.
O ty ! co jesteś życia rozkoszną przyprawą
dla ducha pożywieniem i dla ciała strawą
O ty ! co podniebienie małmazyją łechcesz
masz świat u stóp swoich, no i mnie, kiedy zechcesz
gorący ! pachnący ! kuszący ! ... oooch !!!
Przysmażona na maśle, rumiana cebulka
z cieniutkiego ciasta, z falbanką koszulka
i ten pieprzyk, co w gębie niebo otwiera !
i ten serek, pikantny jak jasna cho*era !
mięciutki ! cieplutki ! pulchniutki ! ... oooch !!!
.
O pierogu ! do ciebie wzdycham, gdy cię nie ma
pierogu ! lepię ciebie rękami obiema
nie rozklejaj się proszę, bądź na prawdę męski !
nigdy wrednie nie prowadź Maliny do klęski.
wypłyń cały ! wspaniały ! dojrzały ! .... oooch !!!
Ty się wrzątku nie lękasz, choć jesteś kartoflem
i nie pomnisz o wałku, jak mąż pod pantoflem !
gdy pierś dumnie wyprężysz, czem rycerz w puklerzu
przystań swoją odnajdziesz na moim talerzu.
śliczny ! liryczny ! apetyczny ! .... oooch !!!
.
Gdy ostatni zostaniesz na smętnym talerzu
taki mały, nieśmiały, w masełka obrzeżu
wtedy tęsknie popatrzę i zamiast cię zjeść
napiszę następny dytyramb na cześć
olaboga !!!
pierooga !!!
*
Witaj Haniu takie peany to normalnie miód na mój żołądek ( choc cholesterol podniesiony) Normalnie pychotka - Pozdrawiam milutko
OdpowiedzUsuńprecz z cholesterolem
Usuńgdy pieróg na stole
;o)
Pyszności :-)
OdpowiedzUsuńdla domowników i dla gości :-)
UsuńKocham ruskie pierogi ;-)
OdpowiedzUsuńja też
Usuńjak zwierz !!!
Malinko.ja też zaś,jako zwierzę Ci wierzę!
Usuńo tobie to tylko można - co za zezwierzęcenie !!!!!
UsuńAnonimie - a cóż ja ci zrobiłam ... hę ???
UsuńMalinko, rewelacja! Podzielam miłość do pierogów, ale taki utwór na ich cześć to tylko Ty potrafisz ulepić. Lepmy więc pierogów wiele razem przyjaciele!
OdpowiedzUsuńOch, nawet mnie się "rymnęło":))))
ps najbardziej uroczy jest ten pieprzyk...
wszystkie chałwianki
Usuńlepią falbanki
hej !!!
A niechaj chałwianki żyjżą i wtranżalajżą puerogi,o!
UsuńBędę złośliwy; tylko dlatego, że mi ślinka cieknie i cieknie....:
UsuńWszystkie bałwanki
lepią falbanki...
wszak mroźno
przecie...
hej!
Dopadła mnie lekka trwoga,
OdpowiedzUsuńże po kaczce, mam zmieścić jeszcze pieroga.
Oprzeć mu się jednak niesposób,
Poproszę o porcję dla trzech rosłych osób! :)
już gotuję półmisek dla trzech
Usuńwszak gardzić pierogiem to grzech
oj grzech ;o)
Piękny dytyramb ale smaku też narobiłaś ,że jutro i u mnie będą podobne na talerzu :) -pozdrawiam -Eliza F.
OdpowiedzUsuńniech się mnożą ku uciesze
Usuńzjeść pierogi wszak nie grzeszek
:o)
Malinko, cudowny pean na cześć pierogów !!!
OdpowiedzUsuńOOOCH !!! KOCHAM WSZYSTKIE PIEROGI !!!
To jedna z najwspanialszych rzeczy w polskiej tradycji kulinarnej...
Może we wtorek zrobię jakieś pierogi?
Pozdrawiam serdecznie:)
mam nadzieję, że zobaczę u Ciebie Lusiu ... ciekawe z czym ??? wiesz, u nas teraz jest pierogarnia, pierogarnie są w modzie a jednak - co domowy, to domowy ... pachnie dzieciństwem i jest najwspanialszy
UsuńNo i co ta Malinka narobiła? Od jutra wszyscy będą żreć pierogi,uszami przy tym ruszając.
Usuńjuż widzę te uszy ....:o)
UsuńTo są moje
OdpowiedzUsuńsłowa szczere,
miód - pierogi
ale z serem.
jest spadziowy i lipowy
Usuńjest nawet gryczany
są z kapustą, są i z serem
najlepsze - u mamy
Miód, to w praskich czasach:
Usuńcoś, co... pierwsza klasa.
:o)
UsuńŚliczne te pierogi..ja najbardziej lubię pierogi z samym serem...ruskie też lubię,ale z serem mają pierwszeństwo..z masełkiem i bułką tartą ,przyrumienioną..PYCHOTA ! Może jutro coś ukleję ?? Takiego smaka mi zrobiłaś...Pozdrawiam ..
OdpowiedzUsuńU nas na wigilię robi się takie z samym serem, to tradycja mojej Bratowej, PYCHA ! dzieci jedzą z cukrem ale ja nie, wolę na ostro
UsuńNa wigilię robię pierogi pieczone.
UsuńSłodka kapusta gotowana, grzyby suszone gotowane i cebulka zeszklona oraz kilka jajek na twardo, wszystko to posiekane , zamknięte w kruchym cieście i do pieca marsz!
Pozdrawiam:)
o matuniuu - to musi być pyszne ! u nas na Wigilię oprócz ruskich i z samym serem są jeszcze ze słodkiej kapusty ale tylko z dużą ilością zasmażonej cebuli.
UsuńMoja teściowa pochodziła ze wschodu dawnej Polski. Przepisy przeróżne przywiozła stamtąd. Zaraziłam nimi nawet moją rodzinę warszawską.
UsuńPa:)
Ewciu - ja tak sobie czasem myślę, że pierogi to mają wschodnią duszę i że zaraźliwe są ;o)
UsuńJak nic!
Usuń:)
Ale czyż my, Polacy, nie jesteśmy wschodem Europy?
Usuń:)
Jejku, jakie Malinka zdradza intymne pragnienia- by się pieróg "nie ...rozklejał, nie był nazbyt miękki", czyli "olaboga dla pieroga!"
OdpowiedzUsuńWolę pierogi z jagodami,
takie to śnią mi się nocami...
Im bardziej słodki tym smaczniejszy,
nieważne czy większy, czy mniejszy...
...
Haniu, zabawnie u Ciebie przy niedzieli...
Słusznie, niech każdy się weseli...! - Krystyna
Jutro postaram się zapromować wszystkie zaległości.
o nie nie ... hi, hi - nigdzie nie prosiłam, by nie był zbyt miękki ;-) .... aż taka nie jestem ;-)
Usuń----------------
a co do rozklejania to takie porozklejane u mnie w domu określa się mianem szabatury , skąd określenie pochodzi nie wiem ale wiem, że szabatura to dla gospodyni kompletna klęska ;-)
U mnie też rozklejone pierogi nazywają się szabaturą, choć też nie wiem skąd to wynika. Babcia była urodzona na Kresach, dziadek też, może to stąd?
UsuńRuskie, z mięsem, z jagodami,
OdpowiedzUsuńi z kapustą i z grzybami.
Jak się najesz, to odpoczniesz,
po czym ucztę znów rozpoczniesz.
Mniam:)))
Pozdrawiam:)
wszystkie one kocham czule
Usuńi z kapustką i w ogóle
mogę nawet tuzin zjeść
zanim powiem: pieróg - cześć !
Ja to tam,panie tego,wszyściusieńkie lubię,ale ruskie przede wszystkim!
UsuńPierogu mój złoty, choć w tłuszczu skąpany
OdpowiedzUsuńBez skwarek tu leżysz, też będziesz zjadany
bez skwarek tu leżę, mąką obsypany
Usuńbom jeszcze nie został ... ugotowany
:o)
Nie chcę do wrzątku,nie lubię goraca!--Pieróg.
Usuńnie ma lekko Pierożku ;-)
Usuńjak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma ... marsz do garnka ! i to kurcgalopkiem !
Jak generałowa Malinka każe tak i idzemy,oficery..raz,dwa,trzy,cztery,maszerują oficery,hej!
UsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńPierożki w każdej postaci uwielbiam.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-))
Malinka wzbudza tu dzikie apetyty.
Usuńw każdej postaci,
Usuńo każdej porze
sobie podjada
kto tylko może
Eeech,pierożki..A do tego maślaneczka lub kefirek i...jedzmy i jedźmy,nikt nie woła!
OdpowiedzUsuńa ja bym tak prawdziwe kwaśne mleko ... ech - skąd takie wziąć
UsuńOch, Haniu, Ty to masz talentów bez liku... Ulepisz, ugotujesz, i jeszcze do tego, pięknie zrymujesz.
OdpowiedzUsuńRuskich nie lubię, mam po nich niestrawności, ale z kapustą, z grzybkami, albo z mięskiem, i owszem, piszę się na dużą ilość. Mogą być nawet w koszulkach bez falbanek. ;)
Pozdrawiam cieplutko oraz dziękuję za wizytę! Halszka
nie umiem bez falbanek ... takie lepiła Babcia Waleria, takie lepi moja Mamusia i takie lepię ja ... następne pokolenie też już falbaniaste ... rady nie ma Halszuniu :o)
UsuńWitaj Haniu!
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię pierogi,
Czy to leniwe, czy ruskie,
Mogą być z mięsem,
Czy z kapustą i grzybkami,
Czy też z jagodami...
Pewnie już koniec wymieniania...
Boże mój drogi.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Michałku ja też i kluski lubię ... a właściwie to czego ja nie lubię ???
Usuńtłustego mięsa, flaczków, ozorka ale galareta z zomnych nóżek, zwana u mnie studzieniną to JAK NAJBARDZIEJ :-)
Nie mogę jeść pierogów! Od dziś jestem na diecie.
OdpowiedzUsuńA tutaj Malinka o pierogach plecie.
O tłustym masełku, o smażonej cebulce
oraz o ślicznej pierogowej koszulce.
Serdeczności!
Oj plotę, plotę, bo też nie powinnam
Usuńdwanaście zjedzonych a mina niewinna
taka ze mnie chodząca
niewinność "głodująca"
;o)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńJa pierogów zjadam sześć
I cześć!
Pozdrawiam serdecznie.
a mnie bez czci
Usuńszesnaście się śni
;o)
Bez czci śnić nie można
UsuńTo zachcianka zdrożna
o!
lubię zachcianki zdrożne
Usuńi pragnienia przemożne
:o)
Pierożki z truskawkami,
UsuńW masełku skąpane,
Cynamonem posypane,
Zajadam pasjami.
Mogą być i z kapustą,
Skwarkami okraszone!
Chociaż według żony,
to jednak zbyt tłusto.
Haneczko, dzisiaj to jedyne ruskie, co uwielbiam - apetyczne, nieskażone propaganda putinowską i co najważniejsze - da się zjeść
OdpowiedzUsuńa pamiętasz lata naszej młodości i koszulki z napisem
Usuń- nie lubię ruskich - z przodu
- pierogów - z tyłu
oj, można było kwiknąć.
Pamiętam naszą wykładowczynię z nauk polityczny, jak ona się na nas wściekała, ile się od wywrotowców nasłuchaliśmy ... mój kolega pewnego dnia namalował sobie na okładce skoroszytu piękną świnię, zrobił dymek i napisał "Związek Radziecki to ja" ojjjj - powędrowaliśmy wszyscy na dywanik do dziekana, usłyszeliśmy, że nie wiemy kiedy rewolucja październikowa a wypisujemy głupawe listy i inne brewerie wyczyniamy. Te listy to był list do Księżniczki Anny z życzeniem zdrowia bo spadła z konia. w imieniu uczelni "śmy" go wysłali
Pamiętam Haniu te koszulki. I pamietam jeszcze doniesienie, że "w lesie miała miejsce inwazja czerwonych...kozaków"
UsuńPrzyjechałem dopiero dzisiaj, ze wsi, a tu czekają na mnie takie smaczne różowe pierożki ulepione własnoręcznie przez Malinę! „Takich różowych jeszcze nie jadłem” - to słowa Roberta Maklowicza.
OdpowiedzUsuńW Krakowie jest wiele p i e r o g a r n i, ale jedna podaje takie różowe. Nie wymienię, która bo posądzą mnie o kryptoreklamę. Powiem tylko, że w Śródmieściu.
Kiedyś załapał się na nie sam koneser dobrego jadła Robert Maklowicz. Zamówił pierogi ruskie. Podano - ciasto cienkie jak u Maliny, farsz z pieprzykiem, tylko, że pierogi różowe. Maklowicz popatrzył, pokiwał głową, „no takich różowych jeszcze nie jadłem”. Powiedzieli mu, że to specjalność tej kuchni. Teraz można zamówić, ale z wyprzedzeniem.
A na początku było to tak. Przygotowane pierogi leżały sobie na stole, a tu pech, podtopił je barszcz wylany nieopatrznie przez kuchcika. Pojawił się Maklowicz i zamówił pierogi ruskie. Zamówienie trzeba było szybko zrealizować, boi się spieszył, więc wrzucono je na wrzątek i podano do stołu z masełkiem i śmietaną.
Maklowicz zjadł, pokiwał głową i zamówił dodatkową porcję. Ja też zamówiłem. I czerwone wino Bordeaux, a na koniec żywiec z malinami. To dopiero rozpusta.
A co do „dytyrambu malinowego”, to jest przedniej jakości, parodystyczny i prześmiewczy, więc poczułem się jak na uczcie u Dionizosa. Tylko chóru, fletu i tańca brakowało, ale i za to dziękuję Malinie. Smacznego!!!
Romanie - uwielbiam Makłowicza, jest w nim taka radość życia takie rozsmakowanie w tym, co życie ofiarowuje że eeech
UsuńJak ubiegłej nocy napisałam , tak tu jestem , by słowa dotrzymać
OdpowiedzUsuńi zapromować ten pełen uroku, humorystyczny dytyramb i zaległości ...,
ale czy się uda, zobaczymy, bo może się okazać ,
że znowu hasło nie będzie pasować.
Mam cały zestaw haseł i się w tym zaczynam gubić, a każde z nich zapisane w innym notatniku, zapisuję w tym co pod ręką, potem przekładam w różne miejsca i figa z makiem
albo bez... Nie nadaję się na biuralistkę...
Podziwiam panie pracujące w urzędach...
Haniu, zbieram czas, by do ciebie zadzwonić,
a chcę Cię poinformować o czymś ważnym
i ciągle mi nie wychodzi ten zamiar... Dobranoc - Krysia
Miło, ze też lubisz Andreę...
Też się Krysiu średnio nadaję ale wyboru to nie mam, każdy projekt oprócz części artystyczno-romantyczno-technicznej ma część opisową i część formalno-prawną. I muszą być do perfekcji wykonane bo jak nie to dokumentacja nadaje się do kosza
Usuń-------------
Serdecznie dziękuję za promocje :-)
Ciebie ... oczywiście , dużą literą...
OdpowiedzUsuńKrysiu - ja z powodzeniem jestem z małej :-)
UsuńUdało się, wszystko jak trzeba ! ....Pa!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz WIELKIE DZIĘKI :-)
UsuńŁo matko! Co Malinka tu narobiła! Strach się bać! Ale tak wziąc i z drugiej strony spojrzeć.. no to nie jest źle!
OdpowiedzUsuńŻarł będę ruskie..aż do rozpuknięcia!
Usuńa tu post tup, tup, tup ... żegnaj dogadzanie ... ojjjj
UsuńBrawo, brawo! Może uznamy solidną miskę pierogów za symboliczny totem Bractwa Bratkowego?
OdpowiedzUsuńpierogów miska
Usuńw totemie błyska
i każdy Życzliwy wie
że "jak by co" to ... zje !
a kogo ??? wroga ???
nieee !!! PIEROGA !
;o)
Ale mi narobilaś smaku aż ślinka leci serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRÓŻA
Różo - właśnie bardzo chciałam wszystkim narobić smaku ... bardzo serdecznie pozdrawiam
Usuńrobiłam klik w liil..świetny wierszyk,ubawiłaś mnie.........."
OdpowiedzUsuńJakby Hani było mało,
pieroga jej się zachciało..
Pierożaste jest wygięte ,
małe wcięcie, lekko zgięte.
Co w środeczku jest ,kto zgadnie?
Może serek ,może mięsko ,
może grzybek lub szpinaczek.....
Ja postawie na twarożek..
coś mi blady ten pierożek.
Niech mi Hania z talerzykiem
rzuci w ekran pierożkami....
Na sto procent smak poczuję,
jakbym jadła je u Hani
::)))))))Pozdrawiam
Siadła Hania w kąciku, zmęczyły ją blogi.
UsuńCo by tu z sobą zrobić – a może pierogi?
Mąka, woda i jaja już są na stolnicy
żwawo wałek wiruje w rękach pracownicy,
płachty cienkiego ciasta już leżą dokoła,
duża szklanka wycina z nich starannie koła,
w każde jest zawijana farszu łyżka spora.
Zawijanie, falbanki – już najwyższa pora
stawiać wodę na gazie. Po miłym początku
kończą biedne pierogi w bulgocącym wrzątku.
Jeszcze tylko skwareczki w celu omaszczenia....
I tak nam ślinka leci – mimo oddalenia...
Danuśka - uwielbiam Twoje wierszyki i bardzo czeka aż znowu blog otworzysz :-)
Usuńoj Tetryku - POETA Z WASZMOŚCI
Usuńcudnie Ci wiersz wyszedł ...
dopiszę zakończenie :
siadła Hania i ... padła ...
przyplątały mi się powikłania po grypie i ooooijjjjjjjjjjjjjjjjjj
Haniu, obiecałam, że zajrzę wieczorem a tu już noc ... Wcześniej nie mogłam, bo działo się, działo... i jeszcze dobry film oglądałam... Danusię też pozdrawiam... Dzięki za powiadomienie. Miałam do Danusi i do Bożenki napisać maila, do Ciebie też, ale nie wyrabiam. Ważne ,
OdpowiedzUsuńże o Was pamiętam... W najbliższe dni, a właściwie przez cały miesiąc będę bardzo zajęta, w kwietniu też.... nie wiem , jak to będzie z odwiedzinami w wirtualnym świecie. biegnę do następnych... Pozdrawiam najmilej - Krysia
pozdrawiam serdecznie Krysiu, jestem teraz tylko z doskoku przy komputerze, wpadam, zaglądam i zmykam do łóżka. byłam u Ciebie rano i odpowiedziałam jak potrafiłam, na toplistę nie mogę się dostać bo antywirus blokuje
UsuńWitaj Haniu!
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I SPEŁNIENIA MARZEŃ ŻYCZĘ...
Michał
PIĘKNIE DZIĘKUJĘ MICHALE - jest mi bardzo miło :-)
UsuńUwielbiam pierogi !!!
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz Malino i komentarze wspaniałe - ale się ubawiłam :)))
Pozdrawiam serdecznie
Tekst niewątpliwie bardzo... smakowity! :)
OdpowiedzUsuń