-)
Ale fajnisty ten wasz wiersz, widać że z obojga ludzie dowcipni i z dystansem
OdpowiedzUsuńfajne określenie "fajnisty" - pozdrawiam Meluzynko :o)))
UsuńWidzisz, Malinko - jeden dobry fan na początek, a potem to już samo idzie! ;)))
OdpowiedzUsuńoj Tetryku dobry fan to miód na serce ... i chałwa :o)))
UsuńAle mnie rozbawiłaś:) Bez tłumaczenia z "naszego" na polski chyba bym nie poradziła:) A fontanna niezwykła! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńcieszę się Haniu , że mnie odwiedziłaś
Usuńoj - to Piotr wszystkich nas rozbawił :-)))))))
Mnie się te Wasze tłumaczenia podobają! Bardzo! Jakby tak jeszcze na czeski.... Ciekawe jak by to brzmiało?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
MÓWISZ - MASZ
Usuń** to mój tekst po czesku:
Za prvé, piano, pianissimo, jemný dotek na klávesnici.
A pak klesá dolů a nahoru, dolů a nahoru
Theme staccato, vlnící se smích.
S pocitem vášně, s ohněm.
Con Fuoco! con amore!
A pak forte, fortissimo!
Pod širým nebem! až ke hvězdám!
Svátek barev a světla!
Na konci fugy. Bláznivý průchod přes klávesnici.
Se vší silou! až do konce! do spodní části potěšení!
kapky na světelné mlhy pomalu tát.
Dopadající na oko, hlava, objektivy, na srdce.
svět je překrásná růženka zvuky, tvary a barvy.
"to za to! Noc padá. Poslední akord slábne
** a to tekst Piotra:
Nojprzód klawier - lekku, Choby zdvih
Po tečkou na vrcholu, a nazod na Peak
Wesolniuskie stoccato a pieruńskie chechtat
s pocitem, jajcoma a fojerka
! / cosik tam rusínská /
později zdobí trubice největší ciulnąc přejít
na Az Ponbócka na gwiozd
Všechny světla osvítil!.
Tera každý vzhled - na szlus
Dupnij Největší Mosz síly šíří ještě klawier
jsem . stále šíří, dokud pojszczysz
Piykne dot Idom weg,
Lecom na oči, hlavu a srdce na objektivu
prázdné světě je v pohodě, obchod obchod, tvary a zbarvení.
Szlus - hudba ab a my idymy spánek.
:o)))
No to narobiliście! Pośmiać się można, ale też i zastanowić, jak bardzo są podobne do siebie te języki.
UsuńDzięki Malinko.
Pa:)
o tak Ewciu ...
Usuńa wiesz - później spróbuję jeszcze italiano
Malinko,już wiem,jak umrę.. Nie tak zwyczajnie,oj nie..Ty mnie śmiechem zabijesz!
OdpowiedzUsuńPóki co Waszku internetowo zmartwychwstałeś :-)))
Usuńhuraaaaaaaaaa !!!
https://www.youtube.com/watch?v=Ygz1VRzc8Ls&feature=kp
OdpowiedzUsuńNO TAAAAAK - i wszystko jasne !!!
Usuńniestety, w inteligencji na słonia nie ma rady, jak przydepnie to na mur ...
wiesz - ja trochę ślepawa jestem i odczytałam dwa wyrazy jako jeden, szukałam nazwiska z końcówką "wscy" ... ech, na słonia, powiadam, ie ma rady ;-))))
Pozdrawiam cieplutko ,Aniu odezwę się po sobocie::)))teraz jak w kieracie::))))
OdpowiedzUsuńDANUŚKA - ŻYCZĘ MIŁYCH CHWIL Z GOŚĆMI ...
UsuńZe słoniem hopsa sopsa itre lele !
UsuńW zielonym strumieniu fontanny nadzieja się czai...
OdpowiedzUsuńW Google + niespodzianka dla Hani...
Zasiedziałam się dzisiaj, ale już się wycofuję... Dobranoc, jeszcze noc.... Krystyna
Pięknie dziękuję Krysiu i zaraz pędzę na google :-)
Usuńdzisiaj mam straszny młyn dopiero przed chwilą tu wpadłam
W malinach i to suchych są Polacy. Taki młyn trudno wytrzymać.
UsuńDanka.
Jak Cię Aniu znaleźć na fb? ... jeżeli można:-)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, coś adres pomyliłam.
UsuńTeraz powinno być dobrze.
Pozdrawiam cieplutko:-)
https://www.facebook.com/szpakowedrzewo
Usuńposzukam zaraz Ciebie Jolu na fb :-)
bezpośredni link
UsuńBardzo dziękuję:-)
UsuńNA STRONIE PANI JOLANTY MAKOWA ODYSEJA.
OdpowiedzUsuńWZRUSZAJĄCE MAKI.
SUBTELNY PRZEKAZ.
A. T
A.T - zawsze dostrzeżesz piękno tam, gdzie ono jest
Usuń:o))
Haniu, znowu mi się nie opublikowało, a pojawił się napis - publikowanie, publikowałam przez Google, sprawdzę za chwilę , może się pojawi, jeśli nie , to wpiszę to samo ale jutro, bo mam na resztę nocy szeroki program... Wiesz , z tym znikającymi komentarzami mogło być tak - wczoraj weszłam do tego wpisu z fontannami , na dole było zapisane 54 komentarze, za drugim razem pojawiło się 63, w międzyczasie nikt nie wchodził, bo to było zaraz ... Zauważyłam , że mój blog pojawia się czasami z różną ilością komentarzy , mam pamięć do liczb, łatwo zapamiętuję, więc zwróciła na to uwagę. Dobranoc - Krystyna
OdpowiedzUsuńKrysiu, rzeczywiście w tym wpisie z fontannami jest 54 a te 63 to jest poniżej, wpis o wakacjach. Wiesz - zauważyłam taką rzecz, jak wpisuję komentarz i loguję się w momencie wpisywania, przy wyborze :komentuj jako" to zawsze tekst znika. Trzeba się najpierw zalogować w google a potem wchodzić w komentarze, wtedy nigdy nie zniknie. Ja robię tak, że przed kliknięciem "opublikuj" na wszelki wypadek kopiuję tekst ctr+C ... Jak pofrunie to ctrl+V i jest.
UsuńNo, nie ... Ten wcześniejszy tekst się nie opublikował, ale koniecznie muszę to opublikować , postaram się jak najwcześniej ...
OdpowiedzUsuńKrysiu - tutaj jeśli nie pojawia się od razu to już się nie pojawi, no chyba, że komentarz znajdzie się w spamie ale tak zdarzyło mi się tylko raz od początku blogowania. Sprawdzam spam, niestety Twojego komentarza tam nie było.Pamiętaj , pisz komentarz jak już jesteś zalogowana, jeśli wejdziesz bez logowania w googlach to lepiej podaj URL swojego bloga i nick
UsuńByłem czytałem i bardzo się podobało.
OdpowiedzUsuń